Jim Morrison - Wiersze 1966 - 1971.doc

(163 KB) Pobierz

 

 

 

 

JIM MORRISON

POEMS 1966 - 1971

 

Tłumaczenie Artur Brodowicz

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wiersze 1966-1971 - Jim Morrison  

 

Otwieranie kufra

 

- Chwila wewnętrznej wolności

gdy umysł otwiera się i

ukazuje się niezmierzony wszechświat

duszy pozostaje błąkać się

w oszołomieniu i zmieszaniu szukając

to tu to tam nauczycieli i przyjaciół

 

 

 

 

Chwila wolności

gdy więzień

mruży oczy w słońcu

niczym kret

ze swej nory

pierwsza podróż dziecka

z dala od domu

Ta chwila wolności

 

 

 

LAmerica

Chłodne metody naszej władczyni

LAmerica

Ulotny świat

LAmerica

Szybkie zjednoczenie dusz i

                     porozumienie

LAmerica

szmaragdy w szkle

LAmerica

reflektory o zmierzchu

LAmerica

kamieniste ulice o bladym świcie

LAmerica

obleczona wygnaniem

LAmerica

szybkie bicie dumnego serca

LAmerica

oczy jak dwudziestolatki

LAmerica

ulotne marzenie

LAmerica

serce z kamienia

LAmerica

żołnierski los

LAmerica

chmury i walki

LAmerica

jak jastrząb

już od początku potępiona

LAmerica

>> To właśnie taką ją poznałem

LAmerica

samotną i zimną

LAmerica

zawziętą, tak

LAmerica

od samego początku <<

 

Potem koniec.

W drogę.

Poprzez dzikie pustkowie.

Omijaj granicę.

 

 

 

wchodzi na scenę:

 

Okrwawione buty. śmiercionośna burza

Mika. Bóg w niebie

Gdzie ona jest?

Czy widzieliście ją państwo?

Czy ktoś widział tę dziewczynę?

              zdjęcie (wyświetlone)

Ona jest moją siostrą.

Panie i panowie.

proszę uważnie śledzić te słowa i wydarzenia

to wasza ostatnia szansa, nasza ostatnia nadzieja.

W tym łonie czy grobie jesteśmy wolni od

     zgiełku ulic.

Szaleństwo czarnej gorączki

     nie przeniknie przez te drzwi

Moi przyjaciele i ja pochodzimy z

odległego Arden gdzie tańce i

     nowa muzyka

zwolennicy przyłączają się wszędzie

    do naszej procesji.

opowieści o królach, bogach, wojownikach

    i kochankach dyndających jak

    klejnoty dla waszej taniej uciechy

 

        Ja to ja!

Czy możecie to zrozumieć.

Moje ciało jest prawdziwe.

Moje ręce - jakże wprawne ich ruchy

Zrównoważone niczym zwinnych demonów

Moje włosy tak zmierzwione i poskręcane w bólu

Skóra mej twarzy - proszę uszczypnąć policzki

Mój płonący język- miecz

tryska wysłowionymi ognistymi muchami

Istnieję naprawdę.

Jestem człowiekiem.

Ale nie jestem zwykłym mężczyzną

Nie nie nie

 

 

 

Co tutaj robisz?

Czego chcesz?

Muzyki?

Możemy zagrać muzykę.

Ale ty chcesz więcej.

Pragniesz czegoś, kogoś nowego.

Mam rację?

Oczywiście, że mam.

Wiem, czego chcesz

Pragniesz ekstazy

Pożądania i snów.

Rzeczy niezupełnie takich jakimi się wydają

Prowadzę cię tędy, on ciągnie w drugą stronę

Nie śpiewam dla wyimaginowanej dziewczyny

Mówię do ciebie, mojego ja.

Stwórzmy świat od nowa.

Pałac poczęcia płonie.

 

Spójrz. Patrz jak płonie

Ogrzej się przy rozgrzanych do białości węglach.

 

Zbyt młody jesteś by być starym

Nie trzeba ci tego mówić

Chcesz widzieć rzeczy takimi, jakie są.

Dokładnie wiesz co robię

Wszystko

 

 

 

Jestem przewodnikiem po Labiryncie

 

Monarcha proteuszowych wież

na tym zimnym kamiennym patio

nad żelazną mgłą

zatopiony w swych własnych śmieciach

oddycha swym własnym oddechem.

 

 

Władza

 

Potrafię zatrzymać bieg

ziemi. Sprawiłem, że

odjechały niebieskie samochody.

 

Mogę się zmiejszyć lub stać się niewidzialnym

Mogę stać się olbrzymem i dosięgnąć

najdalszych rzeczy. Mogę zmienić

bieg natury.

Mogę przenieść się dokądkolwiek w

czasie i przestrzeni.

Potrafię przywołać umarłych.

Mogę dostrzec wydarzenia w innych światach,

w najgłębszym wnętrzu mego umysłu

i umysłu innych.

 

Mogę

 

Jestem

 

 

 

 

 

 

 

Ludzie potrzebują ogniw łączących

    pisarzy, bohaterów, gwiazd,

    przywódców

Aby nadali formę życiu.

Dziecięcy statek z piasku w blasku

    słońca.

Plastykowe żołnierzyki w miniaturowej

    brudnej wojnie. Forty.

Rakiety w garażu.

 

Ceremonie, teatr, tańce

aby potwierdzić plemienne potrzeby i wspomnienia

wezwanie do kultu, jednoczące

przede wszystkim, powrót,

tęsknotę za rodziną i

magicznym bezpieczeństwem dzieciństwa.

 

 

                          Wielka autostrada

                                jest

                             zatłoczona

                        tymi, którzy kochają

                                  i

                              poszukują

                                  i

                              odchodzą

                                 tak

                               skorymi

                                 do

                               umizgów

                                  i

                             zapominania.

 

                          Dzikie pustkowie

 

 

 

                      Teraz jest błogosławione

                               Reszta

                            zapamiętywana

 

 

 

 

 

Mężczyzna zagrabia liście na

kopiec w swym ogrodzie, stos

opiera się na grabiach

i spala go doszczętnie.

Zapach wypełnia las

dzieci przystają, czują

woń, która za parę lat

stanie się tęsknotą

 

 

 

Syreny

Woda

Deszcz i grzmot

Odrzutowiec z bazy

Gorący, suchy krzyk owada

Żaby, świerszcze

Drzwi otwierają się i zamykają

Rozbijane szkło

Cicha parada

Wypadek

Szmer jedwabiu, nylonu

Zraszanie suchej trawy

Ogień

Dzwony

Grzechotnik, gwizdy, kastaniety

Kosiarka

Człowiek z dobrym humorem

Wrotki i wagony

Rowery

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Gdzie spotkałeś się

z diabłem - w książce

a miłością? - w pudle

 

 

 

 

noc grzechu (Upadek)

Pierwsze zbliżenie, uczucie, że

robiłeś to kiedyś przedtem

O nie, byle nie znów

 

 

 

 

 

Pomiędzy latami dziecięcymi, chłopięcymi

młodością

i wiekiem męskim (dojrzałością) powinny istnieć

wyraźne granice zaznaczone

próbami, śmiercią, obrzędami, rytuałami,

opowieściami, pieśniami i osądami

 

 

 

 

 

Mężczyźni wypływają na statkach

by uciec od grzechu i brudu miast

oglądają łożysko wieczornych gwiazd

z pokładu, na plecach

i przekraczają równik

odprawiają rytuały aby wydobyć z ziemi zmarłych

niebezpieczne inicjacje

by zaznaczyć przejście na nowe poziomy

 

By czuć się na krawędzi egzorcyzmu

rytuał przekroczenia

By czekać lub szukać męskości

oświecenie bronią

 

Zabić dzieciństwo, niewinność

w jednej chwili.

 

Lamerica

 

Szlaki handlowe

wskazówki

Wikingowie i badacze

odkrywcy

nieświadomi

 

mapa stanów

żyły autostrad

piękno mapy

ukryte związki

szybko zdeptane lasy

 

Szaleństwo w szepcie

trzask neonu

syk opon

miasto warczy

 

bogate rozległe i zawzięte

niczym powolny potwór

tyje

i zdycha

 

 

Anatomia rocka

 

1. elektryczna dzikość zstąpiła

na ludzi

w uroczy piątek.

Powietrze nasiąknęło potem

Radio nadawało,

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin