eudajmonizm.pdf

(95 KB) Pobierz
Powszechna Encyklopedia Filozofii (wersja dla WWW)
PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
Eudajmonizmwetycestaro»ytneji±redniowiecznej
Eudajmonizmwetycenowo»ytnejiwspółczesnej
EUDAJMONIZM (gr.e Ž daimon a[eudaimonía]—prawdziwe,pełneszcz¦±cie,
pomy±lno±¢,dobrobyt,zamo»no±¢,bogactwo)—teoriaeudajmonii(szcz¦±cia);
pogl¡detyczny,wgktóregoszcz¦±ciejestostatecznymceleminajwy»szym
dobremczłowieka;stanowiskoetyczne,wgktóregoczynjestmoralniepowinny
zewzgl¦dunaosi¡gni¦cieszcz¦±ciaprzezdziałaj¡cypodmiot.
Zagadnieniee.zwi¡zanejestzfilozoficzn¡refleksj¡nadmoralno±ci¡(ety-
k¡).Przedmiotemetykiwstaro»ytno±cii±redniowieczujestludzkiepost¦powa-
nie(praxis),któreprowadziczłowiekadoosi¡gni¦ciaostatecznegocelu(najwy»-
szegodobra),którymjestszcz¦±cieobiektywne.Takrozumianaetykaokre±lana
jestmianemfilozofiipraktycznej;maonanaceluwyja±nieniemoralno±ci(ludz-
kiejpraxis)ipokazaniedrogidoosi¡gni¦ciaszcz¦±cia(najwy»szegodobra).
Przedmiotemetykinowo»ytnejiwspółczesnejjestzasadniczodziedzina
powinno±cimoralnejludzkiegodziałaniaiaksjologicznywymiarczynu,dlatego
etykategorodzajujestprzedewszystkimnauk¡normatywn¡,maj¡c¡nacelu
okre±lenienormymoralno±ci.
Eudajmonizmwetycestaro»ytneji±redniowiecznej. Wstaro»ytneji±re-
dniowiecznejetycedobrojakocelludzkiegopost¦powaniawysuwasi¦naplan
pierwszy.Dobrojesttymczynnikiem,którywyzwalawszelkied¡»enia(ap-
petitus),atymsamymstanowi,jakocel,istotnyelementstrukturyludzkiego
czynu.Dobronajwy»sze,którymjestszcz¦±cie,stanowiostatecznyceldziała-
j¡cegopodmiotuinadajenajgł¦bszysensludzkiejmoralno±ci.Ztegowzgl¦du
etyka,wyja±niaj¡cmoralno±¢,analizujenajpierwdobrojakocelludzkiegopost¦-
powania,którymostateczniejestszcz¦±cie.Ztejracjitak¡etyk¦cz¦stonazywa
si¦eudajmonistyczn¡.E.jawisi¦tujakoteoriaszcz¦±cia,którastanowielement
całejteoriimoralno±ci(etyki),takjakszcz¦±ciestanowielementcałejludzkiej
rzeczywisto±ci,jak¡jestmoralno±¢.Zewzgl¦dunaró»nerozumienieszcz¦±cia,
istniej¡odmiennepostacie.Rozumienieszcz¦±ciaijegoroliwstrukturzemo-
ralno±ciuzale»nionejestodrozumieniapodmiotumoralno±ci(człowieka)iod
przyj¦tychzało»e«filozoficznych.
Demokrytpojmowałszcz¦±ciejakozadowoleniez»ycia,osi¡ganeprzez
rozumnyumiar,którywprowadzadoduszyharmoni¦ispokój( ˆ tarax a
[ataraksía]),niezale»nieodwarunkówzewn¦trznychorazodwewn¦trznych
predyspozycjiczłowieka(e.ataraktyczny).
DlaSokratesaistot¡człowiekajestdusza,któr¡stanowirozumnyi±wia-
domysiebiepodmiot,dlategocelem»yciaczłowiekajestdoskonaleniewłasnej
duszypoprzezcnot¦( ˆ ret [areté]).Poniewa»istot¡duszyjestrozum,st¡djej
doskonaleniejestto»samezdoskonaleniemrozumuprzezpoznanieiwiedz¦.
Cnot¡dlaSokratesajestwiedzaotymcodobre;złonatomiastjestignoran-
cj¡.Dlategoczłowiek,któryposiadacnot¦,panujenadswoiminami¦tno±ciami
ipotrzebamiciałaorazjestniezale»nyodzewn¦trznychuwarunkowa«.Takiemu
człowiekowiniemo»ezaszkodzi¢czyje±moralniezłedziałanielubjakie±nie-
szcz¦±cie.ródłemszcz¦±cianies¡anidobrazewn¦trzne,anipomy±lnylos,ani
przyjemno±ciciała,leczdobreczyny.Szcz¦±ciejestkonsekwencj¡cnoty,awi¦c
eudajmonizm 1
PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
zale»yodwewn¦trznegoukształtowaniaduszyprzezrozum.Szcz¦±cieniejest
zale»neodbogów,gdy»bogowieopiekuj¡si¦człowiekiemzewzgl¦dunato,
»ejestdobry,atojestdziełemcnoty.Szcz¦±ciewyst¦pujewi¦ctylkowduszy
człowiekajakonast¦pstwojejudoskonaleniaprzezcnot¦(e.aretyczny).
Arystyp,ucze«Sokratesa,odbiegłodnaukimistrzawstron¦relatywizmu
ifenomenalizmusofistów.Uwa»ał,»epoznawalnes¡tylkonaszedoznania,anie
przedmioty,którejewywołuj¡.Wra»eniazmysłowenieodsłaniaj¡przedmiotu,
st¡d,jakosubiektywne,niemog¡by¢przekazaneinnympoprzezintersubiek-
tywnydyskurs.Komunikacj¦umo»liwiajednaksystemnazwumownych,dzi¦ki
którymkto±mo»eobiektywniewyrazi¢swojedoznanie,aleniemo»egopo-
równa¢zdoznaniemkogo±innego.St¡ddlaArystypaijegokontynuatorów
celemnajwy»szymczłowiekajestdoznawaniekonkretnejprzyjemno±ci( don
[hedoné])zmysłowej,szcz¦±ciemnatomiastjestsumapojedynczychprzyjemno-
±ci,doznanychzarównowprzeszło±ci,jakiwtera¹niejszo±ciiprzyszło±ci.Cnota
poleganakorzystaniuzprzyjemno±citak,bynieda¢si¦przeznieopanowa¢
(e.hedonistyczny).
DlaAntystenesaiszkołycynickiejszcz¦±ciemawarunekkoniecznyiza-
razemwystarczaj¡cywcnocie,którapoleganasamowystarczalno±ciinieza-
le»no±ci(a Ž t rkeia[autárkeia])człowiekaoddóbriuwarunkowa«zewn¦trz-
nychorazodwszelkiejprzyjemno±ci.Zewzgl¦dunat¦niezale»no±¢,stanowi¡c¡
wewn¦trzn¡wolno±¢człowieka,Antysteneszazł¡uwa»ałka»d¡przyjemno±¢,
gdy»onaznaturyuzale»niaczłowiekaodsiebie.Wzwi¡zkuztymcnota,awi¦c
szcz¦±cie,przejawiasi¦wci¡głymtrudziezachowaniawewn¦trznejniezale»no-
±ci(e.autarkiczny).
WgPlatonadusza,którajestto»samazczłowiekiem,zostałauwi¦ziona
wciele.Wzwi¡zkuztymsens»yciaczłowieka,azatemidrogadoszcz¦±cia,
poleganauwalnianiusi¦odwi¦zówciałapoprzezcnot¦inapowrocie,dzi¦ki
filozofii,doprawdziwejrzeczywisto±ci,któr¡jest±wiatidei,gdzieszcz¦±ciem
człowiekajestkontemplacjaideiDobra.Jesttomo»liwe,gdy»duszajest
nie±miertelna.Wskazujenatostałaikoniecznanaturaintelektualnegopoznania,
któraniemo»emie¢swejgenezywmaterialnejizmiennejrzeczywisto±ci,
sposobowipoznaniamusibowiemodpowiada¢jegoprzedmiot.Zatem,skoro
poznanieintelektualnejestogólne,stałeiniematerialne,tojegoprzedmiot
mat¦sam¡natur¦;musiwi¦cistnie¢±wiatprzedmiotówogólnych,stałych
iniematerialnych,czyli±wiatidei.Abywyja±ni¢genez¦poj¦¢,którezawiera
wsobieduszaobytachidealnych,Platonprzyj¡łpreegzystencj¦duszy,która
przedupadkiemwmateri¦znajdowałasi¦wprawdziwejrzeczywisto±ci,
kontempluj¡cidee.Dusza,b¦d¡cniematerialnainie±miertelna,macharakter
boski,a±wiatideistanowidlaniejnaturalnyiwła±ciwykontekst»ycia.St¡d
dramatemdlaczłowiekajestjegoupadekwmateri¦.Upadektenspowodował
wnimzapomnienieprawdziwejrzeczywisto±ci.Poniewa»±wiatmaterialny
stanowiodbicie±wiataidei,maj¡cwnimswoj¡przyczyn¦,todusza,poznaj¡c
rzeczymaterialne,przypominasobieoprawdziwejrzeczywisto±ci,októrej
wiedz¦mawsobie.Wzwi¡zkuztymgłównymcelem»yciaczłowieka(duszy)
jestdziełowychowania,którepoleganawyzwoleniusi¦duszyzpo»¡da«
ciałaizwróceniukuprawdziwejrzeczywisto±ci.Temucelowimasłu»y¢
organizacja»yciawpa«stwie.Poniewa»kontaktduszyze±wiatemideidokonuje
si¦przezkontemplacj¦,st¡dfilozofiaodgrywanajwa»niejsz¡rol¦w»yciu
eudajmonizm 2
PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
człowieka.Dzi¦kifilozofiiduszanabywacnot¦m¡dro±ci;cnotatapozwala
duszy,pouwolnieniusi¦zciała,unikn¡¢kolejnejinkarnacjiidost¡pi¢szcz¦±cia
wkontemplacjiideiDobra(e.agatyczny).
Szcz¦±ciejestnajwy»szymdobremtak»ewkoncepcjiArystotelesa.Do
szcz¦±ciaczłowiekd¡»yjakoczłowiek,czylijakobytrozumny.Człowiekjest
człowiekiemdzi¦kiduszyrozumnej,którajestform¡substancjaln¡człowieka.
Wzwi¡zkuztymczłowiekjestjedno±ci¡duchowo-cielesn¡.Poniewa»duszajest
doskonalszaodciała,b¦d¡cjegozasad¡»ycia,todobradoskonal¡cedusz¦s¡
wi¦kszeicenniejszeoddóbrcielesnychizewn¦trznych.Chocia»dobracielesne
izewn¦trznenies¡dobraminajwy»szymi,tozewzgl¦dunapsychofizyczn¡
natur¦człowiekas¡mupotrzebne,zgodniezrozumn¡miar¡,doszcz¦±liwego
»ycia.WgArystotelesaduszaludzkajest±miertelna,gdy»dojejnaturynale»y
bycieform¡ciałamaj¡cego»yciewmo»no±ci.Wzwi¡zkuztym,dobremnaj-
wy»szymczłowiekaniemo»eby¢jaka±rzeczywisto±¢transcendentna,jaknp.
ideaDobrauPlatona,poniewa»duszaludzka,b¦d¡c±miertelna,niejestwsta-
niejejosi¡gn¡¢.Dobremnajwy»szymczłowieka,awi¦cijegoszcz¦±ciem,mo»e
by¢tylkoto,cogodoskonaliwaspekcietego,cojestwnimnajdoskonalsze.
Poniewa»wduszy,b¦d¡cejform¡ciała,najdoskonalsz¡władz¡jestrozum,to
dzi¦kijegoaktomczłowiekmo»eosi¡gn¡¢najwy»szedobro.Całym»yciemmo-
ralnym,nastawionymnadobro,kierujerozumprzezwyznaczanieodpowied-
niejmiarydlaró»nychrodzajówczynno±ci,takbyunikn¡¢postawskrajnych,
aosi¡gn¡¢stosownydlapodmiotu±rodek,którymjestcnota.Zewzgl¦duna
ró»nerodzajeczynno±ciArystoteleswyró»niaró»nerodzajecnót,wka»dejjed-
nakistotnymczynnikiemjestrozumnamiara.Post¦powaniezgodnezrozumem
najbardziejdoskonaliiuszlachetniaczłowieka,rozumbowiemjestczym±bo-
skimwczłowieku.Duszajest±miertelna,jednaknie±miertelnyjestrozum(no§c
[nous]),zewzgl¦dunacałkowiteoddzielenieodmaterii.Arystoteles,posługu-
j¡csi¦esencjaln¡koncepcj¡bytu,niemógłjednakdoko«cawyja±ni¢genezy
intelektuwduszyijegorolipo±mierciczłowieka.Wzwi¡zkuztymszcz¦±cie
człowiekmo»eosi¡gn¡¢jedyniewtym»yciu.Skoroczym±najdoskonalszym
wczłowiekujestrozum,tonajdoskonalszyaktrozumujestnajwy»szymdo-
bremczłowieka,awi¦cjegoszcz¦±ciem.Tymaktemjestteoretycznakontem-
placjaprawdy;przedmiotemkontemplacji,daj¡cejszcz¦±cie,jestBóg,któryjest
czystymaktem.Poniewa»natur¡arystotelesowskiegoBogajestto,i»jeston
my±l¡my±l¡c¡samegosiebie,toszcz¦±cieBogapoleganakontemplacjiprawdy
osobie.Wzwi¡zkuztymczłowiek,poprzez»yciekontemplacyjneupodabnia
si¦doBoga.Takwi¦caktteoretycznejkontemplacjirozumu,b¦d¡cyfilozoficz-
n¡m¡dro±ci¡,jestdoskonałymszcz¦±ciemczłowieka.„Azatem—piszeArysto-
teles—jakikolwiekwybóriposiadaniedóbrnaturalnych—czycielesnych,czy
materialnych,czyprzyjaciół,czyinnychdóbr—wywołaprzedewszystkimkon-
templacj¦Boga,tenwybórjestnajlepszy,akryteriumnajpi¦kniejsze.Natomiast
jakikolwiek(wybóriposiadanie)albozpowodubraku,albozpowodunadmia-
ru,powstrzymujeodsłu»eniaBoguijegokontemplacji,tenjestzły”( Et.eud. ,
1249b).Skorokontemplacjajestniczyminnym,jakuprawianiemfilozofii,to
człowiekchc¡cosi¡gn¡¢szcz¦±ciemusista¢si¦filozofem(e.kontemplatyczny).
Zgodniezatomistyczn¡teori¡±wiata,materialistyczniepojmowałczłowie-
kaEpikur.Zarównociało,jakidusza,stanowi¡wi¡zk¦atomów,przyczym
materiaduszyró»nisi¦jako±ciowoodmateriiciała.Duszajest±miertelna,
eudajmonizm 3
PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
wzwi¡zkuztymnajwi¦kszymdobremdlaczłowieka,czylijegoszcz¦±ciem,
jestprzyjemne»ycie.Nieoka»d¡przyjemno±¢wartojednakzabiega¢.Epikur
rozró»niaprzyjemno±¢katastematyczn¡(statyczn¡),którapolegananieobecno-
±cibóluiniepokojuduszy,orazprzyjemno±¢zwi¡zan¡zokre±lonymrodzajem
ruchu;tapierwszajestprzyjemno±ci¡najwy»sz¡,gdy»wbrakubóluczynie-
pokojuduszy,przyjemno±¢jestpełnaidoskonała.Cierpieniaduszys¡wi¦ksze
odcierpieniaciała,gdy»mog¡dotyczy¢tego,coprzeszłe,tera¹niejszeiprzy-
szłe,acierpieniaciałatylkotego,coaktualnieobecne;przyjemno±ciduszy,które
płyn¡zbrakujejcierpie«,s¡wi¦kszeicenniejszeodprzyjemno±ciciałapozba-
wionegobólu.Tegorodzajuprzyjemno±cis¡naturalneikonieczne,aichosi¡-
gni¦ciedajeczłowiekowiszcz¦±cie,natomiastprzyjemno±¢zwi¡zanazruchem
niesiezesob¡wzburzenieielementnienasycenia.Tegorodzajuprzyjemno±¢
jestalbonaturalna,aleniekonieczna,albonienaturalnainiekonieczna.Wsto-
sunkudonichEpikurzalecaroztropn¡ascez¦,którapoleganawła±ciwejocenie
ichu»yteczno±ci.Cnotaroztropno±cijestistotnym±rodkiemdotego,byprowa-
dzi¢»ycieprzyjemne,awi¦cszcz¦±liwe,którejestpozbawioneniepokojuduszy
(e.hedonistyczny).
Dlastoikównajwy»szymdobrem,czyliszcz¦±ciem,jestcnota,którawpełni
aktualizujerozumczłowieka.Rozumstanowioludzkiejnaturze,b¦d¡czarazem
cz¦±ci¡boskiegoLogosu,któryprzenikacaływszech±wiat.Stoicygłosilipan-
teizmmaterialistyczny,gdy»tworzywemkosmosujestjedyniemateria,maj¡ca
charakterbierny,aczynnikiemj¡organizuj¡cymjestboskiLogos,któryzmate-
ri¡jestnierozdzielniezwi¡zany.Poniewa»naturajestdoskonałairozumnaoraz
wyst¦pujewniejcelowo±¢iharmonia,to»ycieczłowiekazgodnezrozumem
jestzgodnezboskimLogosem,przejawiaj¡cymsi¦wcałejnaturze.Wzwi¡z-
kuztymdlastoikówideałemczłowiekajestm¦drzec,którydzi¦kicnociejest
wolnyodwszelkichnami¦tno±ciiurzeczywistniadoskonało±¢swegorozumu
(e.aretyczny).
Szcz¦±cie,wgPlotyna,poleganazjednoczeniuduszyzPrajedni¡-Absolu-
tem,sk¡dduszazostaławyemanowana.Szcz¦±ciemo»nauzyska¢przez»ycie
cnotliweiprzezoczyszczenienadrodzeintelektualnejkontemplacji,którapro-
wadzia»doekstazy,b¦d¡cejzł¡czeniemduszyzbóstwem(e.ekstatyczny).
Szcz¦±ciemwreligiichrze±cija«skiejjestBóg,b¦d¡cynajwy»szymDobrem.
Bóg,wTrójcywi¦tejJedyny,zmiło±cidokonałdziełastworzeniapoto,aby
podzieli¢si¦swoimszcz¦±ciemzestworzonymibytamiosobowymi(aniołami
ilud¹mi).Człowiekstworzonynaobrazipodobie«stwoBo»e,maj¡cwBogu
¹ródłoswegozaistnienia,wNimtylkomo»edost¡pi¢swegospełnienia.Osta-
tecznymcelem»yciaczłowiekajestpełnezjednoczeniezBogiem,któryb¦d¡c
samymszcz¦±ciem,jest¹ródłemszcz¦±ciadlaczłowieka.Poniewa»człowiek
przezgrzechodwróciłsi¦odBoga,straciłłask¦uczestnictwaw»yciusamego
Boga.Bógniezmieniłjednakswoichplanów,alejakonajlepszyOjciecwswym
niesko«czonymmiłosierdziuposłałswojegojednorodzonegoSyna,abystałsi¦
człowiekiemidokonałprzez±mier¢krzy»ow¡izmartwychwstaniedziełaod-
kupieniaizbawieniaczłowieka.JezusChrystus,b¦d¡cprawdziwymBogiem
iprawdziwymczłowiekiem,jestjedyn¡drog¡doprawdziwego»ycia.Wzwi¡z-
kuztymczłowiekprzezwiar¦wJezusaChrystusarodzisi¦,wsakramencie
chrztu,donowego»yciawBogu.Dzi¦kidaromDuchawi¦tegoczłowiekmo»e
wzrasta¢wmiło±ciBogaibli¹niego,wzmacniaj¡csi¦sakramentamiKo±cioła.
eudajmonizm 4
PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
TakjakChrystuszmartwychwstał,takostateczn¡perspektyw¡człowiekajest
zmartwychwstanieipełniaszcz¦±ciapłyn¡cazezjednoczeniazBogiem.
w.Augustynpodejmujesw¡filozoficzno-teologiczn¡refleksj¦nadrzeczy-
wisto±ci¡wiarypoto,byzrozumie¢Bogailudzk¡dusz¦.Bógjestbytemwiecz-
nyminiezmiennym,wszelkieza±stworzenia,wtymczłowiek,istniej¡wczasie
ipodlegaj¡zmianom.Bóg,poprzezswojeSłowo,jest±wiatło±ci¡i»yciem,za±
przezDuchawi¦tego,czylimiło±¢OjcaiSyna,jestszcz¦±liwo±ci¡.Szcz¦±cie
jestumiłowaniemwiecznejprawdy,którawBogujestpoznaniemJegoabso-
lutnegobytu.Wzwi¡zkuztymczłowiek,b¦d¡czjednoczeniemduszyiciała,
mo»eosi¡gn¡¢szcz¦±ciejedynieprzezumiłowanieniezmiennejprawdy.Ponie-
wa»duszajest»yciemsamawsobie,tojestnie±miertelna.Posługuj¡csi¦ciałem,
duszad¡»ydrog¡miło±cidonajwy»szegodobra,awi¦ciszcz¦±cia,którymjest
uczestnictwowniezmiennymiwiecznymbycieBoga.Drogadoszcz¦±cianie
prowadziprzezfilozofi¦,aleprzezreligi¦chrze±cija«sk¡,przezwiar¦wJezusa
Chrystusa,któryjestodwieczn¡Prawd¡niezmiennegoBoga.
Ostatecznymcelem»yciaczłowiekawg±w.TomaszazAkwinujestosi¡-
gni¦cienajwy»szegodobra,czyliszcz¦±cia.Człowiekjestbytemrozumnym,po-
siadaj¡cymnatur¦duchowo-cielesn¡,gdzieduszastanowiform¦materii,któr¡
sobieorganizujedobycialudzkimciałem.Człowiekjestbytemdzi¦kitemu,»e
istnieje.Wzwi¡zkuztymduszaposiadaistnieniewsobie,ciałoza±istnieje
dzi¦kiduszy.Dlategopo±miercibiologicznej,człowiekistniejenadal,dzi¦ki
nie±miertelnejduszy,któradalejaktualizuje»ycieczłowieka,odpowiedniodo
nowegosposobubytowania.Chocia»dusza,posiadaj¡cistnieniewsobie,jest
wswymbytowaniuniezale»naodciała,tojednakzale»yodniegowswym
funkcjonowaniu.Tylkopoprzezciałoduszaludzkamo»esi¦wyrazi¢iudosko-
nali¢,czylizaktualizowa¢swojeosobowepotencjalno±ci,awi¦cosi¡gn¡¢szcz¦-
±cie.Szcz¦±cieniele»yaniwdobrachzewn¦trznych,anicielesnych,chocia»
człowiekpotrzebujeich,zgodniezrozumn¡miar¡,donormalnego»ycia.Po-
niewa»człowiekjestbytemprzygodnym,gdy»nieistniejenamocyswejistoty,
to¹ródłemjegozaistnieniajestostateczniestwórczyaktBoga,któregoistot¡jest
istnienie.Dusza,b¦d¡cniematerialna,musiby¢bezpo±redniostworzonaprzez
Boga.Bóg,stwarzaj¡cludzk¡dusz¦,powołujewi¦cdo»yciaczłowieka,który
wBogumaj¡cswójpocz¡tek,wNimtylkomo»eznale¹¢swojespełnienie.Dla-
tegonajwy»szymdobremczłowieka,czyliszcz¦±ciem,jestsamBóg.Poniewa»
duszaludzkadziałapoprzezswewładze,toczłowiekdoskonali(aktualizuje)
siebiejakoosob¦przezaktyrozumu—poznanieprawdybytu,iaktywoli—
pragnienie(miło±¢)dobra.Wolanieuto»samiasi¦zrozumem,gdy»przedmio-
temgatunkuj¡cymrozumjestbytjakobyt,za±przedmiotemgatunkuj¡cymwol¦
jestdobrojakodobro.Po»¡danierozumnedobrajakodobrajestnast¦pstwem
intelektualnejwizjibytujakobytu,gdy»bytpoznawczouj¦ty,poruszaj¡cwol¦
(wzbudzaj¡cpo»¡danie),jestdobrem.Ztegowzgl¦dupoznawczeuj¦ciedobra
jestwarunkiemkoniecznym—alenieistotnym—po»¡daniarozumnego,ponie-
wa»dobroprzedstawionejakoceljestmotywemwyłonieniaaktówwoli.Wsto-
sunkudodobrajakodobra,wolawyłaniaswedobrowolneaktyzkonieczno±ci,
iztegowzgl¦dubytosobowymanaturaln¡skłonno±¢dorozwojuosobowe-
go,któregoostatecznymkresemjestpełnaaktualizacjaosoby,czyliosi¡gni¦cie
szcz¦±cia.Dwojakiza±jestcelwoliwodniesieniudoszcz¦±cia.Zjednejstrony
jesttocelprzedmiotowy,doktórego,jakoswegodobra,wolad¡»ypoprzezswe
eudajmonizm 5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin