Historia_Land_Rovera.pdf

(50 KB) Pobierz
Historia Land Rovera
Historia Land Rovera, czyli włościanin szlachcicem
Land Rover to nie tylko samochód. To druh, który zawiezie cię wszędzie i nie zawiedzie w najgorszej sytuacji.
Najgorsze wertepy pokona przy tym z klasą, jaka przystoi szlachetnie urodzonemu dŜentelmenowi.
W 1922 roku zaskakujące zdjęcie obiegło świat. Królowa angielska Mary dokonuje inspekcji wojska siedząc w
samochodzie marki Citroen B2 z napędem gąsienicowym konstrukcji Kegresse Hinstin. Na pozór nie ma w tym
nic nadzwyczajnego. Wiadomo przecieŜ, Ŝe z wertepami poligonu królewska kareta nieszczególnie daje sobie
radę. Zdziwienie poddanych Jej Królewskiej Mości graniczące z oburzeniem stanowił fakt, Ŝe monarchini
poruszała się samochodem francuskim. CzyŜby więc dumnego Albionu, ojczyzny pierwszych wozów bez koni,
nie stać było na budowę odpowiedniego pojazdu terenowego? Gąsienice znad Sommy
Starsi dŜentelmeni, sympatycy automobilizmu, od razu przypomnieli sobie o pojeździe myśliwskim noszącym
nazwę Dogcart, napędzanym dwucylindrowym silnikiem typu Bokser. Jego ciekawostką było, Ŝe kierowca
siedział dopiero w drugim rzędzie siedzeń. Na przełomie XIX i XX wieku pojazd ten towarzyszył brytyjskim
elitom w polowaniach. Pionierska konstrukcja Szkota George'a Jonhstona była co prawda zbyt wolna, aby
dogonić nie tylko rączego jelenia, lecz nawet zwykłego szaraka, ale przynajmniej zdradliwe koleiny nie
oznaczały od razu kresu polowania.
Nie trzeba było natomiast szlachetnie urodzonych myśliwych, by przypomnieć sobie dzień 15 września 1916
roku. O triumfie państw Ententy pod Sommą uczono przecieŜ w kaŜdej szkole. To właśnie tam, na polach
Francji, po raz pierwszy w dziejach ludzkości uŜyto czołgów. Siały one wówczas paniczny strach i nieco mniejsze
straty w szeregach nieprzyjaciela. Za ich konstrukcję odpowiedzialna była angielska firma Forster z Lincoln
budująca na początku wieku ciągniki na gąsienicach, dzięki którym pokonywanie nawet najbardziej
nieprzebytych traktów stawało się dziecinną igraszką.
Teraz wszystkim zrozumiałe wyda się juŜ wielkie zdziwienie poddanych Zjednoczonego Królestwa widokiem
swej monarchini w citroenie. Opinia publiczna nie mogła uwierzyć, Ŝe tak bogaty w tradycje na tym polu kraj
nie ma nic do zaproponowania. Trzeba było jednak ćwierć wieku by słowa zdziwienia zamieniono w czyn.Kuzyn
traktora
Co cztery koła to nie dwa do takiego wniosku doszli w 1904 roku szefowie firmy Rover, dotąd wytwarzającej
tylko rowery, wypuszczając na rynek pierwszy w swoich dziejach samochód. 16 lat później uznali, Ŝe równoległa
produkcja rowerów i automobili jest bezzasadna. W ciągu kilku kolejnych dekad Rover zyskał sobie renomę
producenta solidnie wykonanych aut o eleganckiej linii nadwozia.
Zaraz po II wojnie, juŜ w 1945 roku, firma z Birmingham wznowiła produkcję samochodów, korzystając z
modeli przedwojennych podobnie zresztą, jak znakomita reszta motoryzacyjnego świata. Typ 10/12/14/16
został po trzech latach zastąpiony przez nowy model P3, lecz jego niezmierne podobieństwo do poprzednika
sprawiało, Ŝe chyba nawet szefowie Rovera mieli trudności z odróŜnieniem protoplasty od sukcesora. Nic więc
dziwnego, Ŝe to nie on przykuwał uwagę zwiedzających stoisko firmy na salonie w Amsterdamie. Wszyscy ze
zdziwieniem i zaciekawieniem spoglądali w stronę opartego na podzespołach amerykańskiego Willysa Land
Rovera Series One, który miał być autem terenowym, ale jego wygląd sugerował raczej, Ŝe jest to daleki
krewny traktora. Odczucia te podzielały angielskie władze, które zaklasyfikowały konstrukcję Maurice'a i
Spencera Wilksów do kategorii pojazdów rolniczych.Zbudowane, aby trwać
O ile przy konstruowaniu pierwszego Landiego skorzystano z doświadczeń Willysa, to przy jego budowie
pomogło zwycięstwo aliantów oraz reglamentacja stali. Aluminiowe blachy, słuŜące do budowy karoserii tego
auta, wzięto z rozebranych samolotów bojowych. Mocowano je z zewnątrz za pomocą nitów, które zresztą
zachowały się po dziś dzień w modelu Defender. Właśnie aluminium sprawiło, Ŝe prawie 70 proc. dotychczas
wyprodukowanych land roverów wciąŜ cieszy się świetną kondycją. Ich właściciele zaś z przymruŜeniem oka
traktują młodzieńców chcących zaimponować całemu światu błyszczącymi Pajero, Vitarą czy RAV 4.
1955 rok przyniósł kolejny przełom czterodrzwiowego Land Rovera zdolnego zabrać dziesięciu spragnionych
przygody pasaŜerów. Sam pojazd spragniony był natomiast benzyny; bak po kaŜdych stu kilometrach trzeba
było uzupełniać o kolejne 13 litrów paliwa przez wlew mieszczący się pod fotelem kierowcy.
Land Rover S I wytwarzany był w niezliczonej ilości wersji, jako osobowy i dostawczy, pikap i kombi, ambulans i
dźwig. W ciągu dziesięciu lat produkcji kupiło go 175 tysięcy klientów. Montowano w nim silniki o pojemności
1595 ccm (55KM), 1997 ccm (59 KM) oraz 2052 ccm (51 KM). Ten ostatni rozpędzał Landiego aŜ do 90 km/h.
W 1958 roku szefowie firmy zdecydowali się na instalowanie w land roverach mocniejszego silnika o pojemności
2286 ccm. To właśnie on "tchnął Ŝycie" w nowy model S II. Dopiero jednak 11 lat później Landiego wyleczono z
zeza, przesuwając przednie reflektory na błotniki. I tak pozostało po dziś dzień. W 1991 roku zmieniono tylko
jego nazwę z S II na Defender (obrońca). Jest ona jak najbardziej na miejscu, zwaŜywszy Ŝe to ostatni (nie
licząc Jeepa Wranglera) samochód broniący tradycji wśród pojazdów terenowych.
Jak wszystkie land rovery Defender jest prawdziwym mistrzem nierówności, lecz na prostej, asfaltowej drodze
radzi sobie niczym Ŝółw w konkursie tańców latynoamerykańskich. Jednak statystyka, która dowodzi, Ŝe ponad
70 proc. właścicieli terenowych aut prawie nigdy nie zjeŜdŜa z twardych dróg, absolutnie nie dotyczy miłośników
Land Rovera. To auto przeznaczone do pokonywania wertepów. Tym bardziej Ŝe jego wnętrze jest wzorowym
odzwierciedleniem idei ascezy, choć z drugiej strony nie sposób mu odmówić przestronności. Wymieniając
zalety auta nie moŜna nie wspomnieć o nieprzyzwoicie niskim jak na dwutonowe auto zuŜyciu paliwa.Irański
brat Parkshodro
Land Rovera nie tylko kupowano na całym świecie. Zaczęto go takŜe produkować w innych krajach. S II, a od
1971 roku juŜ jako S III, produkowany był w Hiszpanii pod nazwą Santana 88/109 (liczby te oznaczają rozstaw
osi mierzony w calach). Iran zakupił zaś od Brytyjczyków licencję, by w miejsce zielonej jak lasy Szkocji
tabliczki z napisem "Land Rover" wstawić znaczek "Parkshodro". Belgijska firma Sobimpex w silnik Land Rovera
wyposaŜała zaś eksportową wersję radzieckiej Wołgi M 21.
Miejsca, w które wysyłano defendery, zadziwiłyby nawet samych konstruktorów. śar pustyni, wilgoć lasów
tropikalnych czy podbiegunowe śniegi nie są obce angielskim wszędołazom. To właśnie niezwykłe moŜliwości
Landiego sprawiły, Ŝe stanowi do dziś nieodłączną część wyposaŜenia wielu armii świata, słuŜb leśnych czy
granicznych.Rover wyŜszy rangą
W 1970 roku Land Rover dokonał drugiego wielkiego kroku w swojej historii skonstruowano samochód, który
połączył to, co wcześniej wydawało się niemoŜliwe: luksus samochodu osobowego oraz pełną sprawność
terenową. JuŜ sama klimatyzacja Range Rovera mogła oszołomić tych, którzy w S II byli zdani na kaprysy aury.
W aucie nie brakowało innych niespodzianek: budowa siedzeń przeraŜała kaŜdego doświadczonego ortopedę, a
niczym nie osłonięty wlew paliwa pasował do Range Rovera jak gumiaki do wizytowego garnituru. Jednak reszta
była juŜ w najlepszym tonie. Silnik zachwycał elastycznością, a walory trakcyjne nowego auta były o niebo
lepsze niŜ w S II. Do 1995 roku prócz brytyjskiej policji kupiło go 310 tysięcy klientów. Kolekcjonerzy cenią
Range'a takŜe za to, Ŝe łatwo go naprawić.Umarł Range, niech Ŝyje Range
Niezwykły konserwatyzm Anglików połączony z przywiązaniem do szczegółów odezwał się przy projektowaniu
następcy Range Rovera. Okazało się, Ŝe klienci tak bardzo upodobali sobie kształt tylnego słupka, Ŝe jego
zmiana w nowym modelu moŜe pociągnąć za sobą finansową klapę. Nowy Range zachował więc tradycyjne
wzornictwo.
Premierę w 1994 roku poprzedziło przejęcie Rovera przez BMW, które dzięki angielskiej firmie moŜe skutecznie
stawić czoło mercedesowi klasy G. Wcześniej ukazał się Discovery, który miał stać się następcą Defendera, a
podzielił los Citroena Dyane, który w załoŜeniach był sukcesorem modelu 2CV, a przez wiele lat oba wytwarzane
były równolegle.
To właśnie Discovery, choć przeciętnie lub wręcz chłodno oceniany przez krytykę, z czasem stał się głównym
bohaterem imprez typu Camel Trophy, zawodów będących najlepszą reklamą moŜliwości Land Rovera. Skoro
dociera on do serca amazońskiej dŜungli, to co dla niego znaczy dukt w podmiejskim lesie zdają się mówić
kolejne reportaŜe z corocznie rozgrywanych imprez. Rok temu na fali popularności SUV (samochodów
sportowouŜytkowych) firma zaprezentowała ciepło przyjętego Freelandera, pierwszego Landiego, którego
nadwozie nie jest tak szalenie konserwatywne jak u poprzedników. Choć z drugiej strony daleko mu do Isuzu
VehiCross, pierwszego terenowego samochodu, przy projektowaniu którego mocno popuszczono wodze fantazji.
Krzysztof Wojciechowicz, Gazeta Wyborcza, (09-07-98 00:00)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin