domoteka 5.2008.pdf

(6179 KB) Pobierz
445884576 UNPDF
numer 5/jesień 2008
de s ign magazine
Maison & Objet Paris
– lata 50. zawładnęły
umysłami projektantów
Wizjoner
z apetytem
na k o l o r .
Rozmowa
z Karimem
Rashidem,
światowej sławy
DESIGNerem
Eco-design – tylko trend,
czy słuszna idea?
W zakamarkach domu
Anny Buczkowskiej
cena 8,50 zł
w tym 7% vat
 
 
 
 
445884576.001.png
 
445884576.002.png 445884576.003.png
 
 
 
445884576.004.png 445884576.005.png 445884576.006.png
 
 
 
445884576.007.png 445884576.008.png
 
 
 
445884576.009.png
 
445884576.010.png
EDYTORIAL
C o jest naszą piętą achillesową?
Słabość do pięknych rzeczy:
mebli, ubrań, samochodów, sty-
lowych dodatków. I nie jest istot-
ne, że piękno to pojęcie względne.
Ważne, byśmy otaczali się przedmiota-
mi, które wyrażają naszą osobowość.
Bo gdy zaprosimy gości do swojego
domu, kolory odzwierciedlą nasze inspi-
racje, emocje i marzenia. Ekologiczne
drewno lub nowoczesny high-tech
zamanifestuje nasz światopogląd.
Klasyczne upodobania zdradzi ele-
gancko nakryty stół. A prosta forma
kanapy ujawni zamiłowanie do minima-
lizmu. Zanim więc udamy się po nowe
łóżko, komodę lub wazon, zastanówmy
się, czego tak naprawdę szukamy i w jaki
sposób ta rzecz podkreśli nasz styl. Mamy
nadzieję, że „Domoteka Design
Magazine” stanie się dla Was prze-
wodnikiem po tym, co piękne. Podpowie Wam, jak
rozpoznawać rzeczy nowatorskie i dobrej jakości.
Znajdziecie w nim wywiad ze światowej sławy
designerem – Karimem Rashidem, którego
twórcze podejście do współczesnego wzor-
nictwa zaskakuje niezmienie od 20 lat.
Dowiecie się, czym – zdaniem architektki
wnętrz, projektanta i stylistki – jest
design oraz odkryjecie, jakie kolory
naprawdę do Was pasują. Przeczytajcie
ten magazyn koniecznie – stworzyliśmy
go dla wszystkich, którzy kochają piękno.
Kierownik Domoteki
Urszula Łatka
design magazine
design magazine
4
3
445884576.011.png 445884576.012.png 445884576.013.png
SPIS TREŚCI
strona 6
Wizjoner z apetytem na kolor. Wywiad z Karimem
Rashidem, światowej sławy designerem
strona 40
Kierunek Orient. Inspiracje wschodem
strona 42
Na dobry sen. Kilka zasad, dzięki którym
zawsze obudzimy się wypoczęci
strona 12
W czystej formie. Dzieła designerów, kreatorów
mody i projektantów samochodów
strona 44
Rozwiń wątek.
Historia powstawania tkaniny
strona 16
Ciepło–zimno. Meble oraz dodatki
zainspirowane kolorami jesieni i zimy
strona 20
Pomaluj mój świat. Jaki wpływ na naszą
psychikę wywierają kolory?
strona 24
Powrót do korzeni. Eco-design
– najważniejszy nurt projektowania
strona 46
Światło – dzieło sztuki.
Eksperymenty we wnętrzu
strona 48
Podano do stołu.
Najnowsze trendy
strona 52
Willa „Marutka”. W zakamarkach
domu Anny Buczkowskiej
strona 26
Czym jest design? Polemizują: Anna
Wojczyńska – architekt wnętrz,
Artur Puszkarewicz – projektant
i Aleksandra Buczkowska – stylistka
strona 34
Maison&Objet Paris. Relacja
z targów designu w Paryżu
strona 38
Z akcentem. Moda zaskakuje
strona 56
Zbyt duży czy zbyt mały? Felieton
Agnieszki Jacobson-Cieleckiej
strona 58
Kulturalnie o sztuce
strona 62
Kulturalnie w Domotece
4
design magazine
design magazine
5
445884576.014.png 445884576.015.png 445884576.016.png 445884576.017.png
OSOBOWOŚĆ
na kolor
Karim Rashid to mistrz designu, który stale zaskakuje świat
swoimi projektami. O jego kreatywne podejście do przedmiotu
zabiegają najwięksi: Umbra, Alessi, czy Issey Miyake. Odpowiedzi
na nasze pytania też potraktował w iście artystyczny sposób
i z wrodzoną sobie elokwencją.
apetytem
Zasłynąłeś z nietypowego podejścia do kultury
masowej i wzornictwa przemysłowego. Wszyst-
kie rzeczy, które stworzyłeś, są mocno kolorowe.
Czy uważasz, że świat jest zbyt szary i monoton-
ny? Skąd zamiłowanie do żywego koloru?
Moimi ulubionymi kolorami są biel, srebrny i róż, choć
ma on tak wiele różnych odmian i odcieni. Róż jest ko-
lorem pozytywnym i uniwersalnym, róż to nowa czerń!
Jest również kolorem czystym, czyli komunikuje ideę
niematerialności, entropii i narzucającej się optymistycz-
nej energii. Dobrze łączy się z czernią, bielą, srebrnym,
pomarańczem i limonkową żółcią. Mój ojciec był kreatyw-
nym „człowiekiem renesansu”, projektował meble, szył
suknie dla mojej mamy, malował na płótnie, tworzył
scenografię dla telewizji i filmu itp. Codziennie widziałem go
przy pracy, wzrastałem więc w niesamowicie inspirującej
atmosferze. Wszędzie pełno było flamastrów, pisaków,
kredek i papieru, więc rysowanie i tworzenie stało się dla
mnie procesem naturalnym. Nigdy się temu nie opierałem,
a rodzice nas nie przymuszali. Chcieli tylko, żebyśmy
doskonalili się i byli najlepsi w tym, czym się zajmujemy.
Dziecka nie należy przymuszać, tylko je inspirować.
twórczość odbierana jest na pograniczu
kiczu i najnowszych trendów. Czy ludzie źle
interpretują Twoje prace? A może kicz ma
dla Ciebie zupełnie inne znaczenie?
Jeśli człowiek stosuje w swojej pracy współczesne kryteria,
to jej wyniki muszą tworzyć teraźniejszość, która
z kolei stanowi podstawę dla przyszłości. Zagłębiając się
w meandry historii i od niej zapożyczając, stajemy się
jedynie autorami stylizacji. Innymi słowy – dokumentu-
jemy świat przez kategoryzowanie dawnych ruchów
artystycznych jako stylów: mamy styl ekspresjonistyczny,
mauretański, śródziemnomorski, manierystyczny, barokowy
itp. Gdy ruchy te przestają istnieć, używamy określenia
„styl”, by historię oznaczyć i powkładać do szufladek.
Jeżeli opieram swoją pracę na współczesnych tematach,
kryteriach, czyli na nowych zachowaniach, technologiach,
materiałach, metodach produkcji czy nowych rynkach, to
oznacza, że pracuję we współczesnym kontekście i rozwi-
jam design, a nie tylko go stylizuję. Chociaż pewnie można
robić obie rzeczy naraz, na przykład krzesła Ghost Chairs
Philippe’a Starcka pożyczają z historii, zatem są stylizacją,
lecz jednak zrobioną za pomocą współczesnych technologii
i materiałów. Ja wolę „nie przywłaszczać sobie” historii,
ale oczywiście jest to trudne wyzwanie.
Powiedziałeś, że Twoim prawdziwym prag-
nieniem jest ujrzenie ludzi uczestniczących
we współczesnym świecie i uwolnienie ich od
nostalgii, przestarzałych tradycji, rytuałów, kiczu
oraz bezznaczeniowości. A tymczasem Twoja
Kiedy tworzysz koncept kolejnego przedmiotu,
pierwszy pojawia się w Twojej głowie kolor,
czy kształt? Jak powstają Twoje prace?
6
design magazine
design magazine
7
Wizjoner z
445884576.018.png 445884576.019.png
 
445884576.020.png
 
445884576.021.png 445884576.022.png
OSOBOWOŚĆ
Który z Twoich przedmiotów lub seria są
Ci najbardziej bliskie?
Jestem szczególnie dumny z krzesła OH i z puszki Garbo
zaprojektowanej dla Umbra, ponieważ w USA sprzedano
ich 7 milionów sztuk, co udowodniło mi, że Amerykanie
chcą dobrego designu, ale za rozsądną cenę. Popularność
projektów butelek do czyszczenia (cleaning bottles) oraz
mój sukces jako dyrektora artystycznego projektu Method
Home w San Francisco, który obecnie sprzedaje się
w USA w milionach sztuk, pokazuje, że firma może
rozpocząć działalność, nie mając prawie nic, by w ciągu
krótkich 4 lat zbudować ogromny biznes, stworzyć tysiące
miejsc pracy i znacząco napędzać krajową gospodarkę.
Jestem również dumny z hotelu Semiramis, projektu, który
trwał 4 lata i był moim pierwszym budynkiem. Wszyscy
mówią mi, że uwielbiają tam przebywać i najchętniej nigdy
by z niego nie wyjeżdżali! Jednak szczerze
mówiąc, jako artysta zazwyczaj
mam obsesję na temat swojej
ostatniej pracy. Trudno ją tu
wymieniać, bo na rynek
trafia przeważnie
jedna z 50 rzeczy, które
zaprojektuję. Tworzę
wiele przedmiotów,
które nigdy nie
trafiają do produkcji,
np. ostatnio
projektowałem dla
trzech producentów
telefonów komór-
kowych i żaden z moich
projektów nie został
zrealizowany, ponieważ
wszyscy chcieli powtórze-
nia jakiegoś istniejącego
archetypu, a ja zawsze dążę
do zmiany i ewolucji. Kieruję się
na coś kompletnie nowego, starając
się nie myśleć o przeszłości.
Tworzyłeś m.in. dla takich marek, jak: Alessi,
Prada, Georg Jensen. Czym się kierowałeś,
tworząc dla największych światowych firm?
Inspirację się gromadzi. Wszystko może nią zostać. Chodzi
o to, jak patrzysz na świat. Inspiruje mnie moje dzieciństwo,
okres edukacji, nauczyciele, każdy projekt, nad którym
pracowałem, każde miasto, które odwiedziłem, przeczyta-
na książka i odwiedzona wystawa sztuki, a także każda
usłyszana piosenka, zapach, smak, widok, dźwięk i odczucie.
w Nowym Jorku i w 1993 roku otworzyć własne biuro na
Manhattanie. Teraz mam dwa 4-gigowe iPody, a w nich 20
tysięcy piosenek, z których korzystam, gdy jeszcze zdarza
mi się grać na imprezach. Zazwyczaj grana przeze mnie
muzyka to eklektyczna mieszanka, w której znajdują się:
electro, house, ambient, flair, down tempo, punk, electroni-
ca i electro beat, a także nowojorski hip-hop – wczesny rap.
Nie sądzę, bym był wielkim DJ-em, ale czasem lubię stanąć
za konsoletą. Zdarza mi się dać występ dla Guggenheima
i innych muzeów, gram na różnych specjalnych imprezach,
w tym na moich własnych wernisażach itp. Muzyka inspiruje
mnie, pozwala się skoncentrować, śnić, marzyć i zanurzyć
się całkowicie w mojej pracy. Stanowi niezbędny element
procesu tworzenia. Najlepszą imprezą, którą zagrałem,
był występ dla ok. 3 tysięcy ludzi w Sztokholmie w Szwecji.
Co sądzisz o globalnych problemach ekologii?
Czy znajdzie się u Ciebie miejsce na ekologiczne
materiały, z których powstaną Twoje projekty?
Recykling stał się tematem obowiązkowym w Ameryce
Północnej i wielu innych krajach. Ale zachowanie zasobów
naturalnych wymaga zużywania mniejszej ilości surowców
i energii podczas całego cyklu życia produktu – od
tworzenia go i produkcji, poprzez użytkowanie, powtórne
użytkowanie i wykorzystanie materiału odzyskanego, po
składowanie odpadów. W porównaniu z innymi materiałami,
wiele tworzyw sztucznych ma fantastyczne właściwości,
które pomagają w zachowaniu zasobów naturalnych.
Są to: lekkość, wytrzymałość i łatwość formowania.
Czytałem ostatnio, że pomimo faktu, iż plastik odgrywa rolę
niemal w każdym aspekcie naszego życia codziennego, jego
produkcja pochłania jedynie 4 proc. konsumpcji energii
w Stanach Zjednoczonych. A co jeszcze bardziej
interesujące, wagowy udział tworzyw sztucznych
w wolumenie odpadów wytworzonych w USA wynosi tylko
9 proc. Jednak prawdziwa odpowiedź na pytanie o tworzy-
wa sztuczne brzmi: należy używać ich mniej i kupować
lepszej jakości. Natomiast zadaniem projektantów jest
umożliwienie ludziom tego poprzez piękno i elegancję formy.
Zaprojektowałem go dla ludzi zakochanych. Ludzi bawiących
się życiem.
Twoje projekty wystawiane są zarówno w naj-
większych muzeach świata, jak i w miejscach
czysto użytkowych, jak na przykład Deutsche
Bank w Kolonii. Jak się czujesz jako gwiazda
wielkiego formatu?
Utworzyłem słowo „designokracja”. Jest to coś, czym
się zajmuję od 12 lat. Odkryłem je 20 lat temu, gdy
projektowałem przedmioty dla Black and Decker, Toshiby,
Brity i innych producentów. Wszystkie otaczające nas
przedmioty powinny być dobrze zaprojektowane, niedrogie
i dostępne. To nie znaczy, że nie możemy mieć produktów
luksusowych. Nawet rzeczy użytku codziennego powinny
być piękne, dobrze działające, estetyczne, eksperymen-
talne, interesujące i przyjemne w użytkowaniu. Koncep-
cja ta leżała u podstaw masowej produkcji i rewolucji
przemysłowej, ale design oddalił się od tej drogi, ponieważ
projektanci tworzyli rzeczy zbyt poetyckie, niezrozumiałe.
Firmy produkujące na dużą skalę zaobserwowały spadek
sprzedaży i wykazywały potem mniej zainteresowania
propozycjami projektantów. Wiele ładnie zaprojektowa-
nych produktów nie działało dobrze, bo chodziło w nich
bardziej o styl i formę, niż o funkcjonalność. Tymczasem
funkcjonalność i estetyka powinny być nierozdzielne. Moje
pojęcie projektowania zawiera zawsze myśl o społecznym,
estetycznym, ekologicznym i behawioralnym wpływie
produktu na społeczeństwo i świat.
Dlaczego zdecydowałeś się na przyjazd do Polski
na zaproszenie Domoteki?
Uwielbiam odwiedzać nowe miejsca i czuć się obywatelem
świata.
Z czym kojarzy Ci się Polska? Czy znasz jakichś
przedstawicieli polskiego designu?
Lubię globalną wioskę, w której nie ma granic, uprzedzeń
klasowych i rasowych. Pojawiliśmy się na Ziemi jako jedna
rasa i któregoś dnia, już niedługo, znów się nią staniemy.
Jak pewnie wiesz, polski rynek designu jeszcze
raczkuje. Co Twoim zdaniem można byłoby
zrobić, żeby wyedukować społeczeństwo?
Przez 10 lat, na pełen etat, uczyłem projektowania na
trzech uniwersytetach. Nigdy nie lubiłem surowych,
zasadniczych pedagogów, jednak wolność też jest niebez-
pieczna. Nie należy jedynie „dawać wolności tworzenia”,
trzeba prowadzić, być mentorem, wzmacniać koncepcje,
pomysły i dogmaty, inspirować pasję. Nauczyć uczenia
się. Uświadomić młodemu artyście, że kiedy opuści
instytucję edukacyjną, nadal musi się uczyć, nigdy nie może
czuć się zadowolony ze swojego status quo i powinien
rozpowszechniać miłość dla designu.
Young twierdził, że „wszystkich wielkich odkryć
dokonano przez pomyłkę”. Czy uważasz, że
w jakiś sposób można to twierdzenie przenieść
na design? Czy rzeczy, które stworzyłeś,
wymyśliłeś, odkryłeś, były wynikiem jakiejś
pomyłki, a może przypadku?
Projektowanie metodyczne sugeruje stosowanie przepisów
i zasad, a z tym się nie zgadzam. Wierzę w zaszczepianie
w każdym człowieku twórczego, intelektualnego myślenia,
którego każdy uczy się w inny sposób.
Czy Twoje drugie zajęcie – bycie DJ-em
– traktujesz tylko jako hobby? Jak długo się
tym zajmujesz?
Muzykę, którą gram jako DJ, nazywam „elektropunkodis-
konnektywizmem”. Byłem kiedyś posiadaczem 12 tysięcy
płyt (pracowałem jako DJ w latach 70. i 80., co pozwalało
mi zarobić na studia). W końcu wszystkie je sprzedałem
(zajmowały cały pokój) za 4 tys. dolarów, aby wynająć loft
Znów różowy pojawia się w jednym z Twoich
ostatnich projektów – różowe Loveseat
powstały dla Veuve Clicquot, królewskiej marki
wśród szampanów. Z myślą o jakich ludziach
projektowałeś ten mebel?
Co mogłaby zrobić Domoteka i inne insty-
tucje, dla których stan świadomości polskiego
społeczeństwa w tym zakresie nie jest obojętny?
Uczeniu designu towarzyszy wiele fundamentalnych
problemów. Po pierwsze, design jest praktyczny, osiągalny
8
design magazine
design magazine
9
445884576.023.png 445884576.024.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin