American Horror Story - Asylum S02E04.txt

(27 KB) Pobierz
[23][75]Żadnego dowodu, portfela czy kluczy.|W dodatku nie chciała rozmawiać z glinami.
[76][97]Podrzucili jš więc nam?
[97][124]Gdy byłem w policji,|robilimy tak cały czas.
[125][178]Przymusowe wakacje w psychiatryku.|Oszczędzali nam papierkowej roboty.
[179][218]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[219][243]- Zaczekaj tu.|- Tak jest.
[270][287]Jak ci na imię?
[292][326]Słyszałam, że narobiła dzi rabanu.
[326][366]Jaka antysemicka odzywka|wyprowadziła cię z równowagi.
[367][407]Biznesmeni w barze|zaczęli sobie żartować.
[408][439]Powiedzieli: "Żydzie lubi płatać figle".
[440][466]Zawsze zaczyna się od żartów.
[475][500]Masz krew na płaszczu.|Jest twoja?
[501][526]Ich. Dgnęłam ich|stłuczonš butelkš po piwie.
[526][562]Przeżyjš, ale nigdy tego nie zapomnš.
[573][605]Nie jestem obojętna na okrucieństwo,|jakie spotkało wasz naród.
[606][630]Straciła kogo na wojnie?
[742][767]Z samego rana|rozpoczniemy leczenie.
[768][787]Zamknij jš.
[965][980]Czy ja umrę?
[991][1001]Nie do końca.
[1002][1051]W zasadzie to dzięki temu|prawdopodobnie będziesz żyła wiecznie.
[1072][1114]Nie!
[1121][1163]Tłumaczenie - Chudy|devilex@wp.pl
[1165][1201]Korekta - Igloo666
[1204][1260].:: DarkProject SubGroup ::.|Dark-Project.org
[1262][1308]<<KinoMania SubGroup>>|KinoMania.org
[1720][1785]{c:$00008B}{y:b}American Horror Story: Asylum 2x04 I Am Anne Frank: Part 1|{c:$00008B}{y:b}Jestem Anne Frank: Częć 1
[1875][1908]Z chęciš bym teraz zapalił.
[1966][1977]Arden?
[1989][2011]Gdzie to jest?
[2017][2034]A to skurwysyn.
[2036][2079]/Brak wieżych nacięć,|które wskazywałyby na chirurgicznš implantację.
[2081][2113]Wpełzło z powrotem do rodka?
[2142][2186]- Przez który otwór?|- Nie wiem, o czym pan mówi.
[2192][2216]Uderzył mnie kilka razy,|przewietlił rentgenem...
[2218][2256]Szukał tego,|co znalazł w mojej szyi.
[2359][2388]Urzšdzenia namierzajšcego|od istot pozaziemskich?
[2389][2433]- Nadal mi wierzysz, prawda?|- Oczywicie.
[2450][2471]Ale nie ma znaczenia,|w co ja wierzę.
[2472][2488]Ma znaczenie.|Szczególnie w takim miejscu.
[2489][2524]- Twoja historia okrela ciebie.|- Wolałabym o niej zapomnieć.
[2525][2562]Powinna jš powtarzać na głos,|by nie uległa wypaczeniu.
[2591][2635]Opowiedz mi swojš historię.|Nie będę cię oceniał.
[2655][2689]Wcišż jeszcze słyszę ten dwięk.
[2725][2741]Słyszała?
[2760][2787]Co się dzieje?
[2788][2827]- Która godzina?|- Nie ruszaj się stšd.
[3126][3136]Grace...
[3326][3348]Wracaj tu!
[3485][3514]Tamtej nocy straciłam ojca i macochę.
[3524][3579]Nazajutrz straciłam także przyrodniš siostrę,|gdy oskarżyła mnie o morderstwo.
[3596][3647]Red i Patsy romansowali potajemnie.|Chcieli mieć farmę dla siebie.
[3647][3678]Zaplanowali każdy szczegół,|by przekonać policję.
[3685][3743]Bez względu na to, ile razy opowiadałam,|co się stało, nikt mi nie wierzył.
[3785][3810]Ja ci wierzę.
[3844][3888]Kochałam tę farmę.|Najbardziej brakuje mi koni.
[3891][3921]Tej wolnoci odczuwanej|podczas jazdy.
[3923][3943]Zupełnie jakbym leciała.
[3948][3971]Polecisz jeszcze nie raz.
[4027][4057]Dokšd się udała w trakcie filmu, Lano?
[4065][4097]Już mówiłam, do toalety.
[4110][4132]Nic nie powiem siostrze Jude.
[4132][4174]Gdybym uważał, że należy jš poinformować,|to już bym to zrobił.
[4217][4234]Wrócilicie.
[4235][4264]Ty, Kit i Grace.
[4271][4350]Meksykanka, dewiantka i ćwierćmózg|nie zajdš daleko w takš burzę.
[4353][4394]Mam nadzieję, że się tam potopiš.|Wyłšczyć wiatło za dziesięć minut.
[4396][4417]Zbierać się.
[4427][4456]- Shelley się udało.|- Umknęła przed tym, co tam czyhało.
[4457][4487]- Co to, u licha, było?|- Nie wracajmy do tego tematu.
[4487][4518]Jeli dowiedzš się, że ucieklimy,|będziemy skończeni.
[4562][4604]/Rzecz w tym, Lano,|że to nie miejsce dla ciebie.
[4607][4627]Nie stanowisz|zagrożenia dla społeczeństwa.
[4627][4648]Dobrze zrobiła,|próbujšc uciec.
[4676][4703]Wy psychiatrzy|jestecie takimi hipokrytami.
[4703][4749]Według waszej biblii, czyli|"Podręcznika zaburzeń psychicznych",
[4749][4784]jestem chora.|Mam zaburzenia.
[4790][4814]Chyba mogę ci pomóc.
[4821][4847]Chciałbym spróbować,|jeli mi pozwolisz.
[4847][4899]- Nie jestem nawet pana pacjentkš.|- Przypominasz mi mnie samego.
[4899][4937]Jeste inteligentna i pomysłowa.|Masz wiatu wiele do zaoferowania.
[4944][4970]Nie mogš cię tu trzymać|bez aktualnej diagnozy.
[4970][5005]Jeli przekonam ich, że cię wyleczyłem,|to będš zmuszeni cię wypisać.
[5006][5064]Doktorze, jestem taka,|odkšd... pamiętam.
[5078][5107]Na to nie ma lekarstwa.
[5123][5144]Twój wybór.
[5148][5181]Nie jestem siostrš Jude.|Nie zamierzam cię do niczego zmuszać.
[5182][5232]Ale będę tu jeszcze góra tydzień,|więc jeli chcesz się wyrwać z tej dziury,
[5247][5263]to lepiej przyjmij ofertę.
[5272][5303]Jeste rybš wyrzuconš na brzeg,|z trudem łapišcš oddech.
[5308][5337]To nie skończy się dobrze.|Uwierz mi.
[5426][5451]/15 listopada 1964 roku.
[5460][5473]/Droga Kitty.
[5473][5505]/Ta radosna muzyczka|/nigdy nie przestaje grać.
[5515][5548]/Mury zakładu mnie przytłaczajš.|/Ledwie mogę oddychać.
[5554][5596]/Powtórka z Amsterdamu.|/Z tym, że tu nie brakuje oczu.
[5597][5621]/Pełnych szaleństwa i choroby.
[5629][5660]/Ci ludzie pogodzili się z tym,|/że tu umrš.
[5660][5678]/My zawsze byłymy dalekie od tego.
[5680][5714]/Zawsze trzymałymy się|/jakiego skrawka nadziei.
[5714][5728]Daj mi swój długopis.
[5741][5778]Jeli przyłapiš cię na pisaniu,|to trafisz do izolatki.
[5779][5817]Niech nie zwiodš cię te religijne ikony,|to bezbożne miejsce.
[5822][5849]Możesz potrzebować przyjaciół.
[5859][5891]Jak chcesz.|Mam nadzieję, że lubisz ból.
[6083][6099]Ty musisz być ta nowa.
[6102][6124]- Byłe tam.|- Słucham?
[6124][6138]W Owięcimiu.
[6142][6174]Morderca!|Nazistowska winia!
[6179][6210]- Dajcie jej co na uspokojenie.|- Nazistowska winia!
[6213][6232]Nie pamiętasz mnie, doktorze?
[6236][6251]Jestem Anne.
[6253][6269]Anne Frank!
[6348][6378]A więc jeste Anne Frank?
[6380][6423]Miliony uczniów odetchnš z ulgš wiedzšc,|że przeżyła.
[6428][6448]Myli siostra, że zwariowałam.
[6448][6481]Anne Frank zginęła|w obozie Bergen-Belsen w 1945 roku.
[6482][6509]Na kilka tygodni przed tym,|jak go wyzwolono.
[6513][6564]Gdy przybyli alianci, ciał były tysišce,|pogrzebane w masowych mogiłach...
[6564][6583]ale mojego nie było wród nich.
[6584][6610]Byłam zbyt chora,|by komukolwiek powiedzieć swoje imię,
[6611][6624]nawet gdyby o nie zapytali.
[6625][6655]Brytyjczycy przywrócili mnie|do względnego zdrowia.
[6659][6684]Następnie wylšdowałam|na niemieckich ulicach.
[6685][6713]Byłam kieszonkowcem, złodziejkš.|Wtedy poznałam żołnierza.
[6713][6742]Szeregowego Williama Snow|z Rutherford w New Jersey.
[6742][6768]Ocalił mnie|i sprowadził do Ameryki.
[6771][6790]Jest więc pani mężatkš.
[6796][6808]Wdowš.
[6808][6844]Williama ponownie powołano do służby|podczas kryzysu koreańskiego.
[6847][6862]Zginšł w 1952.
[6864][6894]Tego samego roku w Ameryce|opublikowano mój dziennik.
[6895][6920]Wtedy włanie dowiedziałam się,|że Pim przeżył wojnę.
[6920][6968]Nie próbowała się pani|skontaktować z ojcem?
[6981][6999]Na poczštku chciałam.
[7003][7027]Ale miał już nowš rodzinę,|nowe życie.
[7033][7053]Ważniejszy był jednak sam dziennik.
[7054][7088]Ludzie wreszcie zainteresowali się tym,|co nas spotkało.
[7088][7121]Wszystko dzięki|piętnastoletniej męczenniczce.
[7122][7160]Musiała pozostać piętnastolatkš.|No i męczenniczkš.
[7160][7186]Mogłam zdziałać więcej|jako martwa aniżeli żywa.
[7187][7217]Cóż za nieprzyzwoita historia.
[7219][7239]Nie, to wy jestecie nieprzyzwoici.
[7240][7270]Zatrudnilicie nazistowskiego|zbrodniarza wojennego.
[7271][7313]Stanšłem przed etycznym dylematem, Kit.
[7318][7347]Jeli uznam cię za zdrowego,|to z pewnociš trafisz na krzesło,
[7348][7412]jeli za powiem, że nie można cię sšdzić,|to resztę życia spędzisz tutaj.
[7423][7446]To w czym problem?
[7448][7474]W tym, że nie uważam,|że jeste szalony.
[7476][7516]- Ani tym bardziej zły.|- Uważa pan, że jestem niewinny?
[7516][7532]Poniekšd tak.
[7533][7553]Jeste niewinnš ofiarš|zezwierzęconego społeczeństwa,
[7553][7578]które pchnęło cię|do popełnienia okropnych czynów,
[7579][7610]tak bardzo sprzecznych|z twoim charakterem,
[7614][7664]że twoja psychika stworzyła|tę wymylnš fantazję o kosmitach,
[7666][7713]- by zmyć z ciebie poczucie winy.|- Nie, to nieprawda.
[7714][7765]Według mnie tak.|Ale twoja egzekucja niczemu nie służy.
[7778][7798]Posłuchaj mnie uważnie, Kit.
[7801][7854]Skłamię przed sšdem,|by uratować ci życie pod jednym warunkiem:
[7862][7915]stawisz czoła temu, co zrobiłe.
[7926][7941]Jeli to zrobisz,
[7941][7979]będę mógł odjechać stšd z poczuciem|dobrze spełnionego obowišzku.
[7979][7996]Już panu powiedziałem,|co się stało.
[7996][8036]Owszem. Teraz pozwól,|że ja ci powiem.
[8041][8066]/Wtedy nie nazywał się jeszcze Arden,
[8067][8099]ale Gruper.|Hans Gruper.
[8102][8138]Należał do SS.|Różnił się jednak od pozostałych.
[8139][8169]Zobaczyłam go w noc,|kiedy przywieziono nas do Owięcimia.
[8172][8194]Tam trafilimy na poczštku.
[8251][8285]/Wydawał się miły, łagodny.
[8303][8330]/Pamiętam, że było tam|/dwóch chłopców, bliniaków.
[8332][8380]/Kiedy strażnicy popędzili resztę dzieci,|Gruper ocalił bliniaków.
[8399][8430]/Pamiętam, jak mylałam,|/że majš szczęcie.
[8440][8476]Ale w Owięcimiu szczęcie|nie sprzyjało nikomu.
[8482][8525]Wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam,|ale dr Gruper nigdy nikogo nie ocalił.
[8527][8576]Odwiedzał nas regularnie w barakach dla kobiet,|przynoszšc cukierki i czekoladki.
[8580][8607]/Strażnicy nigdy nie bili nas|/w jego obecnoci.
[8607][8629]/Mówił, że chce nam pomóc.
[8633...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin