Watpliwosci Nieba.pdf

(152 KB) Pobierz
101567388 UNPDF
W ą tpliwo ś ci Nieba
Gdy ś wiat by ł jeszcze bardzo m ł ody i
zamieszkany przez ma ł e plemiona nomadów,
pewnej parze urodzi ł si ę synek. By ł wyj ą tkowo
ł adnym i silnym dzieckiem. Bardzo szybko
nauczy ł si ę chodzi ć , pó ź niej p ł ywa ć , wspina ć na
101567388.001.png
drzewa i ... zadawa ć pytania.
- Tato, dlaczego woda jest zimna?
- Bo w ciep ł ej by ł oby Ci gorzej p ł ywa ć .
- Mamo, dlaczego sól jest s ł ona?
- Ż ebym mog ł a ni ą przyprawi ć jedzenie.
- Mamo, a czy ogie ń naprawd ę jest gor ą cy?
- tak.
- Hmmm... spróbuj ę ... Auuu!!!
- Mówi ł am Ci przecie ż ! Nic Ci nie jest?
Ch ł opiec ca ł ymi dniami zadawa ł takie i inne
pytania, od których wszystkim cz ł onkom
plemienia puch ł y g ł owy. Kiedy mówili mu,
ż eby poszed ł si ę pobawi ć , ch ł opiec wyrusza ł na
samotne w ę drówki. Zazwyczaj wraca ł z nich
poobijany, zakrwawiony, kulej ą cy. Matka
za ł amywa ł a r ę ce, ale ch ł opiec zawsze
u ś miecha ł si ę ł obuzersko- Mamo, musz ę si ę
przecie ż przekona ć , jak to jest...! Ale nikomu,
nawet rodzicom nie opowiada ł nigdy gdzie i o
czym si ę przekonywa ł . Nikomu, oprócz
stare ń kiej babuni, szamanki plemienia.
Kobieta ta mia ł a dar bajarski, którym ch ę tnie
dzieli ł a si ę z ch ł opcem. A wieczorami, gdy
ma ł y s ł odko spa ł w namiocie rodziców, Babka
spisywa ł a jego dzieci ę ce przygody na karcie z
kory brzozowej.
Nadszed ł dzie ń dziesi ą tych urodzin ch ł opca,
dzie ń wej ś cia w doros ł o ść . Szamanka wybra ł a
si ę samotnie na Gór ę Przodków, aby w czasie
medytacji zaczerpn ąć m ą dro ś ci przodków i
znale żć dla ch ł opca Mantr ę Ż ycia. Kiedy
kl ę cza ł a na zielonej polanie na szczycie góry
pogr ąż ona w transie, us ł ysza ł a g ł os dochodz ą cy
wprost z Nieba.
- Babko, po co spisujesz wszystko, co
przydarzy ł o si ę ch ł opcu? Obserwuj ę go od
urodzenia i nie widz ę nic wyj ą tkowego w jego
przygodach... Cz ęś ciej zdarzaj ą mu si ę pomy ł ki
i niepowodzenia ni ż sukcesy...
- Kochane Niebo, masz racj ę . Ale dzi ę ki
pora ż kom, dzi ę ki b łę dom i cierpieniu ten
ch ł opiec wyro ś nie na silniejszego i
m ą drzejszego m ęż czyzn ę ni ż którykolwiek z
plemienia. Jego zach ł anna ciekawo ść ż ycia
prowadzi go trudn ą ś cie ż k ą , ciernist ą i strom ą .
Wiele wycierpi w ż yciu, ale zyska m ą dro ść i
do ś wiadczenie. Wierz ę , ż e pewnego dnia
zostanie najwspanialszym Wodzem jakiego
kiedykolwiek mia ł o plemi ę . A gdy tak si ę
stanie, podaruj ę mu t ę bia łą brzozow ą kart ę
zapisan ą histori ą jego ż ycia. I b ę dzie wiedzia ł ,
jak uczy ć swoich nast ę pców...
- Babko, twa przenikliwo ść jest nieziemska...
Czy masz ju ż Mantr ę Ż ycia dla ch ł opca?
- Tak, Niebo. Dzi ę ki rozmowie z Tob ą i
m ą dro ś ci przodków znalaz ł am j ą ...
"Niepowodzenia i sukcesy wa ż na jednej szli.
Jedne i drugie tworz ą bowiem drog ę do
m ą dro ś ci".
101567388.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin