[I.] Otwórz oczy i nie mów, że to Ciebie nie dotyczy Potwór pewnie kroczy, bo nie trzymasz go na smyczy Jasne, lepiej się byczyć, apolityczne jazdy Dojrzały, odpowiedzialny, mšdry i rozważny Pozwalasz, by robactwo zalęgło się w Twoim miecie Życiowa przestrzeń? Przypomnieć Ci co jeszcze? No to pokrótce streszczę, te idee pustych głów Głupotę można zamknšć w liczbie 14 słów To samo znów? Ta wojna się nigdy nie skończy! Reakcja i bunt, i mam gdzie ten wasz list gończy Tylko żal mi waszych rodzin, że tak kiepsko wychowali Adolf Hitler i Dmowski, Breżniew i Józef Stalin Po uszach wali głupota waszych wodzów Co to prawo stali stawiajš wyżej niż rozum Nie będziemy się was bali bo, tak, jestecie niczym NOP, ONR i Kongres Nowej Prawicy Spotkania na ulicy i kontrmanifestacje To naprawdę niezły wyczyn, by nie wiedzieć kto ma racje Siwa, wšsata kukła na usługach schizofrenii Wstań od kompa, wyłšcz film i jeszcze tej jesieni Pokaż, że masz mózg, potrafisz samodzielnie myleć Wyjd z domu nie bšd tchórz nie pozwól im zaistnieć Słowa ostre jak nóż lecz wrzask nie załatwia sprawy Kamienie idš w ruch czas wyrobić w sobie nawyk Woli stawiania oporu nie ma stabilnego gruntu Nacjonalistyczna szmata co się puszcza za sto fontów I taka to mšdroć tych kochanków flagi Mylš, że władca ma godnoć, a naprawdę król jest nagi Miedzy nogami mu zwisa jeden wielki kompleks Zawsze możesz się pocieszyć, zapuć sobie Romper Stomper Zakaz pedałowania, im też pewnie w chuj zazdrocisz My przynajmniej mamy jaja, a wy wcišż musicie pocić [REF.] Trzeba zebrać dużo sił, rok po roku co raz gorzej Każdy kto w tym kraju żył wie, że państwo nie pomoże No bo ci co sš u władzy majš ze sobš problem Albo sš idiotami lub zastraszyli ich na dobre Pamiętaj nie rozmawiaj, psiarnia gówno może Więcej krzyczš niż im wolno, te tchórze w radiowozie Zawsze sš po drugiej stronie cišgle maja cie w dupie Walczymy w jednej armii więc trzymamy się w kupie, tak? [II.] Kurwy legalizujš spędy porytych jednostek Celtyki i swastyki, szczerbiec, tak, to przecież postęp Proste, trudno się dziwić, nie ma politycznej fikcji W tym że pól tej białej polski pracuje na policji Monitoruje fora i obserwuje skłoty Jak najtańsza prostytutka sprzeda się za parę złotych To ja gadam głupoty? To pomyl sobie o tym Że sponsorujesz nazistowski chłam ze swojej floty Którš co miesišc oddajesz, by dozbrajać te hordę Jak tak bardzo lubiš biel, to spuć im się na mordę Antypolski populizm i do tego zniesławienie? Nie będzie mi Cię zal wiec lepiej skończ z tym pieprzeniem O szacunku dla tradycji wymierzonej butem Troglodyta z aparycji, co mu z mózgu wali trupem Te łby zakute na Ciebie też majš haka Więc się lepiej szybko przyłšcz glizdy trzeba wyłapać Mówiš, że w grupie siła, ja nie twierdzę pójdzie gładko Ale w życiu nie osišgnš nic Ci, co maja łatwo Jeste to winny swoim dziadkom, to sprawa jasna Stawiać opór na alejach stołecznego miasta Bo walka trwa, to niby wywietłany slogan A i tak mšdrzejszy od bredni NS-Neo-Pogan Wielcy, proszę Cię, Słowianie na ulicach robiš desant Pojebane mentalnie wnuki Rudolfa Hessa I przestańcie w końcu bredzić, że to sprawa marginalna Wcale nie "Warto Rozmawiać" trzeba skoczyć do gardła Prosto w ryj petarda, uniesiona garda Intelektualne dno o sylwetce bodyguarda Tak bardzo chciałem zawsze być daleko od przemocy Ale kiedy na to patrze to złoć za dnia i w nocy Jak grom na mnie spada i wiem już czego chcę www.11listopada.org [REF.] Trzeba zebrać dużo sił, rok po roku co raz gorzej Każdy kto w tym kraju żył wie, że państwo nie pomoże No bo ci co sš u władzy majš ze sobš problem Albo sš idiotami lub zastraszyli ich na dobre Pamiętaj nie rozmawiaj, psiarnia gówno może Więcej krzyczš niż im wolno, te tchórze w radiowozie Zawsze sš po drugiej stronie cišgle maja cie w dupie Walczymy w jednej armii więc trzymamy się w kupie, tak?
RockMiguel