Satyavrata 1.rtf

(37 KB) Pobierz

 

 

                                                                      Pisma Święte  nigdy się nie mylą

 

                                                                                                                Sathya Sai

 

 

 

 

              O prawdzie, czyli opowieść o SATJAWRACIE

 

              (Z jednego z Pism Świętych Indii,  Śrii Mad Dewii Bhagawatam)

 



              "Dźanamedźaja powiedział: - O Maharisi! Kim był Satjawrata, ten Brâhman, którego imię właśnie wymieniłeś? W jakim kraju się urodził? Jaką miał naturę? Proszę opowiedz mi to wszystko i zaspokój moją ciekawość. 

              Jak usłyszał ten dźwięk "Ai"; jak powtórzył to słowo? W jaki sposób odniósł powodzenie w tej samej chwili , ów niepiśmienny Brâhman?

              I jak to jest, że ta Wielka Bogini, co jest wszechwiedząca, była z niego zadowolona? Zechciej opisac mi w szczegółach to ciekawe wydarzenie."


              Sûta powiedział : - Wjâsa, syn Satjawatî, zapytany w ten sposób przez Króla, odpwiedział następującymi słowy, czystymi, słodkimi i bardzo hojnymi.

              "Wjâsa oznajmił : - Posłuchaj, o Królu ! Jesteś najlepszym i głównym z rodu Kuru; to co wcześniej usłyszałem podczas zgromadzenia Munich, przekażę teraz - tę starożytną opowieść, wielce korzystną dla Ciebie.


O najlepszy z rodu Kuru! Pewnego razu, kiedy wędrowałem po świętych miejscach pielgrzymek, przyszedłem do lasu Naimiśâranja, owego bardzo świętego miejsca, odwiedzanego przez Munich.


Byli tam wówczas Sanaka, Sanâtana i inni synowie Brahmy, wyzwoleni za życia. Poszedłem tam, pokłoniłem się tym Munim i usiadłem. Potem doszło do rozmów religijnych w owym zgromadzeniu, kiedy wspaniały mędrzec Dźamadagni zaczął pytać Munich, w sposób następujący: -

O szlachetni asceci i Muni! W moich myślach powstała pewna wątpliwość; pragnę ją rozwiać w tym oto zgromadzeniu Maharisich.
O wszechwiedzący Maharisi, co spełniliście swoje ślubowania! O Dawcy honoru dla człowieka! Oto moje pytanie: - Spośród następujących Dewów: Brâhmy, Wisznu, Rudry, Indry, Waruny, Agni, Kuwera, Waaju, Wiśwakarmy, Kârtikeji, Ganeśy, Surji, dwóch Aświnów, Bhagi, Pûśâ, Ćandry i innych planet, kto jest pierwszy i najlepszy do czczenia, któremu łatwo usłużyć; kogo bardzo szybko zadowolić, żeby dawał upragnione dary; zechciejcie powiedzieć mi to tak szybko, jak to tylko możliwe.

Spytany w ten sposób przez Muniego Dźamadagni, Maharisi Lomaśa, jeden ze zgromadzonych, powiedział: - O Jamadagni! Posłuchaj odpowiedzi na swoje pytanie. 

Bogini Energii jest najlepszą z Dewów, najznakomitszą i najwyższą do oddawania czci. Co, co chcą pomyślności, powinni czcić tę Najwyższą Moc. Ona jest Parâ Prakriti, Najwyższą Naturą, Brâhmą, uwarunkowana przez(czas, przestrzeń i przyczynowość). Obdarza spełnieniem się wszystkich pragnień, czyni dobro wszystkim, przenika wszystkie miejsca i jest Matką Brâhmy oraz innych wielkodusznych Dewów. Ona jest tą Pierwszą Prakriti i Korzeniem tego olbrzymiego Drzewa Wszechświata.

Jeśli ktokolwiek wzywa tą Dewî, wspominając Ją lub wyraźnie wypowiada Jej Imię, spełnia Ona wszystkie pragnienia takich ludzi. Jeśli ktokolwiek oddaje Jej cześć, Ona od razu staje się pełna miłosierdzia i gotowa obdarzać darami.


O wy, Muni! Kiedyś dawno temu, pewien Brahmin, wypowiadający jedną literę Jej tajemnej Mantry, zdobył Jej Łaskę - opowiem wam teraz tę napomyślniejszą opowieść. Zechciejcie posłuchać.

Dawno temu, w kraju Kosala żył słynny Brâhmin imieniem Dewa Datta. Nie miał potomstwa, dlatego zaczął odprawiać należycie, zgodnie z przypisanymi zasadami, ofiarę zwaną Puuttresti, aby je uzyskać.


[Kosala to kraj, położony według Râmâjany, wzdłuż brzegów rzeki Śarayû (albo Gogry). Dzielił się na Uttara-Kosalę i Dakśina Kosalę. Ta pierwsza jest też określana jako Ganda, więc musiała oznaczać kraj na północ od Ajodhji, obejmujący Gondę i Bahraić. Mówi się, że prowincją tą rządzili Aa oraz Daśaratha, itd. W czasie śmierci Râmy, dwóch Jego synów, Kuśa i Lawa rządziło odpowiednio w Kuśâwati w południowej Kosali na przełęczach gór Windhja oraz w Srâwasti w północnej Kosali.]

Na brzegu rzeki Tamasâ, Brâhmin ten wzniósł tymczasowy budynek (czy otwarte zadaszenie) dla wykonywania tego obrzędu i zbudował ołtarz, zaprosił Brâhminów, biegłych w Wedach i dokonywaniu obrzędów ofiarnych. Umieścił tam ogień i zaczął przeprowadzać, według ścisłych zasad, ową ofiarę Puttresti.


              Podczas owej ofiary, Suhotra, najlepszy z Munich, pełnił rolę Brâhmy (1); Jâdźniawalkja pełnił rolę Adhwarju (2); Brihaspati rolę Hotriego (3); Paila, rolę Prastoty (4); Gowila, rolę Udgâty (6); zaś inni Muni działali jako pomocnicy. Wszyscy otrzymali należyte wynagrodzenie.

(1) Jeden z czterech kapłanów ofiary Soma, będący kierownikiem.
(2) Każdy z odprawiających ofiarę kapłanów odróżniający się technicznie od Hotriego, Udgâtriego i Brâhmana. Obowiązkiem jego było zmierzyć ziemię, zbudować ołtarz, przygotować naczynia ofiarne, przynieść drewno i wodę, zapalić ogień, przyprowadzić zwierzę ofiarne i złożyć je w ofierze, a czyniąc to powtarzać Jadźurwedę.
(3) Kapłan-ofiarnik, który składa ofiary. Albo też ten, kto wypowiada modlitwy z Rigwedy podczas ofiary.
(5) Jeden z czterech głównych kapłanów ofiary, ten kto śpiewa pieśni pochwalne z Sâmawedy.

23-24. Hotâ Gowila, znakomity piewca hymnów pochwalnych z Sâmawedy, zaczął śpiewać akcentowanymi tonami, zwanymi swarita (są trzy akcenty - Udâtta, Anudâtta i Swarita), a z Rathantara Sâmy na siedem melodii.

Potem zaczął często wciągać oddech; wskutek tego nastąpiła w akcencie Gowili przerwa w takcie muzycznym. Spostrzegłszy to, Dewa Datta rozzłościł się i powiedział natychmiast do Gowili. 

Cóż, Gowila, jesteś pierwszym z Munich, a jednak wykonujesz swoją pracę trochę tak, jakbyś nie umiał pisać ani czytać. Obawiam się, że mogą powstać przeszkody dla zdobycia przeze mnie syna w tej ofierze Puttresti.

Wówczas Gowila rozgniewał się mocno i powiedział Dewa Datcie: twój syn będzie niepiśmienny, obłudny i niemy.


Posłuchaj! Każda istota podlega oddychaniu i wydychaniu; panowanie nad tym jest bardzo trudne; nie ma mojej winy w tym, że zostały w ten sposób złamane akcenty w moich pieśniach; dziwne, że ty, będąc inteligentnym, nie możesz tego pojąć.


Usłyszawszy ze strachem tę klątwę Gowili, ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin