Chleb żytni na zakwasie
Etykiety: Dodatki do dań, Pieczywo na diecie
To obecnie moj ulubiony chleb - mozna powiedziec - najlepszy przyjaciel mojej diety ;) Zdecydowanie najbardziej lubie chleby zytnie, a ten jest po prostu the best :) Po pierwsze, zawsze mi sie udaje (i za to go kocham najbardziej), po drugie jest przesmaczny.To jeden z nielicznych razowcow, ktory mi wyrasta, tworzac piekna kopułkę. Jest wilgotny, sprezysty (kiedy scisnie sie kromke, po chwili sama wraca do pierwotnego ksztaltu) i ma delikatnie chrupiaca skorke. Wspaniale chrzesci podczas krojenia i chrupie w zebach, tak, jak lubie :)Mozna dodawac do niego przerozne ziarenka, traktujac ten przepis, jako baze. Ja jednak najbardziej go lubie bez dodatkow, tylko foremke wysypuje otrebami lub platkami owsianymi. Przepis pochodzi z internetu, jednak w miare, jak sie z nim oswajalam, wprowadzalam male modyfikacje. Teraz jest idealny. Naprawde polecam!
z podanej ilosci ciasta otrzymujemy jeden sredni bochenek, wazacy ok. 1 kg
Składniki:350g zakwasu żytniegook. 300g letniej wody100g maki żytniej razowej typ 2000300g maki żytniej chlebowej typ 720lyzeczka soliMozna tez dodac 1/2 łyżeczki drożdży instant, jesli zakwas jest mlody, moj juz nie wymaga wspomagania.Sposób przygotowania:Zakwas:8-10 godzin przed pieczeniem nalezy dokarmic zakwas (np. jesli chcemy zagniesc chleb rano, dokarmiamy zakwas poprzedniego wieczoru i zostawiamy na noc). Jesli zakwas dlugo stal w lodowce, nieuzywany, proponuje dokarmic go dwa razy, zeby maksymalnie sie zaktywował.Rano, dzien przed pieczeniem, wyjac go z lodowki i pozwolic mu sie ogrzac. Nastepnie dokarmic (ilosc maki i wody zalezy od tego, ile zakwasu chcemy uzyskac, ja zwykle karmie 50/50, czyli 50g maki + 50g wody), pozwolic mu wyrosnac i opasc. Wieczorem tego samego dnia nalezy dokarmic go ponownie (zwykle wtedy dokarmiam go wieksza iloscia maki i wody, np. 100/100). Tak przygotowany zakwas "udzwignie" kazdy chleb.Ciasto chlebowe:W dniu pieczenia wymieszać w misce (przy pomocy lyzki) zakwas z woda. Dodać obie mąki, sól (i ewentualnie drożdże). Po wymieszaniu krotko zagnieść, mokrymi rekoma, raczej luźne ciasto. Miske z ciastem zawiazac w reklamowce i zostawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Po tym czasie ciasto krótko zagnieść mokra reka, przełożyć do keksówki wylozonej papierem do pieczenia, posmarowanej olejem i wysypanej maka, otrebami lub dowolnymi ziarenkami (25cm). Odstawić do ponownego wyrośnięcia (jezeli ciasto nie zawiera drozdzy instant, bedzie wyrastac ok. 3- 3.5 godziny; z drozdzami ok. 1.5 godz.).Piec w mocno nagrzanym piekarniku, w temperaturze 230ºC, przez około 45-50 minut (czas bez termoobiegu), aż wierzch się zrumieni (można sprawdzić patyczkiem, czy jest juz upieczony). Na poczatku pieczenia dwukrotnie spryskac woda (po 4-6 psikniec) scianki piekarnika i wierzch chleba. Gdyby bochenek zaczal sie zbyt mocno przypiekac, mozna przykryc wierzch kawalkiem folii aluminiowej.
Po upieczeniu od razu wyjac z foremki i studzić na kratce. Kroić dopiero po calkowitym wystudzeniu.Smacznego :)
You might also like:
Mizeria z maślanką, duza porcja, tylko 100 kcal
Śmietanka słonecznikowa, ok. 23 kcal w 1 łyżce
Mizeria z maslanka, 90 kcal
Hummus, 20 kcal w 1 łyżce
Porcja witamin "za 100 kcal" i miłe wyróżnienie :)
LinkWithin
Autor: Małgosia o 01:18 4 komentarze:
xyzgeo