Spartacus Gods of the Arena [01x01] Past Transgressions.txt

(32 KB) Pobierz
{1}{100}
{42}{117}{c:$00008B}Spartacus: Gods of the Arena [01x01]
{118}{237}{c:$00008B}Pobrano z WWW.CHOMIKUJ.PL/HOOLIMAN
{238}{285}{c:$00008B}Dawne Grzechy
{338}{438}/Jest tylko jedna ścieżka.|/Zabijemy ich wszystkich.
{703}{800}Jestem waszym panem!|Wyrwę wam pierdolone serca!
{801}{859}Kwintusie...
{924}{984}Lukrecjo!
{1002}{1066}Co byś zrobił?
{1067}{1134}Żeby znów przytulić żonę?
{1159}{1236}Poczuć ciepło jej skóry?
{1241}{1302}Posmakować jej warg?
{1303}{1371}Ilu ludzi byś zabił?
{1440}{1481}/Zleciłem to Barce.
{1482}{1534}Teraz jesteś wolny.
{1535}{1626}/Zdradziła nas Bestia|/pierdolonej Kartageny.
{1694}{1754}Jestem ponad tobą.
{1755}{1827}/To sędzia!
{1838}{1913}/Nigdy nie wiadomo,|/kto knuje podłe intrygi, czyż nie?
{1914}{1986}/Ani kiedy może popełnić czyn.
{2040}{2128}/Twoja żona zbliża się|/z każdym naszym słowem.
{2129}{2177}/Dotrzymałem słowa.
{2178}{2232}Połączyli się.
{2310}{2403}/Staniesz się największym|/lanistą w Republice.
{2447}{2520}/I z takim tytułem|/wespniemy się ponad naszą pozycję,
{2521}{2573}/ponad Kapuę,
{2582}{2717}/może nawet do wrót samego Senatu.
{3048}{3121}Walki są dziś szczególnie zabawne.
{3122}{3188}Jeszcze lepiej|byłoby oglądać je z loży.
{3257}{3286}Pieprzony gównożerca.
{3287}{3348}Niech Witiusz wdzięczy się|niczym kobieta.
{3349}{3430}Pokażesz mu, co znaczy być mężczyzną,|gdy Gannikus wkroczy na arenę.
{3431}{3541}Po jakiego chuja,|skoro nie ma Tuliusza i sędziego?
{3542}{3573}Jeden człowiek na zawodach.
{3574}{3694}Tylko jeden, a najważniejsze fotele puste,|niczym zawszony łeb Witiusza.
{3914}{3925}Wstawaj!
{3926}{3990}Soloniuszu!|Jakie wieści?
{3991}{4091}Tuliusza i sędziego zatrzymały ważne sprawy,|lecz niedługo przybędą.
{4092}{4160}Jeśli tylko ten pojedynek potrwa...
{4239}{4301}Nie.|Wstawaj!
{4342}{4439}Wstawaj, ty pierdo...
{4698}{4753}Witiusz zaczyna pojedynek|bez właściwych pouczeń?
{4754}{4785}Właściwych?
{4786}{4846}Słowo to wielce daleko|stoi od Witiusza.
{4847}{4907}Ja akurat raduję się,|że obędzie się bez jego przemowy.
{4908}{4976}Jego głos wżyna się w moją czaszkę.
{5036}{5110}Gannikus zajmuje pozycję!
{5584}{5662}I to jest pierdolony gladiator!
{6219}{6287}/Zdemoluj mu ryj!
{6440}{6493}Zaczynać!
{7205}{7284}Czy twój człowiek|kiedykolwiek zachowuje powagę?
{7285}{7354}Mógłby się rozebrać i walczyć kutasem,|póki tylko wygrywa.
{7355}{7442}Gannikusie, kocham cię.
{7889}{7958}Co on wyprawia, Kwintusie?
{8989}{9055}Zapierdol go!
{9094}{9126}Nie!
{9127}{9191}Wstrzymaj się jeszcze chwilę.
{9206}{9298}Gannikusie, nie zabijaj go.
{9299}{9392}Nie zabijaj go!
{9393}{9467}Nie!
{10003}{10081}Teraz przybyli...
{10097}{10153}Ale to i tak wygrana.
{10154}{10205}Odniesiona wczesnym rankiem.
{10206}{10313}Wszystkie istotne walki odbywają się|już po nastaniu południa.
{10314}{10393}Raduj się, że w ogóle|masz człowieka w zawodach.
{10394}{10460}Dobry Soloniusz stoi z pustymi rękami.
{10524}{10548}Chodźmy więc.
{10549}{10616}Wypełnijmy je napitkiem.
{10617}{10741}Niech Doctore zabierze Gannikusa do ludus|i odpowiednio nagrodzi za pokaz.
{10751}{10792}Nie możemy zostać na resztę zawodów?
{10793}{10894}Ludzie Witiusza mają zapewnione wybitne pojedynki.|Już dojść oczu patrzy, jak rośnie mu kutas.
{10895}{10949}Nie dołożymy do tego naszych.
{10980}{11065}/Teraz mnie kochasz, Kapuo.
{11124}{11179}Doctore.
{11244}{11351}Pan kazał odprowadzić|Gannikusa do ludus i nagrodzić.
{11414}{11503}Może któregoś dnia ta śliczna suczka|powalczy po południu.
{11504}{11550}Wraz z resztą mężczyzn.
{11551}{11637}Módl się ze swoim malutkim fiutem,|by ten dzień nie nadszedł.
{11732}{11812}Oszczędzaj krew|na pieprzoną arenę, Gannikusie.
{11816}{11929}Odjęło ci pierdolony rozum,|że wypuściłeś swoje miecze?
{11936}{12030}Zabiłbym go pozbawiony ręki|i obu jebanych nóg.
{12031}{12064}Pycha.
{12065}{12114}To zacna cecha.
{12115}{12225}Często posiadana przez pizdy,|które od niej giną.
{12239}{12361}Pochwyciłaś jego wzrok,|gdy spojrzał na nas z loży?
{12362}{12396}Pierdolony Witiusz.
{12397}{12433}Ledwo odstawiony od cycka matki,
{12434}{12522}a już wynosi się|ponad starszych lanistów.
{12523}{12588}Młodość często ceni siebie|ponad swoją wartość.
{12589}{12671}Czas go z tego wyleczy,|podobnie jak wszystkich młodych głupców.
{12672}{12720}Właśnie czasu ma pod dostatkiem.
{12721}{12770}Za kilka miesięcy powstanie nowa arena.
{12771}{12837}Jeśli wykluczą nas|z zawodów otwarcia...
{12838}{12899}Witiusz jest zaledwie|śmieciem z plugawego miasta.
{12905}{12998}Jakże Tuliusz i sędzia mogliby przedłożyć|chłopca z Noli ponad synów Kapui?
{12999}{13036}A jak jest teraz?
{13037}{13146}Musimy sprawdzić się w ważniejszych walkach|na starej arenie i zdobyć uznanie.
{13147}{13232}By walczyć później, musimy najsampierw|odznaczyć się w walce z ludźmi Witiusza.
{13233}{13305}Lecz ludzie Witiusza|zawsze walczą później.
{13306}{13344}Irytująca zagwozdka.
{13345}{13393}Lukrecja?!
{13394}{13427}Gaja!
{13428}{13449}Gaja!
{13450}{13511}Jak możesz przybyć do Kapui|i mnie nie powiadomić?
{13512}{13614}W tej chwili wróciłam|i zamierzałam cię odszukać.
{13615}{13673}Podróżujesz wraz z mężem?
{13674}{13737}Już nie wyruszy na trakt.
{13738}{13783}Przynajmniej nie w tym życiu.
{13784}{13810}Przykro mi.
{13811}{13853}Niepotrzebnie.
{13855}{13923}Nastał jego czas.
{13934}{13966}Jesteś zajęta?
{13967}{14052}Pragnę opowiedzieć ci historie|o moich przygodach.
{14059}{14090}Kwintusie?
{14091}{14145}Któż odważy się stanąć|między kobietami a plotkami?
{14146}{14220}Musisz mi wszystko opowiedzieć.|Nie zatajaj żadnych szczegółów.
{14221}{14305}Pozbawione obecności męskich uszu,|moje usta skwapliwie się otworzą...
{14318}{14383}Gaja powraca bez brzemienia.
{14384}{14455}I w kuszącej kondycji.
{14456}{14507}Ta kobieta to pierdolony żywioł.
{14508}{14588}Który przywiódł już wielu|naiwnych mężów do ruiny.
{14589}{14709}Potrzeba ci kogoś bardziej szlachetnego,|kto uświetni nasz odmieniony los.
{14756}{14833}Czyż twe oczy widziały taki cud?
{14834}{14922}Widok, który gorzko zawstydzi|sam Circus Maximus w Rzymie.
{14923}{15033}My pogrążymy się we wstydzie,|gdy na wielkim otwarciu braknie naszych ludzi.
{15034}{15108}Musimy wywalczyć przewagę,|nim okazja wyślizgnie się nam z rąk.
{15109}{15149}Nie, musimy być cierpliwi.
{15150}{15217}Twój ojciec działałby|z uwagą i szacunkiem.
{15218}{15265}Więc bogom dzięki, że go tu nie ma.
{15266}{15340}Może poślemy mu pismo na Sycylię|z prośbą o radę?
{15341}{15408}Już teraz mogę przewidzieć,|co nam odpowie.
{15409}{15468}Dlatego nigdy nie wspiął się|ponad swój skromny stan.
{15469}{15527}Do kurwy z cierpliwością!
{15553}{15590}Spójrz z kolei na Tuliusza.
{15591}{15719}On chwyta okazję za jaja,|a mniejsi od niego kończą z kutasem w dłoni.
{15720}{15765}Prosty kupiec,
{15766}{15888}a jednak doradza sędziemu|i całej reszcie zasranej elity Kapui.
{15889}{15956}Prawdę mówisz,|jednak nazbyt głośno.
{15957}{16008}Wychwalałbym go aż pod jebane niebiosa.
{16009}{16122}Jego dłonie kształtowały wydarzenia,|które doprowadziły do powstania nowej areny.
{16123}{16216}Bez zwłoki dostarcza niewolników|z najdalszych zakątków Republiki.
{16217}{16281}Dzięki ambicjom Tuliusza...
{16282}{16336}Kapua nabiera znaczenia.
{16337}{16418}Warto przestudiować|i powielać tę lekcję.
{16426}{16461}Skończyłeś?
{16462}{16522}A więc to proste zadanie, Batiatusie.
{16576}{16669}Mamy u siebie najświetniejszych|gladiatorów w Kapui.
{16670}{16749}Barca, Arkadios, Gannikus...
{16750}{16823}Mężowie stworzeni do wielkich czynów.
{16824}{16944}Do większych, niż ten obszczymur Witiusz|może kiedykolwiek dokonać...
{17041}{17152}Być może Tuliusz nie powinien sięgać|po swoich niewolników tak daleko za granicami.
{17181}{17242}Podnieść go.
{17263}{17316}Kriksosie!
{17324}{17369}Znasz zasady.
{17370}{17420}Nikt nie przekracza linii!
{17421}{17462}Stój!
{17463}{17536}- To niewolnik zacnego Tuliusza?|- Tak.
{17537}{17585}- Chciałbym go kupić.|- Kupić?
{17586}{17617}Jaka jest jego wartość?
{17618}{17656}Nie jest na sprzedaż.
{17657}{17698}Pięćdziesiąt denarów.
{17699}{17752}- Co ty wyprawiasz?|- Chwytam za jaja.
{17753}{17797}Ledwie jest wart dziesięć.
{17798}{17856}Czemu miałbyś dać taką kwotę|za zasranego Gala?
{17857}{17896}Zasranego?
{17897}{17992}Nie widzisz obietnicy w jego oczach?|Iskry tlącej się w jego piersi?
{17993}{18070}Chętnie ją podsycę,|by rozbłysła na arenie!
{18128}{18153}Pięćdziesiąt?
{18154}{18217}I kolejne pięć,|które trafi do twej sakiewki.
{18218}{18265}Pożycz mi dwadzieścia denarów.
{18289}{18357}- Za dużo płacisz za tego człowieka.|- On nie jest nic warty.
{18358}{18424}Płacę, by zyskać przysługę u Tuliusza.
{18499}{18539}To strata pieniędzy.
{18540}{18600}Ten obszarpaniec|nigdy nie zostanie gladiatorem.
{18601}{18711}Nawet najniższy człek|może sięgnąć niebios,
{18717}{18801}gdy skusisz go odpowiednią nagrodą...
{20445}{20505}Dobrze zaspokojon?
{20506}{20544}Bardzo dobrze.
{20545}{20589}Pan będzie uradowany.
{20590}{20638}Nie tak bardzo jak ja.
{20639}{20722}A kiedy nie jesteś?|Zwłaszcza samym sobą?
{20723}{20758}To przekleństwo.
{20759}{20808}Mieć tyle do zaoferowania.
{20809}{20886}I tak niewielu,|żeby się tym podzielić.
{21034}{21158}Dobrze się wyszorujcie.|Nie chcę, byście cuchnęły kozłem.
{21159}{21180}Kozłem?
{21181}{21232}Zdechłym.
{21261}{21315}Zapach zwycięstwa, bracie.
{21316}{21344}Zasłużonego.
{21345}{21391}Wszyscy mówią o twoim triumfie.
{21392}{21461}O twoim też będą,|gdy powrócisz na arenę.
{21462}{21591}Tłum będzie tryskał wielkimi strumieniami,|mocząc bogów zebranych, by ujrzeć,
{21592}{21692}jak Ojnomaos raz jeszcze|wkracza na piach!
{21693}{21735}Chciałbym porozmawiać z żoną.
{21736}{21828}Bez twojego kutasa,|który ci uciekł.
{21867}{21931}Będzie go brakować.
{21987}{22034}Czy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin