Simon Magus.txt

(46 KB) Pobierz
{4672}{4767}SZYMON MAG
{4862}{4906}/PRZENIÓSŁ SIĘ DO WALDEMARSSASSE
{4931}{4977}/PRZENIÓSŁ SIĘ DO KESELHOFSTRABE
{5016}{5038}/AMERYKA
{5076}{5128}/PRZENIÓSŁ SIĘ DO PIEKŁA
{6011}{6052}Tak wyglšda diabeł?
{6100}{6154}Jest wysoki jak dom.
{6161}{6206}Kiedy podejdziesz blisko...
{6232}{6333}zobaczysz, że jego oko wyglšda tak,|pokryte bielmem.
{6353}{6386}Włóż ten mieszny kapelusz.
{6547}{6572}Simka!
{6585}{6599}Babcia.
{6918}{7009}Ile razy mam mówić?|Trzymaj się od niego z daleka.
{7888}{7904}mierdzšcy!
{7922}{7979}Powiniene wiedzieć, że to twoje.
{8295}{8342}Kiedy było nas 30-tu.
{8352}{8399}Z 30-tu zrobiło się 10-ciu.
{8493}{8584}Jeli zostanie nas 9-ciu, możemy najšć|Żyda z miasta na modlitwę...
{8587}{8681}albo sami przebyć 20 mil...
{8685}{8806}i modlić się w tej okropnej synagodze|mierdzšcej rybami.
{8934}{9012}Szalom Alejchem, Szalom Alejchem.
{9019}{9090}Zapomniany kamień stał się kamieniem narożnym.
{9101}{9214}Jestem wróblem z dachu, wronš z łani,
{9216}{9266}krukiem z latryn.
{9278}{9382}Jałmużny, jałmużny.
{9389}{9457}Czyszczę owoce waszych trzewi.
{9464}{9530}Proszę mnie wynagrodzić.
{9534}{9660}Ogrzewam wasze żony, kiedy was nie ma.|Proszę mnie wynagrodzić.
{9670}{9783}Przycišgam w swoje ciało wszelkie złe duchy,|by chronić was przed nimi.
{9789}{9840}Proszę mnie wynagrodzić.
{9856}{9903}Zapłaćcie, albo nalę je na was...
{9906}{9974}żeby was torturowały,|zesłały chorobę lub mierć.
{9978}{10035}Proszę mnie wynagrodzić.
{10052}{10091}Wystarczy już, Szymonie.
{10160}{10211}Oto twój 10-ty człowiek.
{10322}{10357}Dla nas jest stracony.
{10664}{10727}- Dwa bochenki.|- Dzień dobry, Leo.
{10782}{10831}Bejle, Szifra,|idcie się pobawić na dwór.
{10943}{10977}Przestaniesz?
{10991}{11060}- Nigdy nie przestanę.|- Nie bšd głupi.
{11075}{11106}Dziękuję za mleko.
{11179}{11255}- Lea, co jest ze mnš nie tak?|- Ależ nic.
{11291}{11338}Spójrz. Co widzisz?
{11358}{11381}Doskonałoć.
{11401}{11420}Zmarszczki.
{11437}{11528}Jestem stara, ty jeste młody.|Znajd sobie jakš dobrš, młodš kobietę.
{11533}{11567}Jeste samotna.
{11597}{11662}Był zacnym człowiekiem. Pamiętam go.
{11668}{11707}Dlaczego ponownie nie wyszła za mšż?
{11710}{11766}Id do Bratysława i wyczyć sobie uszy.
{11774}{11797}Nie rób tego.
{11825}{11904}- We swoje dwa bochenki.|- Nie poddam się.
{12762}{12791}Dzień dobry, panie dziedzicu.
{12794}{12809}Dovid!
{12839}{12909}Powiniene się zaanonsować|mojej służbie.
{12913}{12980}W kuchni było pusto,|a zobaczyłem, że pan siedzi.
{12992}{13006}Czytam.
{13021}{13062}- Tak, panie.|- A ty czytasz, Dovidzie?
{13077}{13114}Tak, panie. Codziennie.
{13125}{13199}- Co czytasz?|- Talmud, Torę.
{13222}{13253}Nic innego?
{13271}{13309}A po cóż miałbym czytać co innego?
{13347}{13366}Rozumiem.
{13391}{13419}Powiedz...
{13433}{13548}czy kiedy czytasz, to jeste wtedy|w stanie prowadzić rozmowę?
{13556}{13576}Nie, panie.
{13579}{13646}Więc można powiedzieć, że czytanie,|to samotne zajęcie.
{13656}{13666}Tak, panie.
{13676}{13780}Zobaczyłe mnie czytajšcego i pomylałe:|wyglšda jak człowiek gotowy do rozmowy?
{13783}{13843}Przepraszam, panie dziedzicu,|jeli przyszedłem w nieodpowiednim momencie...
{13847}{13925}W bardzo nieodpowiednim.
{13942}{13964}Siadaj.
{14009}{14042}Więc jeste uczonym?
{14061}{14088}Zdaje się, że rabin tak uważa.
{14092}{14146}Poezja. Co mylisz o poezji?
{14158}{14183}Wiem o niej bardzo niewiele.
{14187}{14255}Wród naszego ludu mężczyni czytajš|religijne dzieła.
{14261}{14340}Kobiety, te, które umiejš czytać,|sięgajš po poezję.
{14346}{14442}Goethe, Schiller, Dante, Byron,|Petrarka, Heine...
{14447}{14481}Słyszałe o nich?
{14486}{14549}- Oczywicie, o niektórych.|- A jak sšdzisz, jakiej byli płci?
{14553}{14581}Nie chciałem powiedzieć...
{14584}{14666}Na przykład ja, Dovidzie,|mężczyzna, nie kobieta,
{14669}{14781}napisałem tomik poezji i wróciłem|do tego opuszczonego przez Boga miasta...
{14798}{14824}i...
{14837}{14855}i...
{14978}{15024}Mniemam, że sprowadza cię tu|co konkretnego.
{15031}{15096}Tak, panie dziedzicu. Tory kolejowe.
{15101}{15147}Tory kolejowe. Co z nimi?
{15149}{15213}Prowadzš przez pańskš ziemię|i odbierajš nam możliwoć handlu...
{15216}{15258}z gojami i Żydami.
{15268}{15316}Życie i tak było ciężkie, ale teraz...
{15337}{15407}Jednak, gdybymy zbudowali...|to tylko sugestia,
{15409}{15485}stację na południowym brzegu rzeki,|moglibymy uczynić z naszego miasteczka
{15488}{15540}centralny punkt handlowy całej doliny.
{15567}{15608}Otrzymałem to dzisiaj.
{15640}{15729}Zezwolenie od Rzšdu i od Kolei.
{15733}{15799}To pańska ziemia. Czy mogę zaproponować|odkupienie jej od pana?
{15801}{15848}Tylko 2 akry przy torach i dostęp.
{15852}{15909}Rozumiem, kupujesz ziemię.
{15921}{15938}Za ile?
{15953}{16040}Włanie, panie dziedzicu.|Widzi pan, nie mam pieniędzy.
{16050}{16099}Nie masz pieniędzy.
{16118}{16188}Chcesz kupić mojš ziemię|bez pieniędzy.
{16192}{16233}Interesujšca propozycja.
{16236}{16264}Co do tej ziemi, panie dziedzicu...
{16269}{16333}My, Żydzi, zapłacimy pieniędzmi z handlu.
{16335}{16369}Nasza społecznoć upada.
{16372}{16439}Jeli stracimy jeszcze jednego człowieka,|nie będziemy się mogli modlić.
{16444}{16494}Jednak nowy rynek przycišgnie|nowych osadników.
{16501}{16531}Żydów dla naszej kongregacji.
{16541}{16575}Niech pan pomyli,|co to dla nas oznacza.
{16578}{16651}- Nie tylko dla nas, ale i dla gojów.|- Wystarczy.
{16695}{16724}Masz rację.
{16738}{16833}Ustalimy oczywicie, rozsšdnš cenę|za te kilka akrów.
{16863}{16940}- Powiedzmy... 20 marek.|- 20?
{16983}{17018}Dziękuję, panie dziedzicu.
{17046}{17102}Ale pod jednym warunkiem.|Usišd.
{17176}{17226}Wyglšdasz na inteligentnego młodzieńca.
{17231}{17262}Przedsiębiorczego.
{17274}{17319}Ale i bardzo poważnego.
{17331}{17382}Wyglšdasz, powiedzmy...
{17400}{17429}...ponuro.
{17439}{17467}Na zmartwionego.
{17471}{17535}Potrzeba ci poezji.
{17560}{17616}Bardzo bym chciał przeczytać|pańskie wiersze.
{17620}{17697}To jest warunek.|Przeczytasz mój tomik.
{17707}{17743}I powiesz mi, co mylisz.
{17751}{17830}Potem będziesz wracał do mojej biblioteki,|czytał jednš ksišżkę na tydzień,
{17834}{17926}a potem będziemy rozmawiać|o wielkich poetach.
{17938}{18056}Dla mnie byłaby to wielka przyjemnoć.
{18074}{18152}A dla ciebie, Dovidzie, umiech.
{18186}{18236}Jasnoć w sercu.
{18388}{18450}- Umowa stoi?|- Stoi.
{18895}{19035}Owca, kurczaki, roliny okopowe...|Widziałe?
{19092}{19163}Wiem, mówiłe. Powinienem słuchać.
{19188}{19298}- Kto prowadzi tš kolej, Żydzi?|- Może.
{19306}{19390}Ale wštpię. Musieliby mieć|pozwolenie od dziedzica.
{19395}{19439}To jego ziemia.
{19641}{19715}- Przeklęta kolej.|- Istotnie.
{19737}{19794}Poszedłem jš zobaczyć, z psem.
{19811}{19848}Piekielny hałas.
{19855}{19921}Pies oszalał i ugryzł mnie w rękę.
{19938}{20022}To nie jest normalne, żeby wierny pies|kšsał rękę swego pana.
{20029}{20086}- I co zrobimy?|- Przeniesiemy się do miasta.
{20091}{20094}To nam wszystkim wyjdzie na dobre.
{20098}{20207}Zapchlona okolica.
{20220}{20327}Gdyby nie był to dom moich przodków,
{20337}{20410}sprzedałbym go i przeniósł się|do Wiednia.
{20433}{20557}Balet, Bratysławie, opera,|eleganckie kobiety...
{20571}{20604}rozmowy...
{20631}{20664}Tak jest.
{20698}{20814}Odwiedziłem kilka eleganckich kobiet,|kiedy byłem w miecie,
{20844}{20893}ale nabawiłem się od nich wysypki.
{20907}{21042}Bratysławie, dlaczego rozmylnie|sprowadzasz wszystko do brudu?
{21046}{21092}Nie wiem, panie dziedzicu.
{21104}{21169}Wstrętna, zapchlona miecina.
{21181}{21236}Mój tomik poezji, Bratysławie.
{21250}{21341}Wystawiłem Millerowi 10 kopii do sprzedaży,|zostało jeszcze 9.
{21366}{21446}Ojciec Paweł kupił ten jeden.|Niech go Bóg błogosławi.
{21452}{21484}Duchowny.
{21518}{21564}Może jest jedynym, który umie czytać.
{21567}{21635}Po co sprzedawać chrzecijanom?|Wszyscy Żydzi czytajš.
{21641}{21742}Po hebrajsku, owszem, ale po niemiecku?|W języku Goethego?
{21750}{21877}Wolš czytać z Talmudu spór o owce czy gęsi|niż "Fausta".
{21924}{21968}A, Maksymilian.
{22013}{22082}Mógłbym zamienić słowo?|Na osobnoci.
{22097}{22114}Oczywicie.
{22137}{22212}Bratysławie, podaj nam kawę i brandy.
{22341}{22370}A więc, Max?
{22414}{22475}Chodzi o ziemię przy mocie kolejowym.
{22495}{22514}Tak.
{22532}{22579}Oczywicie jest pan wiadom,|panie dziedzicu,
{22594}{22670}że kolej odbiera nam możliwoć|handlu przydrożnego.
{22673}{22710}Czy jestem wiadom?
{22719}{22777}Nikt nie mówi o niczym innym.
{22811}{22857}Chyba wiem do czego zmierzasz.
{22859}{22942}Chciałby kupić tę ziemię,|żeby zbudować stację kolejowš.
{23014}{23036}No cóż...
{23041}{23112}Możemy ustalić cenę?|Ta sprzedaż leży w pańskim interesie.
{23116}{23258}Istotnie. Ale obawiam się, że kto|złożył mi już takš ofertę.
{23324}{23395}- Czy... transakcja doszła do skutku?|- Nie.
{23410}{23465}Więc mogę złożyć kontrofertę.
{23469}{23524}Jeli kupujšcym jest miejscowy,|jestem pewny, że mogę go przebić.
{23528}{23575}Bez wštpienia. To miejscowy.
{23577}{23619}Kto to jest?
{23639}{23662}Nikt, wiem.
{23667}{23732}Byłoby dla mnie niehonorowym|wyjawienie jego tożsamoci.
{23987}{24012}Rozumiem.
{24062}{24087}Żyd.
{24199}{24300}Czy wystawi pan ziemię do przetargu,|czy mamy złożyć oferty zapieczętowane?
{24302}{24362}Podaj swojš cenę wywoławczš za 2 akry.
{24366}{24422}- 80 marek.|- Lubię ten las.
{24427}{24454}Mogę podbić cenę.
{24470}{24567}To skomplikowana kwestia.|Bardziej skomplikowana, niż mylisz, Max.
{24571}{24632}- Daj mi tydzień na podjęcie decyzji.|- Tydzień?
{24671}{24695}Tydzień.
{24743}{24849}Czy widziałe mój tomik poezji|w sklepie u Millera?
{25527}{25581}Kup mi karpia jak będziesz wracał.
{25609}{25654}A sobie kup ledzia.
{...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin