00:00:46:- Typowe dla Victora.|- Chodzi o to by robi� wra�enie na przychodz�cych tu ludziach. 00:00:54:Dobrze, �e to nie dzia�a. 00:00:57:Co my tu robimy?|Ten go�ciu to naukowiec od fast food�w. 00:01:01:Pami�taj, �e inni nam ju� odm�wili.|Poza tym, Victor nie jest a� taki z�y. 00:01:05:Jest tylko troch� ekstrawagancki. 00:01:10:Kosmiczne burze i wiatr s�oneczny|mog� przy�piesza� ewolucj� wczesnych form �ycia. 00:01:14:Za 6 tygodni taka w�a�nie burza znajdzie si� w pobli�u ziemi. 00:01:21:Badania w kosmosie mog� powi�kszy�|nasz� wiedz� dotycz�ca ludzkiego genomu. 00:01:26:Pom�c wyleczy� nieuleczalne choroby,|wyd�u�y� ludzkie �ycie 00:01:29:Da� dzieciom szans� �y�|d�u�ej, silniej i zdrowiej. 00:01:32:Wy��cz to!|Prosz�. 00:01:34:Ale nie przedstawi�em jeszcze swojej propozycji. 00:01:37:My�l� �e jednak tak. 00:01:39:Wci�� ten sam Reed si�gaj�cy|gwiazd z ca�ym �wiatem na g�owie. 00:01:44:Ale marzenia nie p�ac� rachunk�w prawda?|/Bankrut/ 00:01:48:Pami�tasz? W czasach szkolnych|rozmawiali�my o tym by pracowa� razem. 00:01:53:I to musz� ci wyt�umaczy�. 00:01:56:Ta burza jest zab�jcza.|Ale tarcze na twojej stacji kosmicznej mog� ochroni� wszystko wewn�trz. 00:02:05:A wi�c chcesz nie tylko moich pieni�dzy,|ale te� moich zabawek. 00:02:11:Je�li NASA ci nie ufa,|czemu ja powinienem? 00:02:18:To moja praca.|By� o krok przed. 00:02:21:Wiedzie� to,|czego inni nie wiedz�. 00:02:25:Nie znios� tego wi�cej. 00:02:26:Ben to tylko biznes, praca. 00:02:28:To prawda Ben.|To tylko biznes. 00:02:32:My�l�, �e oboje znacie mojego|szefa bada� genetycznych. Susan Storm. 00:02:40:Ma jeszcze jedn� rzecz. 00:02:42:Cze�� Susie. 00:02:43:Hej. 00:02:45:Dobrze ci� widzie�. 00:02:47:- Co u Debbie?|- �wietnie. 00:02:51:Co u ciebie? 00:02:53:Nigdy nie by�o lepiej. 00:02:56:To chyba nie b�dzie problem? 00:02:58:Nie. 00:02:59:To dobrze. 00:03:01:Przysz�a� akurat, aby us�ysze�|jak wielki Reed Richards prosi mnie o pomoc. 00:03:08:Zawsze by�e� lepszy od wielu z MIT wi�c|pozwolisz, �e b�d� napawa� si� t� chwil�. 00:03:17:Je�li to sfinansujesz,|zgodz� si� na ka�dy uczciwy procent... 00:03:20:75 procent. 00:03:22:I wszelkie dodatkowe dochody. 00:03:24:A mo�e jeszcze jego dzieci? 00:03:28:25 procent z miliarda chyba wam wystarczy? 00:03:32:A mo�e jednak zdecydujecie si� na bank,|kt�ry wam odm�wi�? 00:03:37:Umowa? 00:03:48:No to za nasz� przysz�o��. 00:03:52:Razem. 00:03:55:Zabawne jak si� czasem uk�ada.|Czy� nie? 00:03:59:Przezabawne. 00:04:03:Wiedzia� o NASA.|Mo�e to przez niego nas odrzucili. 00:04:06:Ben. Pomy�l ilu ludziom|mo�emy pom�c je�li si� uda. 00:04:10:Mamy to, co chcieli�my i wystarczy. 00:04:13:Kilka dni w kosmosie.|B�dzie super. 00:04:15:Co z�ego mo�e si� sta�? 00:04:21:Reed ma racj�.|Ta operacja mo�e podwoi� warto�� naszych akcji. 00:04:24:A je�li si� myli? 00:04:26:Zawsze ma racj�.|Dobrze, �e nie zawsze wie, co tak na prawd� ma. 00:04:39:Reed powiniene� wiedzie�,|�e dzi�ki temu moje badania nabra�y rozp�du. 00:04:42:I dlatego wola�a� mnie zostawi�? 00:04:46:Tu jest jednak troch� inaczej ni� u ciebie. 00:04:48:Zapewniam ci�, �e... 00:04:50:Kiedy wylatujemy? 00:04:53:B�d� ustala�a dat� wylotu, wi�c... 00:04:55:je�li zadzwonicie do mnie rano to zbierzemy za�og�. 00:04:58:My�l�, �e pami�tam tw�j numer. 00:05:14:Nie dam rady. 00:05:17:Obs�ugiwa�by� przecie� RV, silniki. 00:05:20:Nie b�d� s�ucha� rozkaz�w od modela bielizny. 00:05:24:Zosta� wywalony za przemycenie|dw�ch modelek do symulatora lotu. 00:05:30:Ma du�e do�wiadczenie. 00:05:31:Rozwalili si� o �cian�. 00:05:33:Symulatorem lotu. 00:05:35:Czy prosi�em ci� kiedy�,|aby� zrobi� co�, co uwa�a�e�, �e nie dasz rady zrobi�? 00:05:39:5 razy. 00:05:41:My�la�em, �e 4. 00:05:42:Ten jest pi�ty. 00:05:54:/Uwaga personel.|/Zaczynamy procedur� odpalania za 16 godzin. 00:05:58:Ju� za tob� t�skni�. 00:06:00:Kapitan na mostku. 00:06:04:Aparat cyfrowy - 254 dolary. 00:06:07:Karta pami�ci - 59 dolar�w. 00:06:09:Wyraz twojej twarzy - bezcenny. 00:06:19:Dzi�kuj�. 00:06:21:Poradz� sobie z tym statkiem. 00:06:23:Poradz� sobie nawet z jego ambicj�. 00:06:25:Nie wiem czy powinienem lata�|czy ta�czy� "Jezioro �ab�dzie" w tych strojach. 00:06:29:Kto do diab�a je wymy�li�? 00:06:30:Victor.|Materia� zachowuje si� jak druga sk�ra. 00:06:34:Dostosowuje si� do indywidualnych potrzeb. 00:06:37:Utrzymuje ciep�o tam gdzie potrzeba|i ch�odzi gdzie wypada. 00:06:43:Fantastyczne. 00:06:45:Ale jak poradzili�cie sobie|z niestabilno�ci� cz�stek? 00:06:49:Opracowywa�em formu�� do tego. 00:06:53:No to powinno ci si� spodoba�. 00:06:57:- Prosz� Ben.|- Dzi�kuj�. 00:06:59:Reed. 00:07:34:Do burzy zosta�o 9 godzin. 00:07:35:Jak b�dziesz grzeczny to mo�e nast�pnym|razem tatu� pozwoli ci pokierowa�. 00:07:40:Jak b�dziesz tak gada�|to nie b�dzie nast�pnego razu. 00:07:45:Przeby�e� d�ug� drog�|od pomys�u do jego realizacji. 00:07:53:Tak to prawda. 00:07:57:Mo�emy obserwowa� i bada�|nadchodz�c� chmur� z tego miejsca. 00:08:02:Czy to bezpieczne? 00:08:03:Tarcze na stacji powinny nas ochroni�. 00:08:06:Powinny? 00:08:07:W czym problem Ben? 00:08:09:Stajesz si� paranoikiem na staro��? 00:08:11:Zacznijmy �adowa� pr�bki. 00:08:14:Przygotuj kombinezon Ben. 00:08:17:Widz�, �e nadal|jeste� ch�opcem na posy�ki. 00:08:21:Mo�e powiniene� zosta� w laboratorium. 00:08:23:Praca w terenie nigdy|do ciebie nie pasowa�a. 00:08:25:Reed jest m�wc�. Nie ja.|Rozumiesz? 00:08:29:Wi�� id� ju� Ben. 00:08:32:Wybaczcie mi,|ale musz� po�yczy� Susan na chwil�. 00:08:40:Jasne. 00:08:44:Prosz� nie mieszajcie mojej|siostrze w g�owie po raz kolejny. 00:08:47:Nie martw si�. 00:08:48:To tylko interesy. 00:08:52:Je�li ja to widz� to inaczej...|Czy oni te� tego nie zauwa��? 00:08:55:Ostatnio co� by�o mi�dzy nimi.|Mo�e jej te� jeszcze nie przesz�o. 00:08:58:To by�o g��bokie.|Zastan�wmy si� nad tym. 00:09:02:Mamy Victor'a,|kt�ry ma wi�cej pieni�dzy ni� B�g. 00:09:07:I Reeda.|Najg�upszego m�dral� na �wiecie. 00:09:12:Trudny wyb�r. 00:09:14:Nie k�opocz tym|swojego ma�ego rozumku. 00:09:16:Wskakuj na g�r�. 00:09:21:/Zamykam �luz�. 00:09:42:Zdziwiona, �e zgodzi�em|si� na propozycj� Reeda? 00:09:44:Rozumiem pobudki finansowe. 00:09:48:Gdy patrzymy w przysz�o��,|nie powinna nas martwi� przesz�o��. 00:09:55:Susan jeste� kobiet�,|kt�rej mo�na ofiarowa� ca�y �wiat. 00:10:01:I w moim przypadku|to nie tylko metafora. 00:10:08:/Otwieram os�ony. 00:10:40:To nie mo�e by� prawda. 00:10:43:/Burza za 2 minuty i 47 sekund. 00:10:48:Niemo�liwe.|Powinna by� za 7 godzin. 00:10:56:Jeste�my razem od 2 lat. 00:10:58:To by�y dobre 2 lata. 00:11:00:Firma osi�gn�a tak du�o. 00:11:01:Racja... firma. 00:11:06:Zda�em sobie spraw�,|�e to na nic, je�li nie masz z kim si� tym podzieli�. 00:11:12:Przez ca�e �ycie nie ba�em si� wyzwa�.|Teraz czas na najwi�ksze. 00:11:20:Nie my�l o tym jak o awansie. 00:11:23:Victor...|Ja... 00:11:25:Jestem pe�en s��w. 00:11:28:S��w, kt�re zmieni�|twoje �ycie na zawsze. 00:11:31:Chmura przy�piesza. 00:11:33:Mamy tylko minut�. 00:11:36:Ta burza jest zab�jcza.|Musimy zrezygnowa�. 00:11:38:We� si� w gar��. Nie b�dziemy od razu si� poddawa�.|Zamknij os�ony. 00:11:43:- Tam jest Ben.|- To sprowad� z powrotem. 00:11:46:Przylecieli�my tu w pewnym celu.|Zr�bmy to. 00:11:51:Victor.|To potrwa co najmniej 6 minut. 00:11:56:Ben! Wchod� do �rodka. 00:11:58:Co si� dzieje?|Jeszcze nie rozmie�ci�em twoich kwiat�w. 00:12:01:Ben. Obr�� si�. 00:12:13:Nie uda mi si�. 00:12:15:Skacz! To jedyny spos�b! 00:12:22:Co robisz? 00:12:23:Zamykam os�ony. 00:12:24:Nie mo�esz go tam zostawi�. 00:12:26:No to patrz. 00:12:28:Nie pomo�esz mu tak samo jak ja. 00:12:30:Mog� spr�bowa�. 00:12:47:Dawaj Ben!|Dasz rad�! 00:12:51:Przygotuj si� do zamkni�cia �luzy. 00:13:48:Pobudka. 00:13:49:Ben. 00:13:51:S�o�ce ju� sta�o.|Jak si� czujesz? 00:13:55:Gdzie ja jestem? 00:13:56:Na ziemi. 00:13:57:Mamy kwarantann� w instytucie Victora. 00:14:00:A Reed i Sue? 00:14:01:Wszystko z nimi w porz�dku.|Wszyscy pozostali czuj� si� dobrze. 00:14:06:A co jest nie tak ze mn�? 00:14:08:Przyrzekam ci Ben, �e robiono|wszystko, co tylko by�o w ludzkiej mocy. 00:14:12:Mia�e� najlepszych chirurg�w|plastycznych na �wiecie. 00:14:15:Daj mi lustro. 00:14:16:Nie wiem czy to jest dobry pomys�. 00:14:18:M�wili, �e szok... 00:14:20:Daj mi to cholerne lustro! 00:14:24:B�d� silny. 00:14:29:Niestety lekarze nie dali|rady poprawi� twojej twarzy. 00:14:40:Niez�e pejsy.|Wygl�dasz jak dziadek. 00:15:03:- Co u niej?|- Jej stan jest stabilny. Oznaki �yciowe w normie. 00:15:07:Brak �lad�w promieniowania we krwi. 00:15:11:Zrobili�my ju� wszystkie badania. 00:15:15:Jest uczulona na orchidee.|Postawcie s�oneczniki. To jej ulubione. 00:15:38:C� Victor... 00:15:40:Chcia�bym ci pogratulowa�. 00:15:42:Jestem najszybsz� spadaj�c� gwiazd�. 00:15:44:Wszystko zawali�e�. 00:15:46:Wiecie, �e mog� to wyprostowa�. 00:15:48:B�dziesz musia� Victor.|Je�li nie, wycofamy si�. 00:15:58:Masz tydzie�. 00:15:59:Bawi ci� to prawda? 00:16:05:Jeden tydzie�. 00:16:12:A ty gdzie si� wybierasz? 00:16:14:Nie wiem czy zauwa�y�a�, ale|za tym oknem s� najlepsze trasy zjazdowe w Alpach. 00:16:18:Zauwa�y�am. Ale s� zasady.|Nie mo�esz wyj�� dop�ki... 00:16:22:Nie sko�czymy test�w. 00:16:23:Nigdy nie trzyma�em si� zasad.|Daj mi zna� jak ju� b�d� wyniki. 00:16:28:Chcesz mi pom�c zapi�� zamek? 00:16:29:To nie jest o�rodek wypoczynkowy. 00:16:32:Jeszcze nie. 00:16:35:By�aby� zdziwiona... 00:16:38:Masz k�opoty. 00:16:40:K�opot to moje drugie imi�. 00:16:41:- Jeste� gor�cy.|- Dzi�ki. Ty te�. 00:16:44:I nie boj� si� p�aka�. 00:16:45:Powa�nie.|Chyba masz gor�czk�. 00:16:47:Nigdy nie czu�em si� lepiej. 00:16:51:O kt�rej ko�czysz prac�?|- O czwartej. 00:16:53:Spotkajmy si� o|czwartej na szczycie g�ry. 00:16:57:Zabawimy si� troch�. 00:16:58:To jest twoje.|A to moje. 00:17:02:Piel�gniarki... 00:17:08:Jak d�ugo by�em nieprzytomny? 00:17:11:3 dni.|Martwi�em si� o ciebie. 00:17:15:J...
anzaczek