Na �l�sku idzie pijany ch�op przez cmentarz i nagle widzi co� takiego ��tego. - Co� Ty jest? - pyta. - Jo jest mara. - A czemu� Ty jest tako ��to? - A bo jo umar�a na ��taczka. - A... Ida dalej. Idzie dalej i widzi co� takiego czerwonego. - Co� Ty jest? - pyta. - Jo jest mara. - A czemu� Ty jest tako czerwono? - A bo jo umar�a na czerwonka. - A... Ida dalej. Idzie dalej i nagle widzi tak� niebiesk� mar�. - Huhu, huhu... A na co� Ty umar�a? A mara m�wi: - Obywatelu, poprosz� wasz dow�d osobisty! W poniedzia�ek, nazajutrz po obfitym zakrapianym wieczorze towarzyskim, spotykaj� si� dwaj panowie. Pierwszy m�wi: - Ale mia�em pecha! Gdy wraca�em do domu natkn��em si� na patrol policji i ca�� noc musia�em sp�dzi� w izbie wytrze�wie�. - Ty to masz szcz�cie! - m�wi drugi. Gdy ja wraca�em, natkn��em si� na moj� �on� i te�ciow�. Idzie pijak po chodniku i potyka si� o drzewo i m�wi: - Przepraszam pana bardzo. Na drugi dzie� zn�w potyka si� o drzewo i m�wi: - Przepraszam pana bardzo. Na nast�pny dzie� usiad� sobie na �awce i m�wi: - Poczekam, a� ta cholera przejdzie.
aniol-ciemnosci