{1}{72}movie info: 0x0 0.0fps 0 B|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ {3012}{3062} Panna Emerson? {3089}{3119} Jest pani gotowa? {3182}{3219} Mam to ze sob¹. {4029}{4096} Przygotuj to. {4559}{4624} ¯ycie poœwiêcone za ¿ycie zwrócone. {4659}{4724} ¯ycie poœwiêcone, œmierci znamiê zdjête. {4789}{4877} Przyjmij to ¿ycie,|skonsumuj to cia³o. {4927}{4974} Otwórz nam oczy na to, coœmy utracili. {5129}{5194} Memento morí. Memento morí. {5211}{5294} Memento morí. Memento morí. {5296}{5377} Memento morí. Memento morí. {5379}{5484} Memento morí.|Memento morí. Memento morí. {5639}{5694} Kogo strata? {5846}{5894} Tej kobiety? {5896}{5959} Tej zmartwionej kobiety? {6244}{6279} - Skarbie?|- O Bo¿e! {6282}{6354} Nie odwracaj wzroku. {6357}{6439} Rose? Rose, skarbie.. {6486}{6542} Widzê ciê. {6554}{6591} Widzê ciê. {6594}{6711} ¯ycie poœwiêcone, œmierci znamiê zdjête... {6714}{6766} Zostaw mnie! {6769}{6829} Sier¿ancie Evans, zas³ony. {6859}{6891} Drzwi! {6899}{6949} - Proszê tam zostaæ, kapitanie.|- Zostaw mnie! {6949}{6982} O ile w ogóle ma pan tê rangê. {6984}{7024} Sier¿ancie Evans, proszê sprowadziæ resztê. {7136}{7194} Ty draniu! Zabijesz go! {7204}{7236} Pójdê po medyka. {7239}{7274} Dam sobie radê. {7327}{7384} Kolejny cud. {7386}{7439} Panno Cathcart, tak nie mo¿na. {7457}{7529} Cathcart. Florence Cathcart. {7532}{7574} Jak pani œmie tu przychodziæ|ze z³ymi zamiarami? {7577}{7624} Czy pani syn w ogóle nie ¿yje? {7707}{7802} To ca³e cudowanie ¿ycia mu nie przywróci. {7804}{7889} Ani kapsu³ki z krwi¹, które mia³|pan w pucharze, {7891}{7974} ani pañska chusteczka. {7974}{8074} Ani pañska rêka, poci¹gaj¹ca za sznur|przywi¹zany do œwiecy. {8077}{8144} Tak jakby zmarli mieli jakieœ|ale w stosunku do ognia. {8169}{8216} Jesteœcie szarlatanami. {8232}{8264} W dodatki marnymi. {8319}{8354} Zabierz ich st¹d, Evans. {8429}{8486} Puszczaj, draniu! {8957}{9019} - Mam twoj¹ broszkê.|- Dziêkujê. {9224}{9264} Panno Cathcart, kiedy pani to robi, {9266}{9324} nieco pani przesadza|z rozkazywaniem mi. {9327}{9359} Myœla³em, ¿e pani... {9361}{9447} Ma pan problem z tym, ¿e koledzy|widz¹ jak rozkazuje panu kobieta? {9449}{9534} Znaczy, gdyby ka¿dy tak robi³,|to by³oby... {9536}{9611} Znaczy, jeœli panna Evans nie by³aby pann¹ Evans... {9614}{9641} Ale ni¹ jest. {9644}{9719} I ma z tego powodu wielkie szczêœcie. {9719}{9784} Nie bêdê ciê wiêcej drêczyæ. Obiecujê. {9864}{9916} Nie mia³aœ nigdy dziecka, prawda? {9969}{10049} Oczywiœcie, nie mia³aœ. {11234}{11291} - Panienka pozwoli.|- Dziêkujê, Katie. {11604}{11654} Na litoœæ bosk¹. {11694}{11736} - Dla kogo?|- Przepraszam? {11739}{11784} - Proszê, panie...|- Mallory. {11786}{11879} Panie Mallory, wybaczy pan zwiêz³oœæ,|ale nachodzi mnie pan w domu. {11889}{11947} - Cieszê siê, ¿e ksi¹¿ka przypad³a panu do gustu.|- Nie przypad³a. {11969}{12044} - Pan wybaczy?|- Nie podoba³a mi siê. {12047}{12102} By³a zbyt bezpoœrednia. {12132}{12194} Byæ mo¿e to jedyny sposób pisania|osób nieuprzejmych w stosunku do obcych. {12222}{12319} Nauczam historii w szkole dla ch³opców. {12322}{12374} Proszê wybaczyæ córce, panie Mallory. {12389}{12439} Nie przyjmuje zleceñ. Jest wyczerpana. {12441}{12544} Niech mówi. Proszê. {12552}{12657} Obawiam siê, ¿e ma racjê.|Obecnie nie przyjmujê zleceñ. {12689}{12772} Ale poluje pani na duchy? {12774}{12832} Nie mo¿na polowaæ na coœ,|co nie istnieje. {12852}{12899} W³aœnie w tym problem. {12951}{12994} Chyba mamy takiego, który istnieje. {13126}{13172} Muszê siê przebraæ. {13174}{13224} Katie, poka¿ panu drogê|do mojego biura. {13226}{13276} - Tak, panienko.|- Dam sobie radê. {13489}{13532} W porz¹dku? {13804}{13904} Od zawsze wiedzieliœmy, dlaczego|siê tym zajê³aœ. {13907}{14012} Nie winimy ciê za myœlenie,|¿e to ci pomo¿e. {14034}{14147} Ale widzimy, ¿e ka¿de zadanie sprawia ci ból. {14369}{14407} Tak. {14429}{14499} Wiem. Przepraszam, ¿e wam to robiê. {14526}{14569} To nie w porz¹dku. {15057}{15097} "Obyœ sp³onê³a w piekle {15099}{15172} o którym bezczelnie s¹dzisz,|¿e nie istnieje". {15174}{15272} To od starszej kobiety z Dorset,|pamiêtam j¹. {15284}{15374} Gospodyni z naszej szko³y|jest wielbicielk¹ pani ksi¹¿ek, {15374}{15449} powiedzia³a dyrektorowi o pani pracy. {15472}{15512} Zapewni³a go i¿ cieszy siê pani powa¿aniem, {15514}{15616} a pani ksi¹¿ka w wielu domach |le¿y obok Biblii. {15619}{15719} Panno Cathcart, plotki to rzecz niebezpieczna. {15751}{15862} Rozmowy prowadzone w tym pomieszczeniu|s¹ poufne, panie Mallory. {15864}{15901} Zw³aszcza w sytuacji, gdy sprawy nie wezmê. {15999}{16057} Nasza szko³a nazywa siê Rookford,|znajduje siê w Cumbrii. {16059}{16147} Ponoæ wiele lat temu zginê³o tam dziecko. {16149}{16214} Nie wychowanek.|Wtedy by³ to czyjœ dom. {16216}{16266} Kto zgin¹³? Z³apano sprawcê? {16269}{16349} Nie ma o tym wzmianki. To by³a|wp³ywowa rodzina, sprawê zatuszowano. {16349}{16394} Mimo wszystko mo¿liwym jest,|¿e ktoœ tam zgin¹³. {16397}{16469} Wiêc przyjecha³ pan w sprawie œmierci,|która mia³a miejsce lub nie {16469}{16507} wiele lat temu? {16509}{16541} nie. {16566}{16619} Przyjecha³em w sprawie innego zgonu. {16689}{16782} Ucznia. Sprzed 3 tygodni. {16797}{16869} Mia³ na imiê Walter. Walter Portman. {16899}{16976} Dzieñ przed œmierci¹,|Walter by³ u dyrektora, {16979}{17054} przera¿ony twierdzi³,|¿e widzia³ ducha. {17054}{17101} Ducha zamordowanego dziecka. {17104}{17162} Sk¹d wiedzia³, jak owo dziecko|wygl¹da³o? {17197}{17241} To zdjêcie zrobiono 18 lat temu. {17379}{17444} Panie Mallory, to stary szkolny ¿art. {17447}{17487} Kiedy kamera siê porusza by uchwyciæ obraz... {17489}{17549} Jeden z ch³opców przebiega za rzêdem, by byæ po obu stronach. {17551}{17607} Nadal by³ w ruchu, gdy go z³apa³a. {17609}{17654} Wiem. To by³o w 1902. {17719}{17766} To 1903. {17834}{17874} 1904. {17899}{17944} 1905. {17944}{17994} I w koñcu 1906. {18014}{18074} Na zdjêciu s¹ wszyscy uczniowie. {18076}{18124} Wszyscy. Na ka¿dym zdjêciu. {18147}{18234} £¹cznie z tym, zrobionym miesi¹c temu. {18244}{18304} Panno Cathcart, potrafiê zrozumieæ ¿e ch³opiec|przebiegnie d³ugoœæ rzêdu {18307}{18384} w ci¹gu 15 sekund, kiedy aparat robi zdjêcie. {18404}{18484} Nie rozumiem natomiast jak|znalaz³ siê tutaj. {18754}{18791} Kobieta z Milford. {18794}{18874} Albo czêœciowo ods³oniêta klisza, {18876}{18937} albo ten duch, co by³ u mojej mamy. {18939}{18974} Pó³rocze rozpoczyna za dwa dni. {18974}{19019} Bêdziemy mieæ szczêœcie jeœli którekolwieke|z dzieci wróci, je¿eli... {19019}{19079} Nie interesuje mnie oferta pañskiej szko³y. {19082}{19144} S¹ inne znaki. Ch³opcy wierz¹... {19147}{19222} Wierz¹ w Miko³aja i Zêbow¹ Wró¿kê. {19224}{19266} Niektórzy z pewnoœci¹ tak¿e w Boga. {19314}{19369} Nie muszê panu mówiæ, {19372}{19429} co sta³o siê z ch³opcami tego pokolenia, panie Mallory, {19429}{19494} a jakoœ ich duchów pan nie widzi. {19497}{19584} Rookford to internat. {19604}{19666} Wiêkszoœæ z ch³opców to prawie sieroty. {19712}{19774} Nie mówiê tego ze wzglêdu na pani sytuacjê. {19776}{19829} Wiêc czemu? {19939}{19997} "Z dzieciñstwa pamiêtam jedynie strach. {20009}{20049} "Pamiêtam fragmenty o œmierci rodziców, {20049}{20122} ale nic z naszego pobytu w Kenii|ani powrotu do Londynu. {20124}{20197} Nic poza uczuciem przera¿aj¹cego strachu". {20239}{20266} Pañskie sposoby s¹ pod³e. {20269}{20344} "Strach po¿era dzieci i doros³ych,|którymi siê staliœmy." {20379}{20451} Ci ch³opcy nie boj¹ siê|stukaj¹cych noc¹ obcasów. {20464}{20532} S¹ œmiertelnie przera¿eni. {20714}{20754} Proszê wyjœæ. {20859}{20919} Wys³ano mnie, bym poprosi³|o pani pomoc i to uczyni³em. {20954}{21012} Pani atakuje mnie postaw¹ kobiety,|która nie zrobi tego, czego nie chce. {21079}{21159} Bêdê w Wellington Hotel.|Dziêkujê za poœwiêcony mi czas. {22266}{22322} Semper verítas. {22324}{22409} Nauczanie ³aciny dodaje|szkole powagi. {22412}{22459} Oznacza, ¿e mo¿na dorzuciæ jakiœ dodatek do czesnego. {22462}{22529} I mam liczyæ na to, ¿e ten duch|³askawie uka¿e siê ponownie. {22549}{22614} £aciñskie kalambury. Jakie¿ to zabawne. {22614}{22657} "Tylko prawda" {22674}{22724} Zobaczymy, prawda? {22726}{22759} Nie mo¿e siê pani doczekaæ. {22762}{22812} Jest pani tak uprzejma dla ludzi,|którzy w nic nie wierz¹? {22814}{22859} Nie, ludzie niewykszta³ceni|w coœ wierz¹. {22862}{22932} W cokolwiek, w tym duchy. {22934}{23004} Wiêc s¹ nam potrzebni. Ale nie pani. {23007}{23084} Ja wierzê w namacalne dowody.|Potrzeba nie ma tu znaczenia. {23087}{23137} A mimo tego nosi pani|czyj¹œ papieroœnicê. {23182}{23224} Touché. {23299}{23332} Przepraszam. {23501}{23541} Panie Mallory, czy... {23734}{23782} No idŸ. {23784}{23816} . . . BiDA . . . {23819}{23841} Judd. {24469}{24551} Biegiem! {24574}{24622} {25591}{25679} Panno Cathcart, to panna Hill,|szkolna gospodyni. Dla pani i mnie, Maud. {25682}{25737} - Jak siê pani miewa?|- Maud? {25829}{25884} Ciê¿ko to prze¿ywa. {25912}{25982} Nie pasuje do obecnych czasów. {26017}{26079} Choæby dlatego, ¿e polubi³a pani ksi¹¿kê. {26294}{26326} Mam wra¿enie, jakbym ciê zna³a. {26334}{26376} Czyta³a twoj¹ ksi¹¿kê przynajmniej|tuzin razy. {26379}{26439} Na pó³ce stoi obok Biblii. {26482}{26534} Nigdy nie pozna³am wykszta³conej kobiety. {26546}{26594} Nie z Cambridge i w ogóle. {26594}{26651} Nigdy nie spotka³am kogoœ s³awnego. {26654}{26712} Kaiser by³ s³awny, panno Hill. {26714}{26746} Ja tylko napisa³am ksi¹¿kê. {26749}{26787} Maud. {26804}{26857} Pan Mallory kaza³ ci mówiæ do mnie Maud. {26859}{26896} Maud. {26909}{26954} {27024}{27082} Czy pan McNair nie kaza³ wam wejœæ|do œrodka, Thomas? {27084}{27119} Tom. {27192}{27254} Wszyscy maj¹ zszargane nerwy. {27344}{27424} Jestem tu 14 lat.|Znam to miejsce. {27426}{27499} I nie wierzê w ¿adne duchy. ...
Caminul10