00:00:00:Sub by J 00:00:03:Udanego seansu życzy Leon 345 00:00:47:Nazywam się Ralph|i jestem zły. 00:00:51:Zobaczmy...|Mam prawie 3 metry wzrostu. 00:00:55:Ważę około 300 kilogramów|i jestem nieco agresywny. 00:00:59:Hej, przesunęlicie mój pień! 00:01:03:Mojš pasję widać gołym okiem... 00:01:06:Nie będę kłamał. 00:01:09:I co jeszcze?|Aha... 00:01:11:Jestem burzycielem.|Niszczę rzeczy. 00:01:14:Zawodowo.|Rozwalę to! 00:01:17:Jestem w tym naprawdę dobry.|Możliwe, że najlepszy. 00:01:20:Problem w tym, że w grze trzeba naprawiać.|Jej tytuł to Felix Naprawisz Młodszy. 00:01:27:Naprawię to! 00:01:29:Więc oczywicie Felix|Naprawisz jest tym dobrym. 00:01:33:Jest całkiem miły, jak to dobre postacie.|Niele mu idzie to naprawianie... 00:01:37:No ale jeli masz magiczny młotek po ojcu,|to nie może być takie trudne. 00:01:43:Gdyby był zwykłym robotnikiem... 00:01:46:Gwarantuję, że nie byłby w stanie|naprawić tego, co zniszczyłem. 00:01:52:Jeli Felix spisze się dobrze,|dostaje medal. 00:01:55:Ale czy sš medale za rozwałkę?|Mogę tylko powiedzieć: HA... 00:02:03:Nie. Nie ma. 00:02:05:- Ekstra...|- Ale realistyczna grafika! 00:02:08:30 LAT TEMU|Robię to od 30 lat... 00:02:10:i widziałem już poczštki i końce|wielu gier. Smutne. 00:02:14:Pamiętacie goci z Asteroids?|Bum! Odeszli... 00:02:18:Stonoga? Kto wie, gdzie teraz jest. 00:02:21:Nieczęsto zdarza się stała posada w grze.|Miałem sporo szczęcia. 00:02:26:Tylko muszę przyznać... 00:02:29:ciężko kochać pracę, przez którš nikt cię nie lubi.|DZISIAJ 00:02:37:Droga wolna.|Salon zamknięty! 00:02:41:Co za dzień.|Idziemy do Tappera, Ken? 00:02:46:Ty stawiasz. 00:02:51:Fajrant! 00:03:04:Nie wiem... Może czułbym się lepiej,|gdyby po pracy wyglšdało to inaczej? 00:03:10:- Ale jest, jak jest.|- Dobra robota! 00:03:13:Felix i Milusińscy wracajš do domów... 00:03:17:które dopiero co naprawiono. 00:03:21:Idš do swoich domów, a ja do swojego.|Czyli na wysypisko. 00:03:27:I gdy mówię "wysypisko",|naprawdę to mam na myli. 00:03:33:Gdzie lšdujš mieci, bloczki|i zniszczone fragmenty budynku. To... 00:03:39:To nazywam domem. 00:03:42:Pewnie nie powinienem narzekać.|Mam bloczki, mam mój pień. 00:03:49:Może nie wyglšda to na wygodne,|ale nie jest le. 00:03:52:Dobrze jest. 00:03:57:Ale jeli mam być ze sobš szczery... 00:04:02:Widzę tam Felixa...|Poklepywanego po plecach... 00:04:06:Dostaje ciasto...|Wdzięcznoć... 00:04:11:Wszyscy cieszš się, że go widzš.|Czasem sobie mylę... 00:04:16:Bycie dobrym musi być wietne. 00:04:25:Niezła historia, Ralph. My, li, rozumiemy cię.|Przechodzilimy przez to samo i pogodzilimy się z tym. 00:04:32:- Naprawdę?|- Jestem Zangief, jestem zły. 00:04:37:Rozumiem cię, Ralph.|Kiedy byłem na dnie... 00:04:40:Miażdżyłem czaszki moich|przeciwników palcami. 00:04:46:I mylałem sobie: Czemu|musisz być taki zły, Zangief? 00:04:49:Czemu nie możesz być podobny do dobrych? 00:04:52:I nagle wszystko stało się jasne. 00:04:54:Gdyby Zangief był dobry,|kto miażdżyłby czaszki? 00:05:01:I pomylałem sobie: Zangief, jeste zły,|ale to nie znaczy, że jeste zły. 00:05:09:- Jasne. Przepraszam. Zgubiłem się.|- Zombie. Zły. 00:05:15:Zangief mówi, że etykieta dobrego|nie uczyni cię szczęliwym. 00:05:19:Dobry...|Zły.... 00:05:23:Musisz kochać siebie. 00:05:25:Tak. Głęboko w rodku. 00:05:27:Dobra! Rozumiem... 00:05:29:- Uważaj, kapiesz.|- Pytanie, Ralph. 00:05:31:Zapraszalimy cię do nas przez lata|i dzisiaj w końcu jeste. 00:05:38:- Dlaczego?|- Nie wiem. Poczułem potrzebę. 00:05:41:To może mieć co wspólnego z faktem... 00:05:45:że dzisiaj jest trzydziesta|rocznica mojej gry. 00:05:48:- Wszystkiego najlepszego, Ralph.|- Dziękuję, Satan. 00:05:52:- Mówi się Satine.|- Kumam. 00:05:55:Ale chodzi mi o to: 00:05:59:Nie chcę już być zły. 00:06:05:- Nie igraj z programem, Ralph.|- Nie idziesz chyba w lady Turbo? 00:06:09:Turbo? Oczywicie, że nie.|Spokojnie, koledzy! 00:06:13:Czy Turbo nie chciał mieć przyjaciela?|Albo medalu? Albo ciasta od czasu do czasu? 00:06:18:- Czy Turbo chciał więcej od życia?|- Taaak... 00:06:21:Ralph, Ralph, rozumiemy. 00:06:23:Ale nie możemy zmienić tego, kim jestemy.|Gdy to zrozumiesz... 00:06:27:twoja gra i życie stanš się lepsze. 00:06:31:Jedna gra naraz, Ralph. 00:06:34:Zakończmy to afirmacjš złych. 00:06:40:Jestem zły i to jest dobre.|Nigdy nie będę dobry. 00:06:46:I to nie jest złe.|Nie chcę być nikim innym, jak sobš. 00:06:51:Do zobaczenia za tydzień. 00:06:55:- Trzymaj się, Ralph.|- Zombie, nie zapomnij toporków. 00:06:59:Idziemy. 00:07:37:Witamy na stacji Wasza Gra Główna. 00:07:46:Sub by: J 00:08:01:Zapraszam, p'sze pana.|Rutynowa kontrola. 00:08:04:- Czemu zawsze kontrolujesz mnie?|- Wykonuję tylko swojš pracę. 00:08:08:- Imię?|- Lara Croft. 00:08:10:- Imię?|- Ralph Demolka. 00:08:12:- Skšd pan wraca??|- Od Pac-Mana. 00:08:14:- Ma pan ze sobš owoce?|- Nie. 00:08:16:- Nie, żadnych owoców.|- Dokšd pan zmierza? 00:08:19:- Felix Naprawisz Młodszy.|- Chce pan co powiedzieć? 00:08:21:- Nienawidzę cię.|- Słyszę to często. 00:08:23:Proszę ić. 00:08:28:Zły. 00:08:31:Jeli opucisz swojš grę,|uważaj i miej oczy dookoła głowy. 00:08:35:I cokolwiek by nie robił, nie giń. 00:08:38:Jeli zginiesz poza swojš grš,|nigdy się nie odrodzisz. 00:08:42:Koniec gry. 00:08:47:WYŁĽCZONO GRĘ|POMÓŻ, PROSIMY 00:08:53:Trzymaj, stary. 00:08:56:wieże. Od Pac-Mana. 00:08:59:Trzymajcie się. 00:09:01:- Imię? 00:09:37:Wszystkiego najlepszego|z okazji 30 rocznicy? 00:09:40:więtujš beze mnie! 00:09:45:Pac-Man? Zaprosili Pac-Mana?|Ten przeżuwacz wisienek nawet nie jest z tej gry! 00:09:52:- wietna impreza, Felix.|- Dziękuję, przyjacielu. 00:09:55:Felix, potrzebujemy cię na parkiecie. 00:10:08:To pewnie Mario.|Kulturalnie spóniony. Jak zawsze. 00:10:12:Ja otworzę, Felix. 00:10:20:To Ralph. 00:10:21:- Rozwali imprezę!|- Pozbšd się go, Felixie. 00:10:25:Jasne. Pogadam z nim.|Bawcie się dalej. 00:10:31:Ralph. Mogę ci w czym pomóc? 00:10:34:Przyszedłem sprawdzić, czy wszystko gra.|Widziałem sporš ekspozję nad budynkiem. 00:10:40:- To tylko fajerwerki.|- Fajerwerki. Dobra. Uff. 00:10:44:- Kto ma urodziny albo..?|- To bardziej rocznica... 00:10:50:- 30 rocznica naszej gry.|- Co? To dzisiaj? 00:10:55:- No włanie.|- Zawsze mam problem z datami. 00:10:58:- W każdym razie, gratulacje!|- Dziękuję, Ralph. Tobie też. 00:11:11:Ja tylko na chwilę do Felixa.|Za chwilę przyniosš tort. 00:11:14:- Czeć, Glenn.|- Ralph. 00:11:17:Tort! Co o tym słyszałem. 00:11:21:Nigdy nie próbowałem, bo nikt|go nigdy nie wyrzucił, więc... 00:11:23:nigdy nie wylšdował na wysypisku|i w zasadzie nigdy nie miałem okazji spróbować. 00:11:28:Zawsze chciałem spróbować. 00:11:31:Pewnie nie chciałby wejć i spróbować? 00:11:34:Siema wszyscy! 00:11:43:W porzšdku. Jestem cały.|Zdrów jak ryba. 00:11:47:- Znacie Ralpha.|- Wieczór. 00:11:50:Czeć Nel. Lucy. 00:11:53:- Dan. Dana.|- Diana. 00:11:54:- Wielki Gene.|- Czemu on tu jest? 00:11:57:- Po prostu chce kawałek tortu.|- I mam dużš rolę w grze, technicznie mówišc. 00:12:02:A ty co tu robisz, Gene? 00:12:05:Patrzcie! Tort! 00:12:08:A niech mnie!|Przeszła samš siebie, Mary. 00:12:13:- Patrzcie! Wszyscy jestemy na dachu!|- Każde mieszkanie jest w innym smaku. 00:12:18:- Twój, Woods, to czerwony aksamit.|- Winny! 00:12:21:Cytrynowy dla Lucy,|Lukrowy dla Gene'a. 00:12:25:- A dla Felixa...|- Mary... 00:12:27:A z czego jest zrobione błocko,|w którym utknšłem? 00:12:32:- Z czekolady.|- Nigdy nie przepadałem za czekoladš. 00:12:37:- Nie wiedziałam.|- Nie żebym był wybredny, ale... 00:12:41:Ten mały nerwus byłby znacznie szczęliwszy,|gdyby umieciła go na górze, z resztš. 00:12:48:- Widzicie? Spójrzcie na ten umiech.|- Nie, nie. Widzisz, Ralph, tu nie ma miejsca dla ciebie. 00:12:56:Więc może zrobimy miejsce... 00:12:59:dzięki małej zamianie? Proste! 00:13:01:- A może po prostu zaczniemy jeć?|- Czekaj. 00:13:04:Felix musi być na dachu,|bo za chwilę dostanie medal. 00:13:09:A może wemiemy medal|i wręczymy go Ralphowi? 00:13:12:- Czy to byłby koniec wiata, Gene?|- Jeste mieszny. 00:13:16:Tylko dobrzy zdobywajš medale.|A ty nie jeste dobry! 00:13:20:Mógłbym być dobry, gdybym chciał.|I mógłbym zdobyć medal. 00:13:23:No to jak zdobędziesz, wróć pogadać. 00:13:26:I wtedy umiecicie|mnie na górze? Z wami? 00:13:29:Jeli zdobędziesz medal,|będziesz mógł tu mieszkać! 00:13:32:Ale to się nie stanie, bo jeste tylko złym,|który rozwala budynki. 00:13:37:- Nie, nie jestem.|- Tak, jeste! 00:13:40:- Nie, nie jestem! 00:13:51:Tak. Jeste. 00:13:55:Dobra, Gene. Wiesz co?|Zdobędę ten medal. 00:13:59:Zdobędę medal.|Najbardziej błyszczšcy ze wszystkich. 00:14:05:Taki dobry, że medale|Felixa się schowajš. 00:14:11:Dobranoc. Dziękuję za imprezę. 00:14:15:- Mówił poważnie?|- Proszę cię... Od kiedy to li dostajš medale? 00:14:19:Oczywicie, że nie mówił poważnie. 00:14:21:Nigdy nie byłem bardziej poważny. 00:14:24:Dlatego przyszedłem do ciebie, Tapper.|Zawsze trzymałe mojš stronę. 00:14:29:Gdzie kto taki jak ja może ić,|żeby zdobyć medal? 00:14:32:Nie wiem, czy taka gra istnie, Ralph. 00:14:35:- Daj spokój. Znasz ludzi. Musi być...|- Hej, Tapper! Korzenne piwko! 00:14:38:Już idę!|Zaraz wracam. 00:14:47:- Dobra. Co mówiłe?|- Mówiłem... 00:14:50:Nie mogę spędzić kolejnych 30 lat sam,|wród mieci. Muszę zdobyć medal! 00:14:55:Nie wiem, co ci powiedzieć.|Może kto zostawił medal. 00:14:59:Poszukaj w "Zgubione - znalezione". 00:15:01:Zobaczmy. Sio! Sio! 00:15:05:Już cię nie ma. 00:15:09:Grzybek? Nie. 00:15:11:A to co? Nie. 00:15:14:Proszę cię, Zangief... Ohyda. 00:15:19:Co ja robię? 00:15:23:Hej! Przepraszam! 00:15:25:Nasza misja: zniszczyć|wszystkie Cy-Robale. 00:15:28:Jestemy ostatniš nadziejš ludzkoci. 00:15:30:- Nasza misja: zniszczyć wsz...
stiw44