IPN Powrót Pokolenia Wyklętych (nasz Dziennik).pdf

(7319 KB) Pobierz
11-14 IPN
VIII Nasz Dziennik Piàtek, 25 lutego 2011
DODATEK HISTORYCZNY IPN 2/2011 (45)
Dodatek historyczny IPN
2/2011 (45)
Powrót
pokolenia
wykl´tych
1 MARCA
1DURGRZ\']LHñ3DPLÚFL
ķ¿RïQLHU]\:\NOÚW\FKĵ
ZZZLSQJRYSO
Wi´zienie mokotowskie w Warszawie
1 marca obchodzimy, po raz pierwszy oficjal-
nie, Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wy-
klętych. Jest to data egzekucji w 1951 r. sied-
miu członków władz konspiracyjnej organizacji
„Wolność i Niezawisłość” – wojskowych i cy-
wilnych przedstawicieli pokolenia kontynuują-
cego walkę Polskiego Państwa Podziemnego
i Armii Krajowej o niepodległą Polskę: preze-
sa IV Zarządu Głównego WiN Łukasza Cie-
plińskiego oraz Józefa Batorego, Franciszka
Błażeja, Karola Chmiela, Mieczysława Kawal-
ca, Adama Lazarowicza i Józefa Rzepki.
Proces
IV Zarzàdu G∏ównego WiN
Rozpocz´ty 5 paêdziernika 1950 r. proces cz∏onków IV Zarzàdu G∏ównego Zrzeszenia „WolnoÊç i Nieza-
wis∏oÊç” by∏ kolejnym i nieostatnim publicznym pokazem si∏y ze strony rzàdzàcego re˝imu komunistycz-
nego wobec zm´czonego wczeÊniejszà walkà o niepodleg∏oÊç spo∏eczeƒstwa. I chocia˝ przebiega∏ w
odmiennej od wczeÊniejszych sàdowych pokazówek atmosferze politycznej, spowodowanej sytuacjà
wewn´trznà i mi´dzynarodowà, to jego propagandowy wydêwi´k mia∏ pogrzebaç na zawsze nadzieje
Polaków pok∏adane w jawnie i konspiracyjnie dzia∏ajàcych po wojnie ugrupowaniach opozycyjnych,
oÊmieszyç Rzàd RP na Uchodêstwie, a tak˝e os∏abiç prozachodnie nastroje i w efekcie zbudowaç nie-
ch´ç do tamtejszych systemów demokracji.
Ciàg dalszy na s. II
El˝bieta Jakimek-Zapart (IPN Kraków)
450968544.015.png 450968544.016.png 450968544.017.png 450968544.018.png
II Nasz Dziennik Piàtek, 25 lutego 2011
DODATEK HISTORYCZNY IPN 2/2011 (45)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 2/2011 (45)
Piàtek, 25 lutego 2011 Nasz Dziennik VII
El˝bieta Jakimek-Zapart (IPN Kraków)
Proces
IV Zarzàdu G∏ównego WiN
Ciàg dalszy ze s. I
jego struktury oraz zorganizowania Obszaru Zachodniego, którego by∏ prezesem
do listopada 1947 roku. JednoczeÊnie w utworzonym w styczniu 1947 r. IV Zarzà-
dzie G∏ównym zosta∏ wiceprezesem, z zadaniem odbudowania zarzàdów obsza-
rów. Aresztowany 5 grudnia 1947 roku. Po trzyletnim Êledztwie zosta∏ skazany w
paêdzierniku 1950 r. na kar´ Êmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 r. w wi´zie-
niu mokotowskim w Warszawie. Pozostawi∏ ˝on´ Jadwig´, synów: Zbigniewa i Ry-
szarda, oraz córk´ Danut´.
Franciszek B∏a˝ej
(1907–1951), ps. „Roman”,
„Bogus∏aw”, kpt.
Urodzi∏ si´ w Nosówce k. Rzeszowa. By∏ oficerem za-
wodowym. S∏u˝y∏ w 84. Pu∏ku Piechoty Strzelców Po-
leskich w Piƒsku. W szeregach tej jednostki walczy∏ w
wojnie obronnej 1939 roku. W∏àczy∏ si´ w dzia∏alnoÊç
konspiracyjnà jako oficer szkoleniowy, nast´pnie jako
oficer operacyjny Inspektoratu AK Rzeszów. W nocy z
7 na 8 paêdziernika 1944 r. uczestniczy∏ w nieudanej akcji odbicia wi´êniów z wi´-
zienia w Rzeszowie. W latach 1945–1946 pe∏ni∏ funkcj´ kierownika Wydzia∏u w Za-
rzàdzie Obszaru Po∏udniowego WiN. Opracowa∏ dokument „Instrukcja propagan-
dy”. By∏ wspó∏redaktorem podziemnego pisma „Orze∏ Bia∏y” (od marca 1946 r.). Na-
pisa∏ referat „Droga, jakà dà˝y komunizm do podboju Êwiata” (powielony w Krako-
wie w nak∏adzie 105 egz.). Od grudnia 1946 r. do aresztowania 2 paêdziernika 1947
r. by∏ prezesem Obszaru Po∏udniowego WiN. W Êledztwie okrutnie torturowany.
Skazany w paêdzierniku 1950 r. na kar´ Êmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 r.
w wi´zieniu mokotowskim w Warszawie.
W∏adza zamierza∏a pokazaç wrogom i sojusznikom, ˝e pod jej skrzyd∏ami nie
dojdzie do odtworzenia si´ na tak du˝à skal´ zorganizowanej opozycji. Podczas
procesu celowo akcentowano tak˝e wàtki wspó∏pracy WiN-u z duchowieƒstwem,
a zw∏aszcza ze zmar∏ym 2 lata wczeÊniej prymasem kard. Augustem Hlondem; by∏
to kolejny etap przygotowaƒ re˝imu do otwartej walki z ostatnim wielkim przeciw-
nikiem w Polsce – KoÊcio∏em katolickim.
Rok pracy IV Zarzàdu
Mieczys∏aw Kawalec
(1916–1951), ps. „˚bik”,
„Iza”, mjr
Urodzi∏ si´ w Trzcianie, pow. Rzeszów. W latach
1935–1939 studiowa∏ na Wydziale Prawa Uniwersytetu
Jana Kazimierza we Lwowie, gdzie uzyska∏ tytu∏ magi-
stra praw. W kampanii wrzeÊniowej 1939 r. s∏u˝y∏ jako
dowódca plutonu w 17. pp. Walczy∏ w rejonie Dynowa,
PrzemyÊla i w obronie Lwowa. Od 1940 r. pozostawa∏
w dyspozycji Obwodu ZWZ Rzeszów, gdzie powierzono mu zadania w zakresie wy-
wiadu i kontrwywiadu. W 1944 r. zosta∏ oficerem wywiadu i kontrwywiadu Obwodu
AK Rzeszów, od wrzeÊnia 1944 r. by∏ zast´pcà komendanta Obwodu AK Rzeszów,
a od listopada 1944 r. do 5 lutego 1945 r. komendantem. W nocy z 7 na 8 paêdzier-
nika 1944 r. bra∏ udzia∏, jako dowódca ubezpieczenia, w nieudanej akcji rozbicia
wi´zienia na Zamku w Rzeszowie, majàcej na celu uwolnienie przetrzymywanych
tam ˝o∏nierzy AK. Po rozwiàzaniu AK, w marcu 1945 r. podjà∏ dzia∏alnoÊç w organi-
zacji „Nie”. W maju 1945 r. zosta∏ komendantem Obwodu DSZ Rzeszów. Do grud-
nia 1945 r. by∏ kierownikiem wywiadu w Wydziale (Okr´gu) WiN Rzeszów, gdzie zor-
ganizowa∏ siatk´ wywiadowczà. Z koƒcem 1945 r. zamieszka∏ w Zabrzu. Od paê-
dziernika 1945 r. do kwietnia 1946 r. by∏ kierownikiem dzia∏u informacyjno-propa-
gandowego Wydzia∏u (Okr´gu) WiN Kraków, nast´pnie do paêdziernika 1946 r. za-
st´pcà prezesa Okr´gu WiN Kraków i jednoczeÊnie kierownikiem Rejonu Po∏udnio-
wego. W nowym ZG zosta∏ kierownikiem Wydzia∏u Informacji kryptonim „Instytut
Bakteriologiczny”, pe∏niàc t´ funkcj´ do momentu aresztowania 1 lutego 1948 roku.
W tym czasie odtworzy∏ rozbità przez UB w drugiej po∏owie 1946 r. sieç wywiadow-
czà WiN. Po niespe∏na trzyletnim Êledztwie zosta∏ skazany w paêdzierniku 1950 r. na
kar´ Êmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 r. w wi´zieniu mokotowskim w War-
szawie. Pozostawi∏ ˝on´ Iren´ oraz synów: Aleksandra i Andrzeja.
Po aresztowaniu na poczàtku stycznia 1947 r. Wincentego Kwieciƒskiego, pre-
zesa III Zarzàdu G∏ównego WiN, kierujàcy Obszarem Po∏udniowym ¸ukasz Cie-
pliƒski postanowi∏ kontynuowaç prac´ Zrzeszenia. Na zwo∏anej 10 stycznia kon-
ferencji podj´to decyzj´ o zmianach w strukturze kierownictwa i przystàpiono do
odtwarzania powiàzaƒ centrali z terenem. Prezesem IV Zarzàdu G∏ównego zo-
sta∏ Ciepliƒski, wczeÊniej oficer przedwojennego Wojska Polskiego, inspektor
rzeszowski ZWZ-AK, komendant krakowskiej Delegatury Si∏ Zbrojnych, który
g∏ówne komórki organizacji opar∏ na swoich sprawdzonych i niezdekonspirowa-
nych wspó∏pracownikach z Rzeszowszczyzny. Stanowisko wiceprezesa z zada-
niem odbudowy zarzàdów obszarów objà∏ Adam Lazarowicz, szefami poszcze-
gólnych wydzia∏ów zostali: Mieczys∏aw Kawalec – Wydzia∏ Informacji, Ludwik Ku-
bik – Wydzia∏ Organizacyjny i ¸àcznoÊci, Józef Rzepka – Dzia∏ Polityczny, Fran-
ciszek B∏a˝ej – Dzia∏ Propagandy, Józef Macio∏ek – Delegatura Zagraniczna, Jó-
zef Batory – ¸àcznoÊç Zewn´trzna, Karol Chmiel – doradca polityczny.
Nowy prezes przeprowadzi∏ weryfikacj´ wspó∏pracowników, uaktywni∏ wywiad
polityczny i wojskowy (ten ostatni ukierunkowany zosta∏ dodatkowo na przebywa-
jàce w Polsce wojska sowieckie), uruchomi∏ nowe szlaki przerzutowe na Zachód.
Zrzeszenie „WolnoÊç i Niezawis∏oÊç” szuka∏o tak˝e wsparcia w polskim KoÊciele,
uzyskujàc aprobat´ hierarchów oraz ksi´˝y dla swojej dzia∏alnoÊci. Radà i pomocà
s∏u˝yli zarówno kard. August Hlond, jak i metropolita krakowski kard. Adam Sapie-
ha. Jeden z listów pasterskich prymasa z 1947 r. by∏ w cz´Êci oparty na sprawozda-
niach okresowych WiN przekazanych mu przez ¸ukasza Ciepliƒskiego lub jego wy-
s∏anników, a dotyczàcych sytuacji politycznej w Polsce.
W zgodnej ocenie historyków dzia∏alnoÊç IV Zarzàdu G∏ównego by∏a najbardziej
heroicznym okresem w historii Zrzeszenia „WolnoÊç i Niezawis∏oÊç”, przypad∏a ona
bowiem na czas za∏amania si´ postaw spo∏eczeƒstwa po sfa∏szowanych przez ko-
munistów wyborach do Sejmu z 19 stycznia 1947 r. oraz szerokich i krwawych re-
presji wobec legalnie dzia∏ajàcego PSL. Dope∏nieniem czarnego scenariusza by∏a
zapoczàtkowana likwidacja PPS, do której WiN, obserwujàc poczynania re˝imu,
publicznie wystosowa∏o przes∏anie z wyrazami wsparcia. Apel wywo∏a∏ burzliwà re-
akcj´ PPR, która prze∏o˝y∏a si´ na zintensyfikowanie dzia∏aƒ ze strony bezpieki w
celu likwidacji IV Zarzàdu.
Niesprzyjajàca dla Polaków i samego Zrzeszenia by∏a tak˝e sytuacja mi´dzynaro-
dowa – wzrastajàca izolacja paƒstw Europy Ârodkowej i tworzenie si´ trwa∏ego podzia-
∏u polityczno-gospodarczego na Wschód i Zachód. Brak perspektyw na szybkie zmia-
ny w po˝àdanym kierunku oraz masowe aresztowania przeciwników w∏adzy komuni-
stycznej spowodowa∏y, ˝e prezes Ciepliƒski po analizie informacji przekazanych przez
kuriera z Londynu Jerzego Woêniaka postanowi∏ 10 paêdziernika 1947 r. na spotkaniu
kierownictwa w Zakopanem zawiesiç kontakty organizacyjne. By∏o ju˝ jednak za póê-
no na skuteczne dzia∏ania kamuflujàce. Pomi´dzy 27 listopada a 12 grudnia 1947 r. zo-
stali zatrzymani prawie wszyscy cz∏onkowie IV Zarzàdu G∏ównego oraz prezesi obsza-
rów. 1 lutego 1948 r. jako ostatniego uj´to Mieczys∏awa Kawalca, który próbowa∏ od-
twarzaç zr´by organizacji.
Âledztwo
Ok∏adka konspiracyjnego pisma WiN-u „Orze∏ Bia∏y”
Karol Chmiel (1911–1951),
ps. „Grom”, „Zygmunt”, por.
Urodzi∏ si´ w Zagorzycach, pow. D´bica. Absolwent pra-
wa Uniwersytetu Jagielloƒskiego. Odby∏ s∏u˝b´ wojsko-
wà w Szkole Podchorà˝ych Rezerwy Piechoty przy 6. DP
w Krakowie. By∏ cz∏onkiem Stronnictwa Ludowego. W
wojnie obronnej 1939 r. walczy∏ pod Lwowem. Od 1941 r.
dzia∏a∏ w ZWZ. W 1943 r. zosta∏ komendantem Obwodu
Batalionów Ch∏opskich w D´bicy. W marcu 1944 r., po
scaleniu BCh z AK, zast´pcà komendanta Obwodu AK D´bica. W akcji „Burza” ci´˝-
ko ranny. Po wyleczeniu zamieszka∏ pod Krakowem. W 1945 r. dzia∏a∏ w WiN i PSL, by∏
∏àcznikiem mi´dzy obiema organizacjami. W styczniu 1947 r. wszed∏ w sk∏ad kierow-
nictwa IV Zarzàdu G∏ównego WiN. By∏ doradcà politycznym prezesa ZG. Aresztowany
12 grudnia 1947 roku. Po trzyletnim Êledztwie zosta∏ skazany w paêdzierniku 1950 r. na
kar´ Êmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 r. w wi´zieniu mokotowskim w Warsza-
wie. W celi Êmierci na Mokotowie napisa∏ wi´ziennà piosenk´ Êpiewanà na melodi´
„Czerwonych maków”. By∏ wdowcem, osieroci∏ dwóch synów: Jerzego i Zbigniewa.
cych tam ówczeÊnie funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeƒstwa Publicznego z
Warszawy kpt. Romana Wysockiego i kpt. Henryka Wendrowskiego. Na poczàtku
grudnia Ciepliƒskiego przetransportowano samolotem do Warszawy i umieszczo-
no w wi´zieniu mokotowskim do dyspozycji Departamentu Âledczego MBP, kiero-
wanego przez os∏awionego p∏k. Józefa Ró˝aƒskiego. Aby wywrzeç na aresztowa-
nym wra˝enie wszechwiedzy bezpieki, przedstawiono Ciepliƒskiemu zgromadzo-
ny, stosunkowo bogaty materia∏ dotyczàcy Zrzeszenia WiN „i za cen´ zwolnienia i
zaprzestania dalszych aresztowaƒ za˝àdano od niego podania nazwisk wspó∏pra-
cowników oraz wydania rozkazu ujawnienia si´ ca∏ej organizacji i z∏o˝enia broni”.
Wszystko wskazuje na to, ˝e w tym czasie próbujàcy wyst´powaç z pozycji partne-
ra do rozmów prezes zawar∏ z przedstawicielem ministerstwa umow´ dotyczàcà
ujawnienia organizacji w zamian za odstàpienie od represjonowania cz∏onków Zrze-
szenia. Mo˝na przypuszczaç, ˝e jednym z argumentów przekonujàcych go do roz-
mów móg∏ byç fakt poczàtkowego skazania na kar´ Êmierci, a nast´pnie u∏askawie-
nia prezesa II Zarzàdu G∏ównego WiN Franciszka Niepokólczyckiego 6 listopada
1947 r., na trzy tygodnie przed rozpocz´ciem aresztowaƒ Ciepliƒskiego i jego pod-
komendnych, oraz nieco wczeÊniejsza zbli˝ona sytuacja z cz∏onkami I Zarzàdu. Po-
mimo prowadzonych kwerend nie uda∏o si´ dotychczas dotrzeç do dokumentu for-
malizujàcego porozumienie, choç sam fakt zawarcia co najmniej umowy „d˝entel-
meƒskiej” nie budzi wàtpliwoÊci. Potwierdza to m.in. relacja póêniej sàdzonego ku-
riera WiN Jerzego Woêniaka ze wspólnej rozmowy pomi´dzy nim, Ciepliƒskim i jed-
nym z wiceministrów MBP oraz czterostronicowy r´kopis uwi´zionego prezesa:
„Idàc po myÊli zawartej umowy, pragn´ raz jeszcze przedstawiç Panu Pu∏kowniko-
wi [adresat powy˝szych s∏ów pozostaje do dzisiaj nieznany] swój punkt widzenia
odnoÊnie [do] kwestii podziemia oraz sposobu jego rozwiàzania”. Dalej w doku-
mencie autor omawia warunki „polubownego, ∏agodnego i rzeczowego podejÊcia
W∏adz” i konstatuje: „Wszelki terror i akcja si∏à wymierzona staje si´ po˝ywkà na
d∏u˝szy okres czasu dla wszystkich negatywnie ustosunkowanych obywateli. Akcja
pojednawcza natomiast roz∏adowuje nastroje spo∏eczeƒstwa”.
Józef Batory (1914–1951), ps.
„Argus”, „Wojtek”, kpt.
Urodzi∏ si´ w Weryni, pow. Kolbuszowa. Po odbyciu
s∏u˝by wojskowej podjà∏ w 1937 r. studia na Wydziale
Prawa Uniwersytetu Jagielloƒskiego. Walczy∏ w kam-
panii wrzeÊniowej 1939 roku. W czasie okupacji nie-
mieckiej dzia∏a∏ w ZWZ-AK jako oficer ∏àcznoÊci Obwo-
du AK Kolbuszowa. W nocy z 8 na 9 lipca 1944 r.
wspó∏organizowa∏ przyj´cie w okolicach Porab Kupieƒ-
skich alianckiego zrzutu broni i amunicji. Uczestniczy∏ czynnie w akcji „Burza”. Od
listopada 1944 r. by∏ adiutantem komendanta Obwodu AK Rzeszów. Od wrzeÊnia
1945 r. dzia∏a∏ w Zrzeszeniu WiN w Krakowie, odpowiada∏ za ∏àcznoÊç zewn´trznà.
JednoczeÊnie zosta∏ szefem kancelarii i archiwum Obszaru Po∏udniowego WiN. W
styczniu 1947 r. wszed∏ w sk∏ad IV Zarzàdu G∏ównego WiN. Zorganizowa∏ w War-
szawie i na Wybrze˝u sprawnie dzia∏ajàcy system punktów kontaktowych dla od-
bioru i przerzutu korespondencji, przesy∏ek i kurierów z Delegatury WiN na Zacho-
dzie. Aresztowany 2 grudnia 1947 roku. Po trzyletnim Êledztwie zosta∏ skazany w
paêdzierniku 1950 r. na kar´ Êmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 r. w wi´zieniu
mokotowskim w Warszawie.
Józef Rzepka (1913–1951),
ps. „Znicz”, „Krzysztof ”, kpt.
Urodzi∏ si´ Bratkowicach ko∏o Rzeszowa. Dzia∏a∏ w
Stronnictwie Ludowym. W czasie okupacji hitlerowskiej
by∏ organizatorem i pierwszym dowódcà Placówki ZWZ
G∏ogów-Bratkowice w Obwodzie Rzeszów, od maja
1943 r. – adiutantem Inspektoratu AK Rzeszów. W czasie
akcji „Burza” dowodzi∏ du˝ym zgrupowaniem partyzanc-
kim w lasach bratkowickich. W nocy z 7 na 8 paêdzierni-
ka 1944 r. uczestniczy∏ w nieudanej akcji odbicia wi´êniów z wi´zienia w Rzeszowie.
By∏ komendantem Obwodu AK Tarnobrzeg (do grudnia 1944 r.). W marcu 1945 r.
przeniós∏ si´ do Katowic, póêniej mieszka∏ w Zabrzu. Od wrzeÊnia 1945 r. dzia∏a∏ w
WiN. Organizowa∏ siatki wywiadu WiN na Górnym Âlàsku, a nast´pnie w Warszawie.
Od stycznia 1947 r. by∏ kierownikiem Dzia∏u Politycznego w IV Zarzàdzie G∏ów-
nym WiN. Aresztowany 25 stycznia 1948 roku. Przeszed∏ okrutne Êledztwo, które
doprowadzi∏o go do rozstroju nerwowego. Zosta∏ skazany w paêdzierniku 1950 r.
na kar´ Êmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 r. w wi´zieniu mokotowskim w War-
szawie. Pozostawi∏ ˝on´ Zofi´ i córk´ Ann´.
DODATEK PRZYGOTOWUJE BIURO EDUKACJI PUBLICZNEJ IPN.
www.ipn.gov.pl
¸ukasz Ciepliƒski zosta∏ aresztowany 27 listopada 1947 r. w Zabrzu przez funkcjo-
nariuszy Wojewódzkiego Urz´du Bezpieczeƒstwa Publicznego w Katowicach. Po-
czàtkowo przes∏uchiwali go oficerowie Êledczy Jan Kosznik i Józef Bik, a nast´pnie,
ju˝ w WUBP Kraków, Roman G∏adysek i Jan Karpiƒski, pod nadzorem przebywajà-
Redaktorzy:
dr Krzysztof Kaczmarski, krzysztof.kaczmarski@ipn.gov.pl (Rzeszów 17 860 60 25)
Romuald Niedzielko, romuald.niedzielko@ipn.gov.pl (Warszawa 22 431 83 73)
ADRES DO KORESPONDENCJI:
DODATEK IPN DO „Naszego Dziennika”
UL. TOWAROWA 28, 00-839 WARSZAWA
SPRZEDA˚ WYDAWNICTW IPN: TEL. (22) 581 88 72
450968544.001.png 450968544.002.png 450968544.003.png 450968544.004.png 450968544.005.png 450968544.006.png 450968544.007.png
VI Nasz Dziennik Piàtek, 25 lutego 2011
DODATEK HISTORYCZNY IPN 2/2011 (45)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 2/2011 (45)
Piàtek, 25 lutego 2011 Nasz Dziennik III
Z programu G∏ównego Komitetu
Wykonawczego WiN og∏oszonego
15 wrzeÊnia 1945 roku pt. „O wolnoÊç
obywatela i niezawis∏oÊç paƒstwa”:
Przesz∏o 5 lat walczy∏a Polska Podziemna – trzon Narodu – o pe∏nà wolnoÊç
i niezawis∏oÊç, opierajàc si´ wyniszczajàcej okupacji niemieckiej. Zbrojne rami´
polskiego Paƒstwa Podziemnego – Armia Krajowa w walce tej szczególnie
dotkliwe ponios∏a ofiary, ofiary, które duchowych jej spadkobierców
zobowiàzujà do dalszej, uporczywej walki nad realizacjà idea∏u, który
przyÊwieca∏ naszym poleg∏ym towarzyszom broni. Szósty rok wojennej
zawieruchy przyniós∏ nam wprawdzie uwolnienie z nienawistnego niemieckiego
jarzma i wprowadzi∏ wielkie zmiany w mi´dzynarodowym po∏o˝eniu Polski i w
jej stanie wewn´trznym, tworzone przez nie warunki ˝ycia obywatela polskiego
dalekie sà od tego obrazu, który mieli przed oczyma ginàcy ˝o∏nierze Polski
Podziemnej. Wierni jej testamentowi podejmujemy politycznà walk´ o jego
urzeczywistnienie.
Fragment grypsu ¸ukasza Ciepliƒskiego:
Prezes Ciepliƒski w poczàtkowej fazie Êledztwa, zbytnio ufajàc s∏owom wyso-
kich rangà funkcjonariuszy MBP, potwierdza∏ lub ujawnia∏ dzia∏alnoÊç swojà oraz
podleg∏ych mu struktur konspiracyjnych. Szybko okaza∏o si´, ˝e w∏adze komuni-
styczne nie zamierzajà respektowaç jakiejkolwiek umowy, a pozyskane od aresz-
towanych informacje s∏u˝à nie tylko kolejnym zatrzymaniom, ale równie˝ zaplano-
waniu szerszej akcji przeciwko podziemiu niepodleg∏oÊciowemu. Aparat bezpie-
czeƒstwa, wykorzystujàc nabytà wiedz´ oraz przewerbowanych lub nieÊwiado-
mych cz∏onków Zrzeszenia, pod pozorem zachowania ciàg∏oÊci pracy organiza-
cyjnej utworzy∏ tzw. V Komend´ G∏ównà, przez którà dà˝y∏ do pe∏nego rozpraco-
wania, a w przysz∏oÊci rozbicia krajowych i zagranicznych struktur WiN (operacja
„Cezary”). Ciepliƒski po pewnym czasie zorientowa∏ si´, ˝e pozyskana od niego
wiedza nie ratuje jego wspó∏pracowników, dlatego zmieni∏ taktyk´ dzia∏ania w sto-
sunku do przes∏uchujàcych go funkcjonariuszy MBP. W Êlad za tym swoje metody
zmienili tak˝e znani z okrucieƒstwa i bezwzgl´dnoÊci oficerowie Êledczy. Wed∏ug
relacji wspó∏wi´êniów, „wielokrotnie ¸ukasza Ciepliƒskiego na przes∏uchania wy-
noszono na kocu, gdy˝ mia∏ po∏amane koÊci ràk i nóg, a póêniej przynoszono do
celi nieprzytomnego”. Po latach Jerzy Woêniak, na którego rozprawie (tzw. kiblów-
ce, czyli rozprawie w celi, podczas której oskar˝ony siedzia∏ na pokrywie sedesu)
prezes zeznawa∏ jako Êwiadek, wspomina∏: „Zobaczy∏em cz∏owieka zmaltretowa-
nego, chodzàcego o kulach, zniszczonego fizycznie”. Podobnie by∏o z jego pod-
komendnymi: Adamowi Lazarowiczowi wybito z´by, Józefa Rzepk´ doprowadzo-
no do ob∏´du, a torturowanemu Franciszkowi B∏a˝ejowi utworzy∏y si´ na nogach
ropiejàce rany.
Proces
czajàc zdj´ç. „Cz´Êç rozprawy transmitowa∏o Polskie Radio, a czasami przekaz uzu-
pe∏nia∏y »szczekaczki« – niespotykane ju˝ dzisiaj uliczne g∏oÊniki” – wspomina∏ krew-
ny ˝ony Ciepliƒskiego. Sposób relacjonowania jednoznacznie wskazuje, ˝e proces,
a raczej jego namiastka, odpowiada∏ na polityczne zapotrzebowanie w∏adzy komu-
nistycznej. Zohydzajàc i podwa˝ajàc publicznie wiarygodnoÊç podsàdnych jako li-
derów podziemia niepodleg∏oÊciowego, zamierzano ich zniszczyç nie tylko fizycznie,
ale te˝ skompromitowaç moralnie wraz z ca∏ym pokoleniem, które reprezentowali.
Wyroki na polityczne zamówienie
Andrzejku! Kochaj Boga i bàdê wierzàcym katolikiem. Jednak staraj si´ poznaç
Jego Wol´, przyjàç jà za prawd´ i realizowaç w ˝yciu. Kochaj Polsk´ i miej Jej dobro
na uwadze zawsze. Ona musi zajàç w Êwiecie w∏aÊciwe miejsce i uzyskaç dobrobyt
oraz szcz´Êcie wszystkich obywateli. Kochaj i bàdê pos∏uszny Matce –Twemu Anio-
∏owi Stró˝owi, która marzy, modli si´ i ˝yje Tobà i Twoim szcz´Êciem. Darz Jà dobro-
cià za siebie i za mnie. Naczelnymi zasadami Twego ˝ycia niech b´dà: dobro, praw-
da, sprawiedliwoÊç i mi∏oÊç. A˝eby temu sprostaç, musisz kszta∏ciç swój charakter
(silna wola, dzielnoÊç, pracowitoÊç, inicjatywa, umi∏owanie szlachetnych celów), bez
niego niczego nie osiàgniesz. (…) Musisz kszta∏ciç swój umys∏, zdobyç szerokie wia-
domoÊci. Ucz si´ pilnie. Wyjedê na studia za granic´ (Ameryka, Anglia, Holandia lub
Belgia). Staraj si´ tam zapoznaç z bie˝àcymi problemami ˝ycia naukowego, gospo-
darczego, spo∏ecznego, kulturalnego i politycznego. Pami´taj, ˝e musisz wróciç do
kraju z wiadomoÊciami pozytywnymi i gruntownymi. Co szlachetne i wielkie –przyj-
muj, co p∏ytkie i nikczemne –odrzucaj. Nie zaniedbuj równie˝ kultury fizycznej. Zdro-
wie jest w ˝yciu potrzebne. Umi∏owaniem idea∏ów, pracà, wytrwa∏oÊcià i poÊwi´ce-
niem musisz uzyskaç odpowiednià pozycj´, by móc realizowaç cele omawiane wy-
˝ej. Bàdê skromny, grzeczny i dobro bliêniego miej zawsze na uwadze. (…)
Wisieƒko, kochajàc Andrzejka za siebie i za mnie, nie rozpieÊç go. Chcia∏bym,
˝eby by∏ rzutki, przedsi´biorczy, mia∏ du˝o inicjatywy, pracowity, prawdomówny
i odwa˝ny. Zbli˝ go do muzyki i sztuki, te dziedziny cz∏owieka uszlachetniajà. Na-
ucz gry na fortepianie, zabieraj na koncerty i przedstawienia. Z j´zyków niech
weêmie angielski, dodatkowo francuski lub niemiecki. Musi zapoznaç si´ rów-
nie˝ z ∏acinà. Ona b´dzie mu potrzebna. Je˝eli Ty materialnie nie b´dziesz mo-
g∏a wys∏aç go na studia za granic´, to Andrzej musi wynikami i zachowaniem
uzyskaç stypendium. B´dzie to dla niego pierwsza próba. Wierz´, ˝e nie zrobi
mi zawodu, a Ty b´dziesz mia∏a wiele pociechy.
Prezes IV Zarzàdu G∏ównego WiN ¸ukasz Ciepliƒski zosta∏ 14 paêdziernika 1950 r.
pi´ciokrotnie skazany na kar´ Êmierci. Podobnie by∏o z jego najbli˝szymi wspó∏pra-
cownikami. Wszyscy – poza Ludwikiem Kubikiem (skazanym na do˝ywocie) oraz
Janinà Czarneckà i Zofià Micha∏owskà (wyroki wieloletniego wi´zienia) – zas∏u˝yli
wed∏ug komunistycz-
nego sàdu na wielo-
krotny najwy˝szy wy-
miar kary. W uzasad-
nieniu wyroku napisa-
no: „Przewód sàdowy
w niniejszej rozprawie
wykazuje w ca∏ej pe∏ni
drog´ wspó∏pracy z
okupantem hitlerow-
skim sanacyjnego kie-
rownictwa Armii Krajo-
wej i jego zdradzieckà
oraz wrogà robot´ w
najci´˝szym okresie
dêwigania si´ z ruin i
zniszczenia odbudo-
wujàcej si´ Polski. (...)
Wszyscy oskar˝eni w
niniejszej sprawie sà ty-
powymi przedstawicie-
lami obozu reakcji i
wstecznictwa, z∏o˝one-
go z ludzi wyzbytych
wszelkich skrupu∏ów,
pozbawionych jakich-
kolwiek ideowych po-
budek dzia∏ania, ludzi, którzy w zaciek∏ej Êlepej nienawiÊci do Zwiàzku Radzieckie-
go, Polski Ludowej i ca∏ego obozu demokracji i post´pu nie cofajà si´ przed ˝adnà
zbrodnià, bez wahania dopuszczajà si´ zdrady w∏asnej ojczyzny i wys∏ugujà si´
jawnym wrogom kraju – podejmujàc si´ najbrudniejszej roboty w zakresie dywersji
i szpiegostwa. (...) W obecnej sytuacji, gdy imperializm usi∏uje wywo∏aç nowà woj-
n´, masy pracujàce Polski Ludowej, realizujàc wielki Plan 6-letni, rzetelnà swojà pra-
cà w oparciu o pomoc Zwiàzku Radzieckiego budujà lepszà przysz∏oÊç swojego
narodu. W tej pracy mas ludowych – którà dokumentujà swà wol´ pokoju, p∏atni
agenci wojny i szpiedzy wyst´pujàcy w interesie pod˝egaczy wojennych – nie mo-
gà liczyç na ˝adnà pob∏a˝liwoÊç i muszà byç t´pieni z ca∏à bezwzgl´dnoÊcià. Wy-
rok ten przeto powinien stanowiç przestrog´ dla ka˝dego, kto oÊmieli∏by si´ pod-
nieÊç r´k´ na W∏adz´ Ludowà w Polsce i zdobycze mas pracujàcych...”. W ramach
z∏o˝onej przez obroƒców apelacji sprawa zosta∏a skierowana do Najwy˝szego Sà-
du Wojskowego w Warszawie. Ten 16 grudnia 1950 r. w sk∏adzie: p∏k Wilhelm Âwiàt-
kowski – przewodniczàcy, Alfred Janowski – s´dzia sprawozdawca, Leo Hochberg
– s´dzia, przy udziale prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej pp∏k. Feliksa
S∏omnickiego, na posiedzeniu niejawnym nie uwzgl´dni∏ skarg rewizyjnych i w pe∏-
ni podtrzyma∏ wyroki. Prezydent Boles∏aw Bierut decyzjà z 20 lutego 1951 r. nie sko-
rzysta∏ z prawa ∏aski.
Skazanych stracono 1 marca 1951 r. pomi´dzy godz. 20.00 i 20.45, strza∏em w
ty∏ g∏owy. Protoko∏y wykonania kary Êmierci zosta∏y potwierdzone przez: naczelnika
wi´zienia mokotowskiego mjr. Alojzego Grabickiego, prokuratora mjr. Arnolda Ra-
ka, lekarza kpt. Kazimierza Jezierskiego oraz kata st. sier˝. Aleksandra Dreja. Cia∏
pomordowanych nie wydano rodzinom i pochowano je w nieznanym miejscu, co
do którego mo˝emy snuç jedynie przypuszczenia.
Fragment grypsu ¸ukasza Ciepliƒskiego:
Nowy Rok 51. Stanà∏em na prze∏omie dwóch pó∏wieczy, lat i w∏asnego ˝y-
cia. Co da∏ stary – wiemy. Co przyniesie nowy – oto pytanie. Siedz´ na celi
Êmierci z 40 –jak ja –skazanymi. Co pewien czas zabierajà kogoÊ. Nadchodzi
mój termin. Jestem zupe∏nie spokojny. Gdy mnie b´dà zabieraç, to ostatnie
moje s∏owa do kolegów b´dà: ciesz´ si´, ˝e b´d´ zamordowany jako katolik
za wiar´ Êwi´tà, jako Polak za Ojczyzn´ i jako cz∏owiek za prawd´ i sprawiedli-
woÊç. Wierz´ bardziej ni˝ kiedykolwiek, ˝e Chrystus zwyci´˝y, Polska niepod-
leg∏oÊç odzyska, a pohaƒbiona godnoÊç ludzka zostanie przywrócona. To mo-
je ca∏e przewinienie, moja wiara i szcz´Êcie. Ostatnie chwile myÊlami b´d´ tyl-
ko z Wami, moje sieroty ukochane. ˚al mi tylko Was. Wierz´, ˝e Matka Bo˝a
zabierze mojà dusz´ do swoich niebieskich hufców, bym móg∏ Jej dalej s∏u˝yç
i meldowaç bezpoÊrednio o tragedii mordowanego przez jednych, opuszczo-
nego przez pozosta∏ych –Narodu Polskiego. Wisiu! ˚yliÊmy z sobà krótko. Po-
ch∏oni´ty pracà by∏em nieraz w domu goÊciem. Ma∏o czasu poÊwi´ci∏em To-
bie. Wiem, ˝e Ty jedna wybaczysz mi wszystko. Wspólnie prze˝yte chwile
wspominam jako Êwi´toÊci. Kocha∏em Ciebie bardzo, bo jak˝e nie kochaç
Istoty o tak dobrym sercu, szlachetnym umyÊle. Istoty, która darzy∏a mnie tak
wielkà mi∏oÊcià. Widz´ Ciebie wcià˝ i tylko w najlepszym Êwietle.
Rozprawa IV Zarzàdu G∏ównego WiN rozpocz´∏a si´ 5 paêdziernika 1950 r. przed
Wojskowym Sàdem Rejonowym w Warszawie w sk∏adzie: p∏k Aleksander Warecki
(w∏aÊc. Warenhaupt) – przewodniczàcy, mjr Zbigniew Furtak – s´dzia, i mjr W∏ady-
s∏aw Tryliƒski – ∏awnik, w obecnoÊci prokuratora wojskowego pp∏k. Jerzego Trame-
ra. Akt oskar˝enia, zmieniany kilkakrotnie, zatwierdzono 2 sierpnia 1950 r. postano-
wieniem mjr. Mieczys∏awa Dytrego – prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Na ∏awie oskar˝onych zasiedli: ¸ukasz Ciepliƒski, Adam Lazarowicz, Mieczys∏aw
Kawalec, Ludwik Kubik, Józef Rzepka, Franciszek B∏a˝ej, Józef Batory, Karol Chmiel
oraz ∏àczniczki – Janina Czarnecka i Zofia Micha∏owska. Na poczàtku procesu od-
czytano jedynie tez´ aktu oskar˝enia. Rozprawa by∏a prowadzona rutynowo z ja-
snym przes∏aniem politycznym, a los oskar˝onych – przesàdzony jeszcze przed jej
rozpocz´ciem.
Wysublimowanà socjotechnikà, w ogniu krzy˝owych pytaƒ stawianych przez
prokuratora i przewodniczàcego sk∏adu s´dziowskiego podniesionym i nieznoszà-
cym sprzeciwu g∏osem, uda∏o si´ od cz´Êci oskar˝onych, pami´tajàcych d∏ugie
maltretowanie w Êledztwie, uzyskaç publiczne wyznania niezgodne z faktycznymi
sytuacjami lub ich przekonaniami. Odbieranie g∏osu i przerywanie wypowiedzi pod-
sàdnym mia∏o na celu zabezpieczenie si´ przed publicznie przez nich artyku∏owa-
nymi niewygodnymi treÊciami, które mog∏y utrudniç lub czasami podwa˝yç ustalo-
nà wczeÊniej lini´ procesu. By∏o to dzia∏anie nagminne zw∏aszcza wobec prezesa IV
Zarzàdu, który wykorzystujàc mo˝liwoÊç publicznego wystàpienia, stara∏ si´ prze-
ciwstawiç fa∏szywym tezom, jednak s´dziowie zbywali jego wypowiedzi: „Nie zosta-
∏y mi dane do wglàdu akta sprawy. Nie znam ich zupe∏nie. Protoko∏y podpisywa∏em
pod przemocà fizycznà, treÊci wi´kszoÊci nie pami´tam, by∏em nieprzytomny”.
Oskar˝any nieustannie o prowokacyjne zachowanie Ciepliƒski podczas jednej z
utarczek s∏ownych z prokuratorem Tramerem, odpierajàc kolejny absurdalny za-
rzut, przypomnia∏ umow´, jakà zawar∏ trzy lata wczeÊniej z funkcjonariuszami MBP:
„Czy ja mog´ wobec tego poprosiç Wysoki Sàd w∏aÊnie o mojà kapitulacj´ i o przy-
rzeczenie ministerstwa bezpieczeƒstwa, jakie uzyska∏em?”. Podczas prowadzone-
go przewodu sàdowego argumenty obrony podnoszàce wol´ politycznà i zas∏ugi
oskar˝onych by∏y pomijane lub lekcewa˝one, tak˝e te, które dotyczy∏y ich wojennej
przesz∏oÊci (tak by∏o w przypadku dwukrotnego poruszenia faktu zdobycia póênà
wiosnà 1941 r. niemieckich wschodnich planów ofensywnych, które zosta∏y przeka-
zane via Londyn do Moskwy).
Powadzony przez ponad tydzieƒ proces mia∏ szerokà opraw´ medialnà. G∏ówny
prasowy organ komunistycznej propagandy – „Trybuna Ludu” – pisa∏ o „zwyk∏ej
szajce szpiegów i morderców, którzy dzia∏ali na rzecz imperialistów, a przede wszyst-
kim na rzecz amerykaƒskich pod˝egaczy wojennych”. Retoryk´ centralnej prasy po-
wiela∏y tytu∏y lokalne, przeÊcigajàc si´ w obel˝ywym i nieprawdziwym informowaniu
o oskar˝onych, skrupulatnie pomijajàc istotne kwestie z ich dzia∏alnoÊci i nie umiesz-
Fragment grypsu ¸ukasza Ciepliƒskiego
z 2 lutego 1951 r.:
Wisiu! Ciesz´ si´, ˝e doczeka∏em dnia dzisiejszego i miesiàca Matki Bo˝ej.
Wierz´, ˝e gdy mnie w nim zamordujà, zabierze mojà dusz´ Królowa Polski
do swych niebieskich hufców –bym móg∏ Jej dalej s∏u˝yç i bezpoÊrednio mel-
dowaç o tragedii mordowanego przez jednych opuszczonego przez pozosta-
∏ych Narodu Polskiego. Dzisiaj we Ênie byli u mnie Twój i mój ojciec. Urado-
wani – szcz´Êliwi – tulili mnie do serc.
¸ukasz Ciepliƒski w 62. Pu∏ku Piechoty
w Bydgoszczy
¸ukasz Ciepliƒski
(1913–1951), ps. „P∏ug”,
„Ostrowski”, pp∏k
Urodzi∏ si´ w Kwilczu, pow. Mi´dzychód. Od 1929 r. po-
biera∏ nauk´ w Korpusie Kadetów nr 3 w Rawiczu, a na-
st´pnie w Szkole Podchorà˝ych Piechoty w Ostrowi
Mazowieckiej-Komorowie. Od 1936 r. s∏u˝y∏ w 62. pp w
Bydgoszczy. W kampanii wrzeÊniowej 1939 r. odzna-
czy∏ si´ m.in. w bitwie nad Bzurà oraz w obronie War-
szawy. Po kapitulacji stolicy przedosta∏ si´ wraz ze swym dowódcà na W´gry, gdzie
w bazie „Romek” C odby∏ przeszkolenie konspiracyjne i powróci∏ do Polski. Objà∏
komend´ nad Obwodem ZWZ Rzeszów, nast´pnie w 1941 r. zosta∏ inspektorem re-
jonowym ZWZ-AK Rzeszów. W czasie akcji „Burza” dowodzi∏ dzia∏aniami bojowymi
Grupy Operacyjnej 24. DP AK. Po zaj´ciu Rzeszowa przez Armi´ Czerwonà (sier-
pieƒ 1944 r.) komendant Podokr´gu AK Rzeszów, p∏k Kazimierz Putek „Zworny”,
wyznaczy∏ go na wypadek aresztowania na swojego zast´pc´. W nocy z 7 na 8 X
1944 r. Ciepliƒski dowodzi∏ (nieudanà) akcjà rozbicia wi´zienia na Zamku w Rzeszo-
wie, gdzie przetrzymywano ˝o∏nierzy AK. Po rozwiàzaniu AK w marcu 1945 r. prze-
kaza∏ Inspektorat AK Rzeszów w likwidacji swojemu nast´pcy Adamowi Lazarowi-
czowi i wyjecha∏ na Âlàsk. W sierpniu 1945 r. objà∏ na krótko komend´ nad Okr´-
giem Delegatury Si∏ Zbrojnych Kraków. Po powstaniu Zrzeszenia „WolnoÊç i Nieza-
wis∏oÊç” zosta∏ prezesem Okr´gu WiN Kraków, a póêniej prezesem Obszaru Po∏u-
dniowego. Od stycznia 1947 r. do aresztowania 27 listopada by∏ prezesem IV Zarzà-
du G∏ównego WiN. Po trzyletnim okrutnym Êledztwie zosta∏ skazany w paêdzierniku
1950 r. na kar´ Êmierci. Wyrok wykonano 1 marca 1951 r. w wi´zieniu mokotowskim
w Warszawie. Pozostawi∏ ˝on´ Jadwig´ i syna Andrzeja.
Adam Lazarowicz
(1902–1951), ps. „Klamra”,
„Zygmunt”, mjr
Urodzi∏ si´ w Berezowicy Ma∏ej, pow. Zbara˝, woj. tar-
nopolskie. Po ukoƒczeniu w 1927 r. studiów na Wy-
dziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagielloƒskiego by∏
nauczycielem. W 1931 r. zosta∏ kierownikiem szko∏y w
Kamieniu, pow. Kraków, a w 1935 r. przeniós∏ si´ z ro-
dzinà do Gumnisk, pow. D´bica, obejmujàc posad´
kierownika miejscowej szko∏y powszechnej. Po og∏oszeniu mobilizacji w sierpniu
1939 r. zg∏osi∏ si´ ochotniczo do wojska. Kiedy w∏adze cywilne ewakuowa∏y si´ z
D´bicy, pe∏ni∏ obowiàzki komendanta miasta, które opuÊci∏ z ostatnimi oddzia∏ami
WP. Od stycznia do maja 1940 r. dowódca Placówki ZWZ D´bica, póêniej zast´p-
ca komendanta Obwodu ZWZ D´bica, a od grudnia 1940 r. komendant. W okresie
akcji „Burza” pozostawa∏ wraz ze swoim sztabem przy oddzia∏ach II Rejonu Walki,
operujàcych w rejonie Ropczyce – D´bica – Wielopole Skrzyƒskie. Od maja 1945
r. by∏ inspektorem Inspektoratu Delegatury Si∏ Zbrojnych w Rzeszowie, w sierpniu
1945 r. objà∏ komend´ Podokr´gu DSZ Rzeszów, a we wrzeÊniu 1945 r. stanowisko
kierownika Wydzia∏u (Okr´gu) WiN Rzeszów. W paêdzierniku 1946 r. przeniós∏ si´
do Krakowa, zosta∏ zast´pcà prezesa Obszaru Po∏udniowego WiN. W grudniu
otrzyma∏ nominacj´ na kierownika Wydzia∏u WiN Wroc∏aw z poleceniem przej´cia
Ciàg dalszy na s. IV
450968544.008.png 450968544.009.png 450968544.010.png 450968544.011.png
IV Nasz Dziennik Piàtek, 25 lutego 2011
DODATEK HISTORYCZNY IPN 2/2011 (45)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 2/2011 (45)
Piàtek, 25 lutego 2011 Nasz Dziennik V
El˝bieta Jakimek-Zapart (IPN Kraków)
Proces
IV Zarzàdu G∏ównego WiN
Ciàg dalszy ze s. III
Wed∏ug zapisów z akt sàdowych skazanych
stracono 1 marca 1951 r. w nast´pujàcej
kolejnoÊci:
godz. 20.00 – ¸ukasza Ciepliƒskiego,
godz. 20.05 – Józefa Batorego,
godz. 20.15 – Karola Chmiela,
godz. 20.20 – Mieczys∏awa Kawalca,
godz. 20.25 – Adama Lazarowicza,
godz. 20.35 – Franciszka B∏a˝eja,
godz. 20.45 – Józefa Rzepk´.
Wyroki wykonano, prawdopodobnie strzelajàc w ty∏ g∏owy wi´ênia przytrzymy-
wanego pod ramiona przez dwóch stra˝ników. Protoko∏y wykonania wszystkich
wyroków Êmierci zosta∏y potwierdzone przez: naczelnika wi´zienia mokotowskie-
go mjr. Alojzego Grabickiego, prokuratora mjr. Arnolda Raka, lekarza kpt. Kazimie-
rza Jezierskiego oraz kata st. sier˝. Aleksandra Dreja. Cia∏ pomordowanych nie wy-
dano rodzinom i pochowano je w nieznanym miejscu.
W maju 1951 r. prace wojskowego „wymiaru sprawiedliwoÊci” skomentowa∏ je-
den z sowieckich doradców w tej strukturze, p∏k Wasilij Zajcew: „Organy naszej s∏u˝-
by realizujà dyktatur´ proletariatu. (...) Sàdy sà niezawis∏e, ale podporzàdkowujà si´
polityce Partii. Nie ma jakiejÊ oddzielnej polityki sàdowej, jest polityka partii”.
Pu∏kownik Warecki, ówczesny szef Wojskowego Sàdu Rejonowego w Warsza-
wie, prowadzàcy proces IV ZG WiN, nawet po „odwil˝y” 1956 r. nie mia∏ ˝adnych
wàtpliwoÊci w zwiàzku ze skazywaniem na Êmierç cz∏onków podziemia niepodleg∏o-
Êciowego. „Przed sàdownictwem rejonowym postawiono wówczas, w tych latach,
zadania polityczne – wspomina∏. – Mówiono nam, oficerom sàdownictwa rejonowe-
go, ˝e znajdujemy si´ na pierwszej linii walki z wrogiem klasowym. By∏em g∏´boko
przekonany o s∏usznoÊci tych tez i dzisiaj wierz´, ˝e by∏y one s∏uszne”.
Marzenia o wolnej Polsce
Fragment grypsu ¸ukasza Ciepliƒskiego
z 20 stycznia 1951 r. do trzyletniego syna
Andrzeja (zm. 1971 r.):
Andrzejku! Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Pisz´ do Ciebie
po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam byç zamordowany.
Chcia∏em byç Tobie ojcem i przyjacielem. Bawiç si´ z Tobà i s∏u˝yç radà i do-
Êwiadczeniem w kszta∏towaniu Twego umys∏u i charakteru. (...) Odbiorà mi tyl-
ko ˝ycie. A to nie najwa˝niejsze. Ciesz´ si´, ˝e b´d´ zamordowany jako kato-
lik za wiar´ Êwi´tà, jako Polak za Polsk´ niepodleg∏à i szcz´Êliwà. Jako cz∏o-
wiek za prawd´ i sprawiedliwoÊç. Wierz´ dziÊ bardziej ni˝ kiedykolwiek, ˝e
Idea Chrystusowa zwyci´˝y i Polska niepodleg∏oÊç odzyska, a pohaƒbiona
godnoÊç ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szcz´Êcie.
GdybyÊ odnalaz∏ mojà mogi∏´, to na niej mo˝esz te s∏owa napisaç. ˚egnaj, mój
ukochany. Ca∏uj´ i do serca tul´. B∏ogos∏awi´ i Królowej Polski oddaj´.
Podczas trwajàcego kilka lat Êledztwa uwi´zieni nie mieli mo˝liwoÊci bezpoÊrednie-
go kontaktowania si´ z rodzinami. Odmówiono im tego równie˝ w trakcie procesu
oraz oczekiwania w celi Êmierci na u∏askawienie lub wykonanie wyroku. Brat Józefa
Batorego – Franciszek, wnoszàc kilka lat póêniej, w 1957 r., do Naczelnej Prokura-
tury Wojskowej pismo z proÊbà o wglàd do akt, napisa∏ o skali bezprawia: „By∏em
obecny na rozprawie. Znam jej przebieg. Pami´tam wypowiedzi s´dziów i obrony.
Nie dadzà wymazaç si´ z pami´ci przykre, dyktatorskie s∏owa prokuratora dotyczà-
ce odbierania g∏osu oskar˝onym. Prosz´ uprzejmie odpowiedzieç mi, jaka norma
sprawiedliwoÊci wskazywa∏a na to, by mi nie daç z bratem ostatniego widzenia
przed wykonaniem wyroku. Kto jak nie ja mia∏em do tego najwi´ksze prawo, które
niestety odrzucono i deptano mimo kilkakrotnych próÊb z mojej strony”.
Oczekujàcy na wykonanie wyroku skazaƒcy chcieli przekazaç swoje ostatnie
przes∏anie. Od paêdziernika 1950 r. do koƒca lutego 1951 r., pomimo niesprzyjajà-
cych okolicznoÊci wspólnego przebywania z kilkudziesi´cioma innymi wi´êniami, ¸u-
kaszowi Ciepliƒskiemu uda∏o si´ napisaç oko∏o 50 grypsów. Trzy grypsy napisa∏ te˝
Adam Lazarowicz. Obydwaj mieli ÊwiadomoÊç, ˝e dotrà one do bliskich i przyjació∏
najprawdopodobniej dopiero po ich Êmierci. Przechowujàcym i pos∏aƒcem by∏ Lu-
dwik Kubik, który dzi´ki odwil˝y politycznej i amnestii zosta∏ zwolniony w 1957 r. Pisa-
ne w celi Êmierci na bibu∏kach papierosowych grypsy Ciepliƒskiego w warstwie tre-
Êciowej i emocjonalnej stanowià Êwiadectwo i testament pokolenia skazanego przez
re˝im komunistyczny na pot´pienie. Autor odniós∏ si´ w nich jednoznacznie do sta-
wianych mu zarzutów, procesu i przysz∏oÊci: „Zrobili ze mnie bandyt´ i nie pozwala-
jà mi tego wyjaÊniç. To wszystko k∏amstwo. ˚al´ si´ przed Bogiem... (...) Wierz´, ˝e
WiN-owajcy – satyryczny rysunek z prasy komunistycznej
Protokó∏ wykonania wyroku Êmierci na ¸ukaszu Ciepliƒskim
(w dokumencie b∏´dnie podano dat´ urodzenia skazanego)
Matka Bo˝a zabierze mojà dusz´ do swoich hufców niebieskich, bym móg∏ Jej dalej
s∏u˝yç i meldowaç bezpoÊrednio o tragedii mordowanego przez jednych, opuszczo-
nego przez pozosta∏ych – Narodu Polskiego. (...) Prawda jednak wkrótce zwyci´˝y”.
Siedmiu „˝o∏nierzy wykl´tych”, których marzenia zosta∏y przerwane strza∏em w ty∏
g∏owy, umiera∏o 1 marca 1951 roku w przekonaniu, ˝e ˝ycie w wolnej Ojczyênie
b´dzie udzia∏em nast´pnego pokolenia. Podobny los spotka∏ tysiàce innych niepo-
kornych, ale to Êmierç cz∏onków IV Zarzàdu G∏ównego WiN symbolizuje tragedi´ ich
wszystkich.
Zmieniony przedruk z „Biuletynu IPN” 2008, nr 1-2.
Autorka jest doktorantkà UKSW, przygotowuje rozpraw´ dotyczàcà ¸ukasza Ciepliƒskiego.
tarz. W charakterystyczny sposób stuka∏y ich drewniaki, gdy szli korytarzem do wyj-
Êcia na klatk´ schodowà. Odg∏os ich kroków oddala∏ si´, a˝ ucich∏ zupe∏nie. Wydaje
mi si´, ˝e zabrano z celi jeszcze czwartà grup´ wi´êniów i w tej tak˝e znalaz∏ si´ któ-
ryÊ z oficerów Czwartej Komendy WiN. Zabrano z celi Êmierci tego popo∏udnia oko∏o
po∏owy jej stanu, tak ˝e pomieszczenie wydawa∏o si´ mocno wyludnione. (...) Zrozu-
mia∏y by∏ wi´c nastrój niepokoju o los osób, które znaliÊmy i cenili. Z rozstrzygni´ciem
i tak musieliÊmy czekaç do wieczornego apelu, a przez czas, który do niego pozosta∏,
w ma∏ych grupkach rozwa˝aliÊmy, co mo˝e czekaç ich tam, na dole, w piwnicach.
Po kolacji jak zwykle w nied∏ugi czas odby∏ si´ apel, ale go nie przed∏u˝ano i po-
lecono nam k∏aÊç si´ spaç. Jak ju˝ wspomnia∏em, w drugiej po∏owie lutego otrzy-
maliÊmy metalowe ∏ó˝ka i ustawiono je na trzech poziomach. Moje pos∏anie znajdo-
wa∏o si´ na trzecim, najwy˝szym poziomie i od skraja by∏o pierwsze, o dwa metry,
nie wi´cej, od okna i kibla. Miejsce to stanowi∏o Êwietny punkt obserwacyjny, dajà-
cy w pozycji le˝àcej dobry wglàd na dziedziniec wi´zienny. Obok mnie swoje pos∏a-
nie mia∏ Maciek Jeleƒ lub Romek Woêniacki, poni˝ej nas, na drugim poziomie te˝
dwie pary oczu czujnie wpatrywa∏y si´ w ponurà sceneri´, którà tworzy∏y budynki
wi´zienia z czerwonej ceg∏y, otaczajàce oÊwietlony placyk. Raptem nocny krajobraz
o˝ywi∏ si´ kilkoma postaciami ludzkimi, które rozdzieli∏y si´, ustawiajàc pod murami
budynków. RozpoznaliÊmy w nich uzbrojonych stra˝ników. Po chwili, jak zwykle w
takich okolicznoÊciach, przemierzy∏ dziedziniec naczelnik wi´zienia ze swoim pocz-
tem. Patrzy∏em na te przygotowania ze ÊciÊni´tym sercem. Zaraz dwaj funkcjonariu-
sze wi´ziennictwa z ∏aêni wynieÊli z∏o˝one nosze, udajàc si´ pospiesznie do ukryte-
go przed moim wzrokiem miejsca kaêni. (...) Wreszcie pojawi∏a si´ te˝ ekipa trzech
eskortujàcych wi´ênia morderców. Szli szybko ze swà ofiarà, znikajàc za magazy-
nem mundurowym. Po chwili pad∏ strza∏.
Pierwszy z zamordowanych by∏ niewysoki, a takim wzrostem i przeci´tnà postawà
podobnych do siebie by∏o dwóch wÊród Winowców: ¸ukasz Ciepliƒski i Józef Rzep-
ka. Ale nie mog∏em ustaliç, który z nich zginà∏ pierwszy. Z przykroÊcià musz´ podaç,
˝e dziÊ nie potrafi´ podaç kolejnoÊci, w jakiej ˝o∏nierze WiN byli tego wieczoru zamor-
dowani. Jednak˝e pi´ciu z nich rozpoznaliÊmy na pewno. Majora Adama Lazarowi-
cza poznaliÊmy po wysokiej szczup∏ej sylwetce i charakterystycznym kroku, kpt. Mie-
czys∏awa Kawalca mo˝na by∏o poznaç po wynios∏ej, prostej postawie (najwy˝szy z
ca∏ej grupy) i spr´˝ystym kroku. Jestem pewien, i˝ Kawalca nie trzymano pod r´ce,
szed∏ nie dotykany przez plugawców. Porucznika Karola Chmiela tak˝e ∏atwo by∏o
poznaç po niskiej atletycznej postaci, ∏ysinie i d∏ugiej jak na niego jaÊniejszej bluzie.
W tym wypadku zaznaczam z naciskiem, ˝e gdy Chmiela prowadzono na Êmierç, w
chwili gdy eskorta z nim mia∏a skr´ciç za magazyn mundurowy, wyrwa∏ si´ z ràk
dwóch stra˝ników, upad∏ na ziemi´, wo∏ajàc g∏oÊno rozdzierajàcym g∏osem: „Mordu-
jà..., mordujà!”. W jednej chwili dopadli go, a trzeci z eskorty, idàcy zwykle za skaza-
nym, zarzuci∏ mu na g∏ow´ p∏acht´, t∏umiàc g∏os, po czym powlekli szarpiàcego si´,
znikajàc za naro˝nikiem magazynu. Ta gwa∏towna scena, rozegrana wobec nas, nie-
mych i bezradnych obserwatorów, zrobi∏a wstrzàsajàce wra˝enie. Jak móg∏ krzyk-
nàç, przecie˝ podobno usta zalepiano jakàÊ taÊmà, co dawa∏o si´ spostrzec. Widocz-
nie oprawcy czynili swojà powinnoÊç niezbyt starannie, co umo˝liwi∏o Chmielowi na
g∏oÊny protest przeciw dokonywanemu zbrodniczemu bezprawiu.
Por. Franciszka B∏a˝eja i kpt. Józefa Batorego rozpoznaliÊmy tak˝e po wyglàdzie
odzie˝y wi´ziennej, postawie i sposobie chodzenia. Zwracam uwag´, ˝e wtedy za-
mordowano nie tylko siedmiu oficerów WiN, ale tak˝e jeszcze kogoÊ nieznajomego,
a wi´c tego wieczora by∏o osiem ofiar, nie siedem. I jeszcze jedno: w czasie tej ma-
sakry do jednego z zamordowanych oddano dwa strza∏y, jeden strza∏, w minut´ po-
tem – drugi. Widocznie pierwszy strza∏ nie by∏ dosyç skuteczny. (...) Wydaje mi si´,
˝e egzekucja nie trwa∏a d∏u˝ej ni˝ godzin´. D∏ugo w celi koledzy nie mogli zasnàç,
szepcàc mi´dzy sobà i rozwa˝ajàc wydarzenia strasznego dnia i wieczora. (...) Mnie
i kolegów zastanowi∏a taktyka w∏adzy wi´ziennej w dniu 1 marca 1951 r., gdy˝ do tej
pory w czasie poprzednich rozstrzeliwaƒ trzymali nas na zbiórce, utrudniajàc Êledze-
nie wypadków. Tymczasem w ostatniej, którà dane by∏o prze˝yç, postàpiono ina-
czej, jakby pozwalajàc na przyglàdanie si´ tragicznym przemarszom. (...) Przez na-
st´pne dwa dni czuliÊmy si´ bardzo êle psychicznie, wiele godzin przechodzi∏em w
„kieracie” sam i z kolegami stale w rozmowach powracaliÊmy do nie˝yjàcych ju˝ na-
szych znajomych, a polskich patriotów”.
(cyt. za: El˝bieta Jakimek-Zapart, Nie mog∏em inaczej ˝yç... Grypsy ¸ukasza Ciepliƒskiego
z celi Êmierci, Kraków 2007).
Ostatnie chwile idàcych na Êmierç cz∏onków
IV Zarzàdu G∏ównego WiN opisywa∏ ich
wspó∏wi´zieƒ Mieczys∏aw Chojnacki (ur. w 1924 r.
i ˝yjàcy do dziÊ), cz∏onek Ruchu Oporu Armii
Krajowej, skazany na kar´ Êmierci, zamienionà
na wieloletnie wi´zienie:
sz∏a na korytarz. Nim jednak stalowe drzwi zatrzaÊni´to, stwierdziliÊmy na korytarzu
obecnoÊç kilku stra˝ników. Wkrótce po tym oddzia∏owy znowu odczyta∏ z listy na-
zwiska kilku osób, aby z rzeczami osobistymi i skarbowymi przygotowali si´ do wyj-
Êcia. Mi´dzy wyczytanymi znalaz∏ si´ tak˝e pp∏k ¸ukasz Ciepliƒski „P∏ug” – prezes
Czwartej Komendy WiN. Pami´tam, gdy sta∏ w grupce wi´êniów, wÊród których by-
∏em i ja, mówiàc powoli i dobitnie, ˝e gdy spostrze˝e, i˝ zanosi si´ na egzekucj´,
wówczas po∏knie srebrny medalik z wizerunkiem Matki Boskiej. ˚egnajàc nas, jesz-
cze si´ zwraca∏ o zapami´tanie tego, co zamierza uczyniç z medalikiem. Po paru mi-
nutach i drugiej grupy kolegów nie by∏o mi´dzy pozosta∏ymi w celi. Za jakiÊ czas od-
dzia∏owy, pe∏niàcy te˝ obowiàzki klucznika, poleci∏ trzeciej grupie przygotowaç si´ i
spakowaç „dobytek” wi´zienny. W tej grupie, z∏o˝onej z szeÊciu-siedmiu ludzi, zna-
laz∏ si´ mjr Adam Lazarowicz „Klamra”, ten sam, który obdarzy∏ mnie swoim zaufa-
niem, polecajàc zawiadomiç jego rodzin´ w wypadku, gdybym nabra∏ przekonania
o Êmierci majora. I teraz tak˝e zbli˝y∏ si´ do mnie ze s∏owami po˝egnania i przypo-
mnienia zobowiàzania, jakie przyjà∏em. Ja natomiast da∏em s∏owo honoru, ˝e gdy
prze˝yj´, o wszystkim powiadomi´ jego rodzin´.
Ca∏kowitej pewnoÊci, ˝e tylko zabierajà ludzi w transport, a nie na egzekucj´, nikt z
wi´êniów nie mia∏, nauczyliÊmy si´ nie ufaç tym zdradzieckim wrogom. Kilka chwil
oczekiwania i grupa, w której by∏ major „Klamra”, opuÊci∏a cel´, wychodzàc na kory-
„1 marca 1951 roku w godzinach popo∏udniowych zburzono nasz Êwiat zamkni´ty
w czterech Êcianach. Oddzia∏owy stojàc w otwartych drzwiach, odczyta∏ z listy na-
zwiska osób majàcych przygotowaç si´ do wyjÊcia. Wyczytani, a by∏o 7-8 wi´êniów,
zacz´li zbieraç skarbowe rzeczy im przydzielone i swoje osobiste drobiazgi, robiàc
z tego w´ze∏ki. Znajomi i mniej znajomi zamieniali z sobà s∏owa po˝egnania, gdy˝
wyglàda∏o, ˝e biorà ich w transport, to znaczy wywo˝à do wi´zienia karnego, ale
wÊród tych kilku wyczytanych byli dwaj koledzy z Czwartej Komendy WiN. Nie pa-
mi´tam, którzy, w ka˝dym razie z wyrokami Êmierci, bo o zmianie wyroku nie byli do-
tychczas powiadomieni. Wielu z nas powzi´∏o podejrzenia o zmasowanej brance na
egzekucj´. Nawet wÊród pozosta∏ych na razie oficerów WiN te˝ uznano takà mo˝li-
woÊç. Nie trwa∏o d∏ugo, gdy oddzia∏owy wezwa∏ ich do wyjÊcia i grupa wi´êniów wy-
450968544.012.png 450968544.013.png 450968544.014.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin