ZRODELKO ZYCIA.pdf

(187 KB) Pobierz
101567538 UNPDF
Ź RÓDE Ł KO Ż YCIA
Dawno temu, niewiadomo gdzie, by ł
zaczarowany las, a w nim zaczarowane
" ź róde ł ko" - zwane " ź róde ł kiem ż ycia".
Mieszka ń cy lasu mi ł owali si ę wzajemnie i
nawet drapie ż ne zwierz ę ta ż y ł y w pokoju z
innymi oraz mieli jedno wspólne dobro, które
ich łą czy ł o.
To w ł a ś nie te ź róde ł ko.
W ś ród mieszka ń ców tego lasku, ż y ł sobie
bia ł y tygrys.
Nie mia ł przyjació ł , by ł samotnikiem
zamkni ę tym w sobie i ci ęż ko mu by ł o komu ś
zaufa ć .
101567538.001.png
Jednak to, co robi ł , nie by ł o z ł e. Co prawda,
anio ł em ten tygrysek nie by ł , bo wiadomo, ż e
te ż pope ł nia ł jakie ś b łę dy, za które przeprasza ł ,
jednak ten tygrysek mo ż na powiedzie ć , ż e by ł
nadzwyczajny. To w ł a ś nie on najbardziej
troszczy ł si ę o te ź róde ł ko.
Zwierz ę ta z lasu widzia ł y w nim dobrego i
wspania ł ego przyjaciela, który zawsze niós ł
pomoc niezale ż nie od sytuacji. Dlatego darzy ł y
go szacunkiem, czasami nawet zwraca ł y si ę do
niego "mistrzu". Mimo, i ż sobie tego nie ż yczy ł ,
bia ł y tygrys sta ł si ę szybko, bardzo s ł awny.
Jednak niektórym to si ę w ł a ś nie nie
spodoba ł o. Nie spodoba ł o si ę , ż e to on jest
s ł awny, ż e to on jest "mistrzem", ż e to on jest
przedstawicielem tego ca ł ego lasku. Z
wszystkich zwierz ą t najbardziej nienawidzi ł
go lew, poniewa ż to on mia ł by ć królem.
Pewnego dnia, lew nie wytrzyma ł i zacz ął
obgadywa ć bia ł ego tygrysa za jego plecami.
Mówi ł , co ś lina przynios ł a mu na j ę zyk - a
wszystko, co mówi ł , by ł o k ł amstwem. Jednak
dziwnym zbiegiem okoliczno ś ci, nawet
zwierz ę ta, które przebywa ł y z tygrysem i
darzy ł y go szacunkiem, uwierzy ł y w k ł amstwa
lwa. Niektóre zwierz ę ta nawet zacz ęł y
obrzuca ć go b ł otem. Lew swoim pod ł ym
post ę powaniem chcia ł zmusi ć tygrysa do
opuszczenia cudownego lasu.
Tygrys podejrzewa ł , ż e co ś jest nie do ko ń ca
w porz ą dku, ale jednak nie unosi ł si ę gniewem,
nie znienawidzi ł mieszka ń ców lasu, dla niego
wszystko si ę dzia ł o tak jakby dana sytuacja
"nie zaistnia ł a". On si ę tylko troszczy ł o
ź róde ł ko, ale zaczyna ł si ę martwi ć o stosunki
mi ę dzy s ą siadami w lesie...
Pewnego dnia pomy ś la ł tygrys, ż e wybierze
si ę w podró ż , aby odnale źć "kwiat szcz ęś cia",
który mia ł przywróci ć pokój w zaczarowanym
lesie. Powiedzia ł znajomym, ż e wyrusza i
niebawem wróci. Lew by ł bardzo dumny z
siebie, ż e uda ł o mu si ę przep ę dzi ć "wroga z
lasu". Oczywi ś cie w to te ż uwierzyli
mieszka ń cy.
Wszyscy zajmowali si ę ustalaniem "zasad",
dzi ę ki którym b ę dzie mo ż na by ł o ż y ć w spokoju
przez wiele lat. Tak byli zaj ę ci tymi sprawami,
ż e ź róde ł ko zacz ęł o by ć zaniedbywane.
Ro ś liny powoli zacz ęł y usycha ć , w lesie
zapanowa ł chaos.
Wszystko nie uk ł ada ł o si ę tak jak powinno.
Mieszka ń cy lasku zaczynali zadawa ć pytania
"królowi" - Czy ma jaki ś pomys ł , aby ich kraina
nie wygin ęł a? Lew rozejrza ł si ę dooko ł a. Jako,
ż e nie mia ł wystarczaj ą cego do ś wiadczenia,
powiedzia ł :
"Wszystko tutaj powoli umiera i nie warto
"budowa ć " czegokolwiek." I po tych s ł owach
poszed ł szuka ć nowego miejsca dla siebie.
Niektóre zwierz ę ta posz ł y za nim...
Niektóre jednak zosta ł y w lesie i zastanawia ł y
si ę , co pocz ąć .
Kiedy wszyscy stracili nadziej ę na lepsze
jutro, zjawi ł si ę bia ł y tygrys z dziwaczn ą
ro ś lin ą . Zauwa ż y ł , ż e sytuacja w lesie nie jest za
ciekawa. Wszystko usycha, a zwierz ę ta bez
nadziei dopytywa ł y si ę go, co maj ą czyni ć ...
Bia ł y Tygrys, zasadzi ł ro ś link ę blisko znanego
mu dobrze ź róde ł ka, powiedzia ł do niego:
"wróci ł em." i zabra ł si ę do pracy. Po kilku
Zgłoś jeśli naruszono regulamin