IPN - Żołnierze Wyklęci - powojenne podziemie niepodległościowe.pdf

(2238 KB) Pobierz
Dodatek historyczny IPN
1/2007
VIII Nasz Dziennik
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007
Pomnik ˚o∏nierzy Wykl´tych
cie symboliczne; tym bardziej ˝e jest ono ju˝ do-
brze znane i kojarzone z podziemiem antykomuni-
stycznym. Mo˝e przez pomnik stanie si´ ikonà ca-
∏ego polskiego antysowieckiego podziemia? Sam
mjr „¸upaszko” by∏ jednym z najbardziej znanych
i skutecznych dowódców tego okresu w Polsce.
G∏ównym elementem pomnika b´dzie wi´c 5 figur
˝o∏nierzy naturalnej wielkoÊci, wykonanych z meta-
lu. Jest to zarazem Êwiadome nawiàzanie do po-
mnika ˝o∏nierzy amerykaƒskich, walczàcych pod-
czas II wojny Êwiatowej, przedstawiajàcego grup´
˝o∏nierzy stawiajàcych sztandar na japoƒskiej wy-
spie Iwo Jima.
Kompozycja b´dzie te˝ zawieraç nazwiska do-
wódców polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowe-
go. Skoro niemo˝liwe jest upami´tnienie wszyst-
kich ˝o∏nierzy, to trzeba choçby przez nazwiska
i pseudonimy dowódców z∏o˝yç im ho∏d. Zresztà
ci, którzy prze˝yli, do dziÊ mówià z dumà: by∏em
u „Ognia”, by∏em u „Zapory”, by∏em u „Orlika”...
Dzi´ki pracy historyków IPN nad „Atlasem pod-
ziemia niepodleg∏oÊciowego 1944-1956” uda∏o si´
ustaliç nazwiska dowódców partyzanckich tego
czasu (ponad 1100!) oraz sieci konspiracyjnych
z ca∏ej Polski.
Inicjatorzy budowy pomnika pragnà, by by∏ on
wspólnym dzie∏em. Nie chodzi o to, by znaleêç bo-
gatego sponsora, lecz o to, by Polak móg∏ powie-
dzieç: to tak˝e mój pomnik. Czarna legenda „ban-
dytów”, którà pracowicie budowa∏y przez kilkadzie-
siàt lat bezpieka i propaganda komunistyczna,
przynosi ciàgle zatruty plon w postaci niezrozumie-
nia powojennej walki, uznawania jej za „bezsen-
sownà”, traktowania jak „walki bratobójczej”, „woj-
ny domowej”. Udzia∏ w budowie pomnika pozwoli
nam na to, co w sprawie jest najwa˝niejsze: na re-
fleksj´ o tragedii tych naszych dziewczàt i ch∏op-
ców, którzy w warunkach sowieckiej okupacji nie
zawahali si´ rzuciç swego losu na stos...
Piotr Szubarczyk
˚o∏nierze Wykl´ci
– powojenne podziemie
niepodleg∏oÊciowe
To zdj´cie pos∏u˝y∏o za wzór do kompozycji Pomnika ˚o∏nierzy Wykl´tych w Sopocie.
W Êrodku z ryngrafem Matki Bo˝ej Ostrobramskiej major Zygmunt Szendzielarz „¸upaszko”,
obok dowódcy jego szwadronów. Od lewej: ppor. Henryk Wieliczko „Lufa”, por. Marian Plu-
ciƒski „MÊcis∏aw”, wachm. Jerzy Lejkowski „Szpagat”, ppor. Zdzis∏aw Badocha „˚elazny”
Pomnik ˚o∏nierzy Wykl´tych stanie w Sopocie. Dla-
czego w Sopocie? Ka˝de miejsce w Polsce jest do-
bre na taki pomnik. Po wojnie w Sopocie i w ca∏ym
TrójmieÊcie gromadzili si´ dzia∏acze polityczni
i konspiratorzy z g∏´bi kraju zagro˝eni aresztowa-
niem przez UB. Na nowym terenie ∏atwiej by∏o si´
ukryç i przeczekaç. Tu mieli swoje dowództwo ˝o∏-
nierze wileƒskiej AK, którzy pod komendà majora
„¸upaszki” prowadzili w roku 1946 kampani´ pro-
pagandowà i prewencyjnà na Pomorzu. Tu ma swój
kamienny obelisk bohaterska sanitariuszka Danuta
Siedzikówna „Inka”. Tu mieszka wielu ˝o∏nierzy
i konspiratorów z Wileƒszczyzny i Nowogródczy-
zny, ekspatriowanych po wojnie na zachód.
Idea pomnika powsta∏a w kr´gu organizatorów
rajdów IPN szlakiem ˝o∏nierzy majora „¸upaszki”
na Pomorzu. Jest wiele miejsc bitew i dramatycz-
nych wydarzeƒ z udzia∏em ˝o∏nierzy podziemia an-
tykomunistycznego, które ju˝ zosta∏y upami´tnio-
ne. Tych miejsc przybywa. Ciàgle brak jednak sym-
bolicznego miejsca pami´ci obejmujàcego wszyst-
kich ˝o∏nierzy „wykl´tych”. Mo˝e b´dzie nim So-
pot? Tym bardziej ˝e pomnik nie stanie na peryfe-
riach miasta, lecz w samym jego sercu: na placu
przed koÊcio∏em garnizonowym Êw. Jerzego, tu˝
przy znanym w ca∏ym kraju deptaku prowadzàcym
na sopockie molo.
Do zespo∏u roboczego, który zajmuje si´ realiza-
cjà pomnika, nale˝à pos∏owie oraz historycy IPN
z Gdaƒska i Warszawy. Do Komitetu Honorowego
zaproszono: prezesa Âwiatowego Zwiàzku ˚o∏nie-
rzy AK, prezesa Zwiàzku ˚o∏nierzy NSZ, prezesa
IPN, dyrektora Urz´du ds. Kombatantów oraz pre-
zydenta Sopotu.
Punktem wyjÊcia do kompozycji pomnika jest
zdj´cie przedstawiajàce majora „¸upaszk´” z czte-
rema dowódcami jego szwadronów, wykonane
w 1945 r. w Bia∏ostockiem. Mo˝na je uznaç za zdj´-
Prosimy o wsparcie finansowe
budowy, choçby symboliczne,
poprzez wp∏at´ na konto:
74 1020 1097 0000 7802 0001 7764
z dopiskiem „Na pomnik“.
„Nie jesteÊmy ˝adnà bandà,
jak nas nazywajà zdrajcy
i wyrodni synowie naszej Ojczyzny...”
Rozpoczynamy na goÊcinnych ∏amach „Naszego Dzienni-
ka” cykl comiesi´cznych dodatków prezentujàcych cz´Êç
dorobku badawczego Instytutu Pami´ci Narodowej. Chce-
my przybli˝yç Czytelnikom wybrane zagadnienia z dziejów
Polski w latach 1939-1956: zag∏ad´ polskich Kresów; ko-
laboracj´ z Sowietami na Kresach 1939-1941; czasy
pod okupacjà niemieckà i sowieckà (Polskie Paƒstwo
Podziemne); Polskà Parti´ Robotniczà i instalowanie ko-
munizmu w Polsce; komunistyczne wi´zienia i inne miej-
sca represji; losy i postawy inteligencji w pierwszej deka-
dzie Polski Ludowej: od zniewolenia i kolaboracji poprzez
próby przystosowania, tworzenia niezale˝nych enklaw, a˝
po konspiracj´ i opór.
Pierwszy numer dodatku, przygotowany przez pracow-
ników gdaƒskiego IPN, poÊwi´camy w ca∏oÊci dziejom
i upami´tnieniu II konspiracji.
Deklaracja
Kapitulacja Niemiec w maju 1945 roku nie przynios∏a Polsce ani wolnoÊci, ani pokoju. Nasz kraj znalaz∏ si´ pod sowieckà okupacjà. Komunistyczny terror realizowany przez s∏u˝by sowieckie oraz ich polskich kolabo-
rantów zbiera∏ krwawe ˝niwo. Tysiàce Polaków wolnoÊcià i ˝yciem p∏aci∏o za wiernoÊç Êwi´tej sprawie, czyli suwerennej Polsce.
Przeciwko sowieckiej okupacji, przeciwko narzuconemu przemocà ustrojowi komunistycznemu wystàpili zbrojnie ˝o∏nierze polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowego, którzy podj´li nierównà walk´ w imi´ wolnoÊci
i honoru. Ich wysi∏ek i ofiar´ krwi skazano na zapomnienie. By∏ to jednak daremny trud okupantów. DziÊ budujemy tym ˝o∏nierzom pomnik. Niechaj ˚o∏nierze Wykl´ci b´dà wzorem patriotyzmu i poÊwi´cenia dla na-
st´pnych pokoleƒ Polaków. CzeÊç Ich pami´ci!
Imi´ i nazwisko
Oficerowie i ˝o∏nierze Wojska Polskiego, Armii Krajowej i innych formacji, którzy w okresie oku-
pacji sowieckiej i niemieckiej walczyli o niepodleg∏y byt paƒstwa polskiego, w roku 1944
i na poczàtku 1945 r. musieli sobie odpowiedzieç na zasadnicze pytanie: Biç si´ czy si´ nie
biç? Z jednej strony Niemcy opuszczali Polsk´, co budzi∏o zrozumia∏à radoÊç, zw∏aszcza
na Pomorzu, na Âlàsku czy w Wielkopolsce, gdzie ich zbrodnie na polskiej ludnoÊci budzi∏y
groz´. Z drugiej strony, na poczàtku stycznia 1944 r. armia sowiecka wkroczy∏a w legalne gra-
nice Rzeczypospolitej. Okaza∏o si´, ˝e „sojusznicy naszych aliantów” nie sà bynajmniej naszy-
mi sojusznikami. ˚e sà wrogo nastawieni do rzàdu RP i do Polskiego Paƒstwa Podziemnego.
Dokoƒczenie na s. II
Piotr Szubarczyk
podpis
1.
2.
3.
Listy z podpisami zostanà wmurowane razem z aktem erekcyjnym w fundamenty Pomnika ˚o∏nierzy Wykl´tych w Sopocie. Wype∏nione listy (mo˝na je tak˝e przepisaç odr´cznie) prosimy wys∏aç na adres:
Biuro Poselskie Leszka Dobrzyƒskiego, 70-410 Szczecin, ul. Wyzwolenia 7/13 lub Piotr Niwiƒski 81-782 Sopot, ul. Chopina 25/2.
999375706.049.png 999375706.050.png 999375706.051.png 999375706.052.png 999375706.001.png 999375706.002.png 999375706.003.png 999375706.004.png 999375706.005.png 999375706.006.png 999375706.007.png 999375706.008.png 999375706.009.png 999375706.010.png 999375706.011.png 999375706.012.png 999375706.013.png 999375706.014.png 999375706.015.png 999375706.016.png 999375706.017.png 999375706.018.png 999375706.019.png 999375706.020.png 999375706.021.png 999375706.022.png 999375706.023.png 999375706.024.png 999375706.025.png 999375706.026.png 999375706.027.png 999375706.028.png 999375706.029.png
 
II Nasz Dziennik
Nasz Dziennik VII
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007
SYLWETKI NIEZ∏OMNYCH
„Nie jesteÊmy ˝adnà bandà,
jak nas nazywajà zdrajcy
i wyrodni synowie naszej Ojczyzny...”
w otwartym polu. Zresztà, jeÊli chodzi o ˝o∏nierzy
wojska „ludowego” i o wi´kszoÊç milicjantów
w tych czasach, to byli przecie˝ tak˝e nasi ch∏opcy,
koledzy tych z partyzantki antykomunistycznej. Nie
by∏o w Polsce wojny domowej. ˚o∏nierze wojska
„ludowego” czekali tylko, by coÊ si´ zmieni∏o.
W ciàgu kilku godzin rozprawiliby si´ z funkcjona-
riuszami komunistycznej bezpieki.
Nie by∏o wojny domowej, by∏a prewencja i pro-
paganda. W roku 1946 oddzia∏y antykomunistycz-
ne przygotowywa∏y ludzi do „referendum ludowe-
go” i do „wyborów”. Pokazywa∏y si´ w ró˝nych
miejscach, by wlaç otuch´ w serca Polaków, wiar´
w to, ˝e nie wszystko jeszcze stracone, ˝e Sowiety
i ich kolaboranci nie sà omnipotentni. Nikt nie my-
Êla∏ o tym, ˝e zarówno referendum, jak i wybory zo-
stanà sfa∏szowane. Trzeba by∏o nadziei, wbrew te-
mu, co si´ na co dzieƒ widzia∏o.
Po roku 1990 nazwano ich „˝o∏nierzami wykl´ty-
mi”. Czy to dobre okreÊlenie? Mo˝e lepiej mówiç
o ˝o∏nierzach zawsze wiernych, wiernych do koƒ-
ca? Takich, co nie utracili wiary w niepodleg∏à Pol-
sk´ i nie zwiod∏y ich oszukaƒcze, propagandowe
has∏a sowieckie. Umierali w walce – co by∏o dla
nich szcz´Êliwym rozwiàzaniem – albo po d∏ugich
udr´kach, po torturach w kaêniach NKWD-UB czy
Informacji Wojskowej, po haniebnych „procesach”,
gdzie bohaterom Polskiego Paƒstwa Podziemnego
zarzucano kolaboracj´ z Niemcami i niepope∏nione
zbrodnie. A potem szubienica (jak genera∏ „Nil”) al-
bo katyƒski strza∏ w ty∏ g∏owy (jak wi´kszoÊç skaza-
nych przed komunistycznymi „sàdami”), albo sal-
wa na wprost, poprzedzona haniebnym okrzykiem
„po zdrajcach narodu polskiego, ognia”! Jak bar-
dzo ten okrzyk ich bola∏, skoro 17-letnia sanita-
riuszka zdoby∏a si´ na to, by po tych s∏owach wy-
krzyczeç, w ostatnich sekundach swego ˝ycia:
„Niech ˝yje Polska!”.
W marcu 2006 r. Sejm RP przyjà∏ uroczystà
uchwa∏´ w sprawie uczczenia majora Zygmunta
Szendzielarza „¸upaszki” oraz innych bohate-
rów II konspiracji niepodleg∏oÊciowej. Traktujemy
to jako wydarzenie prze∏omowe w staraniach
o przywrócenie bohaterom tragicznej powojennej
walki o niepodleg∏y byt kraju – nale˝nej im czci
i honoru.
Zdzis∏aw Badocha „˚elazny”
(1923 Dàbrowa Górnicza – 1946 Czernin)
leƒskiej Brygady Kawalerii. Odznaczony Krzy˝em Virtuti Militari. W koƒ-
cu 1939 r. nawiàza∏ kontakt z konspiracjà wileƒskà, przyjmujàc pseudonim
„¸upaszko”. Komenda Okr´gu AK w Wilnie skierowa∏a go do pierwszego
oddzia∏u partyzanckiej AK na Wileƒszczyênie, by przejà∏ dowództwo
od ppor. Antoniego Burzyƒskiego „Kmicica”.
Na skutek podst´pnego rozbrojenia i wymordowania oddzia∏u „Kmicica”
przez partyzantk´ sowieckà, „¸upaszko” rozpoczyna organizowanie w∏a-
snego oddzia∏u, póêniejszej 5. Brygady AK. Pu∏kownik Aleksander „Wilk”
Krzy˝anowski, komendant wileƒskiej AK, nazwie jà „Brygadà Âmierci”
– po otrzymaniu fa∏szywej wiadomoÊci, ˝e 5. WBAK podzieli∏a los oddzia∏u
„Kmicica”. W rzeczywistoÊci tak si´ nie sta∏o, losy oddzia∏u „Kmicica” by∏y
dla „¸upaszki” powa˝nym ostrze˝eniem. Nigdy nie da∏ si´ zaprosiç na „roz-
mowy” z Sowietami bez uzbrojonej eskorty. W okresie dowodzenia Bryga-
dà zdoby∏ mir u podw∏adnych osobistym przyk∏adem w akcjach bojowych.
5. Brygada, w uzgodnieniu z komendà Okr´gu AK, nie uczestniczy∏a w ope-
racji „Ostra Brama”, ruszy∏a na zachód. „¸upaszko” nawiàza∏ kontakt z ko-
mendà Okr´gu AK Bia∏ystok i podporzàdkowa∏ si´ jej. W tym czasie jego za-
st´pcà by∏ Leon Beynar, znany jako Pawe∏ Jasienica, póêniej wybitny ese-
ista i autor ksià˝ek historycznych. W 1945 r. Brygada rozpoczyna walk´
zbrojnà z sowieckimi si∏ami bezpieczeƒstwa i agendami PKWN. Przechodzi
na Pomorze Gdaƒskie i wiosnà 1946 r. ponownie rozpoczyna walk´
z NKWD, UB i KBW, dzia∏aczami komunistycznymi, aktywistami PPR i konfi-
dentami. Kampania pomorska 5. Brygady zosta∏a zakoƒczona w listopa-
dzie 1946 roku. „¸upaszko” ukrywa∏ si´ na Bia∏ostocczyênie, na Âlàsku,
w okolicach Zakopanego. Aresztowany przez UB 26 VI 1948 r. 2 listopa-
da 1950 r. skazany w pokazowym procesie (transmitowanym przez radio)
przez Wojskowy Sàd Rejonowy w Warszawie na kar´ Êmierci. 8 lutego
1951 r. w wi´zieniu na Rakowieckiej zamordowany strza∏em w ty∏ g∏owy.
Miejsce pochówku nieznane.
W uznaniu patriotycznej postawy i zas∏ug bojowych, Prezydent RP
na Uchodêstwie nada∏ mjr. Zygmuntowi Szendzielarzowi Krzy˝ Z∏oty Orderu
Wojennego Virtuti Militari. Decyzjà rad miejskich jego imi´ noszà ulice m.in.
w Krakowie, ¸odzi i Gdaƒsku. W marcu 2006 r. Sejm RP uczci∏ 55. rocznic´
jego Êmierci specjalnà uchwa∏à.
U˝ywane sà dwie formy pseudonimu: „¸upaszko” lub „¸upaszka”. W Êro-
dowiskach kombatanckich dokonuje si´ jednak rozró˝nienia: „¸upaszka” to
pp∏k Jerzy Dàmbrowski, bohater Samoobrony Wileƒskiej w okresie wojny
z bolszewikami, zamordowany przez NKWD w roku 1941. „¸upaszko” to mjr
Zygmunt Szendzielarz, który swój pseudonim Êwiadomie przejà∏ od pp∏k.
Dàmbrowskiego.
Syn podoficera Korpusu Ochrony Pogranicza w Nowych Âwi´-
cianach, harcerz, ˝o∏nierz 5. Wileƒskiej Brygady AK, podpo-
rucznik czasu wojny, dowódca szwadronu w tej brygadzie pod-
czas jej antykomunistycznej kampanii na Pomorzu w 1946 ro-
ku. Uwa˝any za najlepszego dowódc´ polowego mjr. „¸upasz-
ki” w tym okresie. Znakomite wyszkolenie, zgranie oraz doÊwiadczenie nabyte pod-
czas wielu lat walki, a tak˝e nieszablonowe dowodzenie, pozwala∏o ˝o∏nierzom „˚ela-
znego” unikaç starç z du˝ymi oddzia∏ami i omijaç ob∏awy. Major wystàpi∏ z wnioskiem
o odznaczenie „˚elaznego” Krzy˝em Virtuti Militari, piszàc: „bardzo odwa˝ny, dzielny,
pe∏en inicjatywy, wykaza∏ wielkà odwag´ osobistà”. Dowodzi∏ m.in. g∏oÊnà akcjà
19 maja 1946 r., o której informowa∏o BBC. Szwadron „˚elaznego” rozbroi∏ tego dnia 7
posterunków milicji w powiatach KoÊcierzyna i Starogard, zlikwidowa∏ dwie placówki
UB, rozstrzela∏ 5 funkcjonariuszy UB, w tym sowieckiego doradc´, oficera NKWD.
„˚elazny” zginà∏ 28 VI 1946 r., otoczony przez UB w okresie leczenia rany.
Propaganda komunistyczna przedstawia∏a go jako bandyt´, morderc´. 5 grud-
nia 2004 r. grupa wolontariuszy upami´tni∏a ppor. Zdzis∏awa Badoch´ „˚ela-
znego”, ods∏aniajàc w Czerninie pod Sztumem tablic´ pamiàtkowà na Êcianie
koÊcio∏a parafialnego. 11 kwietnia 2006 r. poÊwi´cono w Czerninie skromny
pomnik „Pami´ci ˝o∏nierzy szwadronu „˚elaznego”.
Dokoƒczenie ze s. I
wiernych przysi´dze na Êmierç w otwartych star-
ciach z Sowietami. Jego ostatni rozkaz nie da∏ jed-
nak jasnej odpowiedzi na pytanie, co dalej robiç.
Genera∏ Okulicki wyraênie mówi∏ w tym rozkazie,
˝e „Polska, wed∏ug rosyjskiej recepty, nie jest tà
Polskà, o którà bijemy si´ szósty rok z Niemcami,
dla której pop∏yn´∏o morze krwi polskiej i przecier-
pia∏o ogrom m´ki i zniszczenie kraju”. Wyraênie
wskazywa∏ na potrzeb´ dalszej walki, choç nie mó-
wi∏, jakà form´ powinna ona przybraç. Zwalnia∏ ofi-
cerów i ˝o∏nierzy z przysi´gi, a jednoczeÊnie wzy-
wa∏ ich: „Dalszà swà prac´ i dzia∏alnoÊç prowadê-
cie w duchu odzyskania pe∏nej niepodleg∏oÊci paƒ-
stwa i ochrony ludnoÊci polskiej przed zag∏adà
[…]. W tym dzia∏aniu ka˝dy z was musi byç dla sie-
bie dowódcà”. Czy ta „praca i dzia∏alnoÊç” to tak˝e
walka z nowym okupantem? Sami musieli sobie
odpowiedzieç na to pytanie.
Choç zwolnieni z przysi´gi, z∏o˝onej w warun-
kach okupacji, mieli jednak dalej walczyç o niepod-
leg∏y byt Polski. Jedni postawili na legalnà dzia∏al-
noÊç politycznà, zw∏aszcza w strukturach PSL. Inni
postanowili przeczekaç najtrudniejszy czas, liczàc
na polityczne rozwiàzania dla ca∏ej Europy Ârodko-
wowschodniej, która znalaz∏a si´ pod sowieckim
butem. Przecie˝ alianci nie mogli nas sprzedaç!
Jeszcze inni uznali, ˝e nawet jeÊli ta sytuacja si´
zmieni, to mogà nastàpiç nieodwracalne zmiany
zwiàzane z dzia∏alnoÊcià pacyfikacyjnà i represyj-
nà, prowadzonà przez formacje sowieckie oraz
tworzàce si´ ich „polskie” odpowiedniki, takie jak
UB czy KBW. Postanowili wi´c pozostaç w lesie
i prowadziç ograniczonà dzia∏alnoÊç zbrojnà. W∏a-
Êciwie trudno nawet mówiç o dzia∏alnoÊci zbrojnej.
Oficerowie i ˝o∏nierze powojennej, antykomuni-
stycznej konspiracji zbrojnej prowadzili dzia∏alnoÊç
o charakterze bardziej propagandowym ni˝ zbroj-
nym. Przecie˝ nie mogli wyst´powaç ani przeciwko
jednostkom sowieckim, ani przeciwko KBW
˚e zwo˝à do Polski wyszkolonych w Sowietach
funkcjonariuszy bezpieki i propagandy komuni-
stycznej, przede wszystkim zaÊ – swój „rzàd” dla
Polski – tak jak w roku 1920, gdy bolszewicy przy-
wieêli do Polski swój „Tymczasowy Komitet Rewolu-
cyjny Polski” z Feliksem Dzier˝yƒskim na czele, tyl-
ko ˝e teraz obowiàzuje inny j´zyk. Ju˝ si´ nie mówi
o „trupie Polski”, o „Êwiatowej rewolucji” i o „repu-
blice rad”. Teraz mówi si´ o „demokracji”, która jest
„wyzwoleniem od reakcji”, czyli od wolnej Polski...
Zagrabione Polsce jesienià 1939 r. ziemie, zaj´-
te od lata 1941 r. przez Niemców, Sowieci uwa˝ali
za swoje. Co wi´cej, od razu zaprowadzili tam ter-
ror. Nie pytajàc Polaków o zdanie, traktowali ich jak
obywateli sowieckich, a m∏odych Polaków wcielali
na si∏´ do swej armii. Odbywa∏y si´ na nich praw-
dziwe „polowania” z udzia∏em NKWD.
Tymczasem za linià Curzona Sowieci celebrowa-
li ustanowienie „rzàdu”, u∏o˝onego w Moskwie
przez Stalina, choç mieliÊmy legalny, uznawany
przez ca∏y cywilizowany Êwiat rzàd RP, wówczas
na uchodêstwie.
Jerzy Lejkowski „Szpagat”
(1924 Wilno – 1992 Gdaƒsk)
Harcerz, podporucznik czasu wojny w 5. Wileƒskiej Brygadzie
AK. Jako jedyny z ˝o∏nierzy na pomnikowym zdj´ciu prze˝y∏.
Ci´˝ko ranny w walce, aresztowany przez UB 6 VII 1948 r.,
skazany na kar´ Êmierci, zamienionà na 15 lat wi´zienia.
Przez wiele lat by∏ inwigilowany przez SB, zmar∏ w roku 1992.
***
Biç si´ czy si´ nie biç? Pozostanie w warunkach
konspiracyjnych by∏o dla oddzia∏ów zbrojnych Pol-
skiego Paƒstwa Podziemnego trudniejsze ni˝
„za Niemca”. Wraz z wkraczaniem armii sowieckiej
na kolejne polskie tereny miejscowe formacje de-
konspirowa∏y si´ zgodnie z za∏o˝eniami operacji
„Burza”, która mia∏a byç ogólnonarodowym po-
wstaniem. Pod pretekstem „oczyszczania zaplecza
frontu” silne jednostki NKWD Êledzi∏y i atakowa∏y
polskich partyzantów, pozostajàcych jeszcze
w swych leÊnych bazach. W styczniu 1945 r. ostat-
ni dowódca AK, gen. Leopold Okulicki „Niedêwia-
dek”, rozwiàza∏ Armi´ Krajowà. Chcia∏ w ten spo-
sób „roz∏adowaç” lasy, by nie nara˝aç ˝o∏nierzy AK
Marian Pluciƒski „MÊcis∏aw”
(1912 ˚arnowiec – 1946 Bia∏ystok)
Oficer Wojska Polskiego, student USB, uczestnik wojny
obronnej 1939 r., oficer 6. Wileƒskiej Brygady AK, dowód-
ca szwadronu w 5. Brygadzie. W uzasadnieniu wniosku
o Krzy˝ Walecznych mjr „¸upaszko” napisa∏: „W ka˝dej ak-
cji bojowej jest dla ˝o∏nierzy przyk∏adem odwagi”. Areszto-
wany przez bia∏ostockie UB na skutek donosu, zosta∏ skazany na Êmierç i zamor-
dowany 28 VI 1946 roku. Nawet UB wystawi∏o mu mimowolnie dobrà opini´:
„energiczny, odwa˝ny, bandycki upór”, na swój sposób interpretujàc s∏owo „ban-
dycki”. Miejsce pochówku „MÊcis∏awa” zosta∏o utajnione.
Henryk Wieliczko „Lufa”
(1922 Wilno – 1949 Lublin)
Piotr Szubarczyk
Z kalendarza polskiego
Harcerz, podporucznik czasu wojny, ˝o∏nierz 5. Wileƒ-
skiej Brygady AK, w 1946 r. dowódca szwadronu. Od-
znaczony Krzy˝em Walecznych: „W ka˝dej akcji Êwieci
przyk∏adem odwagi i bohaterstwa ˝o∏nierzom” (mjr „¸u-
paszko”). Dowodzony przez niego szwadron wykony-
wa∏ akcje nie tylko na Pomorzu, lecz tak˝e na Warmii i Mazurach. Odznacza∏
si´ wyjàtkowà aktywnoÊcià i ruchliwoÊcià. Aresztowany przez UB w Siedl-
cach, ju˝ po Êmierci „¸upaszki”, ppor. Henryk Wieliczko zosta∏ zamordowa-
ny 14 III 1949 r. na Zamku w Lublinie.
Operacja „Ostra Brama”
Major Zygmunt Szendzielarz „¸upaszko”
(9 III 1910 Stryj – 8 II 1951 Warszawa)
Oficer Wojska Polskiego. Ukoƒczy∏ Szko∏´ Podchorà-
˝ych Kawalerii w Grudziàdzu (1934 r.) i otrzyma∏ przy-
dzia∏ do 4. Pu∏ku U∏anów Zaniemeƒskich w Wilnie.
W wojnie obronnej 1939 r. dowódca 3. szwadronu Wi-
Od samego poczàtku okupacji niemiecko-sowiec-
kiej Polskie Paƒstwo Podziemne przewidywa∏o
w decydujàcym momencie wojny wybuch ogólno-
narodowego powstania i przywrócenie suwerenno-
Êci Polsce. Takie te˝ by∏y strategiczne cele g∏ównej
si∏y zbrojnej Paƒstwa Podziemnego – Armii Krajo-
wej. Plan powstania przybra∏ realny kszta∏t w posta-
ci operacji o kryptonimie „Burza”, zak∏adajàcej mo-
bilizacj´ oddzia∏ów AK w czasie przesuwania si´
frontu wschodniego przez ziemie polskie i atakowa-
nie wycofujàcych si´ wojsk niemieckich, by opano-
waç teren przed wkroczeniem wojsk sowieckich.
W ramach „Burzy” wileƒska i nowogródzka AK prze-
prowadzi∏y w lipcu 1944 r. operacj´ „Ostra Brama”,
która mia∏a wyzwoliç Wilno polskimi si∏ami, zanim
nadejdzie armia sowiecka. W operacji uczestniczy∏o
oko∏o 9 tys. ˝o∏nierzy AK. Miasto wyzwolono
od Niemców wspólnie z Sowietami. 17 lipca skon-
centrowane pod Wilnem oddzia∏y AK zosta∏y jednak
podst´pnie rozbrojone, a ˝o∏nierze osadzeni w obo-
zie w Miednikach, nast´pnie w dniach 27-28 lipca
wywiezieni do Ka∏ugi. Niepowodzenie „Burzy” w Wil-
nie by∏o zapowiedzià póêniejszej tragedii Powstania
Warszawskiego.
oprac. Piotr Szubarczyk
DODATEK PRZYGOTOWUJE BIURO EDUKACJI PUBLICZNEJ IPN.
www.ipn.gov.pl
Zdj´cia pochodzà z Archiwum IPN.
Redaktorzy:
dr Krzysztof Kaczmarski, krzysztof.kaczmarski@ipn.gov.pl (Rzeszów 017 860 60 25)
Romuald Niedzielko, romuald.niedzielko@ipn.gov.pl (Warszawa 022 431 83 73)
ADRES DO KORESPONDENCJI:
DODATEK IPN DO „Naszego Dziennika”
UL. TOWAROWA 28, 00-839 WARSZAWA
oprac. Piotr Szubarczyk
SPRZEDA˚ WYDAWNICTW IPN: TEL. (022) 581 88 72
999375706.030.png 999375706.031.png 999375706.032.png 999375706.033.png 999375706.034.png 999375706.035.png 999375706.036.png 999375706.037.png 999375706.038.png 999375706.039.png 999375706.040.png 999375706.041.png 999375706.042.png
VI Nasz Dziennik
Nasz Dziennik III
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007
Przywróciç pami´ç
Studia, Warszawa 1997, s. 70; J. Wo∏konowski, Okr´g
Wileƒski...; T. Strzembosz, Rzeczpospolita Podziemna.
Spo∏eczeƒstwo polskie apaƒstwo podziemne1939-1945,
Warszawa 2000.
3 Odezwa Pe∏nomocnika Rzàdu iDelegata Si∏ Zbrojnych naKraj
dooddzia∏ów leÊnych,[w]: Zrzeszenie WolnoÊç iNiezawis∏oÊç
wdokumentach, t. I, Wroc∏aw 1997, s. 77.
4 Ustalenia Kazimierza Krajewskiego (IPN) dla Atlasu podziemia
niepodleg∏oÊciowego1944-1956(w druku).
5 Prób´ podsumowania dorobku bojowego AK-DSZ w walce
z nowym okupantem podejmuje Krzysztof A. Tochman w pra-
cy: Adam Boryczka. Zdziejów WiN-u, Zwierzyniec – Rze-
szów 2001, s. 81-125.
6 Ustalenia K. Krajewskiego w Atlasie podziemia...
7 A. Heda, Wspomnienia „Szarego”, Warszawa 1999; S.
Bembiƒski „HarnaÊ”, Te pokolenia zbohaterstwa znane,
Radom 1996; J. Âlaski, ˚o∏nierze wykl´ci, Warszawa 1996.
8 K. Krajewski, T. ¸abuszewski, Bia∏ostocki Okr´g AK-
-AKO.VII1944 –VIII1945, Warszawa 1997, s. 422-423.
9 R. Wnuk, Lubelski Okr´g AK, DSZ iWiN1944-1947, Warsza-
wa 2000; R. Âmietanka-Kruszelnicki, Podziemie poakowskie
naKielecczyênie1945-1948, Kraków 2002; M. Korkuç, Nie-
podleg∏oÊciowe oddzia∏y partyzanckie wKrakowskiem (1944-
-1947), Kraków 2002; K. Krajewski, T. ¸abuszewski, Bia∏ostoc-
ki Okr´g AK-AKO...
10 K. Krajewski, T. ¸abuszewski, „¸upaszka”, „M∏ot”, „Huzar”.
Dzia∏alnoÊç5. i6. Brygady Wileƒskiej AK (1944-1952),
Warszawa 2002.
11 Badania na ten temat prowadzà: Kazimierz Krajewski,
Tomasz ¸abuszewski, Pawe∏ Rokicki, a tak˝e autor niniejsze-
go tekstu.
12 K. Krajewski, Skala imetody dzia∏aƒ partyzanckich ikonspira-
cyjnych wPolsce po1944 r., [w:] Aparat represji aopór spo-
∏eczeƒstwa wobec systemu komunistycznego wPolsce
inaLitwie wlatach1944-1956, Warszawa 2005, s. 45.
13 K. Krajewski, T. ¸abuszewski, J. Paw∏owicz, L. ˚ebrowski,
Kryptonim „Orze∏”. Warszawski Okr´g NZW wdokumen-
tach1947-1954, Warszawa 2003.
14 K. Krajewski, Skala imetody dzia∏aƒ partyzanckich..., s. 46.
15 Ustalenia Kazimierza Krajewskiego.
16 Ustalenia historyków IPN dla Atlasu podziemia niepodleg∏o-
Êciowego...
17 S. Poleszak, Kryptonim „Po˝ar”. Rozpracowanie ilikwidacja
ostatniego ˝o∏nierza polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowe-
go Józefa Franczaka „Lalka”, „Lalusia” (1956-1963), w: „Pa-
mi´ç i SprawiedliwoÊç” 2005, nr 2 (8).
dr Piotr Niwiƒski
Podziemie niepodleg∏oÊciowe
w Polsce po roku 1944
Wiele z tych osób, które zdecydowa∏y si´ na stabiliza-
cj´, ˝y∏o przez ca∏e lata nadziejà na powa˝ne, mi´dzy-
narodowe zmiany polityczne, które uczyni∏yby naszà
walk´ o wolnoÊç skutecznà.
Na zakoƒczenie trzeba dodaç, ˝e ˝o∏nierze podzie-
mia niepodleg∏oÊciowego, bez wzgl´du na obranà
drog´, byli do 1990 r. pod czujnà obserwacjà aparatu
represji. Niemal ka˝demu zidentyfikowanemu ˝o∏nie-
rzowi podziemia za∏o˝ono „teczk´ ewidencyjnà”, którà
uzupe∏niano na bie˝àco. W ten sposób totalitarny re-
˝im kompletowa∏ wiedz´ na temat tysi´cy ludzi, poten-
cjalnych uczestników narodowej insurekcji, gdyby po-
zwoli∏y na to warunki polityczne. Ta wiedza cz´sto de-
cydowa∏a o karierze zawodowej czy nawet o ˝yciu
osobistym. Przeciwko dawnym konspiratorom prowa-
dzono liczne akcje, kombinacje operacyjne, czyli
po prostu prowokacje, inwigilowano ich poprzez kon-
trol´ korespondencji, pods∏uchy, werbowano licznych
agentów Êledzàcych ka˝dy ich krok. Za jednà z naj-
wi´kszych „zbrodni” w∏adza komunistyczna uznawa∏a
próby opracowaƒ historycznych dotyczàcych dzia∏al-
noÊci podziemia antykomunistycznego. Wszelkie ma-
teria∏y na ten temat aparat represji stara∏ si´ rekwiro-
waç i niszczyç. JednoczeÊnie prowadzono intensywnà
propagand´, której celem by∏o ukazanie tego podzie-
mia jako pospolitego bandytyzmu. Niestety, do dziÊ
zbieramy zatrute owoce tej dzia∏alnoÊci. Badania
nad polskim podziemiem antykomunistycznym
po 1944 r. powinny byç bardziej intensywne i powinny
przek∏adaç si´ na powszechnà edukacj´ spo∏eczeƒ-
stwa w tym zakresie.
Czy to podziemie mia∏o szans´ na zmian´ rzeczywi-
stoÊci politycznej w Polsce? Patrzàc z perspektywy ty-
lu lat, oczywiÊcie nie. Nawet zaanga˝owanie du˝ej licz-
by osób, w szczególnoÊci w pierwszym okresie, nie
mog∏o przynieÊç efektów przede wszystkim ze wzgl´-
du na brak koordynacji dzia∏aƒ i decentralizacj´ ruchu.
Próba zjednoczenia ruchu antykomunistycznego w ra-
mach tzw. Komitetu Porozumiewawczego Organizacji
Polski Podziemnej w 1946 r. zakoƒczy∏a si´ niepowo-
dzeniem. OÊrodek krajowy, jednoczàcy ruch konspira-
cyjny nie powsta∏, zaÊ oÊrodek zagraniczny, jakim by∏
rzàd RP na uchodêstwie, wobec trudnoÊci w funkcjo-
nowaniu (nieuznawany przez Zachód od lipca 1945 r.)
tak˝e nie by∏ w stanie staç si´ czynnikiem jednoczà-
cym. Podziemie antykomunistyczne charakteryzuje
wi´c rozbicie organizacyjne.
Drugim powodem jest dysproporcja si∏. Co prawda
w pierwszym okresie w podziemie niepodleg∏oÊciowe
zaanga˝owanych by∏o blisko 200 tys. osób, ale trzeba
pami´taç, ˝e w∏adza komunistyczna dysponowa∏a
o wiele liczniejszym aparatem terroru. Na terenie Pol-
ski okresowo stacjonowa∏o blisko 6 mln ˝o∏nierzy so-
wieckich! Przewaga by∏a wi´c przygniatajàca. Tak˝e
tworzàce si´ w tym czasie, przy pomocy NKWD, struk-
tury miejscowego aparatu represji szybko osiàgn´∏y
znaczàcà si∏´. W szczytowym okresie liczy∏y 300 tys.
funkcjonariuszy i ˝o∏nierzy s∏u˝àcych w formacjach
zwalczajàcych podziemie.
Ostatnim powodem niepowodzeƒ by∏o zm´czenie
spo∏eczeƒstwa d∏ugoletnim terrorem kolejnych oku-
pantów. Dzia∏alnoÊç konspiracyjna i zbrojna w okresie
wojny przynios∏a wiele ofiar. Przed∏u˝anie okresu nara-
˝ania si´ na terror budzi∏o naturalny sprzeciw. Konspi-
ratorzy decydowali si´ na podj´cie legalnej pracy, kon-
tynuacj´ nauki, na za∏o˝enie rodziny. To w naturalny
sposób likwidowa∏o szerszà baz´ podziemia. Co
prawda ta stabilizacja mia∏a charakter tylko pozorny.
1 J. Wo∏konowski, Okr´g Wileƒski SZP-ZWZ-AK1939-1945,
Warszawa 1996; P. Niwiƒski, Okr´g Wileƒski AK wla-
tach1944-1948, Warszawa 1999; J. W´gierski, Kresy po-
∏udniowo-wschodnie polipcu1944 r., [w]: ˚o∏nierze wy-
kl´ci. Antykomunistyczne podziemie zbrojne po1944 r.,
Warszawa 2002.
2 Z. Boradyn, A. Chmielarz, H. Piskunowicz, Zdziejów Armii
Krajowej naNowogródczyênie iWileƒszczyênie(1941-1945).
Koncentracja oddzia∏ów 5. Wileƒskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „¸upaszki”. Major w Êrodku, z widocznym ryngrafem
z Matkà Bo˝à Ostrobramskà na lewej kieszeni munduru
Antykomunistyczne
powstanie
Powojenna konspiracja antykomunistyczna
– zwana tak˝e II konspiracjà niepodleg∏oÊciowà
czy konspiracjà poakowskà – by∏a prawdziwym
fenomenem w najnowszej historii Polski, bioràc
pod uwag´ zasi´g i si∏´ tej konspiracji. Przedsta-
wienie tego fenomenu jest niemo˝liwe w krótkim
tekÊcie, chcia∏bym jednak uporzàdkowaç Czytel-
nikowi naszà dotychczasowà wiedz´ na ten te-
mat. Zwracam przy tym uwag´, ˝e temat podzie-
mia antykomunistycznego jest ciàgle jeszcze
przedmiotem badaƒ.
Wileƒszczyzna by∏a miejscem niewi´kszego wy-
stàpienia oddzia∏ów partyzanckich. Zgrupowane
oddzia∏y Okr´gów Wileƒskiego i Nowogródzkiego
liczy∏y w lipcu 1944 r. blisko 16 tysi´cy ˝o∏nierzy!
Jak na warunki partyzanckie oddzia∏y te by∏y do-
brze uzbrojone w zdobycznà broƒ, dba∏y o jednoli-
te umundurowanie, zachowywa∏y dyscyplin´ woj-
skowà. By∏o to wojsko o du˝ym potencjale bojo-
wym, sk∏adajàce si´ wy∏àcznie z ochotników, po-
dejmujàcych walk´ z pobudek ideowych. W tych
oddzia∏ach byli nie tylko Polacy, ale tak˝e obywate-
le polscy narodowoÊci bia∏oruskiej, ˝ydowskiej, li-
tewskiej czy rosyjskiej. Wszystkich ∏àczy∏a ch´ç
walki z niemieckim okupantem 1 .
Obawy co do postawy Sowietów okaza∏y si´
uzasadnione. Zgodnie z dyrektywà Stalina
nr 220145 z 14 lipca 1944 r., mówiàcà o rozbrajaniu
oddzia∏ów AK „na terytorium Litwy, zachodniej Bia-
∏orusi i zachodniej Ukrainy” [!], polskie formacje
partyzanckie, po wykonaniu zadania, zosta∏y oto-
czone przez oddzia∏y NKWD i – jak to wtedy okre-
Êlono – „internowane”. Faktycznie tych ˝o∏nierzy
zes∏ano na poniewierk´ w g∏àb Rosji, skazano
na wieloletnie wi´zienie czy nawet rozstrzelano
na miejscu. Na Wileƒszczyênie dotkn´∏o to 6 tysi´-
cy ludzi. W tym samym czasie na powolnà Êmierç
skazano powstaƒców warszawskich. Wtedy zaczà∏
si´ rodziç ruch zwany podziemiem niepodleg∏o-
Êciowym lub antykomunistycznym 2 .
TWARZE BEZPIEKI
W tym pierwszym okresie, zamkni´tym w latach 1944-
-1945, mamy do czynienia z najwi´kszym nasileniem
akcji zbrojnej przeciw komunistom. Wprowadzenie
w∏adzy komunistycznej spotka∏o si´ z powszechnym
oporem polskiej konspiracji. Dekonspiracja znacznej
cz´Êci podziemia podczas operacji „Burza” prowadzi-
∏a do masowych represji wobec jej cz∏onków. Jedno-
czeÊnie nowà w∏adz´, mimo pozorów jej samodzielno-
Êci, uznano za aparat okupacyjny, który wyst´puje
przeciwko niepodleg∏oÊci paƒstwa. Nawet próba roz-
wiàzania struktur polskiego podziemia przez jego kie-
rownictwo, czyli Komend´ G∏ównà AK, nie przynios∏a
widocznej zmiany. Wymuszona przez rzàd RP
na uchodêstwie zosta∏a odebrana przez spo∏eczeƒ-
stwo jako krok dyplomatyczny, a nie faktyczny, co by-
∏o zresztà zgodne z prawdà. Komend´ nad ˝o∏nierza-
mi przej´∏y kierownictwa lokalnych struktur, kontynu-
ujàc walk´ z nowym okupantem 3 .
W konspiracji „poakowskiej” w tym okresie pozo-
stawa∏o blisko 200 tys. ludzi, czyli po∏owa okupacyjnej
si∏y polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowego! W wo-
jewództwach wschodniej i centralnej Polski operowa∏o
po kilkadziesiàt oddzia∏ów partyzanckich i grup bojo-
wych. ¸àcznie w oddzia∏ach partyzanckich znajdowa-
∏o si´ wówczas 15-20 tys. ludzi, z tego na terenie Wi-
leƒszczyzny i Nowogródczyzny co najmniej 3 tysiàce.
„¸ajdaków stek”
– SOWIECCY DORADCY W POLSCE
Na Kresach
Kiedy na jesieni 1967 r. studenci warszawscy ˝ywio-
∏owo demonstrowali swoje patriotyczne uczucia
podczas kolejnych przedstawieƒ III cz´Êci „Dzia-
dów“ Adama Mickiewicza w Teatrze Narodowym,
szczególny entuzjazm wywo∏ywa∏y na widowni s∏o-
wa rosyjskiego senatora: „Nie dziw, ˝e nas tu prze-
klinajà, wszak to ju˝ mija wiek, jak z Moskwy w Pol-
sk´ posy∏ajà samych ∏ajdaków stek...”. Aby zrozu-
mieç w∏aÊciwy kontekst i szczególnà aktualnoÊç tek-
stu Mickiewicza w czasach PRL, trzeba pami´taç, ˝e
Sowieci, wkraczajàc na polskie ziemie w pogoni
za Niemcami, przywieêli nam w taborach nowych
„∏ajdaków stek”: oficerów NKWD przebranych w pol-
skie mundury, z „polskimi” biografiami (vide: Kon-
stanty Rokossowski, Siergiej Gorochow vel Stani-
s∏aw Pop∏awski czy Karol Âwierczewski), bezpiek´
wyszkolonà w czasie wojny w Kujbyszewie, zast´py
cz∏onków dawnych jaczejek komunistycznych oraz
innych kolaborantów. Do roku 1948 ka˝de powiato-
we UB posiada∏o sowieckiego „doradc´”, który
praktycznie decydowa∏ o dzia∏alnoÊci z∏owrogiego
urz´du. Sowietnicy w wojewódzkich UB rezydowali
a˝ do roku 1953. Kiedy wyje˝d˝ali grupowo z Polski
w roku 1955, zorganizowano im goràce po˝egnanie,
a szef Komitetu do spraw Bezpieczeƒstwa Publicz-
nego W∏adys∏aw Dworakowski dzi´kowa∏ im
„za walk´ ze wspólnym wrogiem” [!]. Wspólnym
wrogiem dla polskich kolaborantów i ich sowieckich
nauczycieli byli oficerowie i ˝o∏nierze antykomuni-
stycznej konspiracji zbrojnej oraz ci wszyscy, którzy
w ró˝nych formach stawiali opór sowietyzacji Polski.
Szczególnà wÊciek∏oÊç gdaƒskiej bezpieki wywo-
∏a∏a akcja szwadronu ppor. Zdzis∏awa Badochy „˚ela-
znego” 19 maja 1946 r. w miejscowoÊci Stara Kisze-
wa. „˚elazny” aresztowa∏, a nast´pnie kaza∏ rozstrze-
laç sowieckiego doradc´ powiatowego UB w KoÊcie-
rzynie, lejtnanta Piotra Szyniedzina, który w∏aÊnie
przyjecha∏ na inspekcj´. Wraz z nim rozstrzelano
miejscowych ubeków oraz wskazanego przez miesz-
kaƒców konfidenta. ˚o∏nierze mjr. „¸upaszki” wyko-
nali kilkadziesiàt takich egzekucji podczas kampanii
pomorskiej 1946 roku. Kierowali si´ rozkazem ∫ la
longue (do odwo∏ania) ostatniego komendanta Okr´-
gu Wileƒskiego AK, pp∏k. Antoniego Olechnowicza
„Pohoreckiego”, który nakazywa∏ likwidacj´ napotka-
nych w terenie funkcjonariuszy NKWD i UB – jako
przedstawicieli policji politycznej obcego paƒstwa.
oprac. Piotr Szubarczyk
Poczàtków partyzantki antykomunistycznej szukaç
trzeba jeszcze w po∏owie 1944 r. na Kresach. Wtedy to
oddzia∏y AK, zgodnie z rozkazami Naczelnego Wodza,
rozpocz´∏y operacj´ „Burza”, b´dàcà formà planowa-
nego od roku 1939 powstania przeciwko okupantowi.
Wymaga∏a ona wspó∏dzia∏ania w walce z Armià Czer-
wonà. Mimo nieufnego stosunku polskich ˝o∏nierzy
z Kresów do Sowietów, wyniesionego z pierwszej,
dwuletniej okupacji (1939-1941), nasi ˝o∏nierze wspó∏-
dzia∏ali z armià sowieckà w wypieraniu Niemców z te-
renów polskich. Oddzia∏y AK z Wileƒszczyzny i Nowo-
gródczyzny opanowa∏y Wilno, oddzia∏y lwowskiej AK
walczy∏y o Lwów, na Wo∏yniu 27. Wo∏yƒska Dywizja AK
prowadzi∏a zaci´te walki, podobnie dzia∏o si´ i w in-
nych kresowych okr´gach AK.
999375706.043.png 999375706.044.png 999375706.045.png
 
IV Nasz Dziennik
Nasz Dziennik V
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007
Wbrew nadziei
W tym okresie na terenie Wileƒszczyzny dzia∏a∏o przy-
najmniej 20 oddzia∏ów partyzanckich, na terenie No-
wogródczyzny ponad 30. Stan tych oddzia∏ów waha∏
si´ od kilkunastu osób do nawet 200 4 .
Wystàpienia przeciwko w∏adzom komunistycznym
i sowieckim si∏om okupacyjnym w niektórych woje-
wództwach przybra∏y znamiona lokalnych powstaƒ.
Rozmiary owego ruchu powodujà, ˝e wydarzenia te
okreÊlane sà niekiedy mianem „powstania antykomu-
nistycznego”. Na terenach Wileƒszczyzny i Nowo-
gródczyzny wystàpienia by∏y nieco s∏absze, ze wzgl´-
du na olbrzymie nasycenie terenu jednostkami
NKWD, a tak˝e ze wzgl´du na polityk´ w∏adz pod-
ziemnych starajàcych si´ za wszelkà cen´ ograniczyç
dzia∏alnoÊç zbrojnà 5 .
W wielu województwach terenowe w∏adze komuni-
styczne i podleg∏e im si∏y zosta∏y po prostu „zmiecio-
ne”. Zlikwidowano administracj´ komunistycznà
szczebla gminnego i terenowe ogniwa milicji. Tak˝e
na terenach Litewskiej i Bia∏oruskiej SRS prowadzono
tego typu akcje. Do koƒca 1944 r. wykonano ich po-
nad 160. Warto przypomnieç na przyk∏ad, ˝e
15 IX 1944 r. oddzia∏ por. Lisowskiego „Korsarza”
zniszczy∏ sielsowiet w Ma∏ych Solecznikach,
17 IX 1944 r. na terenie gminy Ejszyszki oddzia∏y AK
spali∏y 9 mostów, w tym jeden „o znaczeniu ogólno-
paƒstwowym”. By∏a to akcja „Rocznica” zwiàzana z 5.
rocznicà agresji sowieckiej na Polsk´. 20 X 1944 r. od-
dzia∏ AK zmobilizowany z lokalnej sieci terenowej opa-
nowa∏ Ejszyszki, niszczàc m.in. dokumentacj´ w urz´-
dach sowieckich, zaÊ w grudniu 1944 r. oddzia∏ Cze-
s∏awa Czeszumskiego „Edka” uwolni∏ w Popiszkach
ko∏o Wilna oko∏o 200 osób zatrzymanych przez milicj´
i przeznaczonych do wywiezienia w g∏àb ZSRS.
W 1945 r. intensywnoÊç dzia∏aƒ podziemia na tych te-
renach nieco spad∏a, wykonano jednak oko∏o 200 ak-
cji zbrojnych. Spadek zwiàzany by∏ m.in. z zainicjowa-
nà w lutym 1945 r. akcjà ewakuacji ˝o∏nierzy podzie-
mia na tereny Polski Centralnej, w wyniku której zde-
cydowana cz´Êç ˝o∏nierzy podziemia z Kresów opu-
Êci∏a rodzinne strony 6 .
W∏adze komunistyczne osta∏y si´ wi´c w tym okre-
sie tylko w miastach wojewódzkich i powiatowych
– pod os∏onà garnizonów NKWD. Jednak nawet te du-
˝e oÊrodki stawa∏y si´ obiektami ataków oddzia∏ów
partyzanckich. Pewnym miernikiem skali dzia∏aƒ
zbrojnych tego okresu mogà byç akcje odbijania
wi´êniów. Trzykrotnie uwalniano ich z wi´zieƒ w mia-
stach wojewódzkich – Lublinie, Bia∏ymstoku i Kiel-
cach. Szczególnie spektakularny charakter mia∏a ta
ostatnia akcja, podczas której oddzia∏y dowodzone
przez kpt. Antoniego Hed´ „Szarego” i por. Stefana
Bembiƒskiego „Harnasia” w sile oko∏o 400 ludzi we-
sz∏y do Kielc, zablokowa∏y miejscowe si∏y bezpieczeƒ-
stwa i wypuÊci∏y wszystkich 650 wi´êniów z miejsco-
wego wi´zienia. Równie spektakularny charakter mia-
∏y akcje na obozy, w których NKWD przetrzymywa∏o
uwi´zionych ˝o∏nierzy AK. By∏y co najmniej 4 takie
operacje. Podczas jednej z nich, w Rembertowie,
uwolniono blisko 700 osób przeznaczonych do wy-
wiezienia w g∏àb ZSRS. Ponadto wykonano ponad 20
operacji uwalniania wi´êniów w miastach powiato-
wych, przy czym cz´sto zwiàzane by∏y one z jedno-
czesnym uderzeniem na kwaterujàce tam komuni-
styczne si∏y bezpieczeƒstwa 7 .
Swego rodzaju symbolem mo˝e byç akcja wyko-
nana w dniu zakoƒczenia II wojny Êwiatowej – 8-9
maja 1945 r., kiedy to poakowskie oddzia∏y dowo-
dzone przez mjr. Jana Tabortowskiego „Bruzd´”
opanowa∏y powiatowe miasto Grajewo (woj. bia∏o-
stockie), rozbi∏y tamtejsze UB oraz komend´ MO,
uwalniajàc ponad 200 wi´êniów. Dochodzi∏o te˝
do zaci´tych walk z penetrujàcymi teren grupami
operacyjnymi NKWD, UB i KBW. By∏y to niekiedy
prawdziwe bitwy, np. bój stoczony przez zgrupowa-
nie „Ojca Jana” z batalionem NKWD pod Kury∏ówkà
nad Sanem (zgin´∏o ponad 60 enkawudzistów), bój
stoczony 24 V 1945 r. przez oddzia∏ „Orlika” w si-
le 160 ludzi z grupà operacyjnà NKWD i UBP liczà-
cà ∏àcznie 680 funkcjonariuszy (zgin´∏o kilkunastu
pracowników UBP i oko∏o 60 ˝o∏nierzy NKWD) czy
zniszczenie grupy operacyjnej NKWD i UB
18 VIII 1945 r. w Miodusach Pokrzywnych przez 1.
szwadron 5. Wileƒskiej Brygady mjr. „¸upaszki”
(oko∏o 60 zabitych). Nie mo˝na te˝ zapominaç o bo-
ju stoczonym przez oddzia∏ komendanta Okr´gu
Nowogródzkiego AK pp∏k. Macieja Kalenkiewicza
„Kotwicza” z grupà operacyjnà NKWD 21 VIII 1944 r.
w Surkontach. Po kilkugodzinnej walce na polu po-
zosta∏o 36 zabitych akowców oraz 120 zabitych
i rannych enkawudzistów 8 .
Zakoƒczenie omawianego okresu wià˝e si´ z ru-
chem wykonanym przez w∏adze komunistyczne
– og∏oszeniem w sierpniu 1945 r. amnestii dla ˝o∏nie-
rzy podziemia, podczas której ujawni∏o si´ oko∏o 42
tys. osób, z tego blisko 30 tys. z AK i organizacji „po-
akowskich”, reszta wywodzi∏a si´ z silnego podziemia
narodowego. Trzeba pami´taç, ˝e obok podziemia
powsta∏ego na bazie AK silnà struktur´ konspiracyjnà
i bojowà stworzy∏y organizacje narodowe – Narodo-
we Si∏y Zbrojne i Narodowe Zjednoczenie Wojskowe,
które nie ogranicza∏y swojej dzia∏alnoÊci, prowadzàc
aktywnà dzia∏alnoÊç bojowà przeciwko w∏adzy komu-
nistycznej 9 .
kà konspiracyjnà. By∏ to wi´c okres wyczekiwania
na rozstrzygni´cia polityczne, które – jak powszech-
nie wierzono – mia∏y przynieÊç wybory w stycz-
niu 1947 roku. Nastroje tego okresu najlepiej ujmujà
s∏owa ulotki kolportowanej przez ˝o∏nierzy mjr. Zyg-
munta Szendzielarza „¸upaszki” na Pomorzu w po∏o-
wie 1946 r.: „WypowiedzieliÊmy walk´ na Êmierç lub
˝ycie tym, którzy za pieniàdze, ordery lub stanowiska
z ràk sowieckich mordujà najlepszych Polaków, do-
magajàcych si´ wolnoÊci i sprawiedliwoÊci [...]. Nie
jesteÊmy ˝adnà bandà, tak ja nas nazywajà zdrajcy
i wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteÊmy
z miast i wiosek polskich. Walczymy za Êwi´tà Spra-
w´, za wolnà, niezale˝nà, sprawiedliwà i prawdziwie
demokratycznà Polsk´” 10 .
Sfa∏szowanie wyborów definitywnie zniszczy∏o i te
oczekiwania. Og∏oszona przez w∏adze komunistyczne
amnestia z lutego – kwietnia 1947 r., w wyniku której
ujawni∏o si´ ponad 53 tys. osób, w zasadzie koƒczy
dzia∏alnoÊç masowà, powszechnà podziemia. To mo-
ment prze∏omowy w jego dziejach. Pozostanà ju˝ tyl-
ko najbardziej niez∏omni.
Intencjà w∏adz komunistycznych og∏aszajàcych
dwie kolejne amnestie nie by∏o oczywiÊcie zapewnie-
nie ludziom z podziemia powrotu do normalnego ˝y-
cia, lecz likwidacja ruchu, zw∏aszcza poprzez dotar-
cie do ludzi pe∏niàcych funkcje kierownicze. Zdobyte
podczas akcji ujawnieniowej informacje pozwala∏y
na dalsze prowadzenie pracy operacyjnej wobec
tych, którzy zdecydowali si´ pozostaç w konspiracji.
Spora czeÊç ujawnionych, zw∏aszcza dowódców,
poddana zosta∏a represjom. Doprowadzi∏o to
do ostatecznej likwidacji kierowniczych struktur, ta-
kich jak Zarzàd G∏ówny WiN.
W tym okresie podziemie liczy∏o nie wi´cej ni˝ 100
tys. ˝o∏nierzy i oficerów, z tego zapewne oko∏o 8 tys.
w oddzia∏ach partyzanckich. Na terenie Wileƒszczy-
zny i Nowogródczyzny dzia∏a∏o wtedy nie wi´cej
ni˝ 30-40 oddzia∏ów zbrojnych liczàcych do 500 ˝o∏-
nierzy, które przeprowadzi∏y do koƒca 1946 r. po-
nad 60 akcji bojowych. Akcje te w wi´kszoÊci ograni-
cza∏y si´ do likwidacji przedstawicieli aparatu repre-
sji okupanta, ale by∏y wÊród nich tak˝e akcje ofen-
sywne. 10 XI 1946 r. grupa Stanis∏awa Korostika opa-
nowa∏a miasteczko Lipniszki, rozbijajàc poczt´ i siel-
sowiet, a tak˝e likwidujàc przedstawicieli administra-
cji okupanta 11 .
Oddzia∏y wileƒskie dzia∏a∏y tak˝e na terenach Pod-
lasia, Bia∏ostocczyzny i Pomorza. By∏y to 5. i 6. Bryga-
da Wileƒska, podporzàdkowane mjr. Zygmuntowi
Szendzielarzowi „¸upaszce”, ten zaÊ podlega∏ ewaku-
owanej na terytorium Polski centralnej Komendzie
Okr´gu Wileƒskiego. Dzia∏alnoÊç tych jednostek by∏a
wyjàtkowo skuteczna, parali˝ujàc w 1946 r. dzia∏al-
noÊç w∏adz komunistycznych na tych terenach. Od-
dzia∏y wileƒskie, dzia∏ajàc w ma∏ych formacjach liczà-
cych do 20 osób, by∏y w stanie kontrolowaç znaczàce
terytorium. Na Pomorzu przeciwko dwóm szwadro-
nom liczàcym 34 partyzantów w∏adze komunistyczne
skierowa∏y blisko 20 tys. funkcjonariuszy UB, milicjan-
tów i ˝o∏nierzy KBW! Mimo mia˝d˝àcej dysproporcji si∏
szwadrony nie tylko unikn´∏y rozbicia, ale skutecznie
operowa∏y w terenie, parali˝ujàc dzia∏alnoÊç lokalnej
administracji i prowadzàc o˝ywionà dzia∏alnoÊç pro-
pagandowà.
który prowadzi∏ kilkunastoosobowy oddzia∏ a˝ do po-
∏owy 1949 roku. Ostatnie znane starcie zbrojne mia∏o
miejsce w sierpniu 1953 r., kiedy to w walce z niewiel-
kim oddzia∏kiem dowodzonym przez Hryncewicza
zgin´∏o 4 funkcjonariuszy NKWD, w tym oficer w stop-
niu kapitana 15 .
bitnych ˝o∏nierzy podziemia niepodleg∏oÊciowego
walczàcego z systemem komunistycznym – ppor. Sta-
nis∏aw Marchewka „Ryba”, by∏y szef samoobrony In-
spektoratu ¸om˝yƒskiego AK-AKO-WiN, kawaler Virtu-
ti Militari. W rzeczywistoÊci „ostatni leÊni” nie znikn´li
z polskiej rzeczywistoÊci ani w 1956, ani te˝ w 1957 ro-
Trzeci okres powojennego podziemia niepodleg∏o-
Êciowego rozciàga∏ si´ w czasie od kwietnia 1947 r.
do koƒca 1949 roku. Lata te charakteryzuje ca∏kowita
decentralizacja. Przesta∏y istnieç centralne oÊrodki kie-
rownicze. Powsta∏y spontanicznie ma∏e, lokalne orga-
nizacje konspiracyjne, czasem liczàce po kilka czy kil-
kanaÊcie osób. Znacznie zmniejszy∏a si´ skala oporu.
Ministerstwo Bezpieczeƒstwa Publicznego ocenia∏o,
˝e w 1948 r. dzia∏a∏o 158 oddzia∏ów i grup partyzanc-
kich liczàcych 1163 ludzi, a w 1949 r. 138 grup w si-
le 765 ludzi. Dane te nie obejmujà oddzia∏ów dzia∏ajà-
cych za wschodnià granicà, nale˝y przypuszczaç, ˝e
sytuacja by∏a tam analogiczna 12 .
Widoczna by∏a tak˝e zmiana charakteru dzia∏aƒ
podziemia, nastawionego teraz na przetrwanie i zdo-
bycie zaopatrzenia. By∏y to jednak w dalszym ciàgu
liczne dzia∏ania. Tylko w 1949 r. na terenie Polski by-
∏o 828 zbrojnych wystàpieƒ podziemia, majàcych jed-
noznacznie polityczny charakter. WÊród tych oddzia-
∏ów „przetrwania” by∏y te˝ oddzia∏y wyró˝niajàce si´
aktywnoÊcià bojowà. Nale˝y tu wymieniç m.in. oddzia-
∏y leÊne Warszawskiego Okr´gu NZW, które w la-
tach 1947-1949 wykona∏y oko∏o 300 akcji przeciw si-
∏om komunistycznym. Brawurowy styl dzia∏ania cha-
rakteryzowa∏ w dalszym ciàgu liczàce niespe∏na 100
ludzi oddzia∏y partyzanckie mjr. „¸upaszki”, które kon-
tynuowa∏y dzia∏alnoÊç tak˝e po aresztowaniu dowód-
cy w lipcu 1948 roku 13 .
Ostatni partyzant wolnej Polski. Józef Franczak „Lalek”, ˝o∏nierz zgrupowania mjr. Hie-
ronima Dekutowskiego „Zapory”, poleg∏ w trakcie starcia ze S∏u˝bà Bezpieczeƒstwa
w Majdanie (woj. lubelskie) 21 X 1963 r.
Walka trwa!
Czwarty okres, trwajàcy od 1950 do 1952 r., charakte-
ryzowa∏o pog∏´biajàce si´ rozdrobnienia podziemnego
oporu. MBP ocenia∏o, ˝e w listopadzie 1950 r. dzia∏a∏o
w nowych granicach Polski blisko 100 oddzia∏ów i grup
zbrojnych. Dla 14 z nich by∏ to ju˝ siódmy rok walki
z komunà, a dla cz´Êci ˝o∏nierzy dwunasty rok walki
o niepodleg∏oÊç Ojczyzny. By∏y to niewielkie grupki, ich
liczebnoÊç rzadko przekracza∏a 10 osób. Ogólny stan
waha∏ si´ w granicach 500 osób. W koƒcu 1951 r. liczba
grup partyzanckich zmniejszy∏a si´ do 88 (stan 355 lu-
dzi). Wydawa∏oby si´, ˝e si∏y te nie stanowi∏y ju˝ realne-
go zagro˝enia politycznego, tym bardziej militarnego
dla ówczesnych w∏adz. Dysponowa∏y one jednak nadal
wsparciem co najmniej kilkunastotysi´cznej siatki tere-
nowej, z∏o˝onej tak z ujawnionych, jak i z niezdekonspi-
rowanych cz∏onków organizacji podziemnych. Mog∏y li-
czyç na ˝yczliwoÊç du˝ej cz´Êci spo∏eczeƒstwa, co da-
wa∏o im realnà podstaw´ do kontynuowania zbrojnego
oporu nawet przez d∏ugi czas. Tylko w 1952 r. przepro-
wadzi∏y 948 akcji zbrojnych. Grupy te ponosi∏y straty,
ale w miejsce rozbitych powstawa∏y nowe. Zjawisko to
wiàza∏o si´ zapewne z terrorem aparatu bezpieczeƒ-
stwa. Wielu ludzi ucieka∏o do lasu przed represjami.
Tak˝e z oporem wsi wobec podejmowanych prób ko-
lektywizacji. Do koƒca 1952 r. w∏adze bezpieczeƒstwa
zlikwidowa∏y wi´kszoÊç najgroêniejszych oddzia∏ów
i grupek partyzanckich 14 .
Na Kresach walka tak˝e dogasa∏a. Badania na ten
temat sà szczàtkowe, wiadomo jednak, ˝e najsilniej-
szy opór zbrojny trwa∏ na terytorium dawnych powia-
tów lidzkiego i szczuczyƒskiego. G∏ównà rol´ odgry-
wa∏ tam oddzia∏ ppor. Anatola Radziwonika „Olecha”,
Wraz z os∏abieniem dzia∏alnoÊci partyzanckiej za-
czà∏ narastaç proces tworzenia si´ konspiracji m∏o-
dzie˝owej. M∏odzi ludzie, nastolatkowie, zacz´li two-
rzyç grupy oporu przejawiajàce swojà dzia∏alnoÊç
g∏ównie na niwie pracy propagandowej i tego, co na-
zywamy w polskiej literaturze „ma∏ym sabota˝em”. By-
∏o to niszczenie symboli komunistycznych, rysowanie
na murach hase∏ propagandowych czy wydawanie,
zazwyczaj w ma∏ym nak∏adzie, ulotek bàdê plakatów.
LiczebnoÊç tych grup mo˝na oceniaç w sumie na oko-
∏o 8-10 tys. osób! By∏ to wi´c silny ruch, choç poten-
cjalnie znacznie mniej niebezpieczny dla w∏adzy ko-
munistycznej ni˝ dzia∏alnoÊç partyzancka 16 .
ku. Ich obecnoÊç odczuwalna by∏a jeszcze przez kilka
kolejnych lat. Ostatni z nich, Józef Franczak „Lalek”,
˝o∏nierz zgrupowania mjr. Hieronima Dekutowskiego
„Zapory”, poleg∏ w trakcie starcia ze S∏u˝bà Bezpie-
czeƒstwa w miejscowoÊci Majdan (woj. lubelskie) do-
piero 21 X 1963 roku 17 .
Jak oceniç dzia∏alnoÊç polskiego podziemia nie-
podleg∏oÊciowego po wojnie? Jaka by∏a skala jego
dzia∏aƒ? Pewnym miernikiem skali dzia∏aƒ mog∏yby
byç straty ponoszone przez si∏y komunistyczne. Mo-
g∏yby, bo w zasadzie badania nad nimi nale˝a∏oby
przeprowadziç od nowa. W okresie PRL rzàdowi histo-
rycy ˝onglowali nimi dowolnie, zwi´kszajàc je lub
zmniejszajàc wedle aktualnego oczekiwania w∏adz
i obowiàzujàcej wyk∏adni propagandowej. Wedle usta-
leƒ koncesjonowanych „historyków”, jeszcze z prze∏o-
mu lat 70. i 80., straty strony komunistycznej mia∏y wy-
nosiç oko∏o 22 tys. osób (w tym 10 tys. z formacji mun-
durowych), nie liczàc trudnej do ustalenia liczby pole-
g∏ych funkcjonariuszy i ˝o∏nierzy NKWD (zweryfikowa-
no oko∏o 1 tys. nazwisk, jest to liczba raczej zani˝ona).
Straty podziemia, wobec z∏o˝onoÊci form stosowa-
nych represji sà na obecnym etapie badaƒ nie do usta-
lenia. Oficjalne raporty dotyczàce zwalczania „band”
na ogó∏ podawa∏y dane zawy˝one. Przyjmowano za-
zwyczaj liczb´ 8000-8600 zabitych. Do tego dochodzà
skazani na kar´ Êmierci (oko∏o 5 tys.) i zmarli w wi´zie-
niach (oko∏o 21 tys.), natomiast nie ma jakichkolwiek
powa˝nych danych na temat osób zamordowanych
w Êledztwie, zabitych w trybie pozaprawnym, „na zle-
cenie” resortu, podczas operacji w terenie i pacyfikacji
poszczególnych miejscowoÊci.
Okres „winowski”
Lata 1945-1947 mo˝na nazwaç okresem „winow-
skim”. Dzia∏alnoÊç podziemia wyznacza w tym czasie
przede wszystkim data powo∏ania nowej formy orga-
nizacyjnej, nurtu podziemia wywodzàcego si´ z AK
– Zrzeszenia „WolnoÊç i Niezawis∏oÊç”, jak równie˝
daty dwóch kolejnych amnestii og∏oszonych przez
w∏adze komunistyczne. Zrzeszenie WiN by∏o bezpo-
Êrednim spadkobiercà AK i jej kontynuatorki, Delega-
tury Si∏ Zbrojnych. Mia∏a to byç konspiracyjna organi-
zacja o charakterze „obywatelskiej organizacji spo-
∏ecznej”, w której formy wojskowe by∏yby zredukowa-
ne do wywiadu i niezb´dnej samoobrony. Nie przewi-
dywa∏a w zasadzie istnienia oddzia∏ów partyzanckich.
Taki by∏ model postulowany, prezentowany w doku-
mentach statutowych WiN. RzeczywistoÊç by∏a jed-
nak znacznie bardziej skomplikowana. Ciàgle wielu
ludzi by∏o Êciganych przez UB, ukrywa∏o si´ z bronià
w r´ku. Dla nich jedyne miejsce schronienia stanowi-
∏y oddzia∏y leÊne. Partyzantka istnia∏a wi´c dalej, jed-
nak w tym okresie dzia∏alnoÊç zbrojna zosta∏a ju˝
ograniczona g∏ównie do obrony ludnoÊci przed terro-
rem. Du˝y nacisk po∏o˝ono tak˝e na dzia∏alnoÊç pro-
pagandowà. Zadanie to sta∏o przed zachowanà siat-
Niez∏omni
Ostatni okres, po 1952 r., charakteryzuje si´ dzia∏alno-
Êcià pojedynczych partyzantów kryjàcych si´ na w∏a-
snà r´k´ przed si∏ami bezpieczeƒstwa, rzadko ∏àczà-
cych si´ w niewielkie grupy. W zasadzie nie mieli oni
ju˝ zaplecza w postaci struktur konspiracyjnych, które
zosta∏y rozbite przez UB lub same zaprzesta∏y dzia∏al-
noÊci. „Ostatni leÊni” mogli utrzymywaç si´ w terenie
g∏ównie dzi´ki pomocy cz´Êci spo∏eczeƒstwa na wsi,
w wi´kszoÊci nastawionego antykomunistycznie. Od-
powiedê na pytanie, kiedy koƒczy si´ dzia∏alnoÊç pol-
skiego zbrojnego podziemia niepodleg∏oÊciowego,
jest trudna. Niekiedy za koniec okresu zbrojnego opo-
ru przyjmuje si´, na zasadzie czysto symbolicznej, rok
przemian politycznych w PRL – 1956. Pos∏ugujàc si´
innego rodzaju symbolikà, mo˝na te˝ za dat´ kraƒco-
wà przyjàç rok 1957, kiedy poleg∏ jeden z ostatnich wy-
999375706.046.png 999375706.047.png 999375706.048.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin