Roswell [2x06] Harvest.txt

(20 KB) Pobierz
00:00:01: S� w�r�d was.|- Kto jest?
00:00:06: Sk�ry.
00:00:08: Nasedo nie �yje.Powiedzia�, �e to inny obcy i �e jeste�my w niebezpiecze�stwie.
00:00:12: Isabel to jest pani kongresmen Whitaker.|- Zabi�a� Nasedo, prawda?
00:00:17: �eby ci� chroni�.|- Przed czym?
00:00:20: Nale�ysz do nas, do naszej rasy. Mia�a� na imi� Vilandra.|- Nie.
00:00:29: Chcesz by� moim pilotem dzi� wiecz�r?
00:00:37: Jeste� sk�rem.
00:00:39: Za 14 lat zostaniemy przej�ci przez naszych wrog�w.| Musisz mi pom�c przesta� ci� kocha�.
00:00:46: Co mog� zrobi�, �eby� odwr�ci� si� ode mnie?
00:00:52: Potrzebuj� twojej pomocy. Nie b�dziemy...|- Konsumowa�.Rozumiem.
00:01:06: Wszystko gra?|- Nie mog�am spa� ostatniej nocy.
00:01:09: Wygl�dasz jakby� mia�a roztrzaskane serce. Nie, czekaj...| To b�d� ja. Je�li to mo�liwe, wygl�dasz gorzej.
00:01:14: Widzia�a� dzi� Maxa? |- On ci to zrobi�?
00:01:16: Nie. Tak. Po prostu nie mog� tego nawet wyja�ni�.|- Nie mo�esz wyja�ni�? Rozmawiasz ze mn�.
00:01:24: Chc� si� tylko upewni�, �e nic mu nie jest.| Ale je�li go spotkasz, nie m�w mu, �e ci� pyta�am.
00:01:30: Hej.|- Jak chcesz kole�.
00:01:32: Nie. Mam ci co� do powiedzenia.|- Nie obchodzi mnie to.
00:01:34: Chodzi o Courtney.|- Wcale mnie to nie obchodzi.
00:01:36: Hej! Wys�uchasz mnie tylko?|- Ty mnie pos�uchaj. Stworzy�a dla ciebie gr�, a ty w ni� zagra�e�.
00:01:43: Wi�c co? Teraz ci� wystawi�a i zda�e� sobie spraw�, �e jest tani�, uleg�� zdzir�?| Dla mnie to nie nowo��.
00:01:49: Jest kosmitk�. Sk�rem, tak jak Whitaker.
00:01:58: Wiedzia�em, �e co� jest z ni� nie tak,| nawet zanim znalaz�em jej zdj�cie w biurze Whitaker.
00:02:03: Gdzie Courtney jest teraz?|- Nie wiem. Wyskoczy�a przez okno. Stara�em si� j� goni�.
00:02:06: Ale ci�ko jest biega� ze spodniami spuszczonymi do kostek.
00:02:09: Od��cie prywatne docinki na p�niej.| Je�li Courtney jest skinem to znaczy, �e pracowa�a z Whitaker.
00:02:14: Masz racj�. Nie ma szans, �eby 2 sk�ry by�y w Roswell w tym samym czasie. |Pracowa�y razem, a to znaczy, �e Courtney wie o nas wszystko.
00:02:23: Maxwell, przeszkadzamy ci?|- Zostaw go. Mia� ci�k� noc.
00:02:26: Naprawd�? Co� czym chcia�by� podzieli� si� z reszt� klasy?
00:02:31: Nie. Je�li Courtney jest sk�rem i pracowa�a z Whitaker,| to pierwszym pytaniem jest to czy wie, �e Whitaker nie �yje.
00:02:40: Je�li nie wiedzia�a wcze�niej, to teraz ju� wie.
00:02:43: Dostali�my przed chwilk� t� wiadomo�c. |Kontrowersyjna pani kongresmen z Nowego Meksyku nie �yje. Szczeg�y za chwil�.
00:03:41: Zosta�a wdow� 6 miesi�cy przed wyborami jej m�a,| Johna Whitaker'a.
00:03:44: Zaj�a jego miejsce w g�osowaniu i |wygra�a wybory z najwy�szym wynikiem dla Demokrat�w od 15 lat.
00:03:53: Ale wszystko to sko�czy�o si� wczoraj, tu� poza jej rodzinnym miastem| Copper Summit w Arizonie, gdzie wypadek samochodowy zako�czy� jej kr�tkie �ycie.
00:04:02: Wypadek samochodowy?
00:04:03: Inne wiadomo�ci z kraju: Departament Transportu wzi��...|- Umar�a dwa tygodnie temu. By�am tam.
00:04:09: Wszyscy tam byli�my.|- Jak mog�a mie� wypadek samochodowy skoro jest prochem?
00:04:13: Wi�c kto pr�buje zatuszowa� jej �mier� za nas?
00:04:16: Nasedo powiedzia�, �e sk�ry s� w�r�d nas. Sk�ry- liczba mnoga.
00:04:20: Mo�e inne sk�ry wymy�li�y wypadek samochodowy,| �eby trzyma� federalnych z dala od �rodowiska Whitaker?
00:04:26: Max, co robimy?|- Niech zgadn�. Nic.
00:04:36: Liz.
00:04:38: Tak, jeste�my w szoku. Nie, nie ustalili�my jeszcze daty mszy �a�obnej. |Tak dam zna� kiedy b�d� j� zna�a. Oczywi�cie. Ok.
00:04:50: Telefon dzwoni bez przerwy od kilku godzin.
00:04:54: Kto� zainscenizowal �mier� Whitaker.|- Po co?
00:04:58: Czy kto� zadawa� pytania przez ostatnie kilka dni?
00:05:00: Ludzie dzwonili. |M�wi�am im po prostu, �e jest na wakacjach, tak jak uzgodnili�my
00:05:05: W jaki� spos�b sk�ry dowiedzia�y si�, �e nie �yje. |�adno z nas nic nie powiedzia�o. Chyba, �e wysz�o to st�d.
00:05:12: Masz na my�li ode mnie.
00:05:14: Sp�jrzcie na to. Stempel pocztowy wskazuje na Copper Summit.| Jest od czego� o nazwie "Powszechna Liga Przyja�ni".
00:05:22: Whitaker nigdy o tym nie wspomina�a.|- Czym do cholery jest "Powszechna Liga Przyja�ni"? Mog�o to by brzmi�c bardziej �a�o�nie?
00:05:27: Oznaczone jako osobiste.
00:05:34: Drogi cz�onku. Brak twojego planowanego raportu narusza regulamin.| Musisz da� zna� do 25 tego miesi�ca lub uniewa�nimy twoje cz�onkostwo od tego dnia.
00:05:44: 25 by� wczoraj.|- To jest dzie� kiedy powiedzieli, �e umar�a.
00:05:48: Z pozdrowieniami T. Greer, starszy koordynator, Projekt Vilandra.|- Vilandra?
00:05:54: Czy to co� ci m�wi?|- Nie. Powinni�my zadzwoni�.
00:06:04: Tak?| Dzie� dobry, czy to Powszechna Liga Przyja�ni?
00:06:08: Kto m�wi?|- Dzwoni� z biura pani kongresmen Vannessy Whitaker.
00:06:13: Dopiero co otworzyli�my ten list i dzwoni�, �eby przeprosi� za brak odpowiedzi.|- Tak?
00:06:22: Chcieli�my tylko powiadomi� pa�stwa, �e pani kongresmen Whitaker zmar�a.|- Dzi�kuj� za telefon.
00:06:36: Po prostu si� roz��czy�.
00:06:41: Jedziemy do Arizony.
00:06:43: Nigdzie nie jad� dop�ki nie znajd�...|- Courtney. Racja, ty zostajesz.
00:06:47: Wi�c si� zgadzamy.|- Tak.
00:06:51: Po raz pierwszy.
00:06:51: Ale potrzebujemy ciebie Liz. |Jeste� jedyn� osob�, kt�ra ma bezpo�redni zwi�zek z Whitaker.
00:07:21: Mia�a� na imi� Vilandra i by�a� pi�kna. |Nawet pi�kniejsza ni� jeste� teraz.
00:07:30: By�a� zakochana. |I dla niego, dla nas, zdradzi�a� swego brata, swoj� ras�.
00:07:40: Po�wi�ci�a� go. Po�wi�ci�a� wszystkich, nawet siebie.|A historia, kochana, lubi si� powtarza�.
00:08:01: U mnie wszystko w porz�dku tutaj, je�li chcesz si� przespa�.
00:08:06: Nie spa�em odk�d zobaczy�em ci� z Kylem.
00:08:14: Liz, znam ci� i nie wierz�, �e mog�aby� mi to zrobi�.| To nie ma sensu. Powiedz co si� sta�o.
00:08:36: Michael! Czuj� si� jakby�my byli Scully i Mulderem albo co� w tym stylu.
00:08:47: Zamkniesz si� w ko�cu?|- Ok.
00:08:52: Nikogo nie ma w domu.
00:09:06: Culture Club? Wham? The Backstreet Boys? Bo�e, ona naprawd� jest kosmitk�.
00:09:10: Mo�e by� mi pomog�a?|- Dobrze. Czego szukamy?
00:09:15: Wskaz�wek. No wiesz, notatnika z adresami albo kalendarzyka.
00:09:19: Oczywi�cie. Napewno zapisa�a swoj� kryj�wk� w notatniku z adresami.
00:09:23: Hej, b�dziesz tylko ha�asowa�, czy mi pomo�esz?
00:09:28: Michael, co to jest?
00:09:37: To dlatego nazywaj� ich sk�rami. To z niej schodzi.
00:09:40: Jest taka t�usta. Jak w�a�ciwie dowiedzia�e� si�, �e ona jest sk�rem?
00:09:46: Widzia�em jak cz�� jej sk�ry odchodzi.|- Kt�ra cz��?
00:09:51: Kiedy sobie odpu�cisz?|- Jeszcze nie przez bardzo, bardzo d�ugi czas Mickey G.
00:09:58: Mi�dzy mn�, a Courtney nic si� nie dzieje.
00:10:21: To koszula, kt�r� zgubi�em w pracy. Co to do cholery jest?
00:10:24: Graceland, a ty jeste� Elvisem.
00:10:28: Wow.|- Wow? Tylko tyle masz do powiedzenia?
00:10:33: Ona ma obsesje na twoim punkcie. Jest jak kosmiczna fanka.| Szpiegowa�a ci� od tygodni. �ni�a o tobie, marzy�a o tobie...
00:10:40: Hej, zamknij si� na chwilk�. Sp�jrz na te zdj�cia.| Wszystkie zosta�y zrobione z mieszkania po drugiej stronie ulicy od mojego budynku.
00:10:48: Wi�c?
00:10:51: Aha! Wi�c tam chodzi�a ci� szpiegowa�.
00:11:19: Przepraszam.|- Mog� w czym� pom�c?
00:11:21: Tak, czy to Copper Sumit?|- Tak jest.
00:11:27: Gdzie jest g��wna ulica?|- Patrzycie na ni�.
00:11:32: Przewodnik turystyczny m�wi�...|- Musia� to by� stary przewodnik. 46 mil od mi�dzystanowej, 63 od najbli�szego Ho-Jo's.
00:11:39: To miasto jest martwe.
00:11:41: W�a�ciwie szukamy Powszechnej Ligii Przyja�ni.
00:11:45: Przyjechali�cie wi�c na zbiory?|- Zbiory?
00:11:48: Liga Przyja�ni jest organizacj� tylko dla cz�onk�w. Bardzo spokojna. | Nie lubi� obcych, szczeg�lnie ca�ej tej prasy, kt�ra si� tu kr�ci ostatnio.
00:11:58: W�a�ciwie zostali�my zaproszeni.
00:12:00: Naprawd�?| - Tak.
00:12:05: Nie da si� nie trafi�. Du�y, stary budynek.|- Przy tej ulicy?
00:12:09: Przecie� powiedzia�em, �e to to g�owna ulica prawda?|- Dzi�kuj�.
00:12:28: Czw�rka w drodze. �adnych cz�onk�w.
00:12:45: Od teraz ufajcie tylko sobie. |B�d�cie czujne, b�d�cie ostro�ne i nie chod�cie nigdzie same. Jasne?
00:13:06: Wi�c ty i Kyle... |- Tak. A Kyle... M�wi� mi, �e wy zbli�acie si� do siebie.
00:13:19: W porz�dku. Nie przejmuj si� tym.
00:13:23: Przepraszam|- Za co? W ko�cu tylko si� z nim przespa�a�. Jak by�o?
00:13:32: By�o wspaniale.|- Zauwa�y�am.
00:14:23: Przepraszam. Nie chcieli�my panu przeszkadza�.| Szukamy pana Greer'a, starszego koordynatora.
00:14:28: Tak, to ja. T. Greer. Witamy w Cooper Sumit. |"�arty na bok, to jest ostra jazda".
00:14:34: Czy mogliby�my wej�� na minutk� i porozmawia� z... |- Jeste�my zamikni�t� organizacj�. Tylko cz�onkowie.
00:14:38: Czym w�a�ciwie jest Powszechna Liga Przyja�ni?
00:14:41: Liga Przyja�ni jest zamkni�t� organizacj�, kt�rej dzia�alno�c polega na |ochronie atrakcji turystycznych w Cooper Summit i zapewni� nam prywatno��.
00:14:53: Jad�c przez miasto wygl�da�o na to,|�e wszystkie atrakcje turystyczne s� zamkni�te.
00:14:56: Wi�c mo�e b�dzie najlepiej, je�li zawr�cicie na autostrad�. | Spr�bujcie w Tombstone. Musz� ju� i��.
00:15:03: Czym jest Projekt Vilandra?
00:15:10: Pierwsze s�ysz�.
00:15:12: Byli�my przyjaci�mi pani kongresmen Whitaker. |Zanim opu�cimy miasto, chcieliby�my z�o�y� kondolencje rodzinie.
00:15:17: Chodzi wam o Crawford'�w. 2 budynki, potem w lewo, czerwona skrzynka na listy.|- Dzi�kujemy.
00:15:39: Przepraszam, czy to pa�stwo Crawford? Dzi�ki.
00:15:47: Twoja kolej.
00:15:49: Pani Crawford? Dzie� dobry, jestem Liz Parker. |Asystentka Vanessy. Rozmawia�y�my przez telefon.
00:15:53: Oczywi�cie. Liz Parker.
00:16:01: Bardzo mi przykro z powodu tego co si� przytrafi�o pani c�rce.|To takie straszne.
00:16:06: Dzi�kuj� kochana. Co wy tu robicie?|- Chcia�am tylko podrzuci� kilka osobistych rzeczy pani c�rki.
00:16:14: O kochana, to takie s�odkie. Nie musieli�cie przyje�d�a� tutaj.| M�j ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin