2009-05-13 Mikulski Jarek
"Moc i potęga CZŁOWIEKA"
Ludzka istota ma potężne możliwości. Niesamowicie potężne. Tak potężne, że znajdowano ślady i dowody na to, iż w przeszłości na ziemi odbyły się walki w których wykorzystywano energię jądrową! A było to cholernie dawno temu. Niektórzy wysnuli hipotezy, że ludzie kiedyś wiedzieli jak zbudować urządzenia wytwarzające reakcje jądrowe, ale ja skłaniałbym się do innej opcji, a mianowicie takiej, że ludzie W SOBIE potrafili wygenerować taką potężną energię! No tak, magowie robili wszystko by być jedynymi i niezwyciężonymi. Po za tym, wielu korzystających z regresingu przypomniało sobie w sesjach cofających ich w przeszłość, iż takie walki miały miejsce. Ktoś kto dostał "strzała" taką potężną energią atomową nie mógł się pozbierać przez wiele następnych wcieleń, więc była to skuteczna metoda likwidowania przeciwników magicznych. Skuteczna? Unieszkodliwiała rywala, lecz niestety tylko na kilka/kilkanaście wcieleń, bo kiedy zaatakowany klient po wielu wcieleniach doszedłł w końcu do siebie i zebrał siły, wtedy "świeży i wypoczęty" mógł znowu zaatakować podstępnie, niczego się nie spodziewającego oprawcy. Opisałem przed chwilą destruktywne wykorzystanie ludzkiej mocy, lecz nie na tym to przecież polega by potężną siłę życiową wykorzystywać do niszczenia i zabijania, ale wręcz przeciwnie - w twórczych zamierzeniach i dla dobra swojego i innych, bo ci co walczą, szczególnie energetycznie, degenerują się na długi okres czasu, odradzając się np. w zdeformowanych formach fizycznych, a także z pomieszaniem umysłowym, zapełniając szpitale psychiatryczne i wszelkie ośrodki pomocy społecznej (inkarnują się także w rodzinach alkoholików, lub jako alkoholicy). A degenerują się zarówno ci dostający ciosy magiczne, jak i atakujący. Więc - CZY WARTO??!!! (Fragment książki - "Przypadki karmiczne")
maksio53