nieznana_historia_kosciola.pdf

(419 KB) Pobierz
Microsoft Word - I_to_nazywamy_dziejami_zbawienia.doc
NIEZNANA HISTORIA KOĺCIOýA
KATOLICKIEGO
I to nazywamy historiĢ zbawienia!
"Przez osiemnaĻcie wiekw pþynie rzeka krwi,
a na jej brzegach mieszka chrzeĻcijaıstwo".
(Ludwig Boerne, niemiecki filozof i pisarz, 1786-1837)
Przez pþtora tysiĢclecia chrzeĻcijaıstwo ksztaþtowaþo Europejczykw, pokolenie za
pokoleniem, rzĢdzĢcych i rzĢdzonych, kapþanw i ludzi Ļwieckich, nauczycieli i uczniw.
ChrzeĻcijaıstwo przenikaþo wszħdzie, wszystko determinowaþo, miaþo wpþyw na Ňycie
prywatne, publiczne, na rodzinħ, maþŇeıstwo, miþoĻę, ksztaþcenie, gospodarkħ,
prawodawstwo i paıstwo. A jednak jeszcze w XX wieku chrzeĻcijaıskie narody toczyþy
najwiħksze w dziejach wojny, w ktrych zginħþo wiħcej ludzi niŇ kiedykolwiek przedtem.
Jak to byþo moŇliwe? Jak te narody osiĢgaþy dojrzaþoĻę? Jak wychowywano owych ludzi? Jak
rzĢdzono nimi?
Najlepszej odpowiedzi na te pytania udziela przeszþoĻę KoĻcioþa. KoĻciþ bowiem wpþywaþ
dþuŇej i przemoŇniej na mieszkaıcw Europy, dþuŇej determinowaþ ich losy niŇ wszelkie
krlestwa, dynastie, ustroje spoþeczne, a byþ to wpþyw pod kaŇdym wzglħdem wysoce
negatywny, tak teŇ oceniany zgodnie - czego nie naleŇaþoby lekcewaŇyę - przez myĻlicieli
caþkowicie odmiennych od siebie: Goethego, Nietzschego, Marksa, Kierkegaarda, gdy
tymczasem historycy, z nielicznymi wyjĢtkami, nadal go nie dostrzegajĢ, a w najlepszym
razie w wpþyw bagatelizujĢ. A przecieŇ wþaĻnie to jest istotne.
Niech wykaŇe to zaprezentowana tu zwiħzþa prehistoria dwudziestowiecznego barbarzyıstwa:
jedynie zarysowana i byę moŇe jednostronna, ale w tym tylko, Ňe dalej bħdzie wciĢŇ mowa
o regule, nie zaĻ o wyjĢtkach. NaĻwietlam bowiem wyþĢcznie decydujĢce, przesĢdzajĢce
o orientacjach politycznych oddziaþywanie miarodajnego chrzeĻcijaıstwa reprezentowanego
przez KoĻciþ powszechny, a ignoranci, pochlebcy, najrozmaitsi piewcy religijnej idylli
zechcĢ je na pewno poddaę w wĢtpliwoĻę.
Ustawiczne podŇeganie do wojen
Dla najdawniejszych chrzeĻcijan sþuŇba frontowa byþa nie do pomyĻlenia. Nigdzie w ich
piĻmiennictwie z pierwszych stuleci nie ma zgody na to. Co wiħcej, wszyscy Ojcowie
KoĻcioþa zakazywali zabijania w obronie koniecznej - i oto w 313 roku cesarz Konstantyn
obdarzyþ chrzeĻcijan peþnĢ swobodĢ praktyk religijnych, po czym - w 314 roku - uchwalono
ekskomunikħ dla dezerterw. Kto porzucaþ broı, naraŇaþ siħ na wykluczenie z KoĻcioþa.
Przedtem wykluczano tych, ktrzy broni nie porzucali. Dawnych pacyfistw zastĢpili wiħc
kapelani polowi, a zabijanych chrzeĻcijan uchylajĢcych siħ od udziaþu w wojnie - zabijajĢcy
chrzeĻcijaıscy wojownicy. SprzyjajĢcy armii KoĻciþ wykreĻliþ spiesznie wszystkich
Ňoþnierzy-mħczennikw ze swych kalendarzy i odtĢd wspieraþ wþadcw dopuszczajĢcych siħ
masowych mordw, a nawet niebawem sam ich zaczĢþ do takich mordw nakþaniaę - i czyni
to po dziĻ dzieı.
PapieŇ Stefan II, w worku pokutnym i z gþowĢ posypanĢ popioþem, wyŇebraþ od krla
Frankw Pepina wojnħ przeciw Longobardom, z ktrymi Frankowie Ňyli przedtem
w najlepszej zgodzie. Gigantyczne klerykalne faþszerstwo (wyznane po jedenastu wiekach)
oraz dwie krwawe kampanie doprowadzajĢ do zaþoŇenia Paıstwa KoĻcielnego, ktre byþo
uznawane i powiħkszane przez kolejnych wþadcw frankijskich i saskich.
Ale i papieŇe zaczħli niezadþugo pokazywaę siħ w heþmach, zbrojach, z mieczami. Mieli
wþasne wojska lĢdowe, marynarkħ wojennĢ, fabrykħ broni. Walczyli o kaŇde hrabstwo, kaŇdy
zamek, kaŇdĢ twierdzħ. Zagrabiali caþe ksiħstwa. Wszħdzie werbowali Ňoþdakw i dokonywali
rzezi na wþasnych ziomkach.
Leon IX zignorowaþ w 1053 roku uchwaþy pokojowe z Cluny, zignorowaþ wydany przez
siebie zakaz sþuŇby wojskowej duchownych, zignorowaþ obiecanĢ mu przez chrzeĻcijaıskich
Normanw przysiħgħ na wiernoĻę oraz wasalne uzaleŇnienie i rozpoczĢþ wojnħ przeciw nim.
Kluniacki teolog Hildebrand - jako Grzegorz VII (jego ulubiona dewiza: "Niech bħdzie
przeklħty ten, kto nie chce miecza umaczaę we krwi!") - wezwaþ caþy Ļwiat do stworzenia
armii, ktrĢ chciaþ poprowadzię w roli "wodza i biskupa". Grzegorz IX zwrciþ siħ zbrojnie
przeciwko powracajĢcemu jako zwyciħzca z krucjaty cesarzowi Fryderykowi II. Urban VI,
ktry miħdzy innymi rħkoma byþego pirata mianowanego generaþem zakonu joannitw -
nakazaþ zamordowanie po straszliwych torturach biskupa Akwilei oraz egzekucjħ piħciu
kardynaþw, wziĢþ ze swymi Ňoþdakami udziaþ w sycylijskiej wojnie sukcesyjnej. Pius V
i Sykstus V stoczyli wielkie bitwy morskie: pierwszy pod Lepanto przeciw Turkom, drugi na
kanale La Manche przeciwko Anglikom.
Juliusz II (jego dewiza; "JeĻli nie pomogĢ klucze Piotrowe, to niechaj pomoŇe jego miecz!")
prowadziþ wojny niemalŇe w kaŇdym roku swojego pontyfikatu, i to tak skutecznie, Ňe cesarz
Maksymilian rozwaŇaþ, czy nie zostaę papieŇem. Paweþ IV wyznaþ w poþowie XVI wieku, Ňe
ma rħce "po þokieę unurzane we krwi", byþ jednak takim moralistĢ, iŇ kazaþ zamalowaę
"nieprzyzwoite" fragmenty "SĢdu ostatecznego" Michaþa Anioþa.
Jeszcze nieco ponad sto lat temu (w wieku XIX) Pius IX werbowaþ Ňoþnierzy. I jeszcze
w latach czterdziestych, dwudziestego wieku, mogliby papieŇe powtrzyę sþowa Pawþa IV,
majĢc wiħcej podstaw po temu - chociaŇ i oni bardzo dbali o moralnoĻę; na przykþad Pius XII,
ktry w wystosowanym pod koniec 1939 roku liĻcie do hierarchii koĻcielnej USA dopatrzyþ
siħ przyczyny "dzisiejszych nieszczħĻę" bynajmniej nie w faszyzmie, ktry wþaĻnie pogrĢŇyþ
Ļwiat w najwiħkszej wojnie w dziejach ludzkoĻci, lecz miħdzy innymi w krtkich spdnicach
paı. Nie jest to kuriozalny epizod historii KoĻcioþa, raczej fakt ĻwiadczĢcy o istniejĢcej
rwnieŇ dzisiaj moralnoĻci - jeĻli nie braę pod uwagħ owych stuleci, w ktrych niejeden
klasztor Ňeıski byþ czħĻciej odwiedzany niŇ burdele, a wszyscy duchowni - od szczytw
hierarchii po wiejskiego proboszcza - mieli konkubiny.
Co zaĻ czynili papieŇe, to powtarzali biskupi, opaci. Byli oni synami, braęmi, kuzynami
Ļwieckich przedstawicieli szlachty, nie mniej pazernymi i ŇĢdnymi wþadzy niŇ ta ostatnia,
zapewne teŇ rwnie znienawidzonymi, o czym ĻwiadczĢ czħste w Ļredniowieczu morderstwa
spotykajĢce biskupw i opatw, wojny przeciw klechom i polowania na nich, a takŇe
niezliczone dokumenty literackie.
W dawnym paıstwie niemieckim duchowni bywali ministrami, podskarbimi, dowdcami
krlewskich wojsk. Za czasw cesarza Ottona II KoĻciþ wystawiþ dwukrotnie wiħcej rycerzy
niŇ wszyscy ksiĢŇħta Ļwieccy. I na Pþnocy, i na Poþudniu kardynaþowie i biskupi dowodzili
2
caþymi armiami. Niektrzy wyŇsi duchowni dokonywali wþasnorħcznie krwawej zemsty. Nie
byþo teŇ takiej diecezji, w ktrej choęby jeden z biskupw nie toczyþby dþugoletniej wojny
lokalnej. Czħsto nie oszczħdzali ani kobiet, ani dziewczĢt, zabijali starcw i dzieci, czasami
nawet rħka w rħkħ z "kacerzami" (heretykami), jak w wypadku arcybiskupa Kolonii Dietricha
von Moers. Wykþuwali wrogom oczy, tak jak to uczyniþ w 1368 roku opat klasztoru
w Reichenau z kaŇdym obywatelem Konstancji, ktry wpadþ mu w rħce. Posyþali na tamten
Ļwiat wszystkich jeıcw, jak tego w 1379 roku dopuĻciþ siħ biskup Osnabrck Dietrich.
Zmuszali powstaıcw do bþagania na klħczkach o litoĻę, a potem jednak kazali ich masowo
zabijaę, tak jak to uczyniþ w roku 1415 biskup Liege, Johann von Wittelsbach. "Z kleszym
stanem bywaþo tak, iŇ gdy sþyszano o czymĻ zþym czy o jakiejĻ wojnie i pytano, kto by owo
sprawiþ, to pokazywaþo siħ, Ňe biskup, klecha".
Biskupi sprzymierzali siħ z krlami przeciw ksiĢŇħtom, walczyli u boku ksiĢŇĢt przeciw
krlom, u boku papieŇa przeciwko cesarzowi, u boku cesarza przeciw papieŇowi, po stronie
jednego papieŇa przeciwko innemu (aŇ sto siedemdziesiĢt jeden lat !), po stronie duchownych
duszpasterzy przeciw duchownym z zakonw, ale i przeciw innym duszpasterzom - biskup
Dietrich z Osnabrck przeciw biskupowi Gerardowi z Minden; biskup Eryk z Osnabrck
przeciw biskupowi Henrykowi z Mnster itd. - na polu bitwy, na ulicy, we wnħtrzu ĻwiĢtyni,
sztyletem, truciznĢ, na wszelkie sposoby...
Przez caþe wieki kler propagowaþ teŇ ĻwiħtĢ wojnħ, do ktrej Urban II jeszcze w roku 1095 -
wþaĻciwie rzecz oceniajĢc - nakþaniaþ zbjcw. PapieŇ zapewniaþ odpuszczenie grzechw,
obfity þup, krainħ mlekiem i miodem pþynĢcĢ i krzyczaþ: "To nakazuje Chrystus!"
I wyruszyli z krzyŇami na odzieniu i na sztandarach. JuŇ nad Renem i nad Dunajem
wymordowali tysiĢce ņydw. Potem dopuszczali siħ gwaþtw i mordw na chrzeĻcijaıskich
Wħgrach. Podczas zwyciħskiego ataku na Jerozolimħ, latem 1099 roku w piĢtek, w godzinie
ukrzyŇowania, o czym donoszĢ urzeczeni tym kronikarze - zmasakrowali blisko
siedemdziesiĢt tysiħcy Saracenw... Zabijali, bo, jak pisze arcybiskup Wilhelm z Tyru,
postanowili grabię zawsze i wszħdzie, "kaŇdego mieszkaıca miasta". Ociekali krwiĢ
i u wejĻcia do kaŇdego "oczyszczonego" domu wieszali, na znak przejħcia na wþasnoĻę, swoje
tarcze - jest to jedno z najstarszych Ļwiadectw uŇywania tarcz herbowych jako dowodw
toŇsamoĻci. W ĻwiĢtyni urzĢdzili takĢ jatkħ, Ňe - jak pisze ksiĢdz Rajmund z Agiles - "za
sprawĢ cudownego, sprawiedliwego zrzĢdzenia boŇego aŇ po kolana, a nawet aŇ po koıskie
siodþa, nurzali siħ we krwi". A nastħpnie, co odnotowaþ autor Gesta Francorum, Ļwiadek
naoczny, "szczħĻliwi, z radoĻci roniĢc þzy, poszli nasi oddaę czeĻę grobowi Zbawiciela".
ņaden artysta kabaretowy nie potrafiþby lepiej sparodiowaę tego chrzeĻcijaıstwa.
Tabula rasa! Wojna totalna. Ich ideaþ od Ļredniowiecza po faszystowskie krucjaty w Abisynii,
Hiszpanii, Chorwacji, Rosji. AŇ po masowe mordowanie w Wietnamie z udziaþem kardynaþa
Spellmana. AŇ po moralno-teologiczne placet cieszĢcego siħ zaufaniem Pacellego (papieŇa -
Piusa XII) - niemieckiego jezuity Gundlacha dla masowej zagþady poprzez wojnħ atomowĢ.
AŇ po "odwagħ" jezuity Hirschmanna "przyzwolenia na ofiarħ zbrojeı atomowych w obecnej
sytuacji, mimo perspektywy utraty Ňycia przez miliony ludzi", co - wedþug niego - jest bliskie
"postawy Ļwiħtego Franciszka" oraz "ducha teologii krzyŇa". AŇ po ksiĢŇkħ Die sittliche
Ordnung der Vlkergemeinschaft (ýad moralny spoþecznoĻci miħdzynarodowej), w ktrej
spora grupa teologw katolickich pochwala "stworzenie zapasu broni jĢdrowej" i bagatelizuje
masowĢ Ļmierę niewinnych ofiar jako dopuszczalne "dziaþanie uboczne", co - wedþug
3
nuncjusza apostolskiego, arcybiskupa Muencha, ktry okazywaþ juŇ swĢ sympatiħ
hitlerowcom, "stanowi odpowiedŅ zgodnĢ z zaleceniami ojca Ļwiħtego".
"Wyznawca nihilizmu i wyznawca chrystianizmu - te okreĻlenia siħ rymujĢ, ale ich obu þĢczy
wiħcej [...]".
Krucjaty staþy siħ wkrtce dla Ļwiata katolickiego jednĢ wielkĢ klħskĢ. Caþe armie znikaþy
niemalŇe bez Ļladu, zniknħþo nawet piħędziesiĢt tysiħcy dzieci; potem juŇ tylko Hitler
i Chomeini posyþaþ dzieci na wojnħ. Umocniþ siħ natomiast islam i to byþ najtrwalszy efekt
wypraw krzyŇowych. Muzuþmanie bywali zresztĢ nierzadko skorzy do rokowaı
i kompromisw. Po odzyskaniu przez nich w roku 1187 Jerozolimy nawet chrzeĻcijaıscy
kronikarze przyznawali, Ňe suþtan Saladyn okazaþ siħ wspaniaþomyĻlny, ludzki. Islamska
obyczajnoĻę zrobiþa zresztĢ niebawem pozytywniejsze wraŇenie na wielu krzyŇowcach niŇ
obyczaje ich wþasnych dowdcw.
Ale papieŇe nie ustawali w nakþanianiu do nowych krucjat. Byþa to myĻl przewodnia caþej ich
polityki zewnħtrznej, nie "tylko" w XII i XIII wieku, lecz aŇ po schyþek Ļredniowiecza.
Eugeniusz III, Innocenty III, Grzegorz IX, Klemens VI, Urban V, Klemens VII - ktry
podczas wyprawy krzyŇowej do Tunisu juŇ wyprbowaþ proch strzelecki, co stanowi jeden
z najwczeĻniejszych wypadkw uŇycia go w dziejach Ļwiata - oraz Benedykt XIII, Bonifacy
IX i Eugeniusz IV niezmordowanie propagowali ĻwiħtĢ wojnħ, w ktrej - jak wiadomo - coraz
bardziej liczyþy siħ aspekty polityczne, militarne, gospodarcze; "wyŇsze stadium piractwa -
mwi Nietzsche - i nic wiħcej"! Jeszcze pod koniec XV wieku Pius II ŇĢdaþ od wszystkich
europejskich monarchw powszechnej krucjaty. A przekonanie Piusa, iŇ "paıstwa trwajĢ
dziħki broni, nie dziħki prawom", podzielaþa bez wĢtpienia wiħkszoĻę papieŇy, ktrzy
przecieŇ zawsze pozwalali na to, Ňeby wierni wykrwawiali siħ wþaĻnie dla dobra paıstw,
choęby istniaþy tam okrutne, zbrodnicze reŇimy. Podczas gdy wierni ginĢ jako ofiary coraz
straszliwszych rzezi, papieŇe pozostajĢ przy Ňyciu. To nazywa siħ dziejami zbawienia!
Ach, "jakieŇ to wspaniaþe przykþady niezþomnej wiernoĻci wobec monarchw, ktre nie
mogþy nie wyniknĢę z przestrzegania Ļwiħtych zasad religii chrzeĻcijaıskiej". Tak zachwyca
siħ Grzegorz XVI, wþaĻnie ten, ktry-wyraziwszy to, co ojcom Ļwiħtym leŇy na sercach od
1789 roku - gani wolnoĻę sumienia jako "szaleıstwo", jako "zaraŅliwy bþĢd", ktry zjadliwie
wypowiada siħ przeciw wolnoĻci handlu ksiĢŇkami, "zasþugujĢcej na ciĢgþe potħpianie
i odrazħ", ktry jeszcze w wydanym w 1836 roku Indeksie ksiĢg zakazanych uzaleŇnia
czytanie Biblii w jħzykach narodowych od zgody rzymskiej inkwizycji. To rozporzĢdzenie
odwoþaþ definitywnie dopiero Leon XIII w 1897 roku.
"Duchowieıstwo - pisze Schiller (dla chrzeĻcijaıstwa, tego "szaleıstwa, ktre skorumpowaþo
Ļwiat", majĢcy rwnie maþo estymy, jak Goethe, ktremu "nauki Chrystusowe" nie wydawaþy
siħ "nigdzie bardziej poniewierane niŇ w KoĻciele chrzeĻcijaıskim", ktremu protestantyzm
jawiþ siħ jako "stek bredni", a katolicyzm przypominaþ teatr, karnawaþ, "hokus-pokus") - byþo
od niepamiħtnych czasw podporĢ wþadzy krlewskiej i musiaþo niĢ byę. Zþote czasy
duchowieıstwa i krlw przypadaþy zawsze na czas zniewolenia umysþw - i duchowni,
i monarchowie zbierali Ňniwo gþupoty i nonsensu".
4
Mordowanie inaczej myĻlĢcych
Przed Stalinem i Hitlerem nikt w Europie nie gardziþ tak bezwstydnie ludzkim Ňyciem, nie
pomiataþ nim tak, jak czyniþ to chrzeĻcijaıski KoĻciþ, powoþujĢc siħ wrħcz, co jest szczytem
cynicznej przewrotnoĻci, na "wolħ boŇĢ".
ĺwiadczy o tym takŇe rozprawienie siħ z pogaıstwem. PoczĢtkowo odnoszono siħ wprawdzie
do pogan, jako do znikomej mniejszoĻci, z wyraŅnĢ rezerwĢ, czasem tylko polemizowano
z nimi, a co wiħcej: z anielskĢ sþodyczĢ w gþosie opowiadano siħ za wolnoĻciĢ religijnĢ. Ale
poczucie wiħkszej siþy kaŇe - na przeþomie II i III wieku - dziaþaę bardziej stanowczo,
atakowaę caþĢ mocĢ wþasnych sþw. Deprecjonuje siħ, choę bynajmniej nie jednomyĻlnie,
tradycyjnĢ kulturħ, filozofiħ, z ktrej czerpie siħ korzyĻę, jeszcze gwaþtowniej atakuje siħ
widowiska i oczywiĻcie najokrutniej szydzi siħ z pogaıskiej religii, z kultu dla kosmosu,
z deifikacji wody, ognia, gleby, nie mwiĢc o uznawaniu zwierzĢt za Ļwiħte.
I ledwo siħ przeþom dokonaþ - komentuje to teolog von Campenhausen - "dawna koĻcielna
ideologia mħczeıstwa i przeĻladowania zniknħþa bez Ļladu, przemieniajĢc siħ prawie Ňe we
wþasne przeciwieıstwo". JuŇ za czasw pierwszego chrzeĻcijaıskiego cesarza proklamowana
w 313 roku koegzystencja i stanowiĢca zasadħ wolnoĻę wyznania, ustħpujĢ miejsca uciskowi.
JuŇ i Konstantyn zabrania stawiaę nowe posĢgi bstw, zabrania kultu dla istniejĢcych,
radzenia siħ wyroczni oraz wszelkich naboŇeıstw pogaıskich. JuŇ Konstantyn kaŇe zamykaę,
ograbiaę, demolowaę, burzyę ĻwiĢtynie, na przykþad sanktuarium Eskulapa w Egeis,
ĻwiĢtyniħ Afrodyty na Golgocie, Afakħ w Libanie, Heliopolis. Jego syn, arianin Konstancjusz
przeciwstawia siħ jeszcze radykalniej "zabobonowi", "bezsensowi ofiar". Jest pierwszym
z cesarzy chrzeĻcijaıskich, ktry wyznacza karħ Ļmierci za uprawianie pogaıskiego kultu
i zarzĢdza konfiskatħ mienia skazanych. Dochodzi juŇ wwczas do atakw na ĻwiĢtynie,
tortur, terroru sĢdowniczego. A katolicki cesarz Teodozjusz I zwalcza pogaıstwo nie tylko
mnstwem surowych przepisw prawnych, lecz i prowadzonĢ zaciekle wojnĢ.
Krtko mwiĢc, juŇ w IV, a jeszcze wyraŅniej w V wieku, KoĻciþ idzie ku triumfowi krzyŇa
po zgliszczach i trupach.
W Aleksandrii, ariaıski biskup-autokrata Jerzy nakazuje atak na ĻwiĢtyniħ Mitrasa,
obrazoburstwo, plĢdrowanie sanktuariw. Jego nastħpca, katolicki patriarcha Teofil
wþasnorħcznie niszczy toporem sþynny posĢg Serapisa i poleca, by w sĢsiednim oĻrodku
handlu, mieĻcie Kanopos, zrwnano wszystkie ĻwiĢtynie z ziemiĢ. Jego z kolei bratanek
i nastħpca, Ojciec KoĻcioþa Ļwiħty Cyryl, wielki adorator Maryi, ktry uciekajĢc siħ do
przekupywania ogromnymi sumami, przeforsowuje dogmat o Bogurodzicy, poleca w 415
roku napad na znanĢ i czczonĢ w caþym wczesnym Ļwiecie kobietħ-filozofa Hypatiħ,
zakoıczony sprowadzeniem jej do jednego z koĻcioþw, rozebraniem do naga i dosþownie
rozerwaniem na strzħpy kawaþkami szkþa. Wyznawcw dawnej wiary zwalcza teŇ fanatycznie
patriarcha Jan Chryzostom, inny Ojciec KoĻcioþa. W budzĢcych podziw mowach, dziħki
ktrym stanie siħ patronem kaznodziejw, nie tylko lŇy pogan, lecz rwnieŇ nakþania do
zburzenia wielu fenickich ĻwiĢtyı.
Szczeglnie w prowincjach wschodnich, gdzie chrzeĻcijanie byli poczĢtkowo najliczniejsi,
juŇ pod koniec IV wieku niszczono coraz wiħcej ĻwiĢtyı, a podjudzane tþumy nierzadko
masakrowaþy pogan. Nieomal zawsze dziaþo siħ to pod przewodem biskupw czy opatw,
przy czym najaktywniejsi byli mnisi, "Ļwiıskie czarne habity", jak nazywali ich Grecy,
wyglĢdali bowiem jak ludzie, lecz Ňyli jak Ļwinie. AtakujĢ oni ĻwiĢtynie - twierdziþ Libaniusz
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin