Marsh Nicola - Mezczyzna doskonaly.rtf

(1625 KB) Pobierz

Nicola Marsh

 

Mężczyzna doskonały

(Impossibly Pregnant)


ROZDZIAŁ PIERWSZY

 

Nie istnieje mężczyzna doskonały.

Keely Rhodes, gdy miała 19 lat

 

Uwaga, przystojniak po lewej! szepnęła z przejęciem Emma Radfield.

Keely Rhodes nie traciła czasu na dodatkowe pytania. Natychmiast odwróciła głowę o dziewięćdziesiąt stopni w lewo, by obrzucić wchodzącego mężczyznę nonszalanckim spojrzeniem. Jednak tym razem nie był to typowy klient WWW Designs, najlepszej agencji internetowej w Melbourne. Keely zupełnie nie spodziewała się zobaczyć kogoś takiego jak on.

Co o nim sądzisz?szepnęła Emma, otwarcie gapiąc się na przybysza i stukając Keely łokciem w żebro.

Jestem w siódmym niebie, pomyślała Keely, podziwiając wspaniałą sylwetkę wysokiego, barczystego mężczyzny, który podszedł do stanowiska recepcjonistki.

Lachlan Brant rzeczywiście przyciągał wzrok, a sądząc po pewności siebie, z jaką prowadził w radiu swoją audycję, niewątpliwie zdawał sobie z tego sprawę. Keely oderwała od niego oczy i ze zdziwieniem spojrzała na przyjaciółkę.

Nie poznajesz?

Emma pokręciła głową.

Możesz mi wierzyć, że zapamiętałabym takiego królewicza z bajki.

Nazywa się Lachlan Brant. Zaczynasz kojarzyć?

Ten Lachlan Brant? spytała Emma, oglądając mężczyznę od stóp do głów. – Ciało dorównuje seksownemu głosowi. Wybacz, ale chyba zaczynam ślinić się na jego widok.

Rzeczywiście, nie najgorszyprzyznała Keely, a kiedy przyjaciółka znacząco uniosła brew, dodała:Zgoda, całkiem niezły.

Emma uniosła drugą brew.

Przyznaj, że jest atrakcyjny.

Keely podniosła ręce, dając do zrozumienia, że się poddaje.

No już dobrze. Jest zabójczo przystojny. Zadowolona? Emma westchnęła.

Byłabym zadowolona, gdyby taki facet zwrócił na mnie uwagę.

Keely przewróciła oczami.

Przecież tak naprawdę interesuje cię tylko Harry Buchanan. Rozumiem, czym jest pierwsza miłość, ale mogłabyś wreszcie uwolnić się od niego. Nikt ci nie powiedział, że jesteś beznadziejną romantyczką?

Nie potrafię się zmienićodpowiedziała z uśmiechem Emma. – Jak sądzisz, po co on tu przyszedł?

Keely napełniła kubek zimną wodą ze zbiornika stojącego obok. Przełknęła kilka łyków i powiedziała:

Kto wie? Może zamierza umówić się na randkę z naszą jaśnie oświeconą szefową?Chyba że udało mu się odkryć, kto dał mu się we znaki w czasie audycji na żywo w ubiegłym tygodniu, dodała w myślach, nieco zaniepokojona. To byłoby straszne.

Niemożliwe! Na pewno ma lepszy guststwierdziła Emma.

Keely nie miała najmniejszej ochoty rozmawiać o Raquel, wściekłej szefowej z piekła rodem, jak mówiła o niej większość pracowników. Wzruszyła ramionami, zastanawiając się, czy zamiast podziwiać osobisty urok Lachlana Branta, nie powinna raczej schować się przed nim w swoim gabinecie. Tym bardziej, że czekało na nią sporo pracy. Musiała dokończyć projekt strony internetowej dla największej w Melbourne firmy zajmującej się sprzętem sportowym, czekała ją też praca nad ekskluzywną stroną dla Flirtunowego czasopisma dla kobiet, a oprócz tego chciała wymyślić jakąś niespodziankę na spotkanie z okazji urodzin Emmy.

Muszę wracać do pracypowiedziała, po raz ostatni spoglądając w stronę Lachlana Branta.

Emma westchnęła.

Ja też. Spotkamy się na lunchu o dwunastej u Sammy’ego? Wyślę emaila do Tahlii.

Nie wiem, czy uda się jej wyrwać. Od czasu, gdy została dyrektorem handlowym, rzadko rusza się zza biurka.

Wiesz, jak bardzo zależy jej na kolejnym awansie. Keely skinęła głową. Rozumiała to doskonale. Sama przesiadywała w pracy w nieskończoność, starając się od roku o stanowisko naczelnego grafika. Miała szansę je zdobyć, o ile Nadia zdecyduje się wreszcie odejść na urlop macierzyński.

Tak, ale jeśli przestanie chodzić z nami na lunch, stanie się strasznie nudna.

Emma spojrzała sceptycznie na przyjaciółkę. Keely zachichotała.

Chociaż z drugiej strony nie potrafię sobie wyobrazić jej jako nudziaryprzyznała.

Tahlia Moran była śmiałą, tryskającą energią dziewczyną, która jako dusza towarzystwa potrafiła stworzyć świetną atmosferę na każdym spotkaniu. Urodziwa i pewna siebie sprawiała, że Keely popadała przy niej w kompleksy, choć były serdecznymi przyjaciółkami.

Do zobaczenia w południepowiedziała do Emmy. Jednak zanim zdążyła odejść, zamachała do niej Chrystal, recepcjonistka doskonała i, jak głosiła biurowa plotka, osoba lubiąca dobrze się bawić. Keely ruszyła przez błyszczący od szkła i chromu hol, zadowolona, że włożyła swój najlepszy strój służbowy. Przybrała obojętną minę, jakby widok Lachlana Branta stojącego w recepcji nie zrobił na niej najmniejszego wrażenia.

Keely, pani Wilson chce zamienić z tobą parę słów, zanim zabierzesz pana Branta na górępowiedziała Chrystal, uśmiechając się przy tym zalotnie do Lachlana i nie zaszczycając Keely spojrzeniem.

Keely starała się zachować zimną krew. Nie miała pojęcia, dlaczego Raquel mogłaby ją wzywać. Nie rozumiała też, dlaczego właśnie ona ma zaprowadzić Branta do gabinetu szefowej. Przybrała minę chłodnej urzędniczki i odwróciła się do niego.

Witam. Jestem Keely Rhodes. Zechce pan usiąść i poczekać chwilę, a ja postaram się zaraz wrócić.

Mężczyzna, któremu w czasie audycji na żywo udzieliła ostrej reprymendy, spojrzał na nią badawczo. Niebieska koszula podkreślała błękit jego oczu. Po raz pierwszy w dwudziestosześcioletnim życiu Keely jej serce niebezpiecznie przyspieszyło. Dotychczasowe randki z typowymi przeciętniakami nie wywoływały w niej tak silnych emocji.

Miło mi panią poznaćpowiedział Brant z uśmiechem i wyciągnął rękę na powitanie.

Keely nie wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Była realistką, twardo stąpającą po ziemi, i dzięki Bogu takie podejście do życia jeszcze nigdy jej nie zawiodło. Dlaczego miałaby kierować się romantycznymi uniesieniami, jak Emma, lub bujać w obłokach, nie wiedząc, czego chce od życia, jak Tahlia? Marzenia o czymś, co nie może się spełnić, wpędzały jedynie we frustrację. Nie miała ochoty ryzykować.

Nagle zdała sobie sprawę, że nie zareagowała na gest Branta. Szybko wyciągnęła rękę. Poczuła gorący uścisk, który wywołał w niej dziwny dreszcz.

Oczywiście, zaczekamusłyszała.

W rzeczywistości głos Lachlana Branta był o wiele głębszy i cieplejszy, niż się wydawało w radiu.

Keely spędziła niejedną noc na słuchaniu radiowych porad Branta. Wyobrażała sobie, że jest dużo starszy i ma wiele doświadczenia życiowego. Dopiero zdjęcie w gazecie przekonało ją, że jest inaczej. Ale na tym zdjęciu Lachlan Brant nie prezentował się nawet w połowie tak interesująco jak w rzeczywistości.

Wymienili uściski dłoni.

Świetnie. Naprawdę postaram się wrócić jak najszybciejpowiedziała, zastanawiając się, co on miał w sobie takiego, że czuła się przy nim niepewnie. Był dobrze zbudowany, miał zmysłowy głos i uwodzicielski uśmiech. Czy to wystarczało, by stać się bożyszczem kobiet? Oprócz tego dorobił się stopnia naukowego z psychologii i utrzymywał się z analizowania ludzkich zachowań...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin