16.Suma Teologiczna - Tom XVI.pdf

(1241 KB) Pobierz
ŚW
Ś W . T O M A S Z Z A K W I N U
S U M A T E O L O G I C Z N A
T o m 1 6
_________________________
M I Ł O Ś Ć
( 2 - 2 , q u . 2 3 - 4 6 )
Przetłumaczył i objaśnieniami zaopatrzył
Ks. Andrzej Głażewski
"Jak najgoręcej pragniemy, by z każdym dniem wzrastała liczba
ludzi czerpiących z dzieł Tomasza z Akwinu oświatę i naukę;
dotyczy to nie tylko księży i ludzi wielkiej nauki... Wielce też
sobie życzymy, by ze względu na potrzeby Chrześcijaństwa
coraz więcej wydobywano skarbów z jego wskazań. Trzeba więc
jego pisma tłumaczyć i wydawać w jak największej ilości
języków..."
Papież Jan XXIII, 16 września 1960
(AAS. 25.X.1960)
NAKŁADEM KATOLICKIEGO OŚRODKA
WYDAWNICZEGO "VERITAS"
4-8, PRAED MEWS, LONDON, W.2.
1
Z A W A R T O Ś Ć T O M U 1 6
1.Od wydawcy
2.Traktat: MIŁOŚĆ (2-2, qu. 23-46)
3.Odnośniki do tekstu
4.Objaśnienia tłumacza
5.Skorowidz
2
O D W Y D A W C Y
Niniejszy tom Sumy Teologicznej św. Tomasza z Akwinu w polskim przekładzie ma
za treść matkę wszystkich cnót, m i ł o ś ć , bezpośrednio matkę cnoty m ą d r o ś c i .
Obu, i miłości i mądrości, jak najbardziej potrzebujemy na przyszłe tysiąclecie naszej
chrześcijańskiej historii. Przekona się o tym każdy, kto tom niniejszy z uwagą i pokorą
przeczyta i przemyśli.
Tom obecny jest 10-tym z kolei tomem polskiego wydania arcydzieła Tomasza z
Akwinu. Jest to rzeczowy dowód, że podjęte przedsięwzięcia tego wydania, 36
tomów, postępuje naprzód, że początkowe trudności zostały jako tako przełamane. A
ponieważ wielu było zdania, że to przedsięwzięcie jest niemożliwe do wykonania,
ukazania się 10-tego tomu jest zaprzeczeniem tej niemożliwości.
Odtąd co rok ukazywać się będą 4 do 5 tomów. Na szczęście tłumacze zabrali się do
pracy z zapałem i z oddaniem, no i z wiarą zarówno w możliwość jak i w potrzebę
wydania Sumy w polskim języku.
Istnieje jednak jeden warunek realizacji tego planu: zwiększenie ilości subskrybentów.
Dotąd ilość subskrybentów wynosi nieco ponad 600, aby zaś ciągnąć dalej zaczęte
dzieło i doprowadzić je do szczęśliwego końca potrzeba 1000 subskrybentów.
Wszystkim, którym to pierwsze w historii Polski wydanie Sumy Doktora Anielskiego
leży na sercu, prosimy o zdobywanie nowych subskrybentów. Prosimy redaktorów
polskich pism, by wiadomość o wydaniu Sumy dotarła do wszystkich.
Jakkolwiek wydane dotąd tomy Sumy zdobyły sobie uznanie, to jednak chcemy
stwierdzić, że będąc pierwszym tłumaczeniem na język polski, dzieło to nie jest
doskonałe. jest ono niedoskonałe i pod pewnym względem doświadczalne. Tłumacze
wkładają wielki wysiłek myślowy, by znaleźć stosowne sowa i zwroty, oddające
trafnie myśl autora. Ich próby pomogą przyszłym tłumaczom do znalezienia
szczęśliwszych wyrazów i określeń.
W okresie wydawania Sumy spotkała nas wielka radość. Namiestnicy Chrystusowi śp.
Jan XXIII i Paweł VI, przesłali nam swe błogosławieństwo i mocną zachętę do
wytrwania w trudnościach. Oba te błogosławieństwa, oraz uchwały Soboru
Watykańskiego II, wskazują na ważność nauki św. Tomasza z Akwinu w świecie
obecnym. Zarazem wykazują niesłuszność stanowiska przeciwników tejże nauki.
3
Z A G A D N I E N I E 2 3
O M I Ł O Ś C I W N I E J S A M E J
Trzeba teraz z kolei (1) zbadać miłość, najpierw ją samą, a następnie wiążący się z nią
dar mądrości.
Co do pierwszego zbadamy.
1. Czym jest miłość;
2. Jej przedmiot;
3. Jej czynności;
4. Przeciwstawne jej wady;
5. Odnośne przykazania.
Aby wiedzieć czym jest miłość, zbadamy zagadnienie: 1. miłości w niej samej, oraz 2.
jej związku z podmiotem.
Zagadnienie miłości w niej samej zbadamy w 8 punktach:
1) Czy miłość jest tym samym co przyjaźń? 2) Czy jest czymś stworzonym w duszy?
3) Czy jest cnotą? 4) Czy jest cnotą specjalną? 5) Czy jest pojedynczą cnotą? 6) Czy
jest największą z cnót? 7) Czy bez niej może istnieć prawdziwa cnota? 8) Czy jest ona
formą (zarzewiem) innych cnót?
A r t y k u ł 1
CZY M IŁOSĆ J EST PR ZYJ AŹNI Ą ?
Wydaje się, że miłość nie jest przyjaźnią, ponieważ:
1. Nic nie jest tak właściwym miłości, jak współżycie z przyjacielem, jak
twierdzi Filozof 1) . A ponieważ miłość w człowieku odnosi się do Boga i aniołów, a ci
według proroka Daniela (2,2) z człowiekiem nie obcują, wobec tego miłość nie może
być przyjaźnią.
2. Według Filozofa 2) , nie ma przyjaźni bez wzajemności. A ponieważ miłość
odnosi się także do nieprzyjaciół, zgodnie z Ewangelią Mateusza (5,44): „miłujcie
nieprzyjacioły wasze”, zatem miłość nie jest przyjaźnią.
3. Zdaniem Filozofa 3) trzy są rodzaje przyjaźni: „ze względu na przyjemność,
użyteczność, i czesność”. Miłość natomiast nie jest przyjaźnią czy to użyteczności, czy
też przyjemności, gdyż Hieronim pisze w liście do Paulina 4) , który przytaczany jest we
wstępie do niektórych wydań Pisma św.: „ona (miłość) bowiem jest powinnością,
spoiwem Chrystusowym scementowana, którą zalecają: nie pospolita użyteczność, nie
sama tylko obecność fizyczna, nie zwodnicza i głaszcząca pochlebność, lecz bojaźń
Boża i wgłębianie się w Pismo św.”. Ani też miłość nie jest przyjaźnią ze względu na
czesność, a to dlatego iż często miłujemy też grzeszników. Natomiast przyjaźń czesna
odnosi się tylko do cnotliwych, jak to powiedziano w Etyce 5) . Wynika z tego, że
miłość nie może polegać na przyjaźni.
4
A jednak Jan Ewangelista jest innego zdania kiedy mówi (15,15): „już was nie
będę zwał sługami ..., ale przyjaciółmi...”, przy czym mowa tu jest wyraźnie o miłości.
Wynika więc, że miłość jest w naturze swej przyjaźnią.
Odpowiedź: Arystoteles w Etyce 6) powiada, że nie jakiekolwiek lubienie ma
charakter miłości, ale lubienie, które połączone jest z życzliwością, a mianowicie
wówczas, gdy kogoś lubimy życząc mu dobra. Kiedy jednak przedmiotom które
lubimy nie życzymy dobra, a natomiast ich dobra pożądamy dla siebie, jak na przykład
lubimy wino lub konia czy coś podobnego, wówczas lubienie to nie jest przyjaźnią a
raczej pożądaniem. Śmieszne bowiem byłoby czyjeś powiedzenie, że ma przyjaźń z
winem czy koniem.
Sama jednak życzliwość nie jest wystarczającym powodem do przyjaźni, gdyż
wymagana tu jest jeszcze miłość wzajemna, ponieważ przyjaciel jest przyjacielem
przyjaciela. Tego zaś rodzaju wzajemna życzliwość buduje się na jakiejś łączności.
A ponieważ między człowiekiem a Bogiem istnieje jakaś łączność, jako że nam
udziela swej szczęśliwości wiecznej, przeto na tej łączności powstawać winna
pewnego rodzaju przyjaźń. O tej wzajemnej łączności powiedział Apostoł (1 Kor 1,5):
„wierny jest Bóg, przez którego wezwani jesteście do towarzystwa Syna Jego”.
Lubienie zaś oparte na tego rodzaju łączności nazywamy miłością. Wynika więc z
tego jasno, że miłość jest pewnego rodzaju przyjaźnią człowieka z Bogiem.
Ad 1. Życie ludzkie jest dwojakie: jedno zewnętrzne, naturą zmysłową i
cielesną, i pod tym względem nie mamy łączności i obcowania z Bogiem czy też z
aniołami. Jest jednak w człowieku życie duchowe, umysłowe, i tym możemy obcować
z Bogiem i z aniołami, choć w obecnym stanie nie jest to obcowanie pełne, jak
powiada Apostoł (Filip 3,20): „nasze obcowanie w niebie jest”; obcowanie to będzie
jednak udoskonalone w niebie, gdzie „słudzy Jego służą Bogu i widzieć będą oblicze
Jego” (Objaw 22, 3-4). Przeto tutaj miłość nie jest doskonała, ale udoskonalona
zostanie w ojczyźnie niebieskiej.
Ad 2. Przyjaźń odnosi się do kogoś w dwojaki sposób: raz do samego
przyjaciela, i taka przyjaźń odnosi się tylko do niego. Wtórnie jednak przyjaźń odnosić
się może do kogoś z powodu innej osoby jak na przykład ktoś przyjaźniąc się z jakimś
człowiekiem miłuje też i innych wszystkich, którzy są z nim związani, jak jego synów,
czy sługi, czy też kogokolwiek innego; i taka może być przyjaźń do przyjaciela, że
miłujemy wszystkich, którzy do niego należą, choćby oni nas obrażali, lub mieli w
nienawiści. W ten sposób miłość przyjaźni rozciąga się też na nieprzyjaciół, których
miłujemy z miłości z powodu Boga, z którym przede wszystkim mamy przyjaźń
miłości.
Ad 3. Należy stwierdzić, że przyjaźń oparta na czesności odnosi się przede wszystkim
do człowieka cnotliwego; jednak z jego powodu miłujemy też i
innych, którzy do niego należą, choć nie są cnotliwymi. W ten sposób miłość, która
przede wszystkim jest umiłowaniem opartym na czesności, rozciąga się też i na
grzeszników, których miłujemy z powodu Boga. (2)
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin