This_is_Supernatural_R.3.rtf

(4 KB) Pobierz

 

Rozdział 3.

             

              Winchester. Olivia nadal miała w głowie ich nazwisko. Nie mogła sobie przypomnieć skąd je zna.

              Dziewczyny jechały w milczeniu za czarną Impalą braci. Skoro mowa o braciach...

              Olivii spodobał się Sam Winchester.

              Wysoki. Dobrze zbudowany. Miał długie, ciemne włosy i nieprzywoicie  brązowo-zielone oczy.

              Jej mysli krążyły wokół niego. Nawet nie zauważyła kiedy dojechali do motelu.

***

              -Trzeba będzie sprawdzić ciała.- odezwał się Sam, kiedy już zameldowali się w motelu. Wszyscy spotkali sie w pokoju braci.

              Dean oparł się o brzeg stołu. Spodnie opinały mu się na umięśnionych udach.

              Kate siedziała na krześle przy stole. Jedną dłonią potpierała głowę. Potrzebuje kofeiny. Przyrzekła sobie, że jak tylko wyjdzie z tego pokoju, pójdzie sobie kupić kawę. Najlepiej dwie.

              Olivia siedząc na łóżku założyła nogę na nogę. Miała skupiony wzrok na Samie, który przechadzał się po pokoju.

              Nie chciała oglądać ciał. Miała już tego dosyć. Chciała mieć normalną rodzinę, w której nie dają ci broni kiedy się czegoś boisz.

- Ja odpadam.- odezwała się.- Nie lubie widoku martwych ludzi.

-Ja pojade.- powiedział Dean.

-Pojade z tobą.- rzekła Kate.

              Olivia spojrzała na starszą siostre.

-Zle wyglądasz. Może...

-Nic mi nie jest.- przerwała jej Kate.- Idę się tylko przebrać i możemy ruszać.

              Kate wyszła z pokoju.

-Uparta jak zwykle.- westchnęła Olivia.

-Wiem coś o tym.- mruknął Dean i wyszedł na zewnątrz.

***

              Kate wyjeła z walizki swoje ciuchy. Z jednej strony cieszyła się, że jadą z Deanem sami. Z drugiej strony będzie troche niezręcznie, ale chciała się jakim cudem wydostał się on z piekła.

***

              Gdy wreszcie Kate się już przebrała wyszła na zawnątrz. Zobaczyła stojącego Deana przy swojej Impali.

-Wskakuj.- powiedział.

-Czemu nie możemy pojechać moim samochodem?-spytała Kate.

-Bo nie lubie jezdzić nie swoim wozem.- rzekł.- A po za tym twój się wyróżnia.

-Jesteś niemożliwy.

-Dzięki.- odparował.

              Kate pokręciła głową. To będzie przyjemna podróż. Wsiadła do samochodu na miejsce pasażera.               
              Po chwili Dean również wsiadł. Zapalił silnik i radio.

I’m a cowboy, on a steel horse I ride,
I’m wanted, dead or alive,
Wanted, dead or alive.
              Wyjechali na drogę.

- Więc... Będziesz teraz udawał, że nic się nie stało.?- spytała po chwili milczenia Kate.

- Nie rozumiem.

              Kate spojrzała na straszego z braci.

-Dean wiem, że sprzedałeś swoją duszę. Wiem też, że dostałeś tylko rok. Chcę tylko wiedzieć co się dzieje. Więc, możesz mi powiedzieć jak wydostałeś się z piekła?

-Nie wiem.

-No tak. Wiesz myslałam, że się zmieniłeś.

-Kate, słuchaj.- Dean wziął głęboki wdech.- Naprawde nie wiem co się stało. Nie wiem co jest grane, jasne? I prosze nie pytaj mnie już o to.

              Dean podgłosił bardziej radio. Z głośników płyneła piosenka zespołu Bon Jovi.
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin