Pierwsze kroki w cyfrówce cz15.pdf

(382 KB) Pobierz
1128550 UNPDF
Układy cyfrowe
W poprzednich odcinkach zapozna−
łeś się z przerzutnikami. Omówiliś−
my wspólnie zagrożenia związane
z niedostatecznie ostrymi zboczami
sygnałów zegarowych. Wiesz już,
co to jest i jak działa prosty rejestr
przesuwny.
Po zapoznaniu się z przerzutnikami
D, T oraz JK jesteś w pełni przygo−
towany, by zrozumieć działanie
wszelkich liczników.
w cyfrówce
część 15
Dzielniki i liczniki
Nie jest dla ciebie tajemnicą, że prze−
rzutnik T dzieli częstotliwość przez 2.
Przeanalizujmy więc wspólnie, jak działa
układ zestawiony z kilku takich przerzutni−
ków. Na rysunku 103 znajdziesz schemat
takiego układu – jest to prosty licznik
czterostopniowy, ale my zamiast cztero−
stopniowy, częściej mówimy: czterobito−
wy. Przypuśćmy, że w roli przerzutników
T pracują odpowiednio skonfigurowane
przerzutniki JK z kostki CMOS 4027.
Ostatnio straszyłem cię różnymi pułap−
kami związanymi ze zbyt łagodnymi zbo−
czami i opóźnieniami, więc być może po−
dejrzliwie patrzysz na rysunek 103, znów
spodziewając się jakiejś niespodzianki.
W zasadzie masz rację – również tu wy−
stępują pewne „kwiatki”, ale kwestią
opóźnień i pułapek w tego typu układach
zajmiemy się później.
Na razie zacznij od podstaw i przeana−
lizuj przebiegi, jakie pojawiają się na wy−
jściach tego licznika przy podawaniu na
wejście przebiegu prostokątnego. Pamię−
taj, że w przerzutnikach JK z kostki 4027
zbocze dodatnie (rosnące) jest zboczem
aktywnym. Sprawa jest beznadziejnie
prosta: stan każdego kolejnego przerzut−
nika zmienia się na przeciwny, gdy na we−
jściu tego przerzutnika pojawi się zbocze
rosnące. Przebiegi na poszczególnych
wyjściach pokazane są na rysunku 104.
Strzałkami zaznaczyłem ci, jak rosnące
zbocza zmieniają stany poszczególnych
przerzutników.
Wszystko jasne?
Do tej pory w artykułach serii
„Pierwsze kroki w cyfrówce” konsek−
wentnie stosowałem określenia: stan
(logiczny) niski oraz stan (logiczny) wy−
soki , a skrupulatnie unikałem popular−
nych określeń: zero logiczne i jedynka
logiczna . Teraz, gdy doszliśmy do liczni−
ków, czas najwyższy zacząć mówić
o liczbach. I dopiero teraz zacznę posłu−
giwać się określeniami: zero, jedynka
oraz kolejnymi liczbami naturalnymi.
Stan logiczny wysoki na wyjściu licznika
będziemy często nazywać jedynką,
a stan niski zerem. Innych, pośrednich
stanów tam być nie może (pomijając
moment zmiany stanu).
Jeśli tylko zero i jedynka to...słusznie
spodziewasz się, że na wyjściach licznika
otrzymasz kolejne liczby przedstawione
w systemie dwójkowym. W tabeli 1 przy−
pominam ci, jak w systemie dziesiętnym
i dwójkowym zapisuje się liczby całkowi−
te. Nie masz chyba wątpliwości, że dopi−
sanie dowolnej
ilości zer z le−
wej strony licz−
by niczego nie
zmienia. Jeśli
masz jakiekol−
wiek wątpli−
wości co do
sposo−
bu zapi−
su liczb
wpo−
staci
dwój−
kowej,
ko−
niecz−
nie po−
szukaj
gdzieś w książce od matematyki i poznaj
niezbędne podstawy.
Tabella 1
dziiesiiętniie dwójjkowo
000
000000
001
000001
002
000010
003
000011
004
000100
005
000101
006
000110
007
000111
008
001000
009
001001
010
001010
011
001011
012
001100
013
001101
014
001110
015
001111
016
010000
017
010001
Dla odróżnienia liczby dwójkowej 111
(dziesiętnie – siedem) od liczby dziesięt−
nej 111 (sto jedenaście), liczby dwójkowe
albo poprzedza się dużą literą B, od an−
gielskiego binary – dwójkowy, albo pisze
się dużą literę B jako indeks za liczbą. Wy−
gląda to albo tak: B111, albo 111 B .Wpo−
krewnym systemie szesnastkowym, dla
jasności analogicznie dopisuje się literkę
H – hexadecimal, w systemie ósemko−
wym – literę O – octal, a niekiedy dla
uniknięcia wątpliwości także w dziesięt−
nym literę D – decimal. Stąd 11 H to sie−
demnaście, 11 O to dziewięć, a 11 D to
oczywiście jedenaście.
Spodziewasz się na pewno, że przy zli−
czaniu kolejnych impulsów wejściowych,
na wyjściach licznika z rysunku 103 będą
się pojawiać kolejne liczby dwójkowe.
W rzeczy samej – na wyjściach tego licz−
nika rzeczywiście pojawiają się kolejne
liczby, ale...
Dobrze przypatrz się rysunkowi 104.
Załóżmy, że w chwili początkowej na
Rys.. 103
Rys.. 104
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 6/98
33
Pierwsze kroki
1128550.031.png
Układy cyfrowe
wszystkich wyjściach licznika był stan
niski (same zera), czyli w liczniku była licz−
ba zero. Po pierwszym narastającym zbo−
czu zmienił się stan wyjść wszystkich
przerzutników i na wyjściu pojawiła się
liczba dwójkowa 1111, czyli dziesiętnie
15. Po drugim narastającym zboczu,
w pierwszym stopniu licznika pojawiło
się zero. A niby z której strony to zero do−
pisać? Czy da to liczbę 0111B czy
1110B? Pomyśl uważnie!
Na wyjściach licznika masz czterobito−
wą liczbę dwójkową. Który bit jest „pier−
wszy”, a który „ostatni”? W układach
cyfrowych nie mówimy o bicie „ pierw−
szym” lub „ostatnim”, tylko o bicie naj−
bardziej znaczącym i bicie najmniej zna−
czącym. Najbardziej znaczący bit, nazy−
wany też najstarszym, oznaczany jest
MSB (Most Significant Bit), najmniej zna−
czący – czyli najmłodszy – LSB (Least Sig−
nificant Bit).
Przy okazji mała dygresja. Na rysun−
ku 103 przerzutniki licznika narysowane
są według powszechnej zasady, według
której na schemacie przepływ sygnału
następuje od lewej strony rysunku do
prawej. Zasada ta jest rzeczywiście słusz−
na, ale rysując schematy liczników częs−
to od niej odchodzimy. Przyczyna jest
prosta: przy takim uporządkowaniu jak na
rysunku 103, najstarszy bit (wyjście Q3)
narysowany jest z prawej strony, a to nie
zgadza się z przyjętym sposobem zapisu
liczb dwójkowych. Dlatego kolejne prze−
rzutniki lub wyjścia liczników najczęściej
rysuje się odwrotnie, by najstarszy bit
wypadł z lewej strony, podobnie jak przy
zapisie liczby na kartkę. Przykład tak nary−
sowanego licznika znajdziesz na rysun−
ku 105. Na rysunku tym zaznaczono wa−
gi kolejnych wyjść. Jak widać są to kolej−
ne potęgi liczby 2, a mianowicie: 2 0 =1,
2 1 =2, 2 2 =4, 2 3 =8, itd. Kolejne wyjścia licz−
ników oznacza się czasami Q0, Q1, Q2...
lub w przypadku liczników o czterech wy−
jściach częściej A, B, C, D. Wyjście A ma
wagę 1, B – 2, C – 4, D – 8. W różnych
źródłach można spotkać nieco odmienne
oznaczenia wyjść licznika literą Q, Miano−
wicie można spotkać rysunki, gdzie wy−
jście pierwszego przerzutnika (czyli pier−
wszego stopnia licznika) oznaczone jest
Q0, a na innych rysunkach oraz w katalo−
gach to samo wyjście oznaczone jest Q1.
W zasadzie nie ma tu żadnej sprzecznoś−
Rys.. 106
ci. Q0 może oznaczać, że pierwsze wy−
jście ma wagę 2 0 czyli 1, natomiast Q1
może oznaczać, że przebieg na tym pier−
wszym wyjściu ma częstotliwość 2 1
= 2 razy mniejszą niż przebieg na we−
jściu.
Uwaga! Literki A, B, C, D na wyjściach
licznika nie mają nic wspólnego z cyframi
używanymi w kodzie szesnastkowym
(heksadecymalnym), gdzie A oznacza 10,
B – 11, C – 12, D – 13.
Litery te nie mają także nic wspólnego
z nazwą „liczniki BCD”. Licznik BCD – Bi−
nary Coded Decimal – dziesiętny kodo−
wany dwójkowo, to taki licznik dwójko−
wy, który liczy tylko do dziesięciu. Liczni−
ki BCD będą omówione w dalszej części
artykułu.
Wracając do rysunków 103 i 104 moż−
na stwierdzić, że po drugim aktywnym
zboczu stan licznika zmieni się na
1110B. Kolejne stany licznika z rysunku
103 możesz prześledzić na rysunku 104:
0000
1111
1110
1101
1100
1011
1010
1001
1000
0111
0110
0101
0100
0011
0010
0001
0000
1111
itd...
Krótko mówiąc, rzeczywiście otrzyma−
liśmy licznik dwójkowy, ale... liczący
wstecz
Co zrobić, by uzyskać licznik zliczający
w przód?
Pomyśl
samodziel−
nie!
Jeśli za−
proponu−
jesz umiesz−
czenie ne−
gatorów na
wszystkich
wyjściach, to jest to jakiś pomysł, niezbyt
doskonały, ale jest. Jeśli zaproponujesz
dołączenie wejścia kolejnego licznika nie
do wyjścia Q, tylko do wyjścia Q\ po−
przedniego przerzutnika (według rysunku
105), załatwisz problem. Ale gdybyś
chciał zrealizować taki licznik w postaci
układu scalonego, będziesz miał kłopoty
z połączeniem ze sobą kilku takich liczni−
ków. Samodzielnie w ramach ćwiczenia
domowego narysuj przebiegi wejściowy
i wyjściowe dla licznika z rysunku 105
i sam się przekonaj, że występuje tu coś
w rodzaju opóźnienia o pół cyklu wejścio−
wego.
Ale licznik liczący w przód można wy−
konać prościej: wystarczy zastosować
przerzutniki z aktywnym zboczem ujem−
nym (opadającym). Układ połączeń liczni−
ka będzie dokładnie taki sam, jak na ry−
sunku 103, natomiast przebiegi będą in−
ne, takie jak na rysunku 106. Przeanalizuj
te przebiegi, bo oto doszedłeś do rozwią−
zania szeroko stosowanego w praktyce.
Masz przed sobą najprostszy (tak zwa−
ny asynchroniczny) licznik dwójkowy.
Właśnie na takiej zasadzie zbudowane są
liczniki CMOS 4020, 4024, 4040 (oraz
4060, który dodatkowo zawiera blok os−
cylatora). Nieco uproszczony schemat
wewnętrzny liczników 4020, 4024 i 4040
pokazany jest na rysunku 5.
Wyprowadzenia tych kostek zna−
jdziesz we wkładce w EdW 1/98. Możesz
(i raczej powinieneś) tam dopisać, że
wszystkie wymienione powyżej liczniki
mają wejście T wyposażone w obwód
histerezy (bramka Schmitta), dzięki cze−
mu mogą zliczać także impulsy o bardzo
łagodnych zboczach, czyli długich cza−
sach narastania. Jest to cecha ważna,
zwłaszcza gdy liczniki zliczają impulsy nie
pochodzące z innych układów logicznych.
Układy te mają jeszcze wejście zerujące
(R – reset). Powinieneś też wiedzieć, że
wszystkie liczniki, rejestry i inne układy
cyfrowe mają wyjścia buforowane. Bufo−
rowanie wyjść też ma ważne znaczenie,
bowiem silne obciążenie, czy nawet
zwarcie wyjścia nie wpływa na stan we−
wnętrznych obwodów licznika i układ za−
wsze pracuje prawidłowo.
Poznałeś właśnie pierwszą grupę licz−
ników – tak zwane liczniki asynchronicz−
ne. Mimo że są najprostsze, są bardzo
często stosowane.
Rys.. 105
34
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 6/98
1128550.032.png 1128550.033.png 1128550.034.png 1128550.001.png
Układy cyfrowe
Rys.. 107
Przeanalizuj działanie licznika, a prze−
konasz się, że jest ono takie jak na rysun−
ku 2 lub 4.
Jeśli nie ma różnic, to w czym prob−
lem?
Różnica jednak jest – polega na tym,
że w liczniku synchronicznym zmiany na
wyjściach wystąpią jednocześnie , pod
wpływem tego samego sygnału zegaro−
wego. Jak to jednocześnie? A w liczniku
asynchronicznym miałyby nie występo−
wać jednocześnie?
Pamiętaj, że każdy przerzutnik reaguje
z opóźnieniem rzędu kilkunastu...kilku−
dziesięciu nanosekund. Ale czy jest tu
o co walczyć?
Na rysunku 109a i 109b zobaczysz
przebiegi na poszczególnych wyjściach
licznika asynchronicznego oraz synchro−
nicznego (z przerzutnikami o aktywnym
zboczu dodatnim) wzięte pod lupę. Tym
razem przebieg wejściowy ma bardzo du−
żą częstotliwość i wyraźnie widać opóź−
nienia wprowadzane przez poszczególne
składniki licznika. Zwróć uwagę na liczby
u dołu rysunku pokazujące chwilowy stan
licznika (reprezentowany przez liczbę
dwójkową na wyjściach).
Jak widzisz, przebiegi w obu licznikach
nie są identyczne: z uwagi na sumowanie
się opóźnień przerzutników, na wyjściach
Inną grupą liczników są liczniki syn−
chroniczne.
Konkurs
Odpowiedz na pytania:
1.. W którą stronę zlicza licznik z ry−
sunku 6? W górę, czy w dół? Aktyw−
ne zbocze użytych przerzutników to
zbocze rosnące.
2. Co się zmieni, jeśli aktywnym zbo−
czem przerzutników będzie zbocze
opadające?
3.. Jakich zmian trzeba dokonać, by
licznik zliczał w przeciwnym kierun−
ku?
Wśród osób, które do końca czerwca
1998 nadeślą prawidłowe odpowiedzi roz−
losujemy upominki w postaci drobnych ki−
tów AVT.
Nie zapomnijcie dopisać na kopercie
lub kartce: LICZNIKI
Liczniki synchroniczne
Liczniki synchroniczne są bardziej
skomplikowane, na pierwszy rzut oka
działają tak samo jak poprzednio opisane
liczniki asynchroniczne. Wielu początku−
jących nie rozumiejąc, czym się różnią
obawia się, czy aby nie popełnią błędu,
stosując liczniki synchroniczne razem
a asynchronicznymi.
Tymczasem dla elektronika−hobbysty
w ogromnej większości przypadków zu−
pełnie nie ma znaczenia, czy dany licznik
jest synchroniczny, czy asynchroniczny.
Istotne jest tylko to, jakie funkcje pełni
dany licznik.
Ale nie wypada, by czytelnik Elektroni−
ki dla Wszystkich nie miał bladego poję−
cia o licznikach synchronicznych i żeby
się ich bał.
Na rysunku 108 możesz zobaczyć
schemat prostego licznika synchronicz−
nego. Przede wszystkim zauważ, że syg−
nał zegarowy z wejścia podawany jest
jednocześnie na wszystkie przerzutni−
ki , a nie tylko na pierwszy przerzutnik, jak
to jest w licznikach asynchronicznych.
Oczywiście podczas kolejnego aktywne−
go zbocza zmieni się stan tych przerzutni−
ków, na których wejściach J, K występo−
wał stan wysoki. Najprościej ujmując,
stan kolejnego przerzutnika zmienia się
na przeciwny wtedy, gdy na wyjściach
wszystkich poprzednich (młodszych)
przerzutników występuje stan wysoki.
Dbają o to bramki AND. W ramach samo−
dzielnych ćwiczeń warto szczegółowo
przeanalizować działanie licznika synchro−
nicznego z rysunku 108.
A teraz drobny konkursik.
Rys.. 109
Rys.. 108
licznika asynchronicznego pojawiają się
błędne kody! Ale nie wpadaj w panikę! Po
pierwsze, jeśli wykorzystujesz licznik
asynchroniczny w charakterze dzielnika
częstotliwości, i pobierasz sygnał z które−
goś kolejnego wyjścia, opóźnienia te wca−
le nie będą ci przeszkadzać. Po drugie pa−
miętaj, że opóźnienia te są rzędu kilku−
dziesięciu czy co najwyżej kilkuset nano−
sekund. Czyli błędne kody będą pojawiać
się na wyjściach licznika asynchroniczne−
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 6/98
35
1128550.002.png 1128550.003.png 1128550.004.png 1128550.005.png 1128550.006.png 1128550.007.png 1128550.008.png 1128550.009.png 1128550.010.png 1128550.011.png 1128550.012.png 1128550.013.png 1128550.014.png
Układy cyfrowe
Rys.. 110
ne, do których można wstępnie wpisać ja−
kąś liczbę i od niej rozpocząć zliczanie. Ta−
kie wynalazki (liczniki programowane zli−
czające w dół) są bardzo przydatne na
przykład do odliczania zadanej ilości im−
pulsów czy zdarzeń. Nie będę cię jednak
męczył szczegółami budowy wewnętr−
znej, bo nie jest ci to niezbędne. Wiedza,
którą posiadłeś na temat bramek i prze−
rzutników powinna ci wystarczyć, byś
z grubsza wyobraził sobie, jak mogą być
zbudowane takie liczniki.
A teraz chyba cię mocno zaskoczę
układem z rysunku 110.
Czy to jest licznik?
Przecież to jest jakiś rejestr, a nie licz−
nik!
W rzeczy samej, jest to pięciostopnio−
wy rejestr, w którym wejście pierwszego
stopnia połączone jest z zanegowanym
wyjściem ostatniego stopnia. Na rysunku
111 znajdziesz przebiegi tego licznika.
I co? Niewątpliwie jest to układ mający
dziesięć różnych stanów na wyjściach,
a więc... jest to licznik zliczający do dzie−
sięciu! Na pewno nie jest to jednak licz−
nik dwójkowy...
go tylko na tak krótki czas. Jeśli przykłado−
wo taki licznik będzie sterował wyświetla−
czem siedmiosegmentowym, w żaden
sposób nie zauważysz jakichkolwiek nie−
prawidłowości. Zwróć uwagę, że nie są to
błędy w zliczaniu (oba liczniki zawsze zli−
czają prawidłowo), tylko chwilowe błędy
w podawaniu wyniku. Takie błędy mogły−
by dać o sobie znać tylko w nielicznych
układach, gdzie na bieżąco sprawdzany
byłby stan wyjść licznika i stan ten wpły−
wałby na pracę jakiejś dalszej części ukła−
du. Przykładowo są sytuację, gdy do
wyjść licznika dołączony jest tak zwany
komparator cyfrowy, czyli układ scalony,
który porównuje zawartość licznika z za−
daną liczbą. Wtedy komparator może
przez wspomniane nanosekundowe od−
cinki czasu dawać błędne wyniki. Takie
rozwiązania są jednak rzadkością.
Jeśli mimo wszystko opóźnienia były−
by niepożądane, a ewentualne błędne ko−
dy – groźne, należy po prostu zastoso−
wać licznik synchroniczny, w którym
zmiany na wyjściach następują praktycz−
nie w tym samym momencie (z dokład−
nością do pojedynczych nanosekund).
Rysunek 109b pokazuje, że w liczniku
synchronicznym również mamy do czy−
nienia z opóźnieniami, ale zastosowane
rozwiązanie gwarantuje jednoczesne
przełączanie wszystkich wyjść.
Tu warto nadmienić o maksymalnej
częstotliwości zliczania. Łatwo się do−
myślić, że w liczniku asynchronicznym
maksymalna częstotliwość zliczania jest
wyznaczona przez pierwszy stopień –
pierwszy przerzutnik, bo już następny
pracuje z częstotliwością dwukrotnie
mniejszą, itd. Natomiast w liczniku syn−
chronicznym maksymalna częstotliwość
jest wyznaczona nie przez sumę opóź−
nień wszystkich przerzutników, tylko
przez sumę dwóch opóźnień: jednego
przerzutnika oraz opóźnienie bramki.
Trzeba uwzględnić opóźnienie wnoszone
przez bramkę, bo sygnał na wejściach J,
K wszystkich przerzutników musi się
ustalić przed nadejściem następnego ak−
tywnego zbocza sygnału zegarowego.
Z tego można szybko wyciągnąć wnio−
sek, że liczniki synchroniczne mogą pra−
cować przy większych częstotliwościach,
niż liczniki asynchroniczne. W większości
przypadków tak, ale nie zawsze. To są
jednak szczegóły, które nie są dla ciebie
najważniejsze.
Ważne jest, że te drobne różnice
w działaniu liczników synchronicznych
i asynchronicznych zwykle nie mają
w praktyce istotnego znaczenia. Przy pro−
jektowaniu większości układów nie zasta−
nawiamy się nad tym, co to za licznik, a je−
dynie szukamy kostki, która ma możliwoś−
ci potrzebne do danego zastosowania.
Inne liczniki
Dwa podane wcześniej przykłady być
może przekonały cię, że liczniki zawsze li−
czą w kodzie dwójkowym. Jest to prze−
konanie błędne. Zastanów się: często
liczniki wykorzystywane
są w charakterze dzielni−
ków częstotliwości – nie
jest wcale ważne, jakie
liczby pojawiają się na
wyjściach licznika, istot−
ne jest tylko, że na któ−
rymś z wyjść częstotli−
wość przebiegu jest ileś
razy mniejsza, niż częs−
totliwość na wejściu.
Do takiej roli nieko−
niecznie trzeba wykorzys−
tać licznik zliczający w ko−
dzie dwójkowym. Zgadzasz się? Niewy−
kluczone, że podane przykłady doprowa−
dziły cię do wniosku, że licznik można wy−
konać z różnych przerzutników i wieloma
sposobami. Słusznie! Czy słyszałeś o licz−
nikach pracujących w kodzie Gray a, ko−
dzie +3 czy kodzie Aikena. Nie słyszałeś?
To masz szczęście – kiedyś, gdy pojawiły
się pierwsze przerzutniki i liczniki budowa−
no z pojedynczych przerzutników, stoso−
wano przeróżne układy połączeń i różne
realizacje. Takie fikuśne liczniki często nie
dawały na wyjściach kolejnych liczb dwój−
kowych. Dawały inne, wymyślne sekwen−
cje liczb.
Na twoje szczęście stosunkowo szy−
bko pojawiły się układy scalone zawierają−
ce gotowe liczniki. Pewna część spośród
nich zyskała dużą popularność, inne zupeł−
nie znikły z rynku. W następnym miesiącu
poznasz bliżej kilka najpopularniejszych
liczników. Zapoznasz się z licznikami dwu−
kierunkowymi, czyli rewersyjnymi, które
według potrzeb mogą zliczać albo w górę,
albo w dół. Poznasz liczniki programowa−
Rys.. 111
Taki licznik nazywany jest licznikiem
Johnsona. A na co komu taki „dżonson”?
Może cię zaskoczę informacją, że jeden
z ulubionych liczników zarówno Czytelni−
ków jak i Redaktorów EdW, mianowicie
CMOS 4017 to właśnie licznik Johnsona,
tyle że wyposażony w dodatkowy deko−
der, dający w danej chwili stan wysoki tyl−
ko na jednym z dziesięciu wyjść. Analizu−
jąc rysunek 111 dowiesz się także, jaki
przebieg występuje na wyjściu CO (nóż−
ka 12) kostki 4017 – jest to zanegowany
przebieg z wyjścia ostatniego przerzutni−
ka, czyli Q4\. Podobny licznik, tylko skła−
dający się z czterech przerzutników,
a więc zliczający do ośmiu, dostępny jest
jako układ scalony CMOS 4022.
Nasza ulubiona kostka 4017 znakomi−
cie zastępuje zespół dwóch kostek: licznik
dwójkowy (np. 4040) z dołączonym deko−
derem (np. 4028). A czym jeszcze różni
się licznik Johnsona z dekoderem, od ze−
społu licznik asynchroniczny plus dekoder
kodu dwójkowego na kod 1 z 10?
c.d. na str. 72
36
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 6/98
1128550.015.png 1128550.016.png 1128550.017.png 1128550.018.png
Układy cyfrowe
Rys.. 115
Rys.. 116
38
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 6/98
1128550.019.png 1128550.020.png 1128550.021.png 1128550.022.png 1128550.023.png 1128550.024.png 1128550.025.png 1128550.026.png 1128550.027.png 1128550.028.png 1128550.029.png 1128550.030.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin