marcowe śniadanie i śląska księga kuchennych czarów
Nowa praca pełna jest nowych wyzwań. Tempo jest konkretne, zaś ilość wolnego czasu spadła niemal do zera. Uczę się wykorzystywać każdą wolną sekundę. Maksymalnie.W drodze do pracy czytam. Drogę powrotną przesypiam. Ze zmęczenia. Jeszcze kilka miesięcy i praktyki się skończą. Skróci się wtedy mój czas podróżowania. W chwili obecnej pokonuję codziennie średnio 50 km, zazwyczaj w korkach. W sumie w granicach jednego miasta. Nie narzekam. Póki co odnajduję się. Powoli.
Dziękuję Wam za kciuki. Pierwszego dnia było dość nerwowo,więc Wasze kciuki i morze myśli były konieczne.
Melduję, że otrzymałam od pewnej Truskawkowej Panny wspaniały prezent. Zapewne za czas jakiś dzięki niej i magicznemu prezentowi ruszę z cyklem śląskim. Chyba czas najwyższy, zwłaszcza, że od kilku miesięcy o tym wspominam i o tym myślę. Tymczasem zerkam co jakiś czas na magiczną książkę, którą otrzymałam od gdańskiej czarodziejki. Dotykam jej kartek. Przewracam je z uśmiechem. Przykładam dłoń do obrysu dłoni osoby, której nie znam i pewnie nigdy nie poznam. Ta książka miała już swoją historię, gdy wypadła z koperty na progu tarchomińskiej poczty. Teraz rozpoczyna się jej drugie życie :)
Po ciężkim tygodniu, pełnym obowiązków, nowych doświadczeń oraz morza wrażeń przyszedł czas na leniwą niedzielę, śniadanie u boku cudownego Mężczyzny, w domowym zaciszu, ze słońcem zerkającym przez okienną szybę.
niedzielna sałatkagarść roszponkigarść rucoligarść escaroligarść radicchiogarść friseekulka mozzarellidwie łyżki oliwysól i pieprz
Mozzarellę kroimy w kostkę. Wrzucamy do miski. Następnie dodajemy wszystkie zielone składniki. Polewamy zawartość miski oliwą. Doprawiamy solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy.
Autor: peggykombinera o 19:00 14 komentarzy: Linki do tego posta
Etykiety: według przepisu, zza obiektywu
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)
O mnie
peggykombinera
Wyświetl mój pełny profil
SPIS POTRAW
ARCHIWUM
Szukaj w tym blogu
Początek formularza
Dół formularza
wieczorami piszę bajki...
Etykiety
ananas bajeczna fabryka bakłażan banan cebula chmury ciasteczka ciasto cocktail cukinia cytryna czosnek drożdże Egipt fasola faworki Finlandia gorgonzola gruszka grzyby imbir jajka jajko jogurt kawa czy herbata kluski koncentrat pomidorowy konfitura z róży kuchnia śląska kukurydza kęs historii makaron maliny marchew mascarpone małżonek w kuchni miód mięso mleko kokosowe nalewkowe warsztaty Nigella noc mandarynkowych lampionów omlet papryka pasta pieczarki pietruszka piwo placuszki robótki ręczne rukola sałatki szpinak tuńczyk wafle weekendowa cukiernia zielony groszek ziemniaki zupy świątecznie
lista blogów
· Oaza
· WE ŚNIE I NA JAWIE
· Le petit bonheur
· -= Moje Zielone Wzgórze - kreatywne ż(sz)ycie! =-
· zielone-buty
· Wymarzone Miejsce
· Jolanta Zygmunt-Więzik
· HOMEabout
· f u x l o v e r s
· Mamą i żoną być...
Pokaż wszystko
od kuchni
· Waniliowa Chmurka
· eat after reading
· Every Cake You Bake
· Kuchenne Szaleństwa
· Pracownia Wypieków
· Add and Mix
· Coś niecoś
· W kuchni Karmel-itki.
· Kulinarne podróże
· Słodkie inspiracje
xyzgeo