Bas Ek Pal-DvDRip-XviD.txt

(55 KB) Pobierz
00:01:39:WYSTARCZY JEDNA CHWILA
00:01:54:Dobry wiecz�r.|- Dobry wiecz�r panu.
00:01:56:Przepraszam, nie mo�e pan wej��.|- Czemu nie?
00:01:59:Wpuszczamy tylko pary.|- Ale ja mam zaproszenie.
00:02:03:Prosz� pana, na zaproszeniu jest|wyra�nie zaznaczone: "tylko pary".
00:02:06:Bardzo mi przykro.
00:02:08:Pos�uchaj... wr�ci�em do Indii|po 5 latach nieobecno�ci.
00:02:10:Pozw�l mi wej��. No?
00:02:13:Przykro mi.
00:02:14:A te dziewczyny mog� wej��?|- Taka jest polityka naszego klubu.
00:02:19:Samotne dziewczyny wchodz�,|samotni faceci nie.
00:02:21:Wpu�� mnie, kole�. Znalezienie|partnerki zajmie mi minutk�.
00:02:26:Przykro mi.
00:02:28:Bardzo ci� prosz�, wpu�� mnie.
00:02:31:Co to za lokal? Najpierw|zapraszacie ludzi...
00:02:33:a kiedy ju� si� pojawi�,|to ich obra�acie.
00:02:35:To nie w porz�dku. Nie, nie.
00:02:36:Hej... wi�c tu jeste�.
00:02:43:Nie mog�e� jeszcze troch� zaczeka�?
00:02:47:On jest ze mn�.
00:02:49:Czy jest Tony?|- Pan Tony wkr�tce si� zjawi. Prosz�.
00:02:53:Idziemy?|- Jasne!
00:02:57:�wietnie, dzi�ki. Jeste�...?|- Nie znasz mnie.
00:03:01:Ale wszystko s�ysza�am.
00:03:02:I pomy�la�am, �e ci pomog�,|skoro wr�ci�e� po tylu latach.
00:03:06:Lubi� pomaga� innym, wiesz?|Taka ze mnie "pomocna d�o�".
00:03:11:Tak? To mo�e jeszcze mi|troch� pomo�esz?
00:03:13:Napijmy si� razem, serio.
00:03:15:Moja pomoc ma swoje granice.
00:03:16:B�dziesz musia� sobie kogo�|znale�� do wsp�lnego wypicia.
00:03:19:Kto� na mnie czeka.|- Przy okazji, jestem Nikhil Kapoor.
00:03:22:Cze��, Nikhil.|- Przynajmniej powiedz jak si� nazywasz.
00:03:25:Du�e brawa dla Prasada.
00:03:35:* Ta przekl�ta mi�o��
00:03:39:* Jest dla mnie wszystkim
00:03:44:* Czasem jest, czasem odchodzi
00:03:52:* Ale dop�ki trwa,|* jest jak przeb�ysk raju
00:03:56:Wygl�da jakby nie m�g�|od ciebie oderwa� oczu.
00:03:59:Niez�y jest, prawda?
00:04:02:Biedny Farhad!
00:04:07:S�odziak, czy� nie?
00:04:16:Panie i panowie! Przywitajcie gor�co|kolejnego �piewaj�cego dzisiejszej nocy.
00:04:20:Nikhil Kapoor! Prosto z Bostonu!
00:04:24:Zobaczymy, czy si� czego� nauczy�|na tej biznesowej uczelni.
00:04:28:Dzi�kuj�, dzi�kuj� wszystkim.
00:04:31:Je�li ju� tu jestem, to tylko dzi�ki|pewnej pi�knej dziewczynie.
00:04:36:Gdyby nie ona, pewnie dalej|dobija�bym si� na zewn�trz.
00:04:39:Wi�c t� piosenk� dedykuj� w�a�nie|tej pi�knej dziewczynie...
00:04:42:kt�ra stanowczo odm�wi�a|mi swojego imienia.
00:04:45:Je�li naprawd� j� obchodz�...
00:04:48:z pewno�ci� si� do mnie przy��czy.
00:04:54:�licznotko...
00:04:57:nie �am mi serca.
00:05:03:* Ty, kt�ra ukrad�a� moje serce
00:05:12:* Nie uciekaj z nim
00:05:17:* Zmieniwszy moje �ycie
00:05:23:* Chcia�bym, by� si� nigdy|* nie zmieni�a, ukochana
00:05:31:Nikhil, masz ich, stary.
00:05:36:Przygotujcie si� teraz|na nocne szale�stwo.
00:05:39:"Giki & Sunidhi Rock" 2003.
00:05:53:* Co to za mi�o��, je�li nie ma|* w niej szale�stwa?
00:05:56:* S�odkiej trucizny, cierpienia?
00:05:59:* Obsesji, uniesienia?
00:06:04:* I k�ucia w sercu?
00:06:09:* Chod�, zako�yszmy si� razem
00:06:13:* Zapomnijmy o b�lu mi�o�ci
00:06:16:* Unie�my si� w g�r�, ku straceniu
00:06:20:* Chod�...
00:06:23:* Chod�, zako�yszmy si� razem
00:06:27:* Zapomnijmy o b�lu mi�o�ci
00:06:31:* Unie�my si� w g�r�, ku straceniu
00:06:34:* Chod�...
00:06:37:* Chod� ze mn�
00:07:03:* Przez chwil�, kr�tk� chwil�|* trwa ten nieziemski blask
00:07:10:* Przez chwil�, kr�tk� chwil�|* trwa nasze �ycie
00:07:16:* Zr�bmy z niego u�ytek
00:07:20:* Nie dbaj�c o �wiat
00:07:24:* Gdy nadarza si� okazja
00:07:28:* Chod�, zapomnij kim jeste�
00:07:31:* Ta�czmy, dopasowuj�c ka�dy krok
00:07:35:* Szukaj�c schronienia|* w tej pi�knej nocy
00:07:39:* Przy��cz si� do mnie
00:07:42:* Chod�, pom� mi odprawi� samotno��
00:07:46:* Skorzystajmy z odurzenia wiosn�
00:07:49:* Pozw�l mi upi� si� twoim pi�knem
00:07:53:* Chod�...
00:07:56:* Chod� ze mn�
00:08:06:Dzi�ki.
00:08:07:Hej... zr�b nam zdj�cie.|- Dobrze.
00:08:12:O nie, nie. Dzi�kuj�.
00:08:21:Dobrze ta�czysz.|- Mia�em dobr� inspiracj�.
00:08:24:Pr�bujesz mnie oczarowa�?
00:08:28:Dzi�ki za taniec.
00:08:30:Gotowa do wyj�cia?|- Ty id�, kotku.
00:08:34:Do��cz� do ciebie p�niej.|- Dobra.
00:08:37:Jestem pewien, �e te� mog�aby� zosta�.|- O, nie.
00:08:45:Czy mog� zapyta� o twoje|imi�? Nie, nie.
00:08:47:Czy mog� kolejny raz|zapyta� o twoje imi�?
00:08:49:Pyta� zawsze mo�esz.|- Kocham j�.
00:08:53:To nie w porz�dku!
00:08:55:Czy kiedykolwiek co� m�wi�am|o byciu w porz�dku?
00:08:58:By� pomocn� - tak.|By� w porz�dku - hm...
00:09:02:W porz�dku, wi�c... czy mo�esz|mi pom�c pozna� twoje imi�?
00:09:07:Ju� ci m�wi�am. Niew�tpliwie|bywam pomocna...
00:09:11:ale ma to swoje granice.
00:09:17:Pos�uchaj... powiesz mi swoje imi�,|kiedy spotkamy si� ponownie?
00:09:20:Jasne, z pewno�ci�.
00:09:22:Napewno jeszcze si� zobaczymy|w tak ma�ym mie�cie.
00:09:25:Je�li si� naprawd� czego� pragnie,|to czasami si� spe�nia.
00:09:30:Serio?
00:09:37:Wi�c przekonajmy si� jak silne|jest twoje pragnienie.
00:09:57:Hej... co si� dzieje, brachu?
00:10:08:Jak si� tu dosta�e�?|- Dzi�ki indyjskim liniom lotniczym.
00:10:10:Dobra, dobra. Ty i twoje|poczucie humoru.
00:10:12:Mam na my�li, kiedy, gdzie, jak?
00:10:14:Ubieg�ej nocy. Chcia�em ci|zrobi� niespodziank�.
00:10:16:A gdzie mog�em ci� znale��|w niedziel� opr�cz BBC?
00:10:19:Na starym, dobrym boisku koszyk�wki.
00:10:20:Szczerze m�wi�c, pr�bowa�em si�|do ciebie dodzwoni� ostatniej nocy.
00:10:22:Ale by�e� nieosi�galny.|- Co ja robi�em ubieg�ej nocy?
00:10:24:Chyba mam amnezj�.
00:10:26:Amnezj�! Ty, skurczybyku!
00:10:32:Na jak d�ugo opu�ci�e� swoje USA?
00:10:35:Na... wieki.
00:10:37:Na zawsze.
00:10:38:Nie gadaj!|- Przynajmniej tak� mam nadziej�.
00:10:40:Pracuj� dla International Info.|Mam nadziej�, �e to wypali.
00:10:44:Ameryka dobrze na ciebie dzia�a.
00:10:46:Co za mi�nie! O, kurcz�...|- Dzi�ki.
00:10:50:Gdyby nie kolor twoich w�os�w|to te� bym ci powiedzia� co� mi�ego.
00:10:52:Czemu? Mo�esz przecie�|troszk� nak�ama�.
00:11:00:Straci� ich oboje...|to musia�o by� piek�o.
00:11:08:Nagle zosta�em sierot�.
00:11:11:Ale mo�e to dobrze, �e zgin�li razem.
00:11:20:Wszystko si� tu zmieni�o, prawda?
00:11:22:A jednak dobrze tu znowu by�.
00:11:35:Czemu si� do mnie nie wprowadzisz?|- Nie, dzi�ki.
00:11:37:Firma mi wszystko zapewni�a.
00:11:39:Wi�c... co nowego jeszcze u ciebie?
00:11:41:Czy proponowa�bym ci|mieszkanie u siebie...
00:11:43:gdyby zdarzy�o mi si� co� nowego?
00:11:46:W ka�dym razie wszystkie fajne|kobiety wol� si� wi�za� z idiotami.
00:11:50:Zapomnia�em ci powiedzie�. Ubieg�ej|nocy spotka�em fantastycznego kociaka.
00:11:54:Jak j� poznasz, nie b�dziesz|w stanie oderwa� od niej oczu.
00:11:56:Jak ma na imi� ten tw�j|fantastyczny kociak?
00:11:59:C�... powiem ci jak tylko...
00:12:02:poznam jej imi� i adres.
00:12:05:Co za miejsce!
00:12:08:Wiesz co, Manoj?
00:12:09:W tym hotelu powinien|by� �wietny klub.
00:12:14:Wielka szkoda, �e nie mam|tu ma�ego mieszkanka.
00:12:18:Tutaj? Nad morzem?
00:12:20:Wszystkie twoje urz�dzenia|elektroniczne przesta�yby dzia�a�.
00:12:22:Klimatyzatory, TV, lod�wka.
00:12:24:Kochany, gdyby by�o mnie sta�|na kupienie tu mieszkania...
00:12:28:to znalaz�abym te� pieni�dze,|by co miesi�c zmienia� wyposa�enie.
00:12:32:A co tutaj mamy?|- Plan parteru.
00:12:35:Najpierw chcia�abym|zobaczy� plan kr�gielni.
00:12:37:Deepak, przynie� plan kr�gielni,|je�li mo�esz?
00:12:42:Twoja imbirowa herbata.|- Dzi�kuj�.
00:12:44:Kiedy b�d� sprawozdania|terenu Versova?
00:12:47:Jutro popo�udniu.|- Cudownie.
00:12:49:Pan Farhad!|- Pan Farhad?
00:12:53:Cze��, skarbie!
00:12:55:Jak si� uda�a podr�?
00:12:57:Jestem ju� znu�ony tymi samotnymi|podr�ami do Szwajcarii.
00:13:00:Gdyby tylko kto� mi towarzyszy�...|- Czemu nie zabierzesz ze sob� Kabira?
00:13:03:On umiera z ch�ci|zobaczenia Szwajcarii.
00:13:05:Kabir... nie ma mowy!
00:13:07:S�ysza�em, �e nie�le si�|tu bawi�a�... beze mnie?
00:13:11:I mo�e jeszcze us�ysza�e� to w radiu?
00:13:14:Oczywi�cie.
00:13:15:Farhad... Mia�am do ciebie dzwoni�.
00:13:19:Nie mog� dzi� i�� na lunch.|- Anamika... znowu!
00:13:25:Powiedz... czemu zawsze mi|odmawiasz w ostatniej chwili?
00:13:30:Poza tym, czy musisz koniecznie|pracowa� w niedziel�?
00:13:34:Dobrze, co� ci powiem.
00:13:36:W rewan�u ugotuj� ci|pyszny obiad. S�owo!
00:13:39:Prosz� pani, to plany domu.
00:13:49:Niech b�dzie, Anamika. Ju� sobie id�.
00:14:12:Co z tob�, Casanova?
00:14:14:Opu�ci�a ci� twoja szcz�liwa gwiazda?
00:14:17:Min�o dopiero 10 dni. Przecie�|musi troch� pogra� niedost�pn�.
00:14:20:Chcesz chyba powiedzie�, �e|jednak opar�a si� twojemu urokowi?
00:14:25:Pierwszy raz spotyka mnie co� takiego.
00:14:31:Nie mog� przesta� o niej my�le�.
00:14:33:My�l�, �e si� wreszcie zakocha�em.
00:14:38:Powa�nie.|- Ona musi by� fantastyczna, stary!
00:14:43:Nigdy tego nie zrozumiesz.|Ty cholerny nudziarzu!
00:14:45:Tak?
00:14:51:Przepraszam.|- Znowu si� sp�ni�e�, co?
00:14:53:Stary wyciska ze mnie si�dme poty.|- Zawsze masz jak�� wym�wk�.
00:14:57:Przystopuj troch� z tym piciem, kole�.
00:14:59:To m�j przyjaciel, Nikhil.|Steve... szycha w budownictwie.
00:15:04:To m�j ojciec jest szych�, a nie ja.
00:15:06:Wiele o tobie s�ysza�em.|- Ja o tobie r�wnie�.
00:15:09:Jak si� odnalaz�e� w Mumbaju?|- �wietnie.
00:15:12:W�a�ciwie, nie tak bardzo.|Przy��czysz si�?
00:15:17:Amant nam si� zakocha�.|Prawdziw� mi�o�ci�.
00:15:20:Zamknij si� i rzucaj.
00:15:22:Hej... czemu si� pakujesz w k�opoty?|Lepiej mnie pos�uchaj...
00:15:25:mi�o�� jest iluzj�, a kobiety|to pocz�tek problem�w!
00:15:29:Nie wiem co ci Rahul o mnie m�wi�,|ale... ze mn� b�dzie inaczej.
00:15:35:Hej, ch�opaki. Wyskoczymy|gdzie� wieczorem?
00:15:37:Nie, nie dzi�.|- Czemu nie?
00:15:39:Wieczorem idziemy do niemieckiego|konsulatu. Musisz nam wybaczy�.
00:15:41:Na �mier� zapomnia�em.
00:15:43:Przyjedziesz po mnie?
00:15:45:B�d� o o�mej....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin