Józef Franciszek Fert - Norwid - poeta dialogu.doc

(60 KB) Pobierz

1

Józef Franciszek Fert „Norwid – poeta dialogu”

 

Głównym celem autora opracowania jest dotarcie do przyczyn niepowodzenia literackiego Norwida.

 

„Anakryza”

Między Ja a Ty znajduje się słowo – problemem Norwida fakt, iż jemu współcześni nie byli gotowi na dialogowanie z poezją romantyczną. W swojej twórczości odpycha on współczesność, faworyzując historię, co jest być może jego metodą dotarcia do współczesnych.

Zofia Stefanowska pisze, że pisarz z natury jest w stałym konflikcie z odbiorcą – burzy przyzwyczajenia estetyczne (poprzez nowe formy poetyckie) i głosi niepopularne, nowe prawdy. Według niej problemem Norwida jest kondycja pisarza – Norwid uważa, że więź między pisarzem a odbiorcą zanikła, że pisarz tworzy dla anonimowej masy, chcąc jednocześnie być przez nią docenionym.

Poeta programowo pogardza popularnością, ale jednocześnie o nią zabiega. Następuje konflikt między poetą narodowym a pisarzem cywilizacji industrialnej.

Zofia Stefanowska: „Funkcja artysty, szczególnie artysty polskiego, jest dwojaka: tworzy i sztukę, i odbiorcę tej sztuki”. Idea Norwida: odzyskać człowieka, jako osoby moralnej, politycznej, historycznej i religijnej. Postulat lektury czynnej spotyka się jednak z milczeniem. Norwid nie podaje prawdy wprost, gdyż jej natura na to nie pozwala. Poeta nawiązuje dialog z milczeniem.

Bachtin: „Prawda nigdy nie rodzi się i nie przebywa w głowie pojedynczego człowieka, prawda rodzi się między ludźmi wspólnie jej poszukującymi, rodzi się w procesie ich dialogowego obcowania” – przykład Sokratesa – metody, jakimi się posługiwał: synkreza (zestawienie różnych punktów widzenia) i anakreza (prowokowanie rozmówcy do wypowiedzi).

U Norwida Ty wypiera Ja – związane jest to z koncepcją paraboli, w której świat podmiotu organizowany jest na planie symbolu. Wiersz wypełniają sprawy lirycznego Ty, natomiast Ja reprezentuje stronę w sporze i zazwyczaj jest popierane przez racje ponadjednostkowe.

Postawa anakrytyczna wobec takiego Ty, wpisanego w tekst bądź potencjalnego, zakłada:

1.       deprecjację – nośnikiem ironia, aluzja bądź bezpośredni zwrot deprecjonujący;

2.       polemikę – albo dyskredytuje „zaczepiane” racje, albo podsuwa pozytywne rozwiązania.

Dialogowe Ty pojawia się jako jednostka lub zbiorowość:

1.       jednostka – gdy jest konkretną historyczną osobą (wyrazicielką swoich racji) lub gdy wypowiada ogólniejszą ideę, bliską Ja – akceptowaną, bądź nie; Ty może być również nieskonkretyzowane;

2.       zbiorowość – pojawia się rzadziej, często taki adresat poddany jest alegoryzacji lub symbolizacji; rzadko następuje gubienie słuchacza, który zamienia się w naród, czy ludzkość; adresatem mogą być również ponadnarodowe „orientacje” polityczne, religijne, czy artystyczne; przedmiotem ataku może być warstwa czy grupa społeczna – np. opinia publiczna (krytyka literacka)

Norwid rozwija w sposób indywidualny romantyczną konwencję buntu wobec świata, który nie jest tylko wynikiem inności jednostki twórczej, lecz także reakcją na aktualne warunki funkcjonowania sztuki.

Słowo „postęp” Norwid demaskuje jako cywilizacyjną bajkę dla dzieci XIX wieku – sam pojmuje go, jako postęp indywidualnego ducha, zagłębionego w cywilizacyjną pracę – twórczość, sprzymierzoną z wielopokoleniową pracą narodu.

Poeta demaskuje zło wbrew opinii współczesnych.

U Norwida występuje anakrytyczna dominanta stylu: gdy Ja zwraca się do Ty, jego wypowiedź przybiera formę pytania lub zarzutu – znamieniem norwidowskiego stylu „postawa pytajna”. Często obraz staje się oskarżeniem (portret anakrytyczny), pojawiają się również „dialogi obrazów”.

 

Znajomości

Norwid choć był obcy to jednak nie był nigdy wyobcowany – koniecznością psychiczną było dla Norwida utrzymywanie stosunków z bliźnimi, bardzo duże znaczenie miał dla niego tzw. „salon”, jako miejsce umożliwiające rozmowę. Dla Sokratesa była to szkoła sofistów. Norwid cenił sobie rozpowszechnianie swoich dzieł metodą oratorską – czytelnicy (słuchacze) wyrażali wtedy większe zrozumienie dla tego, co głosił. Robił wrażenie na słuchaczach, ale było to wrażenie chwilowe, za chwilę o nim zapominali. To co było przyjmowane z poklaskiem, gdy to odczytywał, później nie znajdowało wydawców np. Rzecz o wolności słowa.

Norwid mistrzem rozmowy, dąży do Prawdy. Ma świadomość istnienia Trzeciej Osoby Dialogu – dla Norwida jest nią Bóg.

Poeta znał wielu ludzi osobiście, ale równie liczną grupę stanowią ci, z którymi poeta utrzymywał więzi korespondencyjne. Korespondencja Norwida ma charakter ściśle literacki, a adresaci jego listów są traktowani przez niego, jak potencjalni odbiorcy dzieła. List dla Norwida jest obok osobistych i oficjalnych spotkań zasadniczym środkiem obrony przed „ostatecznym osunięciem się za burtę życia kulturalnego”, daje mu możliwość upowszechniania swoich dzieł literackich oraz przedstawienia swoich poglądów i swoich planów.

3 okresy w życiu Norwida: 1839-55 (najbardziej burzliwy), 1856-72 (najbardziej pracowity i najobfitszy), 1873-83 (gwałtowny spadek literackiej aktywności poety).

Okres amerykański – duże znaczenie mają listy do Marii Trębickiej – osobiste i pełne ciepła, ale i ogólnych uwag i sądów – zdarzają się wśród tej korespondencji listy świadomie sytuowane ponad układem prywatnych odniesień nadawcy i odbiorcy, tworzące kompozycyjnie przemyślaną całość. Poza tym istotne dla warsztatu Norwida listy do Bronisława Zaleskiego oraz Konstancji Górskiej (25% całego dochowanego zbioru listów). Znajomość z Piusem IX, Teofilem Lenartowiczem, W. Bentkowskim (spór z piśmiennictwem krajowym). Odbiorcami wierszy przesyłanych w listach jest ponad 50 osób plus te obdarowane autografami z dedykacją i wierszami dedykacyjnymi.

Norwid opublikował ponad 100 wierszy, ale nie miał na celu dotrzeć do jak największej ilości odbiorców, ale pragnął, by ich odbiorcy rozumieli jego dzieła i realizowali program w nich zawarty.

Prasa miała stanowić jedną z sił wspierających realizację projektu Norwida – tworzenie odbiorcy sztuki. Publicystyka podstawowym warunkiem „nowoczesnego” rozwoju społeczeństwa kulturalnego. Norwid szybko zorientował się, że publicystyka, łącznie z krytyką artystyczną, niedomaga.

Zarzuty w stosunku do Norwida: „ciemność” i niezrozumialstwo oraz  „nieliczenie się” z czytelnikiem; uznany za dziwaka, który nie zna nawet języka polskiego.

„Miejcie trochę pokory i wyznajcie, żem nie wariat – że nie ciemno piszę, ale wy ciemno czytacie” (w liście).

„Zwykłem pisać to jedynie, czego zrobić nie mogę” – idea.

Próba stworzenia własnego czasopisma – okres powstania styczniowego – wezwanie J. I. Kraszewskiego – zakończona niepowodzeniem.

 

W stronę dialogu

Wiersze umieszczane w sztambuchach, albumach, imiennikach i pamiętnikach. Praktyka dedykowania wierszy – dedykacje zawierające adresata indywidualnego i zbiorowego.

„Artystyczne upominki” – najliczniejsza grupa, nie są to jednak typowe upominki, Ty liryczne nie jest tożsame z adresatem wiersza, który ma charakter ogólny. Dedykacja wiersza nie zawęża odbioru.

Dedykacje adresatowi zbiorowemu – często mają zabarwienie polityczne, czasem zawierają ironię. „Dedykacje noszące znamiona aktu politycznego” np. w tłumaczeniu: do pismaków, chodzi o „Dziennik Warszawski”.

Dedykacje były kolejną próbą dotarcia do czytelnika, choćby poprzez wskazanie go adresem, formą sprowokowania go do reakcji, do zapoznania się z utworem.

Norwid oczekiwał właściwego czytania – nieczytelność dzieł Norwid tłumaczy określonym stanem kultury, a nie ogólnymi hasłami.

List poetycki jako gatunek, w którym szczególnie poeta eksponuje dwubiegunowość komunikacyjną – samookreślanie się w kategoriach paraboli.

1.       List poetycki adresowany do jednej osoby (przesłany jej lub opublikowany, lub jedno i drugie).

2.       List poetycki z szerokim adresem.

Najwięcej listów powstaje w okresach obejmujących przełomowe wydarzenia z życia poety: starcie z Mickiewiczem w 1848 roku oraz dramatyczne doświadczenia wyjazdu, pobytu i powrotu z Ameryki.

Występuje w nich: idea ubóstwa literackiego, program „oszczędności słowa” – dążenie do konkretności, poszukiwanie dialogowego oparcia w drugiej osobie, pragnienie wymiany racji, dochodzenia prawdy (nawet napastliwe). Poruszane tematy często ogólne: „każdy z nas przez niektórych do wszystkich mówi”.

Wiersze – rozmowy z umarłymi – umożliwiały poecie uzyskanie równowagi dialogowej, oczyszczone z akcentów anakrytycznych w stosunku do adresatów planu pierwszego, pozwalały mu znaleźć oparcie ideowe w dialogu  tymi, których myśli i postawy zyskują aprobatę poety. Może z nimi wejść w dialog dopowiadający a nie inicjujący, np. „Bema pamięci żałobny-rapsod”.

Vade-mecum

Główny tytuł: Poezje. Pod tą ogólną nazwą i liczbą „II” znajduje się tytuł. Łacińskie „cum”, tłumaczy się jako „za” – „Pójdź za mną”, pierwsze znaczenie ma jednak „z” – „razem z”. Ewangelia według św. Mateusza – interpretacja: dzieło jako rodzaj przewodnika. Autor opracowania przyjmuje jednak, że w kontekście całego norwidowskiego zamierzenia nawiązania dialogu z czytelnikiem, nie można ignorować drugiego rozwiązania. Byłaby to formuła zaproszenia do wspólnej wędrówki – przemawia za tym ciągłe wytykanie w VM nieobecności dialogu, porozumienia się i porozumienia, braku wzajemności w słowie.

Tytuły utworów są jak same wiersze aktywne semantycznie, ponad połowa jest jednowyrazowa i funkcjonuje zasadniczo jako komentarz tekstu (ironiczny, bądź uogólniony). Vade-mecum skierowane do wieczności (niewiele wierszy skierowanych do osób – pięć tytułów). Jest to dzieło ponadczasowe – „list do wieczności”.

Dedykacja może być odpowiedzią na pytanie, do kogo poeta kierował swoje dzieła i z kim próbował wejść w dialog – wstęp „Do czytelnika” jednak znów odsyła nas do adresata bardziej publicznego, niż sugeruje to dedykacja.

Przypiski poety – objaśnienia, ironiczne komentarze, tłumaczenie ironii – Norwid jest nieustannie czujny względem odbiorcy, nie zapomina o fakcie, że pisze dla kogoś, więc polemizuje z opiniami, zgaduje wątpliwości, uprzedza zarzuty, tłumaczy miejsca niejasne, „rozjaśnia” słowo.

Wiersz wstępny „Ogólniki” – wskazuje na misję poety – służenie swoim czasom poprzez „odpowiednie dawanie rzeczy – słowa”.

Adres czytelniczy VM: czytelnik w ogóle, człowiek społeczny, którego to dzieło musi tworzyć, ma stać się z karła olbrzymem społecznym. Drugi adres czytelniczy to pośrednicy obiegu sztuki (wydawcy, dziennikarze, recenzenci, mecenasi), których Norwid obwinia za niepowodzenia społeczne swoich dzieł.

VM diagnozą choroby, mającą służyć jej przezwyciężeniu – portret, obraz wieku „kupieckiego i przemysłowego”.

Nurt obrachunkowy z współczesnością w VM – dotyczy krytyków, salonu, oraz tematu narodowego, który u Norwida jest bardziej ludzki – Norwid zwraca uwagę na groźne perspektywy kształtowania polskości  z ignorowaniem człowieczeństwa. VM ma obudzić w Polaku człowieka.

Słowo i czyn – „słowo czynem zmartwychwstanie”, nie są to w opinii Norwida pojęcia przeciwstawne. Pracował nad odzyskaniem słowa spod zwalisk fałszu. Oczywiste powiązanie tej koncepcji z Prawdą i Cnotą – sokrateizm i chrześcijaństwo.

 

Sympozjon

Elokutor – gospodarz sympozjum, jest postacią dialogu, jego organizatorem oraz wyrazicielem swoich racji.

Trzy maski elokutora w VM:

1.       maska ja lirycznego, która przyjmuje trzy odmiany:

- ja liryczne tożsame z organizatorem tekstu

- ja liryczne z planu czasowego przeszłości, wkraczające w aktualność mowy słowem dawniejszym

- ja liryczne z planu przyszłości, uobecnione w projekcji aktualności w przyszłość mowy

2.       przytoczenie cudzego słowa (lub mówienie w czyimś imieniu) „własnym głosem” ujawnione jako przytoczenie (cytat lub pseudocytat)

3.       utożsamienie racji elokutora  z racjami mówiącego bohatera

Ze względu na relacje osobowe w wierszach VM mówić możemy o trzech typach ich organizacji:

1.       wiersze poddane organizacji monologowej – plan bohaterów zredukowany do minimum;

2.       wiersze poddane organizacji dialogowej;

3.       organizacja trylogowa

Norwidowska wieloznaczność wyrazów – polifonia leksykalna.

Krócej naprawdę nie mogłam :]

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin