Autobiografia - Perfect(1).txt

(1 KB) Pobierz
Mia�em dziesi�� lat
Gdy us�ysza� o nim �wiat
W mej piwnicy by� nasz klub
Kumpel radio zni�s�
Us�ysza�em blue suede shoes
I nie mog�em w nocy spa�
Wiatr odnowy wia� (wujek J�zek zmar�)
Darowano reszty kar
Zn�w si� mo�na by�o �mia�
W kawiarniany gwar
Jak tornado jazz si� wdar�
I ja te� chcia�em gra�

Ojciec, b�g wie gdzie
Martenowski stawia� piec
Mnie paznokie� z palca zszed�
Z gryfu zosta� wi�r
Gra�em milion r�nych bzdur
I pozna�em co to sex
Poczt�wkowy sza�
Ka�dy z nas ich pi��set mia�
Zamiast nowej pary jeans
A w sobotni� noc
By� Luxemburg, chata, szk�o
Jak�e si� chcia�o �y�!

By�o nas trzech
W ka�dym z nas inna krew
Ale jeden przy�wieca� nam cel
Za kilka lat
Mie� u st�p ca�y �wiat
Wszystkiego w brud
Alpagi �yk
I dyskusje po �wit
Niecierpliwy w nas ciska� si� duch
Kto� dosta� w nos
To pop�aka� si� kto�
Co� dzia�o si�

Por�ni�a nas
Za jej Poli Raksy twarz
Ka�dy by si� zabi� da�
W pewn� letni� noc
Gdzie� na dach wynios�em koc
I dosta�em to, com chcia�
Powiedzia�a mi
�e k�opoty mog� by�
Ja jej, �e egzamin mam
Odkr�ci�a gaz
Nie zapuka� nikt na czas
Zn�w jak pies, by�em sam

Stu r�nych r�l
Czym ugasi� m�j b�l
Nauczy�o mnie �ycie jak nikt
W wyrku na wznak
Przechlapa�em sw�j czas
Najlepszy czas
W knajpie dla braw
Klezmer kaza� mi gra�
Takie rzeczy �e jeszcze mi wstyd
Pewnego dnia
Zrozumia�em, �e ja
Nie umiem nic
S�uchaj mnie tam!
Pokona�em si� sam
Oto wy�ni� si� wielki m�j sen
Tysi�czny t�um
Spija s�owa z mych ust
Kochaj� mnie
W hotelu fan
M�wi: "na ta�mie mam
To jak w gard�ach im rodzi si� �piew"
Otwieram drzwi
I nie m�wi� ju� nic
Do czterech �cian

Zgłoś jeśli naruszono regulamin