Wszystko o urynie.doc

(1073 KB) Pobierz

 

 

Urynoterapia jest znana od wielu tysięcy lat, stanowiła ona powszechnie używany środek leczniczy stosowany przez lekarzy lub innych ludzi zajmujących się medycyną.  Leczenie moczem polecane jest w starożytnych pismach świętych hinduizmu. Wzmianka na ten temat jest też w Biblii. I  nic więcej. Współcześni healerzy argumentują, że mocz jest najtańszym, a zarazem bezcennym i najbardziej dostępnym lekiem. Brytyjczyk J. W. Armstrong napisał w wydanej w 1944 r. książce "The Water of Life" (Woda życia) , że dzięki regularnemu piciu własnego moczu w ciągu 6 tygodni wyleczył się z gruźlicy. Współcześnie lekarze znają lepsze sposoby leczenia gruźlicy, za pomocą antybiotyków, ale są podobno inne schorzenia, na które działa "woda życia". Armstrong twierdzi, że w ten sam sposób potrafił też leczyć ludzi cierpiących na gangrenę, raka, białaczkę i choroby serca.

 

Najczęściej zalecana kuracja polega na codziennym piciu co najmniej jednej szklanki świeżego moczu. Należy też nacierać całe ciało. Oprócz urynoterapii trzeba też stosować się do kilku innych zaleceń: przestrzegać diety, nie pić alkoholu, nie palić papierosów, unikać kawy, herbaty i mięsa. I tylko w tych zaleceniach medycyna niekonwencjonalna zgodna jest medycyną oficjalną. Nawet w programie "Discovery" potwierdzili cudowne właściwości moczu. Podano, że np. lekarze wojskowi w Stanach stosują mocz do przemywania ran pooperacyjnych, gdyż posiada on właściwości bakteriobójcze, grzybobójcze itp. Moczu używa się jako dodatku do wyprodukowania najlepszych/najdroższych kosmetyków dla pań. W składzie kosmetyków nie podają, że to ludzki mocz, ale mocznik to wszystko. No bo która z zamożnych pań płacąca majątek za słoiczek super kremu chciałaby wiedzieć, że się smaruje m.in. czyimś moczem?

 

CUDOWNY LEK - MOCZ Tradycja urynoterapii

 

Joga ("połączenie") jest starożytnym systemem rozwoju duchowego powstałym w Indiach, stawiającym sobie za cel zjednoczenie z absolutem poprzez medytację. W jej ramach zastała również opracowana skuteczna metoda przywracania i zachowania zdrowia, którą każdy z powodzeniem może zastosować do swoich potrzeb. Jest nią urynoterapia (leczenie moczem). Polega ona na wykorzystywaniu właściwości leczniczych moczu ludzkiego.

W starożytnych Indiach urynę używaną do celów terapeutycznych nazywano "lekarstwem Gurudźiego" (czcigodnego Nauczyciela), "Bóstwem" (Amari), "wodą Śiwy" (Śiwambu) i "strumieniem wody Śiwy" (Śiwambudhara). Natomiast samą urynoterapię określano takimi terminami jak: "Boska technika" (amaroli) i "metoda używania wody Śiwy" (Śiwambu- kalp -widhi).

 

Liczne wzmianki i opisy stosowania tej metody znajdują się w hinduskich księgach świętych, spisanych w sanskrycie:

"To najwspanialszy lek i najlepszy środek usuwający choroby. Tyś jest moczem Rudry... nektarem. Niech naleją Twej uryny." (Atharw-weda)

"Mocz jest napojem soma." (Śatpath-brahman)

"Według sekty kapalików, picie... strumienia oznacza Boską technikę. O tym, który pije Bóstwo (mocz)... i stosuje technikę zachowania nasienia mówi się, że praktykuje Boską technikę." (Hatha-pradipika)

 

"Wtedy, kiedy praktykujesz Boską technikę (urynoterapię), jednocześnie stosuj technikę zachowania nasienia..." (Asztang-joga)

"Posłuchaj Bogini, co Ci powiem: woda Śiwy (uryna) jest wspaniałym środkiem oczyszczającym - usuwa ona wszelkie nieczystości z organizmu. To prawdziwy nektar, który wytwarza same ciało. Dzięki stałemu i regularnemu przyjmowaniu wody Śiwy zarówno mężczyzna, jak i kobieta, odzyskują potencję seksualną..." (Śiwa-Parwati-samwad) "Woda Śiwy (uryna) jest lekiem dla odważnych. Jest ona Boska; to nektar, dar Boskiej Mocy, który daje człowiekowi ogromną siłę. Powiedział nam o tym Bóg Nandi. Wielcy mędrcy orzekli, że stanowi ona podstawę wszelkich leków." (Tirumandiram)

"Osoba stosująca tę terapię powinna unikać jedzenia słonego i ostrego; niech spożywa pokarmy lekkie, satwiczne (sprzyjające rozwojowi duchowemu), unika nadmiernego wysiłku i panuje nad swoimi zmysłami. Należy pić swój mocz - jest on nazywany `strumieniem wody Śiwy'. Woda Śiwy (uryna) jest Boskim nektarem. Leczy ona różne rodzaje chorób (...)

 

Po wstaniu z łóżka umyj wodą twarz i usta oraz wykonaj inne czynności poranne. Następnie pij świeżą, czystą wodę Śiwy ochoczo i z radością, Dzięki temu człowiek wyleczy się ze wszystkich chorób, którym podlega od chwili narodzin.

Po miesiącu stosowania tej metody ciało zostaje oczyszczone od wewnątrz.

Po dwóch miesiącach - wszystkie zmysły ulegają wyostrzeniu.

Po trzech miesiącach używania wody Śiwy ustępują wszelkie choroby i znikają cierpienia. Po upływie pięciu miesięcy odzyskuje się pełne zdrowie (...)

Po dziewięciu miesiącach ustępuje wyniszczenie organizmu i choroby skórne." (Śri Damar-tantra Śiwambu-kalp-widhi)

"Różne Bóstwa żyją w wodzie, z której składa się mocz. Czemuż więc uważa się go za nieczysty?" (Gjanarnaw-tantra)

"Uryna ludzka jest antidotum na trucizny." (Suśrut- samhita)

"Mocz ludzki leczy choroby oczu. Reguluje podwyższone pit (przemiana materii) i związane z tym uczucie gorzkiego smaku, zabija zarazki, pobudza apetyt, kontroluje schorzenia typu kaph (rozrost) i wat (siła motoryczna), leczy wypryski skórne i jest antidotum na trucizny." (Asztang-sangrah)

"Uryna ludzka usuwa schorzenia krwi typu pit (przemiana materii), zabija zarazki, ma działanie przeczyszczające, kontroluje schorzenia typu kaph (rozrost) i wat (siła motoryczna). Ma smak ostry i jest antidotum na trucizny." (Joga-ratnakar)

"Mocz ludzki jest ostry, cierpki i lekki. Leczy choroby oczu, daje ciału siłę, polepsza trawienie oraz likwiduje schorzenia typu kaph (rozrost)." (Harit)

"Uryna ludzka neutralizuje trucizny, a właściwie użyta daje nowe życie, oczyszcza krew, leczy wypryski skórne; ma smak ostry i słony." (Bhaw- prakasz)

 

 

 

URYNORETAPIA

 

GIENNADIJ MAŁACHOW

 

„Tytuł oryginału: " Uriniterapija"

 

Posłuchaj ksizaki:

 

 

"Aby zrozumieć, jak istotny wpływ na nasze zdrowie mają sposób myślenia, emocje oraz indywidualna konstytucja, należy się zagłębić w samo ciało człowieka. Zgodnie z badaniami fizyków podstawowym poziomem strukturalnym nie jest poziom ani cząsteczkowy, ani atomowy, ale kwantowy. Fizycy jako "kwant" określają podstawową jednostkę materii lub energii, dziesięć-sto milionów razy mniejszą od atomu. Na tym poziomie materia i energia stają się wzajemnie wymienialne. Według filozofii wedyjskiej, na początku powstaje pole energetyczne człowieka, które dzięki swoim wibracjom (silnym, lecz niewidocznym) zmusza kwanty do łączenia się w atomy, cząsteczki, cząstki substancji. Współczesne badania w Instytucie Maharisz i Ajurwedy potwierdziły to starożytne przeświadczenie.

 

Na poziomie energetycznym istotą ludzką kierują myśli, emocje, nastrój. Na poziomie kwantowym z każdej myśli powstają fluktuacje kwantowe, które w efekcie tworzą substancje fizyczne. Strach prowadzi na przykład do wydzielania adrenaliny, radość powoduje tworzenie endorfin. Wszystkie te substancje w różny sposób wpływają na fizjologię organizmu. Oczywiście dostają się one do moczu, który wskutek tego może się stać trujący lub leczniczy. Doświadczenie wykazuje, że wskutek silnych przeżyć, gniewu i innych negatywnych emocji tworzą się szkodliwe substancje. Nasycony takimi substancjami mocz przy ponownym wprowadzeniu do organizmu może spowodować zatrucie. Radosny nastrój napełnia mocz pożytecznymi substancjami, które przy ponownym wprowadzeniu stanowią balsam dla ciała. Nie bez racji w "Siwambukalpa" wszystkim praktykującym urynoterapię radzono panować nad własnymi uczuciami. W ten sposób, nastawiwszy swoją świadomość na wyzdrowienie, możecie wytworzyć wewnątrz siebie własne lekarstwo i powtórnie wykorzystać je wraz z moczem".

 

 

Słowo wstępne

 

W tym miejscu po raz pierwszy opisany został mechanizm działania uryny (moczu) na organizm człowieka. Nasz mocz okazał się zadziwiającym płynem, posiadającym wiele wyjątkowych właściwości. W niniejszej pracy przeanalizowane zostały starożytne metody, rozszyfrowany na sposób współczesny szereg mechanizmów uzdrawiających. Na podstawie tych danych zaproponowane zostało zupełnie nowe podejście do wykorzystania moczu w celu wzmocnienia zdrowia. Przytoczone są konkretne przykłady z praktyki. Praca ta poszerzy horyzonty Czytelnika i ukaże zupełnie nowe perspektywy w dziedzinie metod uzdrawiania.

 

 

Wprowadzenie

 

W dzisiejszych czasach zrodziło się olbrzymie zainteresowanie sposobami leczenia za pomocą moczu ludzkiego (urynoterapia). Korzenie tej metody sięgają w głąb tysiącleci, kiedy to oprócz moczu ludzkiego wykorzystywano również mocz zwierząt.

 

Analizując źródła starożytne, znajdziemy w nich dwojakie zastosowanie moczu:

 

1) W celu wzmocnienia zdrowia, spotęgowania sił życiowych;

 

2) w celu rozwoju zdolności psychicznych, zwłaszcza nadprzyrodzonych.

 

° urynoterapii wspominają liczne księgi religijne i lecznicze: Mahabharata, Biblia, "Źródło wiecznej rozkoszy", "Niepotrzebne dla nieuków" itd. My zaś zwrócimy się do naj starszego i naj pełniejszego źródła dotyczącego urynoterapii - "Siwambukalpe", co w przekładzie oznacza "Praktyka wykorzystania moczu do odrodzenia ciała". Księga ta składa się ze 1 07 wierszy i wchodzi w skład słynnej "Damar Tantry". Toczy się w niej, w formie dialogu między bogiem Siwą] a jego żoną Parwati, rozmowa o tym, jak w prawidłowy sposób stosować urynoterapię. Oto treść niektórych z nich:

 

,,0 Parwati! Teraz zapoznam cię z techniką, która przynosi sukces.

 

Najpierw opiszę naczynie, tak jak wskazują autorytety. Naczynie powinno być wykonane ze złota, srebra, miedzi, brązu, mosiądzu, cynku, gliny, szkła, bambusa, dzikiej jabłoni, muszli, kości, skóry i liści. Wykonane z tego wszystkiego naczynie dowolnego rodzaju nadaje się do Siwambrr'. ° Bogini! Naczynie gliniane jest dobre, ale miedziane -lepsze".

 

W dalszej części jest mowa o tym, że aby osiągnąć sukces, praktykujący Siwambę lub Amaroli" powinien powstrzymywać się od słonych, gorzkich i ostrych potraw, jeść pokarmy lekko strawne i w niewielkich ilościach, nie powinien się bardzo wysilać fizycznie, musi panować nad swoimi uczuciami i spać na gołej ziemi.

 

l Bóg Siwa jest twórcą jogi i opiekunem joginów.

 

2 "Siwambu" znaczy "Woda (ambu) Boga Siwy", Inna jej nazwa - "woda rozkwitu".

 

3 .Arnaroli" - "amara" - nieśmiertelność. niezniszczalność - jest to metoda osiągnięcia nieśmiertelności i niezniszczalności.

 

Praktykującemu urynoterapię zaleca się, aby wstawał między 3 a 4 rano, doprowadzał do porządku swoją jamę ustną, a następnie, zwróciwszy się twarzą na wschód, oddawał mocz. Początkowy i końcowy strumień (porcję moczu) wylewa się, a środkowy zbiera się do picia. Następnie Siwa zaleca, by przed nalaniem moczu do naczynia przetrzeć je szmatką, wymawiając przy tym mantrę: "Om aum hriim amritodwhew amrita warsini, amrita kuru no swaha" siedem razy, a dopiero potem wypić. Szczególnie podkreślane jest, że należy przyjmować tylko środkową porcję moczu. Strumień moczu porównuje się przy tym do żmii. Podobnie jak żmija ma jad w ustach i w ogonie, taki jest strumień moczu: na początku wychodzi dużo żółci, a także przepłukuje się cewka moczowa, zaś w ostatniej porcji jest mało żółci, dlatego też strumień środkowy zawiera optymalną ilość substancji dających najlepsze rezultaty.

 

Według tego oraz innych źródeł (głównie hinduskich) twierdzi się, że Siwambu (uryna) - to lekarstwo dla odważnych. Oczyszcza człowieka i jest nektarem niebios. Siwambu - to dar Śakti", który obdarza człowieka wielką mocą, unicestwiającą starość i choroby. Wielcy pustelnicy twierdzili, że Siwambu jest podstawą wszystkich leków. Poddana specjalnej obróbce uryna służy za jeden ze składników "Amrita Kalash" - naj skuteczniejszego leku Ajurwedy.

 

W innym miejscu bóg Siwa mówi swojej żonie Parwati: "Jogin, który codziennie rano przepłukuje Siwambą swój nos (tj. wykonuje zabieg «netti»), niszczy wszystkie swoje choroby pochodzące od Vata, Pitta i Kapha'. Poprawia się jego trawienie, a ciało staje się mocne". Bardzo dużo uwagi poświęca bóg Siwa wcieraniu uryny w ciało.

 

4 Śakti - jest to moc boga Siwy, która, według tradycji, przejawia się jako pierwiastek żeński.

 

5 Vata, Pitta i Kapha - według Ajurwedy, trzy fundamenralne zasady istniejące w człowieku. Zasada Vara to w organizmie człowieka zasada ruchu: krążenie krwi, oddychanie, przesuwanie się w jelitach. Zasada Pitta - to procesy trawienia, odporność, regulacja temperatury ciała, zdolność poznawcza umysłu. Zasada Kapha nadaje wszystkim tym procesom kształt, od niej zależy forma ciała i jego odporność na choroby. Zaburzenia każdej ze wspomnianych zasad mają w organizmie swoje granice i przejawiają się w postaci jej tylko właściwych chorób. Tak na przykład, choroby związane z zasadą Vata umiejscawiają slęod stóp do pępka, Przejawiają się w postaci rozszerzenia żył w nogach, hemoroidów, zaparć, bólów krzyża i stawów biodrowych, zesztywnienia stawów, wrażliwości i suchości skóry. Zaostrzenie obserwuje się w okresie zimowym. Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w mojej książce "Samoleczenie i uzdrawianie".

 

8

 

"Opowiem ci teraz o procesie masażu. Uczeń może zbierać słodkie owoce swoich zajęć praktycznych i medytacji, stosując masaż własnym moczem".

 

"Mocz (własny) należy gotować w glinianym naczyniu dopóty, dopóki nie wyparuje do jednej czwartej swojej pierwotnej objętości. Ostudź go i zużyj otrzymany ekstrakt do masażu".

 

"Uczeń może otrzymać za pomocą tego boskie moce i będzie się czuł jak Król Bogów. Będzie potrafił swobodnie przemieszczać się w dowolne miejsca wedle swojego życzenia i będzie posiadał siłę dziesięciu tysięcy słoni. Będzie mógł jeść i trawić wszystko co zechce".

 

"Nigdy nie używaj do masażu moczu, który nie został odparowany do jednej czwartej swojej pierwotnej objętości. Jeżeli nie będzie się tego przestrzegać, to uczeń może stać się przygnębiony i podatny na choroby".

 

"Niegotowanego moczu nigdy nie należy wykorzystywać do masażu ciała, ponieważ jest on dla ciała szkodliwy, jeśli stosuje się go w ten sposób".

 

"Ten, kto masuje swoje ciało, używając Siwambu trzy razy na dzień i-trzykrotnie w nocy, długo nie traci zdolności do przedłużania rodu. Wszystkie jego stawy wzmacniają się, on sam uwalnia się od chorób i osiąga szczęśliwość" .

 

,,0 Parwati! Ten, kto pije mocz raz dziennie i wciera go w ciało przez trzy lata, zyskuje ciało pełne siły i blasku, wiedzę o sztukach i naukach, otrzymuje dar wymowy i żyje dopóty, dopóki na niebie są gwiazdy i Księżyc".

 

Ogólnie biorąc, starożytne teksty twierdzą, że w celu szybkiego osiągnięcia sukcesu w Anuroli urynę należy pić trzy razy dziennie. Pierwszy raz wcześnie rano, drugi raz w południe, a trzeci raz wieczorem, na godzinę przed lub po jedzeniu.

 

W "Siwambukalpe" przytoczony jest opis sił nadprzyrodzonych, którymi obdarzani są ludzie stosujący Amaroli regularnie przez długi czas.

 

"Przede wszystkim, oczyszczanie i prawidłowa technika stosowania Siwambu przez jeden miesiąc prowadzi do zwalczenia chorób wrodzonych i całkowicie oczyszcza trzewia. Po dwóch miesiącach wyostrzają się zmysły. Stosowanie Siwambu przez trzy miesiące całkowicie i ostatecznie niszczy wszystkie choroby. Po pięciu miesiącach Wtajemniczony staje się jasnowidzem. Sześć miesięcy nieprzerwanego stosowania tej techniki czyni człowieka mądrym i znającym Śastry. Po siedmiu miesiącach człowiek staje się nadzwyczaj potężny, a po ośmiu - jaśnieje jak złoto. Po dziewięciu miesiącach Wtajemniczony na zawsze uwalnia się od kshaya i kustha. Po dziesięciu miesiącach staje się zbiornikiem światła. Po jedenastu miesiącach wszystkie części jego ciała stają się krystalicznie czyste i lśniące. Po roku świeci on jak słońce. Po dwóch latach oddawany przez niego mocz jest elementem - «Ziemi»; po trzech latach - elementem «Wody», po czterech - «Ognia», po pięciu - «Powietrza», po siedmiu latach - «Ahankara» (<<poczucie Ego») i po ośmiu latach - elementem «Buddhi» (Mahat) i w tej kolejności wszystko staje się mu podległe. Po dziewięciu latach stosowania Siwambu uwalnia się on od narodzin i śmierci. Po dziesięciu latach uzyskuje możliwość poruszania się po niebie bez żadnego wysiłku. Po dwunastu latach staje się nieśmiertelny. Ani żmija, ani inne jadowite stworzenia nie mogą mu zaszkodzić. Jad na niego nie działa. Nigdy nie może go zabić. Nie pali się on w ogniu i nie tonie w wodzie".

 

Nie będziemy na razie dokonywać podsumowania i poczytamy inne wyjątki na temat urynoterapii.

 

Następne, najstarsze i otaczane szczególną czcią źródło to "Ajurweda" . Mówi się w niej, że mocz ludzki jest "gorący" i wpływa na ciało osuszająco. Jest wyrazisty, ostry w smaku i zawiera wiele soli. Następnie wskazuje się, że mocz ludzki leczy choroby oczu, reguluje wydzielanie żółci, niszczy pasożyty w jelitach, pobudza apetyt, koi nerwy. Jeżeli jest stosowany prawidłowo, to daje nowe życie, oczyszcza krew, pomaga w przypadku chorób skóry, zapobiega kaszlowi i przeziębieniom. Podkreśla się, że jest odtrutką działającą na wszelkie trucizny i czyni ciało mocnym.

 

Nasi przodkowie, oprócz własnego moczu, szeroko stosowali również mocz zwierząt. Wydawnictwo "Nauka" w 1990 r. w 13. tomie "Naucznogo nasledstwa" ("Dziedzictwa naukowego") opublikowało książkę "Niepotrzebne dla nieuków", napisaną przez Amirdowłata Amasiaci w XV wieku. Na stronie 376 w 2427 czytamy: \

 

"Mocz każdego żywego stworzenia odpowiada jego naturze. Najlepszym rodzajem jest mocz dziecięcy. (Natura) jego jest gorąca i sucha w drugim stopniu. Posiada własności oczyszczające. Mocz kozi

 

pomaga na choroby nerwów i drgawki, zamulenie żołądka. Mocz wielbłądzi zaś pomaga na wrzody na ciele i w uchu. Mocz ludzki pomaga w przypadku łysienia. Sól zawarta w moczu nadaje oczom blask i oczyszcza białka. Mocz ludzki pomaga na obrzęki gardła, a także owrzodzenie płuc. Mocz kozi dobrze jest pić w przypadku puchliny wodnej. Przy hemoroidach korzystnie jest posiedzieć w moczu krowim. Jeśli zaś wypijemy mocz świński, to rozpuści on kamienie. Mocz ludzki zatrzymuje krwawienie. Jeżeli damy mocz ludzki do picia komuś, kto ma powiększoną śledzionę, to efekt będzie zdumiewający. Mocz wielbłądzi leczy liszaj i krosty. Mocz ludzki pomaga na egzemę, świąd, trąd oraz ukąszenie przez wściekłego psa i skorpiona.

 

Pewnemu człowiekowi spuchła śledziona i żadne leczenie mu nie pomagało. Nocą, we śnie, ukazał mu się człowiek i powiedział:

 

"Codziennie z samego rana pij po trzy łyki własnego moczu, a wyzdrowiejesz ... Tak też uczynił i wyzdrowiał. Jeżeli weźmiemy mocz krowi i damy mu zgęstnieć, a następnie wymyjemy nim białe włosy, to bardzo sczernieją i nabiorą koloru".

 

W kolejnych paragrafach analizowane jest zastosowanie moczu dzieci i rozmaitych zwierząt. Oto kilka fragmentów.

 

"Mocz dziecięcy. Jeżeli ugotujemy go z miodem w miedzianym naczyniu, to pomoże na bielmo na oku. Ma on również wiele innych korzystnych właściwości, o których (tutaj) nie napisano. Pomaga także w chorobach oczu oraz gdy pociemnieje w oczach.

 

Mocz psa. Weź mocz psa i pozwól mu odstać, aby zgęstniał. Jeżeli wymyjesz nim włosy, to staną się czarne. Jest on dobrą farbą do włosów. Jeśli posmarujesz nim brodawki, to również pomoże się ich pozbyć.

 

Mocz krowi. Pomaga w przypadku łupieżu na głowie i bielactwa. Mocz dzika. Bardzo skuteczny w przypadku bielma na oczach.

 

Jeżeli się go wypije, to rozpuści i rozkruszy kamienie, które znajdują się w pęcherzu moczowym. Sprawdzone.

 

Mocz ośli. Mówi się, że kto go wypije, pozbędzie się choroby nerek. Ma on również wiele innych korzystnych właściwości, o których (tutaj) nie napisano".

 

W innej starej księdze pod tytułem "Tysiąc drobiazgów godnych uwagi" uryno terapię zaleca się na wszystkie schorzenia.

 

Oto kilka wyjątków z tej księgi.

 

11

 

"Uniwersalny i doskonały środek na wszystkie zewnętrzne i wewnętrzne zaburzenia zdrowia: co rano przez 9 dni pić własny mocz. Wyleczy on szkorbut, uczyni ciało lekkim i radosnym. Bardzo pomaga na puchlinę wodną i żółtaczkę. Pij tak, jak wskazane jest wyżej.

 

Ciepłym moczem myj uszy, jest on dobry na przytępiony słuch, szum w uszach i inne zaburzenia w obszarze ucha. Myj oczy własnym moczem, a wyleczy on choroby oczu, oczyści oczy, poprawi wzrok. Myj i masuj nim ręce, zdejmuje on zdrętwienie, usuwa pęknięcia, otarcia naskórka oraz prostuje stawy.

 

Obmyj nim świeże rany, pomaga zadziwiająco. Obmyj dowolne swędzące miejsce, a usunie świąd.

 

Obmyj dolną część ciała, bardzo pomaga na hemoroidy i inne przypadłości" .

 

Oto jeszcze jeden wyjątek ze starej księgi z 1665 r. "Urynę uzyskuje się od ludzi oraz większości zwierząt czworonożnych, lecz właśnie ta pierwsza używana jest w aptece i przez lekarzy. Uryna kobiety i mężczyzny jest gorąca", nie śluzowata, rozpuszczająca, oczyszczająca, jadalna, nie ulega rozkładowi; stosowana jest wewnętrznie przeciw niedrożnościom wątroby i przewodu żółciowego, a także przeciw puchlinie wodnej, żółtaczce, zatrzymaniu menstruacji u kobiet, dżumie i wszelkim złośliwym gorączkom.

 

Ciepłą i świeżą urynę stosuje się zewnętrznie w celu oczyszczenia i zmiękczenia skóry poprzez jej mycie. Uryna oczyszcza, leczy, osusza rany, nawet w przypadku zranienia zatrutą bronią. Leczy łupież. Nałożona na puls zdejmuje gorączkę. Doskonale pomaga na dreszcze, zdrętwienie, porażenie. Przyłożona w okolice śledziony łagodzi jej bóle".

 

W najbardziej popularnej współczesnej książce o urynoterapii "Woda żywa' ("The Water of Life") autor - John Armstrong pisze, że za pomocą moczu z powodzeniem leczono takie choroby, jak gangrena, rozmaite guzy i rak, choroba Brighta, białaczka, wady serca, malaria, zapalenie jądra, choroby weneryczne (kiła), niegojące się rany, oparzenia, nietrzymanie moczu, zaburzenia cyklu miesiączkowego, zapalenie nerek, zapalenie jelita grubego, łuszczyca, paradontoza, otyłość, zaburzenia funkcji prostaty, astma oskrzelowa, brodawki, guzy na ręce, żółtaczka, porażenie, wyłysienie, zaćma, jaskra, reumatyzm, zapalenie stawów i przeziębienie.

 

Armstrong podkreśla: "Urynoterapia dokonuje tego, czego nie można osiągnąć za pomocą zwykłego postu (tj. zwyczajnej głodówki) oraz picia wody i soków owocowych (zalecenia niektórych naturoterapeutow ).

 

W Indiach również w dzisiejszych czasach wielu członków powszechnie znanej sekty Saddhu regularnie pije własny mocz. W dodatku chodzą oni przez cały rok obnażeni i na nic nie chorują. Według ich opinii mocz jest nawet bardziej pożywny od mleka.

 

Nieżyjący już Morris Wilson, który podjął heroiczną próbę zdobycia Everestu, przypisywał swoją odporność na choroby i zdumiewającą wytrzymałość organizmu wyłącznie przyjmowaniu moczu podczas głodówki oraz rozcieraniu ciała moczem. Wszystkie te sposoby stosowania moczu przejął od tybetańskich lamów i joginów, z którymi stykał się przed wspinaczką. Wyjawili mu, że urynoterapia pozwala im dożywać sędziwego wieku, a także swobodnie przemierzać pustynie, co jest niedostępne dla zwykłych śmiertelników.

 

Niektóre informacje na temat urynoterapii w swoim kraju autor usłyszał na 1 Międzynarodowym Kongresie Wegetarian Estonii, który odbył się 4- 5 maja 1991 r. w Tallinie. Na kongresie tym specjalista od głodówek leczniczych G. Wojtowicz opowiedział, że obecnie łączy się głodówkę z urynoterapią. Wojtowicz poinformował również, że w archiwach carskich wspomina się o osiedlach ludzi gdzieś w górach Ałtaju czy też na Syberii - którzy pili własny mocz. Na nic nie chorowali i wyróżniali się wyjątkowo zdrowym kolorytem skóry.

 

Obecnie w kręgach uzdrowicielskich Rostowa nad Donem, szczególnie wśród członków klubu "Nadieżda', urynoterapia jest powszechnie praktykowana. Jednakże wraz z opublikowaniem niniejszej pracy nastąpiły powtórne narodziny urynoterapii. Na nowo odkryte starożytne metody okazały się nieporównanie skuteczniejsze od metod stosowanych współcześnie.

 

Tak więc, starożytni uzdrawiacze, średniowieczni oraz niektórzy współcześni lekarze, jak również mnóstwo nikomu nieznanych osób z większym lub mniejszym powodzeniem stosowało i stosuje urynoterapię. Czas teraz na przeanalizowanie, na czym właściwie polega działanie moczu na organizm i w jaki sposób najlepiej go stosować.

 

12

 

Nie wszystko, co usłyszysz, uznawaj za prawdę, tylko sprawdź jak należy.

 

"Dżud-szi"

 

Wszystkie te same substancje, co osocze krwi. Cukier, sole, mocznik, aminokwasy - w ogóle wszystko, co zwykle znajduje się w osoczu (lub zostało sztucznie wprowadzone do krwi), jest obecne w moczu pierwotnym w takim samym stężeniu. Przesączanie kłębkowe nie wymaga nakładu energii, ponieważ praca konieczna do dokonania filtracji odbywa się kosztem energii przekazywanej do krwi przez serce i znajduje swój wyraz w wysokości ciśnienia krwi. Jeżeli ciśnienie tętnicze krwi maleje do 40-50 mm Hg, tworzenie moczu pierwotnego staje się niemożliwe, gdyż ciśnienie filtracyjne spada do zera.

 

Wchłanianie zwrotne (reabsorpcja) rozpoczyna się po wyjściu moczu pierwotnego z kłębka w cewce nerkowej. Cewkę nerkową można w uproszczeniu przedstawić w postaci trzech odcinków zstępującego, pętli Henlego oraz wstępującego. Cewkę nerkową opływa krew, która przeszła przez ciałko nerkowe. Krew ta, dzięki nasyceniu hemoglobiną i białkami, w istotny sposób zmienia swoje ciśnienie osmotyczne. W wyniku tego powstaje różnica ciśnień pomiędzy krwią opływającą cewkę a moczem pierwotnym wewnątrz niej. Dzięki temu zaczyna się dyfuzja wody z obszaru niższego do obszaru wyższego ciśnienia osmotycznego, poprzez działający jak błona półprzepuszczalna nabłonek cewek. Razem z wodą z moczu pierwotnego do krwi wchłania się szereg substancji, które były początkowo w nim rozpuszczone. W ten sposób dokonuje się bierne wchłanianie zwrotne wody. Oprócz wchłaniania zwrotnego biernego ma miejsce również transport aktywny niezbędnych dla organizmu substancji z moczu pierwotnego do krwi. Proces ten wymaga nakładu energii, wobec czego tkanka nerkowa zużywa więcej energii niż tkanka mięśnia sercowego. Największemu aktywnemu wchłanianiu zwrotnemu podlega chlorek sodowy. W ciągu doby cewki nerkowe reabsorbują z moczu pierwotnego około 1200 gramów chlorku sodowego.

 

Sekrecja odbywa się przez komórki cewek nerkowych, drogą aktywnego selektywnego transportu pożytecznych dla organizmu substancji (aminokwasów, witamin, fosforanów, glukozy) z moczu pierwotnego z powrotem do krwi, zaś szkodliwych, niepotrzebnych leków, barwników - z krwi do moczu.

 

Stężanie osmotyczne moczu dokonywane jest przez mechanizm, który nosi nazwę "przeciwprądowy układ zwielokrotniaczy".

 

Teoretyczne uzasadnienie stosowania uryny

 

Powstawanie moczu i jego właściwości

 

Powstawanie moczu. Mocz (uryna) - jest to płynny produkt wydzielania organizmu ludzkiego, wytwarzany przez nerki i wyprowadzany na zewnątrz poprzez system dróg moczowych. W ciągu doby wytwarza się 800-1800 mililitrów moczu, co stanowi średnio 50-80% objętości przyjętego płynu. Normą jest wydalanie w dzień większej ilości moczu niż w nocy. Stosunek ilości moczu wydalanego w dzień do ilości wydalanej w nocy wynosi od 4: 1 do 3: 1.

 

Jednostką czynnościową nerek, w których to właśnie ma miejsce wytwarzanie moczu, jest nefron. Liczba nefronów w obu nerkach może sięgać dwóch milionów. Ogólna powierzchnia wewnętrznej warstwy nefronów, przez które dokonuje się przesączanie (filtracja), wynosi 5-8 metrów kwadratowych, co 3-5-krotnie przekracza powierzchnię ciała. W nefronach mocz powstaje w wyniku czterech procesów: przesączania, wchłaniania zwrotnego, sekrecji oraz stężania osmotycznego.

 

Przesączanie (filtracja) odbywa się w początkowej części nefronu - ciałku nerkowym. Tutaj krew płynie pod ciśnieniem znacznie wyższym (70-90 mm Hg) niż we wszystkich innych naczyniach włosowatych ciała. Wyjaśnia się to w ten sposób, że tętniczka doprowadzająca ma o około 30% większą średnicę niż odprowadzająca. W rezultacie ciśnienie boczne krwi na ścianki naczyń włosowatych w ciałku nerkowym umożliwia przesączanie hemoglobiny i białek krwi (tj. koloidów krwi). W ten sposób powstaje mocz pierwotny, który zawiera

 

Ogólny kierunek przepływu płynu pokazuj strzałki przerywane; czynny transport sodu - strzałki grube czarne, bierny - strzałki cienkie, transport wody - strzałki grube białe.

 

16

 

Tętniczka doprowadzająca 95 mm HG

 

W wyniku jego pracy stężenie soli (jonów sodu i chloru) zwiększa się od zewnętrznych warstw nerki ku środkowym. Ze względu na to, że we wstępującym odcinku pętli Henlego odbywa się selektywne aktywne wchłanianie (wchłanianie zwrotne) soli, mocz pierwotny przy tej samej objętości płynu zawiera mniej soli. Następnie płyn ten dostaje się do cewki zbiorczej, która prowadzi od zewnętrznej warstwy nerki w głąb do miedniczki nerkowej. Mocz pierwotny przechodzi przy tym przez "warstwy" o coraz większym stężeniu soli kuchennej i wskutek osmozy oddaje tym warstwom wodę, a sam wskutek tego zwiększa swoje stężenie i zmniejsza objętość. Tak oto ze 130 mililitrów moczu pierwotnego powstaje 1 mililitr moczu końcowego.

 

Mocz powstaje zatem z osocza krwi. Nerki nie wytwarzają przy tym części składowych moczu". Mocz zawiera tylko te związki, które dostarczane są do nerek przez krew. Przy tym jednak nerki, wytwarzając mocz, zmieniają skład osocza krwi. Poniżej przedstawiony jest skład osocza krwi i moczu (w procentach).

 

Tętniczka odprowadzająca, ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin