Obłęd reform wyprzedaż PolskiK.Z.Poznański
CZĘŚĆ TRZECIA PRZEKLEŃSTWO HISTORII
Likwidacja narodowego kapitału przez półdarmową wyprzedaż zagranicy stawia Polskę w sytuacji gorszej niż kiedykolwiek w nowoczesnej historii jej gospodarki. Od dwóch już stuleci Polska zmaga się o zachowanie narodowej kontroli nad swym majątkiem, głównie w obliczu gospodarczej ekspansji jej sąsiadów. Tak było oczywiście w okresie zaborów, czy to w drodze niemieckiego rugowania z ziemi, czy rosyjskich konfiskat majątków. Polska ziemia, jako główny składnik narodowego kapitału, przechodziła wtedy w obce ręce z reguły za ułamek wartości. W niemieckim zaborze działo się tak pod presją długów, a w zaborze rosyjskim ze względu na krótki czas wyznaczony na sprzedaż, posiadłości. Na to, zęby pozbawić Polaków wszystkich zasobów, zaborcy potrzebowaliby jednak następnych stu lat, pod koniec których wyrwaliby z polską ziemią również korzenie polskości. Do tego nigdy nie doszło, gdyż, w międzyczasie Polska odzyskała niepodległość. Nadal jednak pokaźna część zasobów kapitałowych była w rękach zagranicznych, zwłaszcza w niemieckich, ale już nie w rosyjskich. Dopiero gdy nastał komunizm po raz pierwszy we współczesnej historii Polski kapitał stal się wyłącznie narodowy. Jakkolwiek silna była wtedy rosyjska kontrola polskiej gospodarki nie zmienia to oczywistego faktu, ze rosyjscy mocodawcy nie mieli tytułów własności. Natomiast po upadku tego jak by nie było narodowego komunizmu, zaledwie w ciągu dziesięciolecia, wyłonił się nienarodowy kapitalizm. Ponieważ większość kapitału, banków i fabryk, znalazła się w rękach zagranicznych, w tych też rękach znalazła się prawie pełna kontrola gospodarki. W tym sensie, czyli pod względem suwerenności gospodarczej, w wyniku wywłaszczeniowej prywatyzacji, sytuacja uległa nagłemu pogorszeniu. Sprzedany majątek trafił raczej do rąk niemieckich, a w każdym razie nie do rosyjskich, także obecnego ograniczenia suwerenności nie można dalej przypisywać Rosji. Mimo tych niezbitych faktów, jedyne zewnętrzne zagrożenie, które przykuwa dzisiaj uwagę większości Polaków jest nie to realne, ale to nieistniejące - rosyjskie. Nic chyba bardziej nie świadczy o niskim stanie świadomości przeciętnego obywatela oraz o tym, jak bezmierny musi być cynizm tych, którzy z racji dostępu do władzy manipulują zbiorową świadomością. Po to, żeby żałosne dzieło rozdrapywania polskiego kapitału doszło do swego naturalnego końca, czyli do pełnej likwidacji polskości.
luk.rus