ks. Marek Chmielewski - Doświadczenie Chrystusa Światłości w rozwoju duchowym.pdf

(308 KB) Pobierz
Microsoft Word - Doświadczenie Chrystusa Światłości w rozwoju duchowym.doc
Ks. Marek Chmielewski
DOŚWIADCZENIE CHRYSTUSA ŚWIATŁOŚCI
W ROZWOJU DUCHOWYM *
Wezwanie do świętości, rozumianej jako „«wysoka miara»
zwyczajnego życia chrześcijańskiego” (NMI 31), Jan Paweł II w
swoim Liście apostolskim Novo millennio ineunte uczynił priory-
tetowym zadaniem duszpasterskim Kościoła w trzecim tysiącle-
ciu. Po tej linii idzie również wydany przez niego na początku
dwudziestego piątego roku swojego pontyfikatu List apostolski
o różańcu Rosarium Virginis Mariae (z 16 X 2002). Podkreślając
chrystologiczny wymiar modlitwy różańcowej, Papież wprowa-
dza w nim do rozważań nowe tajemnice, nazwane tajemnicami
światła (por. RVM 19). Medytacja nad nowymi tajemnicami ubo-
gaca różaniec, który ze swej natury jest „maryjną szkołą” życia
duchowego (por. RVM 1). Praktykowanie więc modlitwy różań-
cowej istotnie wpływa na rozwój duchowy chrześcijanina.
Życie duchowe każdego ochrzczonego jest konkretną formą
realizacji powszechnego powołania do świętości (por. LG 39)
odpowiednio do jego kondycji psychofizycznej i warunków ży-
cia. Jak trafnie zauważa Jan Paweł II, życie duchowe to „życie w
Chrystusie, życie według Ducha Świętego”, czyli droga, po któ-
rej prowadzi On ochrzczonego, upodabniając go do Chrystusa w
pełnej komunii miłości i służby Kościołowi (VC 93) 1 .
Naturą życia jest rozwój, toteż życie duchowe również pod-
lega temu prawu progresji, jednak bardziej w wymiarze jako-
————————
* Opublikowano w: Światło tajemnic różańcowych w nauczaniu Jana Pawła II.
Ogólnopolskie sympozjum Mariologiczno-Maryjne, Jasna Góra 16-17 stycznia 2003 ,
red. Z. Jabłoński, Częstochowa 2003, s. 141-155.
1 Szerzej na temat pojęcia i istoty życia duchowego zob. M. Chmielewski,
Metodologiczne problemy posoborowej teologii duchowości katolickiej , Lublin 1999, s.
74-77.
1
ściowym aniżeli ilościowym. Zasadniczym kryterium tego roz-
woju jest miłość do Boga w Chrystusie, do człowieka i do stwo-
rzenia (por. Mt 22, 37-38). Tradycyjnie za św. Tomaszem z
Akwinu († 1274) proces rozwoju życia duchowego, jako życia
nadprzyrodzoną miłością, ujmuje się w trzech następujących po
sobie fazach: oczyszczenia początkujących, oświecenia postępu-
jących i zjednoczenia doskonałych 2 . Dla św. Bonawentury
(† 1274) są to raczej trzy wymiary tej samej drogi do Boga 3 . Nie-
zależnie od tego na podkreślenie zasługuje fakt, iż mają one cha-
rakter umowny, rozwój duchowy każdego ochrzczonego prze-
biega bowiem w sposób oryginalny zarówno ze względu na to,
że uświęcające działanie Ducha Świętego jest nieszablonowe, jak
i na niepowtarzalność walorów osobowych każdego człowieka z
osobna. Z tego też względu autorzy dzieł ascetyczno-mistycz-
nych w sposób dość zróżnicowany opisują ten proces 4 . Niemniej
jednak dostrzec można pewną ogólną prawidłowość w jego
przebiegu, którego celem jest chrystoformizacja 5 , czyli wysiłek
ochrzczonego, aby możliwie najpełniej upodobnić się do Chry-
————————
2 STh II-II, q. 24, a. 9; Obszerny opis tych faz zob. R. Garrigou-Lagrange,
Trzy okresy życia wewnętrznego wstępem do życia w niebie , t. 1-2, Poznań 1960; A.
Marchetti, Zarys teologii życia duchowego , Kraków 1996, t. 2, s. 7-175.
3 Na takie ujęcie wskazuje już sam tytuł jednego z dzieł De triplici via , które
wraz z innymi, m.in. Soliloquium oraz Itinerarium mentis in Deum , poświęcone
jest problematyce rozwoju duchowego. — Zob. Antologia mistyków franciszkań-
skich , t. 1 (wiek XIII), red. S. Kafel, Warszawa 1985, s. 169-221.
4 Na przykład św. Benedykt z Nursji rozwój duchowy mnicha mierzy skalą
dwunastu stopni pokory ( Reguła , rozdz. VII), św. Teresa z Avila porównuje go
bądź do czterech sposobów podlewania ogrodu ( Życie , 11, 7), bądź do siedmiu
komnat niedostępnego zamku ( Twierdza wewnętrzna , I-VII), zaś św. Jan od
Krzyża za wyznacznik duchowego postępu uznaje przejście kolejnych faz
oczyszczeń, nazywanych przez niego czynnymi i biernymi „nocami” zmysłów
i ducha ( Droga na górę Karmel , Noc ciemna ).
5 Zob. T. Paszkowska, Chrystoformizacja , w: Leksykon duchowości katolickiej ,
red. M. Chmielewski, Lublin-Kraków 2002, s. 123-124.
2
stusa, co — jak zauważa Jan Paweł II — stanowi istotne znamię
duchowości chrześcijańskiej (por. RVM 15).
W procesie duchowego rozwoju kluczowe znaczenie odgry-
wa doświadczenie Chrystusa jako Światłości, na które naprowa-
dzają rozważane tajemnice różańca, zwłaszcza tajemnice światła.
Z tym doświadczeniem na każdym z etapów lub dróg rozwoju
życia duchowego doskonale koresponduje autodefinicja samego
Zbawiciela: „Ja jestem drogą i prawdą i życiem” (J 14, 6). Odkry-
cie Chrystusa-Drogi odpowiadałoby zatem drodze oczyszczenia
początkujących, rozpoznanie Chrystusa-Prawdy — drodze
oświecenia postępujących, zaś Chrystus-Życie jest sednem drogi
zjednoczenia doskonałych. Należy zaznaczyć, że zarówno sam
trójstopniowy schemat rozwoju duchowego, jak i skojarzenie po-
szczególnych jego faz z autodefinicją Chrystusa jest jedną z wie-
lu prób interpretacji dynamiki życia duchowego.
1. Chrystus Drogą — oczyszczenie początkujących
Charakterystyczną cechą drogi oczyszczenia początkujących
jest nawrócenie, rozumiane nie tylko w sensie negatywnym, jako
wyrzeczenie się grzechu i wszystkiego co do zła prowadzi (por.
1 Tes 5, 22), czyli tzw. nawrócenie „od”, ale także w sensie pozy-
tywnym — jako radykalny wybór Chrystusa, czyli nawrócenie
„do”. Nawrócenia w tym podwójnym sensie nie należy uważać
jedynie za punkt wyjścia dla drogi oczyszczenia początkujących,
lecz raczej za jej stały dynamizm. W procesie duchowego rozwo-
ju mówi się zatem nie tyle o nawróceniu w sensie dokonanego
aktu, co raczej o nawracaniu, czyli o ustawicznym procesie, któ-
rego trafną ilustracją są słowa z wiersza Jerzego Lieberta († 1931)
pt. Jeździec : „Jedno wiem, i innych objawień / Nie potrzeba
oczom i uszom — / Uczyniwszy na wieki wybór, / W każdej
chwili wybierać muszę”.
Oczyszczenie początkujących polega więc z jednej strony na
pokonywaniu w sobie grzechu i wszystkiego, co do zła prowa-
3
dzi, a z drugiej — na radykalnej i jednoznacznej afirmacji Chry-
stusa w swoim życiu, czyli na wejściu na Drogę, którą jest Chry-
stus. Są to dwa działania względem siebie komplementarne w
tym znaczeniu, że motywem odwracania się od grzechu jest wy-
bór Chrystusa, natomiast by stworzyć w sobie przestrzeń dla
Chrystusa trzeba wyrzec się zła.
Dla pokonania w sobie panowania grzechu kluczowe zna-
czenie ma ukształtowanie prawego sumienia, dla którego naj-
wyższą normą oceny moralnej jest Chrystus jako Światłość (por.
RP 31, III) 6 . Jest to sprawa zasadniczej wagi na drodze oczysz-
czenia początkujących i w całym procesie duchowego rozwoju.
Jednoznacznie potwierdzają to m.in. niektóre słowa Chrystusa i
wypowiedzi św. Pawła (por. J 3, 20-21; Ef 5, 13).
Fakt, że Chrystus jest Drogą, oznacza, że nikt nie może
przyjść do Ojca, jak tylko przez Niego (por. J 14, 6), ponieważ
„nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom
pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być
zbawieni” (Dz 4, 12). Według Bożego planu zbawienia świętość,
do której Bóg wzywa ochrzczonych przez łaskę usynowienia w
Synu, polega na uczestnictwie w życiu Boskim przyniesionym
przez Jego człowieczeństwo (por. Ef 1, 4-6). Pierwszym więc
obowiązkiem każdego chrześcijanina jest żyć życiem, które dał
Chrystus, być z Nim zjednoczonym, aż po zupełne upodobnie-
nie się do Niego 7 .
Postawienie Chrystusa w centrum swego życia, a więc uzna-
nie w Nim swego Pana i Zbawiciela, ma fundamentalne znacze-
nie dla poznania siebie. W Chrystusie, prawdziwej Światłości,
„która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi” (J
1, 9), człowiek rozpoznaje siebie w całej prawdzie, przechodząc z
————————
6 Zob. A. J. Nowak, Sumienie miejscem doświadczenia miłości i grzechu , w: Mi-
łość większa niż grzech („Homo meditans”, t. 12), red. A. J. Nowak, W. Słomka,
Lublin 1996, s. 89-112.
7 Zob. J. Auman, Teologia spirituale , Roma 1991, s. 58-61.
4
ciemności grzechu do światła łaski, „od władzy szatana do Bo-
ga” (Dz 26, 18). Dzięki światłu, jakie w życie człowieka wnosi
Chrystus, możliwe jest rozeznanie co dobre, a co złe (por. Ef 5, 13).
Słusznie więc w pierwszej swej encyklice Jan Paweł II za Soborem
Watykańskim II podkreśla, że „tajemnica człowieka wyjaśnia się
naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego” (RH 8).
Rozważanie tajemnic różańcowych ma zatem ogromne zna-
czenie dla duchowego postępu na drodze oczyszczenia począt-
kujących, pozwala bowiem w perspektywie Chrystusa zobaczyć
siebie i swoje życie. Odnośnie do tego Jan Paweł II w Rosarium
Virginis Mariae pisze o „antropologicznej implikacji różańca”
(por. RVM 25), gdyż pochylając się nad tajemnicami radosnymi
wierzący — jak uczy Jan Paweł II — wchodzi w ostateczne mo-
tywacje i głębokie znaczenie radości chrześcijańskiej (por. RVM
20), to znaczy odkrywa prawdę o sobie i swoim wyniesieniu
przez Wcielenie Logosu, które jest podstawą jego wielkiej god-
ności dziecka Bożego (por. 1 J 3, 2). Jeszcze bardziej akcentują to
tajemnice światła, w których modlący się na różańcu rozważa te
wydarzenia zbawcze, w których pełniej objawia się przeznacze-
nie człowieka do królestwa Bożego (por. RVM 21). W rozważa-
niu tajemnic bolesnych, potwierdzających słowa Chrystusa:
„Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje
za przyjaciół swoich” (J 15, 13), odsłania się „punkt kulminacyj-
ny objawienia miłości” (RVM 22), co jeszcze bardziej podkreśla
niezwykłą godność człowieka i jego wyniesienie ponad stworze-
nia. Wreszcie kontemplując Zmartwychwstałego w tajemnicach
chwalebnych, chrześcijanin „odkrywa na nowo motywy swojej
wiary”. Tajemnice te bowiem pozwalają obudzić w sobie „na-
dzieję eschatologicznego kresu” (RVM 23).
W ten sposób modląc się na różańcu, wierzący odkrywa
prawdę o sobie w blasku tego, który siebie nazywa Światłością
świata (J 9, 5), a więc nabywa fundamentalnej cnoty pokory, bez
której nie ma prawdziwego nawrócenia i rozwoju życia ducho-
wego. Ta prawda o sobie samym, zgodnie ze słowami Jezusa
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin