[83][120]/Nazywam si� Melinda Gordon. [124][149]/W�a�nie wysz�am za m��,|/zamieszka�am w ma�ym miasteczku [151][171]/i otworzy�am sklep z antykami. [173][198]/Mog�abym by� tob�. [200][257]/Gdyby nie to, �e od dziecka|/potrafi� rozmawia� ze zmar�ymi. [264][288]/'Przyziemne duchy' jak mawia�a moja babcia. [290][326]/Ci, kt�rzy nie odeszli bo nie za�atwili|/wszystkich swoich spraw za �ycia. [328][353]/Przychodz� do mnie po pomoc. [355][410]/Aby opowiedzie� wam o sobie|/musz� opowiedzie� wam o nich. [429][486]Dzisiaj, 25 lat po obj�ciu urz�du|przez s�dziego Waltera Merricka, [488][525]dedykujemy ten budynek s�dowy jego osobie. [527][581]Jego przymioty i wielki respekt|upewniaj� nas, �e na to zas�uguje. [583][628]- Czemu nigdy o nim nie s�ysza�am?|- Mo�e za rzadko bywasz w s�dzie. [630][660]Bardzo �mieszne. [686][722]Cz�owiek wiedzy i nauki... [747][786]Widzia�am jego nazwisko w gazecie.|Daje du�o pieni�dzy na cele charytatywne. [788][824]Prosz� �eby wszyscy wstali. [858][901]Uhonorujmy tego wspania�ego cz�owieka. [971][1026]Powinien da� troch� pieni�dzy|na uniformy dla gwardzistek. [1251][1276]Przesta�! [1947][1984]- Mia� szcz�cie, �e tak szybko si� pojawi�e�.|- Mia� szcz�cie, �e �yje. [1986][2013]Wygl�da�o to na atak serca|albo zawa� ale... [2015][2033]badania niczego nie wykaza�y. [2035][2063]I nie wyka��. [2072][2094]- Co widzia�a�?|- M�czyzn�. [2096][2121]Oko�o 40-letniego i z�ego. [2123][2161]Bardzo z�ego. Jakby chcia� wyssa�|ca�� energi� z s�dziego. [2163][2196]Nieomal mu si� uda�o. [2201][2243]- �wiat si� zmienia.|- S�ysza�em to. [2258][2272]Co czu�a�? [2274][2292]Jakbym si� dusi�a albo... [2294][2320]krztusi�a. [2325][2353]Nie wiem ale spotykam|coraz wi�cej z�ych duch�w. [2355][2382]S� silniejsze i potrafi� rani� ludzi. [2384][2414]Mo�e nawet zabi�. [2428][2456]Mo�e tak by�o od dawna.|Mo�e wi�cej widzisz. [2458][2484]Nie s�dz�. [2624][2651]Panie Slade! [2673][2713]Pracowa�em tutaj przez 18 lat|i co z tego mam? [2715][2730]Nic. [2732][2772]Patrz na mnie jak do ciebie m�wi�. [2780][2835]Dorasta�em w tym mie�cie.|Mia�em przysz�o��, rodzin�, syna. [2842][2898]My�licie, �e nie chcia�bym by� z rodzin�?|A on wszystko mi zabra�. [2900][2933]Nie zas�ugujesz na to s�dzio Merrick!|Nigdy nie zobaczysz tej dedykacji! [2935][2967]Nigdy, nigdy, nigdy! [2981][2997]Dlaczego pojawi� si� w tym sklepie? [2999][3032]Mike zmienia wystr�j.|Czasami co� si� odgrzebie. [3034][3062]Pami�tasz jak m�wi�am o nowych|p�kach na zapleczu? [3064][3091]Zapomnij o tym. [3093][3142]Straci�em wszystko.|Gdzie jest moja sprawiedliwo��!? [3144][3172]Zaraz wracam. [3274][3317]Wy te�! My�lisz, �e to tw�j przyjaciel? [3350][3380]Tobie nale�y si� sprawiedliwo��.|Wiesz dlaczego? Bo jeste� bia�y. [3382][3424]A ty nic nie dostaniesz.|�adnej sprawiedliwo�ci. [3426][3469]- Sprawiedliwo�ci za co?|- Przepraszam? [3473][3501]Mog� ci pom�c. [3503][3536]Zaczekaj, nie odchod�. [3544][3575]Za p�no na pomoc. [3613][3656]Aby m�j sklep by� konkurencyjny|musz� wprowadzi� wiele zmian. [3658][3706]Od�wie�y� wystr�j, sprowadzi� rzadkie towary... [3720][3727]Mn�stwo roboty. [3729][3769]Jak przebiegaj� prace?|Jakie� problemy? [3771][3810]Pewnie. Wszystko kosztuje|dwa razy wi�cej ni� zak�ada�em. [3812][3830]Nie to mia�am na my�li.|Chodzi�o mi o... [3832][3871]- przesuwanie mebli, przeci�gi.|- Nocne ha�asy? [3873][3891]Czy kto� tam umar�? [3893][3903]S�ysza�a� o tym? [3905][3948]Nie. Po prostu interesuj� si� histori� miasta. [3950][3994]To by�o za czas�w mojego ojca.|Oko�o 74,75 roku. [3996][4029]- Jeden z pracownik�w zosta� zabity.|- W sklepie? [4031][4081]Nie, raczej nie. Dlaczego?|S�dzisz, �e mam ducha? [4097][4137]Nie, to moja niezdrowa ciekawo��. [4182][4233]M�czyzna zabity w b�jce w pobli�u rynku miejskiego. [4263][4293]Zauwa�y�a�, �e w czasie deszczu|ludzie robi� zakupy jak szaleni [4295][4321]a wystarczy jeden grzmot i wszyscy|uciekaj� do domu jak karaluchy? [4323][4352]- Karaluchy. Pi�kny por�wnanie.|- Mnie si� podoba. [4354][4395]Co z tym deszczem?|Grzmi od dw�ch godzin. [4397][4441]Mam, to on. Ely Fisher zaatakowa�|wsp�pracownika Linka Hofstadtera [4443][4489]- kiedy ten go obrazi�.|- To musia� by� niez�a obelga. [4491][4521]Link zabi� go ale nie poni�s�|za to �adnych konsekwencji. [4523][4539]Dlaczego to mnie nie dziwi? [4541][4573]Pisz�, �e to na tle rasowym. [4575][4587]Tak my�lisz? [4589][4640]To by�o 30 lat temu. Trudno uwierzy�|aby ludzie nadal tak my�leli. [4642][4660]Opowiada�am ci moj� histori� z w�dk�? [4662][4676]Nie. [4678][4724]Szukam w sklepie dobrego wina.|Wyb�r jest kiepski wi�c wychodz� [4726][4752]zaraz za �adn� blondynk�|i w��cza si� alarm. [4754][4798]- Ochroniarz rzuca si� na mnie.|- My�la�, �e co� wynosisz? [4800][4856]Blondynka w�o�y�a butelk� w�dki|pod p�aszcz i zapomnia�a o czujniku. [4858][4894]Ale to ja by�am podejrzana. [4896][4915]Nie s�dzi�am, �e takie rzeczy|jeszcze si� zdarzaj�, [4917][4964]- szczeg�lnie w du�ych miastach.|- Ale to by�o tutaj, w Grandview. [4966][4995]Ty widzisz to czego ja nie widz� i vice-versa. [4997][5025]Wi�kszo�� ludzi st�d taka nie jest. [5027][5070]Nie znam wszystkich teraz|i nie zna�am w 1975. [5072][5122]- Co jeszcze pisz�?|- Ely mia� �on� i ma�ego synka. [5124][5148]Zaczekaj... [5150][5158]S�dzia Merrick. [5160][5209]By� prokuratorem i to on nie wni�s� oskar�enia przeciwko Link'owi. [5211][5231]Wi�c dlaczego Ely nagle wr�ci�? [5233][5278]Chyba nie jest zadowolony, �e s�dzia Merrick zosta� tak uhonorowany. [5280][5334]Chyba jestem gotowa do ucieczki|jak wspomniany karaluch. [5380][5416]- Do jutra.|- Mi�ej zabawy. [5738][5770]- Zjedz sam.|- Nie, zaczekam. [5772][5804]Lasagnia i tak smakuje lepiej odgrzewana. [5806][5820]B�d� za godzin�. [5822][5841]Masz dziwny g�os.|Co si� dzieje? [5843][5855]P�niej ci wyt�umacz�. [5857][5894]- Paskudna pogoda. Musisz dzisiaj|odwiedza� s�dziego? - Musz�. [5896][5934]Czy m�g�by� ustali� dok�d wyprowadzi�a si� rodzina Fishera? [5936][5958]- To zale�y.|- Od czego? [5960][6002]Czy b�dziesz w domu w ci�gu godziny. [6005][6035]21:02. Ustaw zegarek. [6037][6051]Gotowe. [6053][6083]Jed� bezpiecznie. [6510][6535]Przesta�! [6746][6776]- Dzi�kuj�.|- Przyjd� p�niej. [6778][6798]Piel�gniarka m�wi�a, �e kto�|ma przyj�� naprawi� monitor. [6800][6828]Mog� zosta� dop�ki nie przyjdzie. [6830][6852]Dwa ostrze�enia w jednym tygodniu. [6854][6890]- Zaczynam si� przyzwyczaja�.|- Mog� jako� pom�c? [6892][6938]Uratowanie mi �ycia wystarczy na jeden dzie�. [6940][6979]By�a pani na ceremonii, prawda? [6983][7007]Pom�c panu skontaktowa� si� z kim�? [7009][7065]Moja �ona zmar�a kilka lat temu.|Brata nie widzia�em od lat. [7069][7092]Je�eli umr�... [7094][7131]par� os�b pewnie si� ucieszy. [7139][7173]- Osoby, kt�re wys�a� pan do wi�zienia.|- Wi�kszo�� z nich nadal tam jest. [7175][7203]Moje wyroki by�y niepodwa�alne.|By�em z tego dumny. [7205][7225]Ely Fisher? [7227][7257]- Przepraszam?|- Zgin�� w 1975. [7259][7299]- By� pan wtedy prokuratorem.|- W 1975? [7301][7347]Ledwo pami�tam co jad�em dzi� na �niadanie. [7357][7389]To zabrzmi dziwnie ale uwa�am, �e grozi panu niebezpiecze�stwo. [7391][7439]Prosz�, jedyne co mi grozi to m�j cholesterol. [7446][7480]Jestem troch� zm�czony. [7484][7497]Oczywi�cie. [7499][7534]Mo�e przyjd� innym razem. [7536][7590]- Panie Merrick, wszystko w porz�dku?|- Nic mi nie jest. [7792][7824]Czy pana ojcem by� Ely Fisher? [7826][7845]Pracowa� w sklepie z narz�dziami w Grandview. [7847][7885]- A kto pyta?|- Nazywam si� Melinda Gordon. [7887][7899]Sk�d ma pani ten numer? [7901][7928]- Tato...|- Chwileczk� kolego. [7930][7973]M�j m�� pracuje w magistracie|i natkn�� si� na pewne akta s�dowe. [7975][7982]S�dowe? [7984][8015]Tak. Prowadz� pewne badania|i chcia�abym si� z panem spotka�. [8017][8048]- Mog� przyjecha� do Martinsville.|- O co pani chodzi? [8050][8066]Ciszej Jameel. [8068][8104]- Walter Merrick. Zna go pan?|- Tak, znam Merricka. [8106][8139]To on zabi� moj� matk� gdy mia�em 7 lat. [8141][8171]Matk�? Przepraszam, wiedzia�am tylko o ojcu. [8173][8195]M�j ojciec nie umar�. [8197][8235]M�j ojciec zosta� zamordowany. [8271][8285]To nie do wiary. [8287][8336]Straci�em ojca, matk�|a oni dedykuj� mu budynek. [8358][8385]Co ja m�wi�. To zupe�nie normalne. [8387][8414]M�wi�e�, �e zabi� twoj� matk�. [8416][8432]Co ja o tobie wiem? [8434][8460]Albo o tym czego chcesz.|Dlaczego mam ci si� zwierza�? [8462][8489]- Ale przyjecha�e�?|- Przyjecha�em do ciotki Rose. [8491][8515]My�l�, �e gazety nie opisa�y ca�ej historii. [8517][8554]Bia�y cz�owiek zabi� mojego ojca|i upiek�o mu si�. Taka jest historia. [8556][8586]- Chod� tato.|- Przepraszam. [8588][8625]Nie chcia�am was zdenerwowa�. [8630][8682]- Chc� wam tylko pom�c.|- Pom�c? Jak chcesz mu pom�c? [8705][8756]Chod�. Widzisz ten sklep?|Tam pracowa� tw�j dziadek. [8765][8798]Widzisz t� alejk�?|Tam zgin��. [8800][8830]Pracowa� w tym sklepie przez 18 lat. [8832][8862]I wtedy pan Slade zatrudni�|tego �miecia Linka Hofstadtera. [8864][8908]- Nie pozwol� si� tak traktowa�.|- Zaczekaj. Tak b�dzie sprawiedliwie. [8910][8957]Z ca�ym szacunkiem, pracuj� dla|pana od 18 lat bez dnia zwolnienia [8959][8983]a pan zatrudnia go daj�c mu|wy�sz� stawk� za godzin�? [8985][9020]- To jest sprawiedliwe?|- Mam zarabia� mniej od kolorowego? [9022][9080]- Jestem winien przys�ug� jego ojcu.|- Ka�dy jest mu co� winien. [9085][9115]A on nawet nie potrafi odr�ni�|klosza od oprawki. [9117][9153]Uwa�aj co m�wisz, ch�opcze. [9206][9260]Tej nocy Link zaczai� si� na niego|i zabi� z zimn� krwi�. [9270][9300]Tato, moja r�ka. [9341][9371]Link stwierdzi�, �e to by�a|samoobrona, a gazety... [9373][9431]Gazety nale�a�y do Hofstadter�w,|podobnie jak po�owa Grandview. [9434][9463]- Nie by�o �wiadk�w.|- S�ysza�em, �e byli. [9465][9503]- Hofstadterowie im zap�acili.|- S� na to dowody? [9505][9525]O to samo zapyta� Merrick. [9527][9577]Cz�owiek, kt�rego nazwisko|jest na tamtej tablic...
Zabach