Amedeo Cencini Ojciec marnotrawny Historia powo�ania zagubionego i odnalezionego Przek�ad ks. Stanis�aw Pyszka SJ Wydawnictwo eSPe Krak�w 2001 Amedeo Cencini, zakonnik ze Zgromadzenia Canossian�w, jest specjalist� z zakresu psychoterapii analitycznej. Jest autorem licznych publikacji. W obecnej serii ukaza�y si�: Igiovani sfidano la vita consacrata. Intetrogativi e pro-blematiche (M�odzie� odwa�a si� na �ycie konsekrowane. Znaki zapytania i problematyka) (1996); IImistero da ritro-vare. Itinerario formativo alla decisione vocazionale (1997) - Odnale�� tajemnic�. Formacja do wyboru powo�ania (2001); La storia personale. Casa del mistero. lndicazioni per ii discernimento yocazionale (1997) - Historia w�asnego �ycia. Miejsce dla tajemnicy. Wskaz�wki dla rozeznaj�cych powo�anie (2001); II fascino sempre nuovo delia vergi-nit�. Dalsilenzio Jmpuro"al coraggiogiovane (nieustanne zauroczenie dziewictwem. Od "nieczystego" milczenia po m�odzie�cze m�stwo) (1997); Quando Dio chiama. La con-sacrazione: scommessa e sfida perigiovani d'oggi (Kiedy B�g wzywa. �ycie konsekrowane: wyzwanie dla dzisiejszej m�odzie�y) (1998); Ilmondo deidesideri. Orientamentiper la guida spirituale (1998) -r �wiat ludzkich pragnie�. Wskaz�wki dla kierownik�w duchowych (2001). Spis tre�ci WPROWADZENIE POJEDNANIE I POWO�ANIE: OKRE�LENIA TAJEMNICY S�owa pojednania powo�aniowego 1. Pami�� 2. Pami�� pojednana 3. Pojednanie powo�aniowe Dynamizm pojednania powo�aniowego 1. Od wspominania do "�ywienia pami�ci" 2. Od dezintegracji do integracji 3. Od poznania do uznania Postacie i postawy STARSZY SYN: NIEPAMI�� MI�O�CI (LUB ZANIK PAMI�CI) Skazany na roboty przymusowe Wirusy pami�ci 1. Pami�� apatyczna 2. Pami�� cz�ciowa 3. Pami�� powierzchowna 4. Pami�� nostalgiczna 5. Pami�� lamentuj�co-gniewna 6. Pami�� niezborna i wypaczona 7. Pami�� rozpaczliwa OJCIEC "MARNOTRAWNY": PAMI�� MI�O�CI Mi�o��, kt�ra pami�ta i jest pami�tana: pewno�� Mi�o��, kt�ra odbudowuje przesz�o��: odpowiedzialno�� Mi�o��, kt�ra projektuje przysz�o��: odwaga SYN MARNOTRAWMY: PIELGRZYMKA POJEDNANEJ PAMI�CI Pielgrzymka 1. Pielgrzymowanie syna 2. Etapy pielgrzymowania Drzwi �wi�te D�ug KU JUBILEUSZOWI POWO�ANIOWEMU" Wprowadzenie Pewne podanie mnich�w z pustyni opowiada o starym rozb�jniku, kt�ry poczu� si� �le i - u�wiadomiwszy sobie, �e wkr�tce umrze - zapuka� do furty jakiego� klasztoru. "B�g na pewno oka�e mi mi�osierdzie" - powiedzia� rozb�jnik do mnicha, kt�ry wyszed� go wspom�c. "Sk�d masz tak� pewno��?" - odrzek� mu mnich. "Poniewa� to jest Jego zaj�cie" - odpar� rozb�jnik. A oto mora� tej bajki: W kr�lestwie Bo�ym tak�e stary rozb�jnik mo�e uprawia� teologi�... i mo�e nam udzieli� lekcji, kt�ra wspaniale wprowadzi nas w temat. To interesuj�ce, �e w trakcie przygotowa� do obchod�w Wielkiego Jubileuszu w roku 1998 - po�wi�conym Duchowi �wi�temu - najcz�ciej cytowanym (podczas konferencji, kaza� i sympozj�w) z Pisma �wi�tego zdaniem o Duchu �wi�tym by� wers z J3,7: "Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego s�yszysz, lecz nie wiesz, sk�d przychodzi i dok�d pod��a. Tak jest z ka�dym, kt�ry narodzi� si� z Ducha". Podkre�lono w ten spos�b wolno�� Ducha �wi�tego oraz gor�ce pragnienie wolno�ci, obecne od zawsze w ka�dym cz�owieku, a zw�aszcza w dzisiejszym �wiecie i w Ko�ciele. Z kolei w trzecim i ostatnim roku przygotowa� do Wielkiego Jubileuszu najcz�ciej omawianym obrazem biblijnym by� obraz dobrego Ojca, kt�ry bierze w ramiona syna powracaj�cego po okresie oddawania si� grzechowi. Obraz ten zosta� przedstawiony artystycznie przez Rembrandta (i pi�knie skomentowany przez �f. Nowena) i m�wi nam, �e mi�osierdzie jest nie tylko "zaj�ciem Pana Boga", ale tak�e Jego imieniem. Jego bogactwem (B�g jest "bogaty w mi�osierdzie"). Jego �wi�tem, jak nam wyja�nia sam Jezus. Ta przypowie�� staje si� tym samym coraz bardziej przypowie�ci� o "marnotrawnym" ojcu. Je�li bowiem w tym fragmencie Ewangelii wed�ug �w. �ukasza jest kto� naprawd� marnotrawny, to jest nim z pewno�ci� ojciec. Jest on o wiele bardziej marnotrawny w "trwonieniu" swojej przebaczaj�cej mi�o�ci ni� syn w trwonieniu swych d�br. Ten ojciec daje cz�owiekowi mo�liwo�� bycia naprawd� sob�, odnalezienia w�asnej godno�ci, cieszenia si� Bo�ym u�ciskiem i poca�unkiem; daje mu mo�liwo�� przyj�cia Jego zaproszenia na uczt� oraz wzywa go, by rzeczywi�cie by� synem. Wst�pne za�o�enie tej rozmowy jest nast�puj�ce: powo�anie jest czym� w rodzaju pojednania; jest zdarzeniem, kt�re jedna cz�owieka z samym sob�, z Ojcem i z bra�mi; z przesz�o�ci� i z przysz�o�ci�, przechodz�c przez tera�niejszo��; z prawd� i pi�knem �ycia, z jego zranieniami i... niesprawiedliwo�ciami. Pojednanie jest czym�, co dokonuje si� przed i po powo�aniu; jest jego uprzednim warunkiem, ale tak�e dojrza�ym i smacznym owocem. Jako t�o naszego dialogu przyjmiemy przypowie�� o "marnotrawnym" ojcu, zw�aszcza w jego klasycznym znaczeniu (B�g jest Ojcem, kt�ry oczekuje i przebacza, za� my grzesznymi synami, kt�rzy wracaj� i odkrywaj� w�asne powo�anie). Jednocze�nie poszukamy w swoim wn�trzu trzech bohater�w tej przypowie�ci, jakby ka�dy z nas by� b�d� oczekuj�cym ojcem, b�d� powracaj�cym synem, b�d� niech�tnym mu i niegotowym na jego przyj�cie starszym bratem, b�d� wreszcie wszystkimi tymi postaciami naraz. Podzielimy to wyst�pienie na cztery cz�ci: w pierwszej rozwa�ymy znaczenie i wymiary "pojednania powo�aniowego", a w nast�pnych przeanalizujemy to pojednanie, wychodz�c w�a�nie od trzech postaci z przypowie�ci; zbadamy ich zdolno�� przyj�cia w�asnego prze�ycia oraz ich mniej lub bardziej pojednan� i jednaj�c� pami��. Wszystko to dla uchwycenia -pomi�dzy wierszami tej wspania�ej przypowie�ci - znaczenia powo�ania, co powinno si� dokona� podczas kierownictwa duchowego. Podsumujemy wszystko rozwa�aniem na temat Wielkiego Jubileuszu: Czy rok �aski i mi�osierdzia nie m�g�by i nie powinien by� tak�e rokiem czy jubileuszem powo�aniowym? 1. Pojednanie i powo�anie: okre�lenia tajemnicy Wa�ne jest przede wszystkim to, �eby�my si� dobrze rozumieli co do okre�le� i �eby�my wyja�niali kluczowe poj�cia i dynamizmy; by�my dobrze rozumieli postacie zaanga�owane w nasze dzia�anie i dzia�aj�ce wewn�trz ka�dego z nas. Kiedy wchodzi w gr� wyb�r powo�ania, poruszamy si� w sferze tajemnicy, w kt�rej niczego nie mo�na wiedzie� z g�ry. S�owa pojednania powo�amiowego nie chodzi tutaj o odkrywanie czy wynajdywanie czegokolwiek; istnieje ju� na ten temat bardzo bogata literatura. Chcieliby�my tylko zestawi� ze sob� dwie rzeczywisto�ci, kt�re -prawd� powiedziawszy - nie zawsze s� ze sob� zestawiane: pojednanie i powo�anie. W zestawieniu tym najwa�niejszy jest sp�jnik i. Z tego - by� mo�e niezwyk�ego - zestawienia rodz� si� cz�ciowo nowe znaczenia, kt�re nale�y koniecznie wymieni� i okre�li� na pocz�tku naszej refleksji. Oczywi�cie nie szukamy tutaj definicji filozoficznych, ale stawiamy si� w perspektywie cz�owieka wierz�cego. 1. Pami�� Pami�� jest dla cz�owieka wierz�cego narz�dziem wiary albo centraln� i decyduj�c� w�adz� psychiczn�. Jest postaw� umys�u, kt�ry rozpoznaje w osobistym prze�yciu i zachowuje w sercu �lady przej�cia Wiekuistego. W tym znaczeniu wiara jest przede wszystkim kwesti� pami�ci. Podobnie w wierze pobo�nego Izraelity, kt�ry wierzy� wspominaj�c i wspomina� wierz�c, wyst�puje doskona�e wsp�brzmienie mi�dzy wspominaniem i wierzeniem. W�a�nie dlatego Moj�esz wspomina� i przed swoj� �mierci� poleca� Hebrajczykom "nie zapomina� tego, co widzia�y ich oczy" (Pwt 11,3-7; 32,7); w�a�nie po to, aby nie zapomina�, powsta�a liturgia; B�g-Jahwe jest dok�adnie Tym, kt�ry nie zapomina o swym ludzie i pami�ta zawsze o swoim z nim przymierzu. 2. Pami�� pojednana Pami�� jest pojednana w�wczas, kiedy cz�owiek wierz�cy widzi i odczytuje we w�asnych prze�yciach logik� mi�o�ci Boga. Z psychologicznego punktu widzenia pojednanie jest zjawiskiem uzupe�niaj�cym; polega ono na zdolno�ci do zogniskowania ca�ego �ycia - ze wszystkimi jego elementami - wok� jakiej� centralnej prawdy, zdolnej nada� sens ka�dej rzeczy i trzyma� wszystko razem jakby w jednym �r�dle �wiat�a i ciep�a (i nic si� nie schroni przed jego �arem- - czytamy w Psalmie 18). A zatem pe�ne i prawdziwe pojednanie ma miejsce nie tylko w�wczas, gdy kto� przebacza komu�, kto wyrz�dzi� mu jak�� krzywd�, lecz tak�e wtedy, kiedy uda mu si� osnu� ca�� swoj� histori� wok� jakiego� znacz�cego centrum �yciowego, promieniuj�cego �wiat�em i �arem mi�o�ci Ojca, kt�ry chcia� wszystko ze sob� pojedna�, we wszystko wprowadzi� pok�j, wszystko na nowo zjednoczy� w Chrystusie przez Jego krew (por. Ef 1,10; Koi 1,20). 3. Pojednanie powo�aniowe najprawdopodobniej w�a�nie to wyra�enie najbardziej b�dzie potrzebowa�o wyja�nienia. W rzeczywisto�ci jest ono skutkiem poprzedniego dzia�ania. Kiedy bowiem pami�� jest "pojednana" - czyli kiedy uda�o si� jej zebra� wszystkie istotne fragmenty �ycia wok� owego centrum, kt�re stanowi mi�o�� Bo�a - w�wczas fragmenty te uk�adaj� si� na nowo w pewn� znacz�c� i zupe�nie oryginaln� ca�o��, przybieraj� jedyn�-niepowtarzaln� form�, kt�r� jest powo�anie osoby. Wyra�a ono ca�kowicie oryginaln� interpretacj� my�li Bo�ej, stanowi�c jedn� z jej odmian. Jest to jedna z tajemnic woli Boga (i Jego planu odno�nie do konkretnego cz�owieka), kt�ra zostanie ujawniona dopiero po ostatecznym -zjednoczeniu wszystkiego na nowo w Chrystusie� (Ef 1,10). Teologiczne i psychologiczne znaczenia tego "pojednania powo�aniowego" wydaj� mi si� oczywiste i znacz�ce. Jest ono czym� - powt�rzmy to - co wykracza poza zwyk�e dobroduszne wybaczaj�ce zrozumienie jakiej� doznanej niegrzeczno�ci czy niesprawiedliwo�ci. Powo�anie ma dobr�, czyli "pojednan�" pami��... Dynamizm pojednania powo�aniowego Spr�bujmy prze�ledzi� niekt�re charakterystyczne dynamizmy tego typu dzia�a� pami�ci. 1. Od wspominania do "�ywienia pami�ci" Jak ju� zauwa�yli�my,...
strom11