Współpraca terapeutyczna.pdf

(82 KB) Pobierz
Kubitsky Vademecum II.qxd
Kubitsky Vademecum II.qxd 29/1/10 12:32 Page 113
ROZDZIA¸
6
Wspó∏praca terapeutyczna
taktu z rodzinà. W literaturze fachowej – zw∏aszcza w terapii
strategicznej – mówi si´ o dopasowywaniu ( matching ) i przy∏à-
czaniu ( joining in ). Oba wyra˝enia oznaczajà Êwiadome zabiegi
terapeuty w celu nawiàzania bli˝szej wi´zi z rodzinà.
Rodzina, która przychodzi do gabinetu terapeuty, ma zwykle ni-
skà samoocen´. Wizyta u terapeuty jest dla wielu rodziców oznakà
s∏aboÊci i dowodem braku kompetencji. Rodzice obawiajà si´, ˝e
terapeuta b´dzie ich obwinia∏ za niepowodzenia wychowawcze.
Niektóre rodziny przera˝a mo˝liwoÊç ujawnienia przez terapeut´
wstydliwych sekretów. Obawy te wywo∏ujà stres i wp∏ywajà hamu-
jàco na spontanicznoÊç i szczeroÊç. Z tego wzgl´du terapeuta po-
winien na samym poczàtku zaznaczyç, ˝e celem terapii nie jest
krytykowanie lub osàdzanie rodziny, lecz udzielenie jej wsparcia
i pomocy. Od pierwszych chwil spotkania terapeuta okazuje sza-
cunek wszystkim cz∏onkom rodziny ∏àcznie z dzieçmi. Taka po-
stawa wskrzesza nadziej´ i budzi ufnoÊç.
Terapeuta pami´ta, ˝e ka˝dy cz∏onek rodziny, niezale˝nie od rodza-
ju zaburzenia, jest kimÊ wi´cej ni˝ tylko „pacjentem”. Zanim naba-
wi∏ si´ k∏opotów lub popad∏ w na∏óg, zwykle prowadzi∏ wzgl´dnie
normalne ˝ycie. Mo˝na zmagaç si´ z wieloma problemami ma∏˝eƒ-
skimi i wychowawczymi, a jednoczeÊnie byç kompetentnym fa-
chowcem i porzàdnym cz∏owiekiem. DoÊwiadczony terapeuta wie,
˝e ka˝dy ∏atwo mo˝e si´ znaleêç pod wozem – tak˝e on sam.
113
W arunkiem skutecznej terapii jest nawiàzanie dobrego kon-
421215145.003.png 421215145.004.png
Kubitsky Vademecum II.qxd 29/1/10 12:32 Page 114
Terapeuta nawiàzuje wspó∏prac´ z rodzinà zarówno na poziomie
werbalnym, jak i niewerbalnym, Êwiadomym i nieÊwiadomym.
Wa˝ne jest, aby terapeuta ju˝ na wst´pie stara∏ si´ dostosowaç
swój j´zyk do j´zyka rodziny. Popisywanie si´ wiedzà teoretycznà
i u˝ywanie terminów fachowych nie jest zachowaniem wskaza-
nym. Sesja terapeutyczna nie jest seminarium naukowym.
Wys∏uchujàc wypowiedzi ojca rodziny, który np. wspomina, ˝e jest
jedynakiem, terapeuta mo˝e nadmieniç – jeÊli to prawda – ˝e on
równie˝ nie mia∏ rodzeƒstwa. Nie chodzi tu o manipulacj´ lub
schlebianie, lecz o otwarcie kana∏ów komunikacji i nawiàzanie
kontaktu. JeÊli np. matka uskar˝a si´ na zachowanie swoich dzieci,
terapeuta mo˝e rzuciç uwag´: „Ja te˝ mia∏em dwóch nastolatków
w domu i wiem, jak mocno potrafià zajÊç cz∏owiekowi za skór´”.
JeÊli rodzina przychodzi z ma∏ymi dzieçmi, terapeuta mo˝e do
nich podejÊç i pobawiç si´ z nimi przez chwil´.
Mistrzowie terapii rodzinnej wk∏adali wiele wysi∏ku w zbudowanie
przymierza terapeutycznego. Klasyczny jest komentarz Carla Whi-
takera, który na skarg´ ojca, ˝e czuje si´ jak chodzàca portmonetka,
odpowiedzia∏, ˝e go rozumie, poniewa˝ sam by∏ w podobnej sytuacji
(Whitaker i Keith, 1981). Salvador Minuchin „solidarnie” zapala∏ pa-
pierosa lub drapa∏ si´ w g∏ow´, aby tym gestem upodobniç si´ do ko-
goÊ z rodziny (Minuchin i Fishman, 1981). W tych zabiegach g∏ównej
roli nie odgrywa „technika”, lecz ciep∏o, humor i wyobraênia.
Dà˝àc do nawiàzania kontaktu, terapeuta stara si´ dobraç taki
poziom bliskoÊci, który nie b´dzie ani zbyt osobisty, ani zbyt ofi-
cjalny. JeÊli terapeuta b´dzie zachowywa∏ zbyt du˝y dystans, mo˝e
zostaç odebrany jako nieczu∏y i ch∏odny. Z kolei je˝eli oka˝e za
du˝o tkliwoÊci i wspó∏czucia, ∏atwo mo˝e zostaç „wessany”
w uk∏ad rodziny. Znalezienie odpowiednich proporcji nie jest pro-
ste, jednak praktyka i zdrowy rozsàdek pomogà mu znaleêç z∏oty
Êrodek mi´dzy tymi skrajnoÊciami. Profesjonalizm nie musi wy-
kluczaç serdecznoÊci i ˝yczliwoÊci.
Terapeuta zabiega o nawiàzanie wspó∏pracy terapeutycznej z ca∏à
rodzinà, jednak szczególnie stara si´ pozyskaç osoby sprawujàce
w∏adz´ w rodzinie oraz tych cz∏onków rodziny, którzy sà sceptycz-
nie lub wrogo nastawieni do terapii.
114
421215145.005.png
Kubitsky Vademecum II.qxd 29/1/10 12:32 Page 115
Jak zatem terapeuta powinien si´ zachowaç? Jego postawa po-
winna si´ odznaczaç nast´pujàcymi cechami:
szacunkiem,
˝yczliwoÊcià,
tolerancjà i neutralnoÊcià,
szczeroÊcià.
S ZACUNEK
Rodzina zwraca si´ do terapeuty nie po to, aby us∏yszeç komple-
menty lub nagan´, lecz aby uzyskaç pomoc w rozwiàzaniu okre-
Êlonego problemu. Rodzina nie oczekuje od terapeuty, ˝e jà poko-
cha, natomiast ma prawo spodziewaç si´ szacunku. Terapeuta
wie, ˝e ka˝da rodzina, zanim si´ do niego zwróci∏a, na wiele spo-
sobów próbowa∏a uporaç si´ z trudnoÊciami. Terapeuta musi ro-
zumieç troski i cierpienie rodziców i dzieci.
Uczucia te nale˝y w sobie piel´gnowaç, gdy˝ lata praktyki cz´sto st´-
piajà wra˝liwoÊç i powodujà, ˝e terapeuta niekiedy widzi w rodzinie
system, granice i regu∏y, a nie dostrzega konkretnych osób. Zdarza
si´, ˝e terapeuta, który sam nie jest ojcem lub nie ˝yje w sta∏ym
zwiàzku, nie uÊwiadamia sobie, co to znaczy mieç partnera, który
jest alkoholikiem, lub syna przechodzàcego okres „burzy i naporu”.
Terapeuci, którzy ch´tnie stosujà nowe techniki i metody, powinni
pami´taç, ˝e ani rodzice, ani dzieci nie sà marionetkami w ich pry-
watnym teatrze. Niedopuszczalne jest lekcewa˝àce odnoszenie si´ do
któregokolwiek z cz∏onków rodziny lub ranienie ich uczuç. Z wywia-
dów z pacjentami wynika, ˝e czujà si´ oni mniej dotkni´ci nietaktem
terapeuty ni˝ brakiem przeprosin. JeÊli wi´c terapeuta powie coÊ
niestosownego, powinien niezw∏ocznie przeprosiç danà osob´ i wy-
raziç ubolewanie. W zale˝noÊci od sytuacji mo˝e powiedzieç:
– Przepraszam za to okreÊlenie. Jest ono niemàdre i krzywdzàce.
– Da∏em si´ ponieÊç emocjom. Przepraszam was wszystkich. Jak
widzicie, ja te˝ mam trudnoÊci z panowaniem nad sobà. Ale
wróçmy do tematu…
115
421215145.006.png
Kubitsky Vademecum II.qxd 29/1/10 12:32 Page 116
Szacunek wyra˝a si´ ogl´dnoÊcià i taktem w podejmowaniu deli-
katnych tematów, np. wspó∏˝ycia seksualnego, dramatycznych
prze˝yç, pobytu w wi´zieniu lub zak∏adzie psychiatrycznym. Dys-
krecja i rozsàdek podpowiedzà terapeucie, kiedy i w jaki sposób
mo˝e zapytaç o ˝ycie p∏ciowe, zdrad´ ma∏˝eƒskà, utrat´ pracy,
nieuleczalnà chorob´ lub zbli˝ajàcà si´ Êmierç.
Dzieci, które dozna∏y krzywd ze strony doros∏ych, traktujà niekie-
dy terapeut´ z podejrzliwoÊcià i odnoszà si´ doƒ negatywnie. Jed-
nak jeÊli zauwa˝à, ˝e terapeuta zachowuje si´ wobec nich grzecznie
i uwa˝nie ich s∏ucha, niech´ç niebawem ust´puje przychylnemu za-
interesowaniu.
W budowaniu przymierza z rodzinà terapeuta musi niekiedy kie-
rowaç si´ intuicjà i dyplomacjà. Oto przyk∏ad:
W czasie pierwszej sesji z rodzinà (rodzice i trójka dzieci w wieku
szkolnym) terapeuta zauwa˝y∏ du˝e ró˝nice w hierarchii mi´dzy
ojcem a matkà. Ojciec pozostawa∏ w cieniu i najwyraêniej ba∏ si´
˝ony, która dyrygowa∏a ca∏à rodzinà. Terapeuta szybko doszed∏
do wniosku, ˝e kwestionujàc despotyczne zachowanie matki, nie
tylko jej nie przekona, ale jà do siebie zrazi. Niewykluczone, ˝e
matka na zasadzie odwetu zbojkotuje jego wysi∏ki.
Terapeuta: (do matki) Z tego co mówisz, widz´, jak bardzo sta-
rasz si´ o to, aby w rodzinie panowa∏ ∏ad i porzàdek. Bez ciebie
najprawdopodobniej nikt by nie wiedzia∏, co ma robiç, jak nale˝y
mówiç, jakich zasad trzeba si´ trzymaç. Dzi´ki tobie nikt nie musi
si´ d∏ugo zastanawiaç, co wypada, a czego nie wypada czyniç
w danej sytuacji… Tak… Pozwolisz mi zatem, ˝e zwróc´ si´ do
najstarszej córki i zapytam jà, czy mo˝e chcia∏aby jeszcze wi´cej
∏adu i porzàdku w waszej rodzinie lub czy jest w pe∏ni zadowolona
z obecnej sytuacji.
Komentarz: Terapeuta nie poda∏ w wàtpliwoÊç niedemokratycz-
nych „rzàdów” matki, nie zdetronizowa∏ jej, lecz poprosi∏ jà
o zwrócenie si´ do „jej” dziecka. Gestem tym ujà∏ matk´ i tym sa-
mym zapewni∏ sobie jej przyjazny stosunek. Wykorzystujàc sym-
pati´ matki, terapeuta „przemyci∏” kilka demokratycznych zasad
iwkonsekwencji wzmocni∏ pozycj´ ojca.
Szacunek okazywany wszystkim cz∏onkom rodziny ma równie˝
wp∏yw wychowawczy. Szacunek budzi i utrwala poczucie w∏asnej
116
421215145.001.png
Kubitsky Vademecum II.qxd 29/1/10 12:32 Page 117
wartoÊci. Dla wielu rodzin terapeuta jest niekiedy jednà z niewielu
osób, które okazujà im respekt. Rodzina, która czuje si´ szanowa-
na przez terapeut´, zaczyna szanowaç sama siebie. Jest to efekt
modelowania, a zarazem swoistej osmozy emocjonalnej, jaka za-
chodzi mi´dzy terapeutà a rodzinà.
˚ YCZLIWOÂå
W pracy terapeutycznej potrzebny jest nie tylko intelekt, ale i ser-
ce. Spotka∏em wielu terapeutów, którzy mieli ogromnà wiedz´,
jednak rodziny nie wraca∏y do nich na drugà sesj´.
Przyjazne usposobienie do wszystkich cz∏onków rodziny zmniej-
sza niepokój i napi´cie, a nade wszystko zach´ca do wspó∏pracy.
PodkreÊlanie pozytywnych cech, akcentowanie potencja∏u, który
drzemie w rodzinie, motywuje do podj´cia pierwszych kroków.
Rodzina, która na przekór trudnoÊciom i pora˝kom stara si´ zna-
leêç rozwiàzanie swoich problemów, zas∏uguje ju˝ przez sam ten
fakt na uznanie. Nie wystarczy o tym pomyÊleç, trzeba to tak˝e
otwarcie powiedzieç ca∏ej rodzinie:
Na ˝àdanie opieki spo∏ecznej do terapeuty zg∏osi∏a si´ matka, lat
41. Kobieta mia∏a pi´cioro dzieci z trzema ró˝nymi ojcami i wy-
chowywa∏a je sama. Powodem ingerencji opieki spo∏ecznej by∏ jej
alkoholizm, z którym sama prowadzi∏a nierównà walk´. Kobieta
3–4 razy w miesiàcu upija∏a si´ do nieprzytomnoÊci. Podczas tych
epizodów alkoholowych m∏odszymi dzieçmi opiekowa∏a si´ naj-
starsza córka, 17 lat. Opieka spo∏eczna zamierza∏a pozbawiç
matk´ praw rodzicielskich.
Podczas sesji terapeuta zauwa˝y∏, ˝e dzieci sà schludnie ubrane,
umyte i wyra˝ajà si´ poprawnym j´zykiem. Z rozmowy wynika∏o,
˝e z wyjàtkiem kilku dni w miesiàcu matka bez zarzutu wywiàzy-
wa∏a si´ ze swoich obowiàzków rodzicielskich. Wszyscy krytyko-
wali jà za epizody alkoholowe trwajàce 3–4 dni w miesiàcu, nikt
natomiast nie wyrazi∏ jej uznania za ca∏y pozosta∏y okres (26–27
dni w miesiàcu), kiedy zachowywa∏a si´ bez zarzutu. Terapeuta
postanowi∏ to zmieniç.
117
421215145.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin