JEZUS - DOBRY JAK CHLEB.doc

(32 KB) Pobierz

Witaj, to Ja Łukasz. Piszę do Ciebie ten list w czasie szczególnym - czasie, gdy wspomi­namy Narodzenie Jezusa. Miałem Ci napisać o tym jak uzdrawiał, jak pomagał ludziom, lecz pozwól, że wrócę do tego. jak Jezus przyszedł na świat. To Piękna historia.

Pisałem już o tym w mojej księdze adresowanej do dostojnego Teofila. Pisałem o tym, iż Mama i Józef wyruszyli do Betlejem. Musieli tam iść, bo cesarz August nakazał spisać wszystkich mieszkańców. Józef z Maryję mieli udać się do miasta Dawidowego - do Betlejem. Wiesz. Betlejem to nazwa miasta, w naszym - polskim języku możemy to przetłumaczyć tak: Bet - to znaczy dom. Zaś lehem - znaczy chleb. Tak więc Betlejem, to nic innego, jak dom chleba! Jak otworzysz moją Ewangelię napisaną do Teofila, to przeczytasz tam, że gdy narodził się Jezus - pamiętasz, w betlejemskiej stajence; wtedy Mama - Jego Mama, jako, że nie miała innego miejsca, położyła go w żłóbku. Widzisz, gdy to pisałem, nie bardzo mnie Teofil zrozumiał. Ja do Teofila pisałem w języku greckim, i napisałem mu, że Maryja położyła Jezusa teraz napiszę po grecku: położyła Go fatne. Fatne - a cóż to znaczy? Fatne to po grecku nic innego, jak żłóbek - ale taki niezwyczajny. Gdy ktoś mówił Fatne, to myślał o dużym koszu, w którym w czasie podróży umieszczano na dnie chleb - aby w drodze można było się pożywić, zaś, aby ten chleb się nie zbrudził nie zakurzył w czasie podróży, kładziono na niego siano.

Sam rozumiesz, że to siano było później pokarmem dla zwierząt. I właśnie w tym żłóbku został położony po naro­dzeniu Jezus. Czyż to nie jest piękne! Sam Pomyśl...

Pan Jezus, który dla nas staje się człowiekiem, potem na zawsze pozostaje Chlebem. On narodził się w Betlejem, w Domu Chleba, a po narodzeniu zostaje złożony w żłóbku.

Zaprawdę, powiadam Ci, to piękna i niezwyczajna sprawa.

Jezus - nasz Chleb!

Tak to już było z całym życiem Jezusa; On był dla ludzi taki dobry, dobry, jak Chleb. Zawsze, gdy przychodzili do Niego ludzie chorzy, strapieni. On ich leczył, pocieszał. Pamiętam jak kiedyś przyszli posłańcy od Setnika żołnierza i powiedzieli, że sługa tego żołnierza bardzo zachorował. Ów żołnierz widział, że jego sługa jest bardzo chory, dlatego poprosił Żydów, aby Ci przyszli i poprosili Jezusa, aby temu słudze pomógł. Sam Setnik ten żołnierz, nie przyszedł, bo mówił, że nie jest godzien spotkać się z Jezusem. Co więcej, gdy Jezus zbliżał się do jego domu, posłał innych posłańców, aby

powiedzieli Jezusowi, że wystarczy, aby powiedział tylko słowo, a jego sługa będzie zdrowy. I Jezus

bardzo się uradował z takiej wiary żołnierza i Swoim słowem uzdrowił tego sługę!

Słowo Jezusa ma wielką moc!

Uwierz mi. Trzeba tylko w Jezusa naprawdę uwierzyć, a On spełni wszystkie ludzkie pragnienia. Trzeba tylko uwierzyć. Jeśli więc czegoś Ci trzeba, to idź i pomódl się, a Jezus Ci pomoże. Uwierz! Szczególnie teraz, gdy patrzysz na Jezusa leżącego w żłóbku. Uwierz w Niego.

Ja w Niego wierzę - jestem Jego uczniem.

Życzę Ci prawdziwej wiary w ten czas Jego Narodzenia.

 

Twój Łukasz.

 

Ks. Piotr Łabuda

 

Promyczek Dobra 1 (2004) s. 6-7

Zgłoś jeśli naruszono regulamin