Mowa ciała
Z badań na temat komunikacji międzyludzkiej wynika, że gdy mówimy to przekazujemy 10% informacji w postaci słów, 30% informacji w postaci tonu głosu i 60% informacji pod postacią mowy ciała. Właściwie to moglibyśmy się komunikować nie mówiąc absolutnie nic gdybyśmy uczyli się odczytywać język ciała od najmłodszych lat. Niestety większość z nas nie jest wytrenowana w tym kierunku, więc najwięcej informacji (90% wypowiedzi) odbieramy podświadomie. W poniższym tekście (który przetłumaczyłem ze strony www.tennispsychology.com) Craig Townsend sugeruje w jaki sposób można mowę ciała uczynić naszym sługą w czasie meczu. Kontrolowanie tego co robimy w przerwach miedzy punktami przyjdzie nam o wiele łatwiej jeśli uświadomimy sobie fakt, że nasze reakcje są efektem świadomego wyboru. Jeśli ktoś łamie rakietę o słupek to dzieje się tak dlatego, że postanowił on się zezłościć, zamiast zachować spokój i zastanowić się nad następnym gemem, setem czy meczem. Pomiędzy bodźcem a reakcją zawsze mamy tą krótką chwilę w której to my decydujemy co za moment się wydarzy (Stephen Covey - 7 Nawyków Skutecznego Działania - polecam). Z tą myślą proponuję zagłębić się w lekturę poniższego tekstu.
Craig Townsend
Język ciała, który stosujesz w czasie meczu, wpływa nie tylko na twoją grę ale również na grę twojego przeciwnika. Każdy zawodnik aspirujący do światowej czołówki wcześniej czy później zostanie poinstruowany na temat sztuki stosowania języka ciała podczas meczów. Znając tajniki tej sztuki możesz zorientować się kiedy twój przeciwnik jest bliski podania ci meczu
na talerzu.
Czym właściwie jest język ciała? Cóż, jest to praktycznie wszystko co robisz na korcie pomiędzy punktami i gemami - sposób w jaki chodzisz, stoisz, mówisz, reagujesz po punktach itd. Tak naprawdę to każdy ruch jaki wykonujesz wysyła sygnały do twojego przeciwnika, które są przez niego odbierane świadomie lub podświadomie - te właśnie sygnały wskazują czy jesteś pewny siebie i silny, czy może zdenerwowany, zirytowany, zmęczony i sflustrowany.
Język ciała nigdy nie kłamie, chyba że wiesz jak go używać, oczywiście. Zacznijmy od omówienia wpływu twojego zachowania na przeciwnika.
Gdy zawodnik przegrywa i czuje się źle na korcie, jego negatywna mowa ciała ( taka jak opuszczona głowa i ramiona, wrzeszczenie na samego siebie, rzucanie rakietami, strzelanie piłkami) sprawia, że przeciwnik czuje, że kontroluje mecz i zmierza do zwycięstwa. Dodaje to rywalowi skrzydeł i pozwala na wzniesienie jego gry na jeszcze wyższy poziom, utrudniając przegrywającemu zawodnikowi powrót do meczu.
Pozytywna mowa ciała to już jednak zupełnie inna historia. Przesyła ona do przeciwnika sygnały ostrzegawcze typu: "To ja mam kontrolę nad grą i nic nie może mnie powstrzymać!" Oto kilka subtelnych zachowań, które są pewną oznaką przyszłego zwycięzcy:
- zaciskanie pięści po świetnych zagraniach
- żywe i szybkie poruszanie się pomiędzy punktami
- trzymanie głowy w górze i ramion lekko cofniętych
sprawianie wrażenia, że ma się w rezerwie całe pokłady energii, szczególnie gdy przechodzisz obok przeciwnika przy zmianie stron, włącznie z delikatnym truchcikiem do krzesełka jak to niegdyś robił Agassi. (Jeśli ciężko oddychasz po długim punkcie możesz nawet powstrzymać oddech gdy przechodzisz obok rywala.
Agassi, Federrer, Hewitt wszyscy przejawiają pozytywne odmiany języka ciała, choć najlepszym przykładem może być tu były numer 1 z lat 80-tych Stefan Edberg. Jego trener pracował nad pozytywnym zachowaniem swojego pupila od momentu gdy tylko rozpoczęli współpracę a rezultaty ich wysiłków były zachwycające.
Twoja mowa ciała ma również wielki wpływ na twoją własną grę. Faktem jest, że jeśli po prostu zmusisz się do pozytywnych zachowań (np. parę delikatnych podskoków i kilka zachęcających słów do samego siebie) twój umysł zwyczajnie nie będzie miał wyjścia i zacznie wysyłać pozytywne komendy do twojego ciała - natychmiast podnosząc poziom twojej gry. Podczas gdy umysł kontroluje twoje ciało, ciało ma wpływ na twój umysł poprzez jezyk ciała. Więc jeśli potrzebujesz szybko podnieść standardy swojej gry, zmień sposób w jaki się zachowujesz, i to szybko!
Często zdarza się, że nie musisz znać wyniku meczu, który oglądasz by stwierdzić, który z zawodników wygrywa. Wystarczy spojrzeć, który zawodnik przejawia pozytywny lub negatywny język ciała. Tak więc jeśli znajdziesz się w trzecim secie wyjątkowo wyrównanego meczu (np. 3-3), będzie to moment gdy mowa ciała ma nawiększy wpływ na twojego przeciwnika. Gdy uwierzy on, że nie jesteś tak zmęczony i sflustrowany jak on sam i zacznie się zastanawiać: "Co mam zrobić żeby go trochę ruszyło!?", będzie to moment gdy znajdziesz się bardzo blisko kluczowego przełamania.
Ostatnia sprawa (choć nie najmniej ważna) którą chcę poruszyć to dyskretne obserwowanie twojego przeciwnika w poszukiwaniu oznak flustracji i zmęczenia. Te informacje pozwolą ci ocenić w którym momencie twój rywal przeżywa emocjonalne rozterki i zbliża się do chwili w której mentalna huśtawka uniemożliwia mu zaplanowanie kolejnych akcji. Zwróć uwagę na takie
reakcje jak potrząsanie głową po przegranym punkcie, mamrotanie pod nosem, narzekanie i wściekanie się na siebie (nie wspominając już o łamaniu rakiet i strzelaniu piłkami po obiekcie).
Język ciała jest częścią mentalnej wojny mającej miejsce w czasie meczu. Dlatego, jeśli myślisz o sobie jak o poważnym zawodniku, upewnij się, że pracujesz nad tym aspektem twojej gry.
Opracował i tłumaczył Krystian Pfeiffer.
Postrzelona