Buffy - 5x19 - Tough Love.txt

(26 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: DIVX  640x464 23.976fps 393.3 MB|/SubEdit b.4000 (http://subedit.prv.pl)/
00:00:11:-Profesorze Lillian?|-Buffy.
00:00:15:Przepraszam, �e opu�ci�am|dzisiejszy wyk�ad. By� dobry?
00:00:19:Oczywi�cie, �e by�.
00:00:23:-Mo�e ja spr�buj�?|-Tak. Dzi�kuj�.
00:00:26:Slajd si� w tym zaklinowa�.
00:00:29:OK.
00:00:31:Wpad�am tylko powiedzie�, �e|musz� zrezygnowa� z tych zaj��.
00:00:35:W�a�ciwie to ze wszystkich zaj��.
00:00:39:Nie sko�cz� tego semestru.
00:00:42:Chcia�abym...
00:00:44:Po prostu... Nie mog�|teraz by� w szkole.
00:00:48:Musz� zaj�� si� siostr�.
00:00:51:Tak. Tak s�dzi�em.
00:00:54:By�o mi bardzo przykro gdy|us�ysza�em o twojej stracie.
00:01:00:Mam formularze dla sekretariatu,|potrzebny mi pana podpis.
00:01:04:Tak.
00:01:12:Dzi�kuj�.
00:01:21:Czy co� jeszcze?
00:01:23:Nie.
00:01:25:Tak. Tak.
00:01:28:Chcia�am powiedzie� panu, jak|bardzo podoba�y mi si� te zaj�cia.
00:01:33:To znaczy, wiem, �e nie by�am najlepsz�|studentk�, ale naprawd� du�o si� nauczy�am.
00:01:38:I naprawd� lubi� poezj�.
00:01:41:Naprawd� lubi�.
00:01:45:Przepraszam.
00:01:47:Ciesz� si�, �e lubisz poezj�, Buffy.
00:01:50:Chcia�abym mie� na ni� czas.|Ale teraz nie mam.
00:01:54:C�, mo�e na kr�tkie wiersze.
00:01:57:Tak. Jak te japo�skie...|nazwa podobna do kichni�cia?
00:02:03:-Haiku?|-Racja.
00:02:05:Mo�e na nie. I mam nadziej�,|�e wr�c� w przysz�ym semestrze.
00:02:10:Gdy zn�w b�d� bardziej sob�.
00:02:14:Benjamin. Co za mi�a niespodzianka.
00:02:18:-Przepraszam za sp�nienie.|-Wcale si� nie sp�ni�e�.
00:02:21:-Ale, sir...|-Nie mog�e� si� sp�ni�, bo tu nie pracujesz.
00:02:25:To ciekawe, ale postanowi�em da� twoj�|prac� komu�, kto j� rzeczywi�cie wykonuje.
00:02:30:Na mi�o�� Bosk�, Ben. Dzwoni� do ciebie|od dw�ch tygodni. Gdzie si� podziewa�e�?
00:02:35:Nie chcia�em... Przykro mi, �e ci� zwolni�em,|ale potrzebuj� kogo�, na kogo mo�na liczy�.
00:02:40:Nie by�o mnie...
00:02:42:Nie by�o mnie tu przez dwa tygodnie.|Mam na to usprawiedliwienie.
00:02:46:Kt�rego jednak|nie mog� powiedzie�.
00:02:49:Ja... Mog� tylko powiedzie�,|�e to nie moja wina?
00:02:53:Jasne. Mo�esz mi te� powiedzie�,|�e pies zjad� twoj� prac� domow�,
00:02:58:albo zrobi�e� to pod|wp�ywem batonik�w,
00:03:01:a mo�e, �e �yje w tobie bardzo|gro�na, demoniczna istota,
00:03:06:kt�ra przejmuje kontrol� nad twoim cia�em|i zmusza ci� do spe�niania jej rozkaz�w.
00:03:11:Bierz odpowiedzialno��|za swoje czyny, Ben.
00:03:14:W porz�dku. To...
00:03:16:Nie wa�ne. Po prostu nie wa�ne.
00:03:19:To niesprawiedliwe.|Wszystko mi zabierasz.
00:03:22:Wszystko na co pracowa�em, zas�u�y�em,|wszystko co mnie obchodzi.
00:03:25:To moje wybory.|To moje �ycie, a ty je rujnujesz!
00:03:30:Nie. Nie.
00:03:33:Nie tu. Nie teraz, prosz�.
00:03:36:Jestem Ben. Jestem Ben.|Jestem Ben.
00:03:38:Jestem Ben. Jestem Ben. Jestem Ben.|Jestem Ben. Jestem Ben!
00:03:47:Jestem g�odna.
00:03:51:Buffy - Postrach Wampir�w
00:03:55:Sezon 5 Epizod 19|Trudna mi�o��
00:04:44:To si� nie�le uda�o,|to na pewno.
00:04:48:W tym wymiarze mn�stwo jest rzeczy do bani.|K�piel z b�belkami? Nie jest jedn� z nich.
00:04:54:-Wiecie co mam na my�li?|-Gromko si� zgadzam
00:04:57:O b�yskotliwa, l�ni�ca Glorificus.
00:05:00:Nie m�wi�am do ciebie.
00:05:03:B�agam o przebaczenie i b�agam|og�lnie, ale czy m�wi�a� do mnie?
00:05:08:Jeszcze czego.
00:05:10:Tak jak gdyby kt�ry� z was|kiedykolwiek si� k�pa�.
00:05:13:Ale� k�pali�my si�, Wasza Wspania�o��.
00:05:16:K�pali�my si� w twojej|przewspania�ej �wiat�o�ci, wasza...
00:05:19:A mo�e by�cie si� tak zamkn�li i mnie|pos�uchali, wy obrzydliwe ma�e g�upki?
00:05:23:OK.
00:05:25:Wi�c, prosi�am o Klucz, a wy|przyprowadzili�cie mi wampira.
00:05:29:Bez pulsu, nieczystego,|g�upiego wampira.
00:05:33:G�bka.
00:05:36:Wi�c wydaje mi si�,|�e mamy tu przypadek
00:05:39:...zaniedbania waszych|cholernych obowi�zk�w.
00:05:42:Wybaczcie moj� �acin�.
00:05:44:Mimoza.
00:05:53:Witaminy.
00:05:54:Wi�c wyt�cie swoje s�u�alcze m�d�ki i|powiedzcie mi o wszystkim co widzieli�cie,
00:05:58:gdy szpiegowali�cie Buffy|i jej g�upkowatych kumpli.
00:06:02:O wszystkim.
00:06:04:-Wtedy ja wykombinuj� kto jest Kluczem.|-Wi�c mi k�ama�a�?
00:06:09:Nie... k�ama�am...|�ci�le bior�c.
00:06:13:Naprawd�? A za ka�dym razem kiedy pyta�am ci�|jak w szkole, a ty odpowiada�a� "dobrze"?
00:06:17:C�, bo tak by�o.
00:06:19:Nie pyta�a� czy by�am w szkole|kiedy by�o tam dobrze.
00:06:23:Nie wiem co powiedzie�. Jestem pewna,|�e wie pani, i� ostatnie par� miesi�cy
00:06:28:by�y dosy� trudne dla Dawn. Nie m�wi�|tego oczywi�cie jako wym�wki.
00:06:32:Rozumiem. Wasza matka by�a cudown�|kobiet� i wszystkim nam bardzo jej brakuje.
00:06:37:-Wiem jak musi to by� trudne.|-Jest. Szczeg�lnie dla Dawn.
00:06:43:Ona jest tylko dzieckiem.
00:06:45:C�...
00:06:47:My�l�, �e obie dobrze wiemy, i� Dawn jest|czym� znacznie wi�cej ni� "tylko dzieckiem".
00:06:56:Jest utalentowan�, m�od�|dziewczyn� o bystrym umy�le,
00:06:59:kiedy tylko troch� si� postara.
00:07:03:Zdaj� sobie spraw�, �e troszk� si� opu�ci�a,|ale jestem pewna, �e to wszystko...
00:07:08:Dawn, mog�aby� poczeka�|na zewn�trz par� minut?
00:07:42:Kochanie. Stare przys�owie:|"Obserwowany klient nic nie kupi."
00:07:46:Kupi�by gdyby by� patriot�.
00:07:50:OK, wchodz�.
00:07:53:-Patriot�?|-Tak.
00:07:55:Ostatnio zda�am sobie spraw�, �e jestem|czym� wi�cej ni� tylko cz�owiekiem.
00:08:00:Jestem tak�e Amerykank�.
00:08:02:Tak przypuszczam, �e tak si� wyra��.|Urodzi�a� si� tu. Twoje �miertelne ja.
00:08:08:C�, to prawda, obcokrajowcu.
00:08:10:Wi�c du�o czyta�am|o starej dobrej Ameryce
00:08:12:...przejmuj�c cenn� ideologi�,|kt�ra pomog�a j� ukszta�towa�.
00:08:17:-Demokracj�?|-Kapitalizm.
00:08:19:Wolny rynek opieraj�cy si�|o wymian� d�br na walut�.
00:08:22:System symbiotycznego pi�kna, kt�ry|najwyra�niej nie dotar� do tych starych ludzi.
00:08:27:Sp�jrzcie na nich.|Ogl�daj� p�ki.
00:08:29:Rozbieraj� towary oczami.|Tylko �ypi�, �adnej got�wki.
00:08:34:To nie tylko jest denerwuj�ce,|jest tak�e nieameryka�skie.
00:08:37:Bulwersuj�ce. Niemal jakby ju� nie my�leli,|�e szcz�cie da si� kupi� za pieni�dze.
00:08:42:Ca�kowicie nieameryka�skie.|A wiecie co jeszcze jest nieameryka�skie?
00:08:46:-Francuzi.|-No nie m�w.
00:08:49:Z tego co s�ysza�am, nie daj� napiwk�w.|Starzy Francuzi? To ju� naprawd� dno.
00:08:55:A mo�e by�my spr�bowali by� nieco mniej|uprzedzeni, a troch� bardziej jednocz�cy?
00:09:00:Nie my, tylko ty.
00:09:03:Dobra. Sprawi�, �e ci|staruszkowie co� kupi�.
00:09:14:Hej, co tam?|To Dawn Giovanii i Buffster.
00:09:18:-Cze��.|-Cze�� wszystkim.
00:09:21:-Wszystko posz�o dobrze na uniwersytecie?|-Tak. Rzuci�am wszystko.
00:09:26:No i dobrze.|Witaj w prawdziwym �wiecie.
00:09:29:Tu na zewn�trz jest|mn�stwo zabawy. Zobaczysz.
00:09:32:To tylko na razie. My�l�, �e prawdopodobnie|wr�c� w przysz�ym semestrze.
00:09:36:To te� �wietnie. Cokolwiek postanowisz,|masz moje poparcie. My�l o mnie jak...
00:09:42:...o twoim...
00:09:45:Szukam czego� wspieraj�cego i przychodzi mi do g�owy|tylko stanik, wi�c szukam czego� bardziej m�skiego.
00:09:51:I tak o mnie my�l.
00:09:54:Powa�nie. Cokolwiek zechcesz.
00:09:57:Dzi�kuj�. W�a�ciwie, to chc� minutk�|porozmawia� z Gilesem sam na sam.
00:10:02:�wietnie.
00:10:04:Dawn, mo�e zaczniesz|odrabia� lekcje?
00:10:07:Gdyby� potrzebowa�a pomocy...|Willow, mog�aby�?
00:10:12:OK.
00:10:16:Po prostu nie wiem co robi�.
00:10:19:Ona sprawia k�opoty. Ja sprawiam|k�opoty. Jeden wielki k�opot.
00:10:24:-Musisz j� po prostu trzyma� kr�tko.|-Pr�buj�.
00:10:27:Tylko... nie jestem|do tego przyzwyczajona.
00:10:32:Chc�, �eby� ty to zrobi�.|Ty mo�esz j� trzyma� kr�tko.
00:10:36:-Nie, Buffy, nie wydaje mi si�.|-Prosz�?
00:10:40:�licznie prosz�? To znaczy, ty potrafisz|trzyma� znacznie kr�cej ni� ja.
00:10:44:I jeste� znacznie|bardziej doros�y.
00:10:48:Dawn potrzebuje autorytetu,|silnej r�ki. Ciebie b�dzie s�ucha�.
00:10:52:Tak jak ty zawsze s�uchasz.
00:10:55:S�ucham.
00:10:59:Naprawd�.
00:11:02:To nastaw uszu.
00:11:05:Ja mog� sobie by� doros�y,|ale to ty jeste� jej rodzin�.
00:11:10:Teraz jej jedyn� prawdziw� rodzin�.|Ona potrzebuj�, �eby� to ty robi�a.
00:11:17:Racja.
00:11:20:Ona mnie potrzebuje.
00:11:22:Mnie, doros�ej.
00:11:25:Autorytetu. Silna r�ka|i kr�tkie trzymanie - to ja.
00:11:30:I tak trzymaj.
00:11:33:OK.
00:11:36:-Potrafi�.|-Wiem, �e potrafisz.
00:11:40:-Prosz�?|-Nie.
00:11:44:OK.
00:11:46:No to do dzie�a.
00:11:50:Wcze�nie spa�, wcze�nie wstawa�,|zbalansowane �niadanie, ��ko r�wno pos�ane.
00:11:55:Dyscyplina. Autorytet.
00:11:58:Porz�dek.
00:12:02:Co to ma by�? Wydawa�o mi si�,|�e kaza�am ci odrabia� lekcje!
00:12:06:-Odrabia�am.|-Prosz�, nie k�am.
00:12:10:-Nie k�ami�.|-Inscenizowali�my zagadnienie z geometrii.
00:12:14:Bo czyta�am ten naprawd� fajny|artyku�, w kt�rym napisano,
00:12:17:�e dzieci lepiej ucz� si� matematyki,|gdy stymuluje si� je wizualnie.
00:12:21:No wiesz, u�ywanie prawej strony|m�zgu zamiast tylko lewej?
00:12:25:Te sprawy.
00:12:27:Wi�c u�o�yli�my tr�jk�t z naszych cia�. I wtedy|powiedzia�am, �e Xander jest rozwarty.
00:12:32:On zacz�� zrz�dzi�, a wtedy Dawn|powiedzia�a, �e niez�y z nas tr�jk�cik.
00:12:36:I... nast�pi�a og�lna weso�o��.
00:12:39:Tak. Wiecie co my�l�?
00:12:42:My�l�, �e mo�e Dawn powinna|odrabia� lekcje w domu.
00:12:47:Ale to dzia�a�o.|Ja naprawd� si� uczy�am.
00:12:51:Prosz�, zabierz swoje rzeczy.
00:12:54:Dobra. Nie s�uchaj mnie.
00:12:57:Prosz�, nie b�d� dla niej taka.
00:13:00:Kto z nas jest w stanie oprze� si�|urokowi matematycznych kalambur�w?
00:13:05:To jest bardzo wa�ne, �eby|Dawn doko�czy�a swoje lekcje.
00:13:09:Tak, wiem. Ale mieli�my tu dobr�,|czyst�, edukacyjn� zabaw�,
00:13:12:a nagle zrobi� si� mrok i fatum|i zakazywanie ludzkich tr�jk�t�w.
00:13:19:To naprawd� wa�ne, �eby Dawn|doko�czy�a swoje lekcje ju� teraz.
00:13:23:Wiesz, �e by�am i jestem|wielk� fank� szko�y.
00:13:26:Znasz mnie p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin