DZIENNIK czas�w panowania 1\\ ^ \\^ z ' kr�la Jerzego IV kr�la Wilhelma IV i kr�lowej Wiktorii spisany przez CHAKLESA C.F. GREYILLEA urz�dnika Rady Przybocznej tych monarch�w wybra�, prze�o�y� i opracowa� MICHA� RONIKIER Czytelnik Warszawa 1974 Oklejk�, wyklejk�, kart� tytu�ow� projektowa� W�ADYS�AW BRYKCZY�SKI mwm idsmHTi II!STI!!?CZIECI Uniwersytetu Worszowskiego y/pisaro <3o ^-� InwenSorza Vll^ Nr-BiM^ ^-K-^ (JC^/ W�r�d znacznej jlo�d ^pami�tnik�w, jakie opublikowano w Polsce w ostatnich latach, nie ma ani jednej bodaj pozy- cji, kt�ra dotyczy�aby dziewi�tnastowiecznej Anglii. O ile przeci�tny Polak orientuje si� nie�le, co dzia�o si� w tym okresie we Francji, Rosji czy Austrii � Anglia, zw�aszcza w okresie od zako�czenia wojen napoleo�skich do wojny krymskiej, jest krajem u nas zupe�nie niemal nie znanym. Tym bardziej interesuj�cy powinien by� dla czytelnika polskiego Dziennik Chariesa Greville'a, obejmuj�cy okres od 1814 do 1860 roku. Charles Cavendish Fulke Greville, kt�rego George Samp- son w swej wydanej u nas niedawno Historii literatury an- gielskiej nazywa �zdecydowanie najwybitniejszym pami�t- nikarzem stulecia", urodzi� si� w roku 1794. Pochodzi� z jed- nej z najstarszych rodzin w Anglii: jego matka by�a c�rk� ksi�cia Portland, wybitnego polityka, dwukrotnie sprawu- j�cego funkcje premiera. Jak przysta�o na m�odzie�ca z tak zamo�nej rodziny, Greville uko�czy� szko�� w Eton, nast�p- nie studiowa� w Oksfordzie, sk�d jednak odszed�, nie uko�- czywszy studi�w, by zosta� osobistym sekretarzem lorda Bathurst, �wczesnego ministra. Dzi�ki wp�ywom swej ro- dziny uzyska� w roku 1821 stanowisko urz�dnika kr�lew- skiej Rady Przybocznej, kt�r� to funkcj� sprawowa� nie- przerwanie przez blisko czterdzie�ci lat. Pr�cz tego otrzy- ma� nie�le p�atn� synekur� Sekretarza do spraw Jamajki; jego obowi�zki sprawowa� jednak zast�pca, on za� sam nie by� nigdy na wyspie. Od tego momentu �ycie jego p�yn�o do�� beztrosko; obowi�zki urz�dnika Rady dostarcza�y mu zaj�cia, wolny za� czas sp�dza� w�r�d najlepszego londy�- skiego towarzystwa, bywa� w najwytworniejszych klubach i zajmowa� si� .gr� na wy�cigach konnych, kt�re � obok polityki � by�y najwi�ksz� chyba pasj� w jego �yciu. Trzy- ma� liczn� stajni�, by� jednym z najstarszych cz�onk�w Jockey-Clubu i wygra� kiedy� podczas biegu Derby 14 000 funt�w. Cho� w Dzienniku swym cz�sto �a�uje czasu sp�- dzonego bezproduktywnie na torach wy�cigowych � pozo- sta� wierny -temu hobby przez wiele lat. Niewiele wiemy o osobistym �yciu Greville'a, poniewa� on sam unika� zamieszczania w swym dzienniku jakichkol- wiek na ten temat informacji. Do ko�ca �ycia pozosta� ka- walerem. Pisywa� od czasu do czasu artyku�y do �Timesa" i pamfiety polityczne, wyje�d�a� cz�sto za granic�. By� cz�o- wiekiem ogromnie popularnym, cenionym i lubianym przez wiele najwybitniejszych postaci epoki; cieszy� si� zaufaniem Wellingtona, Peela, Melbourne'a, Ciarendona. Zna� monar- ch�w, artyst�w i uczonych. Pod koniec �ycia zrezygnowa� ze swych funkcji, wycofa� si� z �ycia towarzyskiego, a w ro- ku 1860 zaprzesta� spisywania swojego Dziennika, stwier- dzaj�c, �e nie ma ju� �zupe�nie dost�pu do �adnych, nawet najmniej interesuj�cych informacji, pr�cz tych, kt�re s� powszechnie znane". Zmar� w pi�� lat p�niej, w swym apartamencie mieszcz�cym si� w domu lorda Granville'a w Londynie. Autor �yciorysu Greville'a zawartego w wielkim s�owniku biograficznym (Dictionary of Nationdl Biography) wyra�a ubolewanie, �e cz�owiek tak zdolny i wykszta�cony nie po- �wi�ci� si� karierze politycznej. Dobrze si� jednak chyba sta�o, �e jego zainteresowania w tej dziedzinie znalaz�y uj- �cie w Dzienniku. Zawarty w o�miu obszernych tomach,* licz�cych w sumie oko�o czterech tysi�cy stron druku, Dzien- nik Greville'a stanowi niezwykle cenny materia� �r�d�owy dla ka�dego, kto interesuje si� Angli� tego okresu. Na za- piskach Greville'a Lytton Strachey opar� w du�ym stopniu Wszystkie swe prace o wiktoria�skiej Anglii, ��cznie ze s�yn- n� biografi� kr�lowej Wiktorii. Nie ma chyba �adnej ksi��ki na temat Wielkiej Brytanii w tym okresie, kt�rej autor nie powo�ywa�by si� wielokrotnie na Dziennik. Kilkakrotnie w tek�cie Dziennika Greyille skar�y si� na sw� ignorancj� i brak wykszta�cenia. �Ci � pisze � co trwoni� swe m�ode lata na wy�cigach konnych i innych pr�niactwach, przewodz�c rozpustnikom i g�upcom, musz� pogodzi� si� ze sw� ni�szo�ci� wobec wykszta�conych i m�- drych." Lektura Dziennika wywo�uje jednak wra�enie, �e jego autor by� cz�owiekiem bardzo bystrym, wra�liwym, nie- zwykle oczytanym, posiadaj�cym przy tym rozleg�e zainte- resowania i sprecyzowane pogl�dy na otaczaj�c� go rze- czywisto��. Zakres spraw omawianych przez Greville'a jest niezwykle szeroki. Pisze o problemach politycznych, o wy- bitnych ludziach swej epoki, o dworskich intrygach i skan- dalach, o wy�cigach konnych. Opisuje pierwsze podr�e ko- lej�, epidemie cholery w Anglii, przyj�cia, na kt�rych by- wa�, i niezwyk�e wydarzenia, kt�rych by� �wiadkiem. Za- mieszcza te� relacje z odbywanych przez siebie podr�y, tak w Anglii, jak i w ca�ej Europie, oraz � kilkakrotnie � swe uwagi na temat przeczytanych ksi��ek. Niezwykle interesuj�c� cz�ci� Dziennika s� zawarte w nim charakterystyki wybitnych osobisto�ci, kt�re Gre- ville mia� okazj� pozna� bli�ej. Spisywane zwykle z okazji �mierci danej osoby, te obszerne portrety stanowi� cenne �r�d�o informacji o wielu postaciach historycznych, pozwa- laj� pozna� opini� wsp�czesnych na ich temat, a tak�e do- wodz�, �e autor Dziennika odznacza� si� g��bok� znajomo�- ci� natury ludzkiej, trze�wym, niezale�nym s�dem, oraz �y- czliwym, cho� nie bezkrytycznym, stosunkiem do swych bli- �nich. Cho� istnieje wiele biografii Peela, Wellingtona, Tal- leyranda czy Canninga � lektura Greville'a pozwala do- wiedzie� si� o ka�dym z nich czego�, oo biografowie pomi- n�li. Wspania�a jest charakterystyka ksi�nej Lieven, damy, z kt�r� Greville'a ��czy�a d�ugoletnia, za�y�a przyja��. Zdu- mie� nas mog� pe�ne entuzjazmu s�owa Greville'a pod adre- sem Talleyranda, pami�ta� jednak nale�y, �e autor Dzien- nika pozna� s�ynnego dyplomat� ju� pod koniec jego �yda, gdy by� on ambasadorem francuskim w Londynie i ozdob� londy�skiego towarzystwa. Pisze te� Greville sporo o monarchach, kt�rzy panowali w okresie powstawania Dziennika. Jego zapiski pozwalaj� wyra�nie przyjrze� si� kolejnym kr�lom angielskim i zro- zumie� sens powiedzenia, �e instytucj� monarchii w Anglii ocali�a kr�lowa Wiktoria. Po Jerzym III, kt�ry w ostatnich latach swego panowania by� ca�kowicie ob��kany, na tron wst�pi� Jerzy IV. Otoczony nieustannie gromad� kobiet, zakochany w przepychu, wiecznie zad�u�ony, sp�dza� wi�k- szo�� czasu na projektowaniu nowych wspania�ych wn�trz w swych licznych pa�acach. Jak pisze profesor Arthur Bryant w ksi��ce The Ag� of Elegance, na same meble przeznaczone do s�ynnego Pawilonu w Brighton wyda� on w ci�gu trzech lat zawrotn� � zw�aszcza jak na owe czasy � sum� 160 000 funt�w. By� ten monarcha tak niepopularny, �e przez szereg lat ba� si� wyst�powa� publicznie, a gdy przeje�d�a� przez Londyn, karecie jego towarzyszy� zawsze spory oddzia� woj- ska; i tak zreszt� pow�z jego zosta� kilkakrotnie obrzucony kamieniami przez t�um. Gdy Jerzy IV po raz pierwszy o�mieli� si� pokaza� w teatrze, Greville uzna� to za ewene- ment godny odnotowania w swych zapiskach; stwierdza tam, �e przyj�cie zgotowane monarsze by�o bardzo dobre, gdy� tylko kilka os�b wznosi�o wrogie wobec niego okrzyki. Pisze te� gdzie indziej: �Jego przeci�tno�� sprawia, �e nie objawia on tych niebezpiecznych ujemnych cech, kt�re s� udzia�em ludzi o umys�ach wybitnych, je�li jednak idzie o wady i s�a- bo�ci najni�szego i najbardziej godnego pogardy rodzaju, to trudno by�oby znale�� osob� obficiej nimi obdarzo- n�". Taka by�a opinia wsp�czesnych o Jerzym IV. Wilhelm IV, kt�ry panowa� po nim, te� nie cieszy� si� zbytni� popular- no�ci�. Nawet �yczliwy zwykle Greville pisze wkr�tce po jego wst�pieniu na tron: �Obawiam si� o niego; jak dot�d jest tylko kabotynem, zanosi si� jednak na to, �e mo�e sta� si� maniakiem". Nieco dalej ubolewa nad smutnym losem rz�du, zmuszonego do �szczeg�owego omawiania r�nych posuni�� ze starym w�cibskim g�upcem, kt�ry w �aden spo- s�b me potrafi poj�� wagi i znaczenia czegokolwiek". �Cze- g� mo�na si� spodziewa� � m�wiono o Wilhelmie IV w londy�skim towarzystwie � po cz�owieku z g�ow� jak ananas." Greville przytacza kilkakrotnie obszern� charakte- rystyk� kr�la: pisze o jego zwyczaju nieustannego wyg�asza- nia bezsensownych przem�wie�, o ci�g�ych sporach z w�asn� rodzin�, �enuj�cych zatargach z ministrami i k��tniach z ksi�n� Kentu, matk� ksi�niczki Wiktorii. Czytaj�c notat- ki Greville'a mo�na �atwiej zrozumie� przyczyny, dla kt�- rych i ten monarcha nie posiada� �adnego autorytetu i by� nieustannie wy�miewany przez ca�e swe otoczenie. Po �mierci Wilhelma IV na tron wst�puje w roku 1837 osiemnastoletnia Wiktoria. I tu w zapiskach Greville'a znaj- dziemy odbicie zmian, jakie zasz�y na dworze i w otoczeniu kr�lowej. Sam fakt, �e m�oda kr�lowa postanowi�a zap�aci� wszystkie d�ugi poprzedniego w�adcy, sta� si� spor� sensacj�. Greville opisuje, jak w miejsce przepychu i ekstrawagancji �ycie na dworze angielskim charakteryzowa� zaczynaj� umiar i skromno�� i cho� � jak skar�y si� autor Dzien- nika � towarzyszy im niekiedy nuda, zwi�ksza to znacznie autorytet i popularno�� monarchy. O ewolucji monarchii angielskiej w pierwszej po�owie XIX wieku wiele ju� napisano. Zapiski Greville'a s� tych zmian niezwykle interesuj�c� ilustracj�. Nie szcz�dz�c s��w ostrej krytyki poszczeg�lnym monarchom, opisuj�c ich �mieszno�ci i wady, ukazuj�c �yde dworskie i zmiany, jakie w nim zachodzi�y � a tak�e relacjonuj�c udzia� panuj�c...
kama2e