Aadhavan cd 1.txt

(89 KB) Pobierz
00:00:01: Korekta Jogin & Kikimora
00:00:03: Dopasowanie: Soneri
00:02:12:Siadaj.
00:02:16:Ile?|- 300,000 dolarów.
00:02:20:A co za typ?
00:02:22:Wszystko tu jest..
00:02:34:Gdzie i kiedy?
00:02:35:W następnym tygodniu on|jedzie do Indii.
00:02:47:Popatrz na zdjęcie.|To jest twoje zlecenie.
00:02:52:Ile?
00:02:53:100.000 dolarów.
00:02:55:Zrobione.
00:02:57:Gdzie?|- On przyjeżdża do Kalkuty w ten weekend.
00:03:13:Iyar! Widzisz to co ja?| Tak wujku.
00:03:20:Jak sprawy?|- W porzšdku! Dawaj szybciej..
00:03:25:Potrzebuję trzech skrzynek ryb.|Pilnie.
00:03:27:Zwykle kupujesz niewiele.|Co się stało?
00:03:31:Wczeniej dla siebie kupowałem,|a teraz cała rodzina się zebrała.
00:03:36:Daj tylko rybę,|jestemy wegetarianami.
00:03:38:A to dla ciebie. Synowa prezent|przekazała.Dzięki.
00:03:49:Ile?|- 25 tysięcy rupii.
00:03:53:Kiedy klient przyjeżdża?|-  W Dussera..
00:03:57:Dobra, wykończymy go.
00:03:59:Musimy być bardzo ostrożni!
00:04:00:Takich zawodowców jak my,|w Kalkucie więcej nie ma!
00:04:26:* Niezwyciężony mistrz, stoi przed wami!
00:04:30:* Wiecznie szukam pragnień !
00:04:32:* Z przyjemnociš oddaję się wesołoci ,
00:04:36:* Ale pracuję, przyznaję się, z radociš.
00:04:41:*Nigdy nie zarobisz,  jeli nie spróbujesz.
00:04:44:*Bóg daruje pienišdze tym, którzy sš ich godni.
00:04:48:* I słońce okršgłe dla nas |wieci, podobnie jak w złotej monecie!
00:04:55:*Tańczy słońce przed oczyma!|Proszę rzuć kwiaty do jego nóg!
00:05:44:* Nie pamiętamy przeszłoci, przyjaciele!
00:05:48:*Wczorajszy dzień nie kosztuje naszych łez.
00:05:51:* Tylko to, co  jest - dzisiaj,
00:05:54:*Nie martw się o mnie,
00:05:57:Czy arytmetykš życia | sš liczby?
00:06:01:* Nieszczęcia i długi.
00:06:05:* Morałem sš troski.
00:06:08:*Nie bójcie się,
00:06:12:* Mój sukces jeszcze nie przyszedł, ale|bardzo bliski .
00:06:16:* Niezwyciężony mistrz, stoi przed wami!
00:06:20:* Wiecznie szukam pragnień !
00:06:24:* Z przyjemnociš oddaję się wesołoci ,
00:06:27:* Ale pracuję, przyznaję się, z radociš.
00:06:57:*Możliwoci przyjdš dla wszystkich.
00:07:01:*Twoja gwiazda wskaże ci drogę.
00:07:04:*Krętej drogi się nie bój .
00:07:07:*Osišgniesz cel, jeli nie jeste tchórzem.
00:07:12:* Niebo niebieskie nad głowš.|I pod nogami zieleń  trawy.
00:07:15:*A między nimi - jaskrawa pajęczyna|wydeptała drogš twojego losu.
00:07:18:*Odrzuć swoje troski i zmartwienia.
00:07:22:*Przecież ten, kto chce,|przejdzie,, po morzu''.
00:07:26:* Pokona przeszkody,|zostawiajšc z tyłu nieszczęcia.
00:08:51:Stój!
00:08:55:Strzelajcie!
00:09:03:Masz dobry nastrój.|- Wszystko dzięki tobie, synku!
00:09:07:Mamy | następne zamówienie.
00:09:09:Nie jestem już agentem.
00:09:12:Teraz wszystkie zamówienia|tylko wprost z klientem.
00:09:14:Tak znaczy|dostaniemy dwa razy więcej ?
00:09:16:Tylko o pienišdzach mylisz!|- Przepraszam, tato.
00:09:18:Spójrz na swojego brata, | On jest bardzo  inteligentny.
00:09:20:Daj następne zamówienie zobaczysz|jakim jestem mistrzem.
00:09:22:W jaki sposób?|-Pytasz!
00:09:26:Przy pomocy braciszka!
00:09:30:Tak mylałem.
00:09:32:Adhawana|pracuje za granicš.
00:09:35:- Prawda? Jedziemy!
00:11:58:Póniej wypijesz sok.
00:11:59:To bezpłatny, jeszcze wypiję.
00:12:02:Znasz tego co wezwał nas do Mumbaju.
00:12:05:Wiesz co o nim?
00:12:08:Będzie na nas czekał człowiek z|Tabliczkš "Amar Singh"
00:12:10:On nam wszystko powie.
00:12:12:Kto robi biznes z nieznanymi ludmi?
00:12:15:Trzeba robić wszystko,| by zapewnić bezpieczeństwo.
00:12:17:A tego kapłana|z USA znałe?
00:12:18:Jak pięknie go do wody klepnšłe!|I  natychmiast poszedł do góry.
00:12:23:Lada chwila policja zamknie tę sprawę,| nie ma żadnych poszlak.
00:12:27:Ile jeszcze będziemy się tym zajmować ?
00:12:29:Jeli nas złapiš, |grozi nam dożywocie .
00:12:30:Póki co zbuduję|mały pięciogwiazdkowy hotel.
00:12:41:Policja jeszcze nie zamknęła sprawy.|Im przyda się ta informacja.
00:12:45:Obu aresztujš.
00:12:47:Siadajcie, siadajcie.|Chcecie skakać z samolotu?
00:12:50:Proszę nie martw się,|Nie jestem policjantem.
00:12:52:Po co nagrałe|naszš rozmowę?
00:12:54:Porozmawiamy o sprawie.
00:12:58:Oto wasze bilety na powrotnš drogę.
00:13:00:Kiedy wylšdujecie w Mumbai,|udajcie się natychmiast do Kalkuty.
00:13:03:Nie, |mamy się z kim  spotkać.
00:13:05:Ze mnš. To ja was wezwałem.
00:13:11:Porozmawiamy tu, nie chcę| bycie wiedzieli gdzie mieszkam.
00:13:15:Niezłe miejsce na transakcję.
00:13:18:Szczegóły zamówienia - kogo, gdzie i  |w jaki sposób ,
00:13:22:Dostarczy wam jutro mój człowiek.
00:13:25:I przyniesie pienišdze.
00:13:28:Nie martw się.
00:13:31:Ilu ludmi wam potrzeba?
00:13:33:Tylko Adawan.
00:13:34:To trzeba zrobić z dala.
00:13:36:Blisko niego nikogo nie dopuszczajš.
00:13:40:Kiedy otrzymam szczegółowe informacje?
00:13:42:Mój człowiek wszystko wam opowie.|Pokażecie mu bilet powrotny.
00:13:46:Pamiętajcie - zapis |rozmowy w moich rękach.
00:13:48:A twój zapis - w moich.
00:14:03:Jak to możliwe?
00:14:05:Wideo kamera ,|audio zapis .
00:14:07:Z kim grasz?
00:14:10:Przepraszam, on  jest jeszcze dzieckiem.
00:14:11:To dziecko za 6 miesięcy|kupi ten samolot.
00:14:17:Twój zapis.|- A to twój.
00:14:33:Gotowy?|- Przygotowuję się.  Ofiara przyjechała?
00:14:35:Komisarz przyjechał, znaczy ofiara .
00:14:42:Nasi ludzie uważnie obserwujš| okolicę.
00:14:45:Wylij kogo  na parking.
00:15:05:Przyjechał. Jeste gotowy?|- Gotowy, gotowy.
00:15:13:Zbyt dużo ludzi.|W kogo strzelać?
00:15:18:Widzisz ten, w kaszkiecie,|trzy gwiazdy na naramiennikach?
00:15:24:Widzisz go?|- Widzę.
00:15:25:Obserwuj go. On da dziecku kwiat.|Dziecko odda sędziemu.
00:15:33:Sędzia? Dał zły wyrok?
00:15:36:Nie daj się rozpraszać. Strzelaj!
00:15:52:Chybił!|Trzeba się zwijać .
00:16:11: Stój!
00:16:12: - O jejku! | - Odsuń się tato !
00:16:13: Wiesz, kto cię uderzył?
00:16:15:Zrozumiałe co masz robić?|Uciekajj!
00:16:20:Kim był ten facet? |Mów!
00:16:23:Widziałem dwóch mężczyzn!
00:16:25:Jeden uderzył mnie i uciekł.
00:16:26:Kto cię uderzył? | Powiedz.
00:16:28:Uderzył mnie i pobiegł tam.
00:16:30:Drugi pobiegł na górę!
00:16:31:Wy w tš stronę.
00:16:32:Reszta może ić ze mnš.
00:16:36:Dzięki Bogu!
00:18:16:Hej stój...!
00:18:31: Stój!
00:19:51:Tysišce rodziców|opłakuje swoje zaginione dzieci,
00:19:54:Przeklinajšc nieszczęcie| i obwiniajšc.
00:19:56:Inni modlš się,
00:20:02:Majšc nadzieję ,że zwłoki ich dzieci |się odnajdš.
00:20:06:Jestem upoważniony zbadać
00:20:07:tę strasznš tragedię,|i znaleć winnych.
00:20:11:I co słyszę?
00:20:12:Kto zapytał...
00:20:13:Czy zamknę sprawę,| jeli zapłacš milion rupii.
00:20:17:Kto to był?
00:20:19:Przepraszam pokazałem  wam zapis ,
00:20:21:W CBI powstała komisja, ..
00:20:24:Prowadzicie sprawę już 4 miesišc.|Kiedy  poznamy rezultaty?
00:20:29:ledztwo zakończone na 90%.|Ci, którzy sš winni zniknięcia dzieci...
00:20:32:W Kalkuttie i Dardżelingie|sprzedali organy za granicę...
00:20:36:Poniosš okrutnš karę za morderstwo.
00:20:44:Zostało mi 10% ledztwa.
00:20:47:Zrobię to w cišgu tygodnia.|Za 10 dni przedstawię pełne sprawozdanie.
00:20:51:Pytanie do komisarza! Tak?
00:20:54:Znajdziesz winnych?
00:20:55:Hańba dla policji jeli| tego nie zrobię .
00:21:01:Panie Yogi! Jak |dział jest pomocny ?
00:21:04:Rzšd i minister | przyczynili się do utworzenia tej komisji.
00:21:10:A co zrobisz, jeli |będš grozić?
00:21:13:Co za głupie pytanie!
00:21:14:Mówiłem wielokrotnie, że|mnie nie łatwo nastraszyć!
00:21:19:Odjadę do domu tylko wtedy,|kiedy skończę tę sprawę.
00:21:24:Winni poniosš karę|kim by nie byli.
00:21:25:Korzystajšc z emisji  programu|pytacie!
00:21:27:Mam kupę pracy, nie tak jak |Wy, nieroby.
00:21:32:Ludzie nie siedzicie | przed sędziš w sšdzie!
00:21:34:A zadajecie| głupie pytania.
00:21:39:Milczcie. Nie przynocie hańby sobie i nam.|Proszę, nie gniewaj się.
00:21:44:Nie gniewam. To |reakcja na głupie pytania.
00:21:46:Taki mam charakter.
00:21:48:Jedno pytanie, sir.|- Słucham.
00:21:51:Jeste sam, czy kto przyjechał|z tobš Kalkuty?
00:21:52:O, zbieracie fakty dla moich wrogów?|Nie ..
00:21:56:Nie, przyjechałem sam.
00:21:58:Cała moja rodzina zebrała się by|więtować Boże Narodzenie.
00:22:03:Teraz macie dosć informacji?|Dziekuję.
00:22:12:Chcš nasz statek | wynajšć na 10 dziesięć dni.
00:22:13:Dałem im dobrš cenę.|Zawołać ich tu?
00:22:14:Niech czekajš na dole.|- Oni chcš obejrzeć statek .
00:22:27:To wszystko dzięki tobie. | Musisz być  skory do zabaw.
00:22:31:Zamówienie nie wykonane.|Co teraz każesz robić?
00:22:33:Powaga nie wystarczy.
00:22:36:To bardzo ważne | w naszym biznesie.
00:22:37:Chodcie, chodcie.
00:22:42:Proszę daj krzesło.|Daj krzesło.
00:22:44:Zabierz ręce!
00:22:45:Niezadowolony, rozumiem.|Tak wyszło.
00:22:48:Tak wyszło?
00:22:49:Jeli pracujemy przez porednika,|Zapytałbym jego.
00:22:51:Ale przyszlicie prosto do mnie.
00:22:52:Mogę zabić sędziego za|dwie sekundy.
00:22:54:Ale nie chcę|ryzykować.
00:22:59:Zobacz co narobił|Twój "dzieciak".
00:23:04:No co takiego?|Mały człowiek, mały błšd.
00:23:05:Ogromny, wielki błšd.|- Chłopak się wzišł za sprawę.
00:23:08: Zajšłby się dziecięcymi sprawami -|Porywa się na wielkie .
00:23:12:Czemu lezie w wielki biznes,|którym zajmujš się mężczyni.
00:23:18:Nie dorolicie jeszcze|do poważnego biznesu!
00:23:20:Nie goršczkuj się,|po co mamy się kłócić?
00:23:23:Pomylmy|co zrobić z tym problemem.
00:23:25:Proszę uspokój się.
00:23:28:Kim jeste ,żeby mnie uspokajać?
00:23:44:Adawan, zostaw go.|Zostaw!
00:23:54:Masz |pretensje , chłopaczku...
00:23:56:Zamknij się! Jeszcze słowo i |żywy stšd nie wyjdziesz
00:24:04:Zwróć mu pienišdze.
00:24:05:Jak zwróć?|Wszystkie wydałem.
00:24:22:Wyno się!|Poczekaj...
00:24:25:Twoje zamówienie nie wykonywa...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin