00:01:13:Ta muzyka jest taka... 00:01:16:-...taka...|-Ta piosenka jest super zabawna, prawda? 00:01:20:Jasne! Im wi�cej razy j�|puszczasz, tym jest zabawniejsza. 00:01:26:-Wychodzisz?|-Tak 00:01:29:Czuj� powa�ny niedob�r kofeiny. 00:01:31:Pomy�la�am, �e p�jd�|do Grotto na fili�ank� i mo�e... 00:01:34:-...troch� si� poucz�.|-Ju� p�no. Nie b�dziesz mog�a zasn�� ca�� noc. 00:01:38:Tak, ale nie szkodzi. 00:01:40:Ju� taki ze mnie nocny marek. 00:01:45:Wspomina�am o tym, prawda? 00:01:47:My�l�, �e nie zdawa�am sobie sprawy, �e b�dziesz tak|znika� o r�nych porach. Nie �ebym mia�a co� przeciwko... 00:01:52:-Po prostu jestem zaskoczona.|-B�d� cicho jak myszka, obiecuj�. 00:01:56:-OK.|-Pos�uchaj, Buffy. 00:02:00:Chc� ci pokaza� niewielki|system, kt�ry wprowadzi�am. 00:02:05:�licznie! System. 00:02:06:Po prostu zapisuj ka�d� rozmow�, to nie b�dzie|przykrych niespodzianek, kiedy przyjdzie rachunek. 00:02:11:Bo zawsze mawiam: "Ziarnko do|ziarnka... piechot� nie chodzi." 00:02:16:Jasne! OK, w porz�dku. 00:02:20:Tak�e... 00:02:22:Zauwa�y�am, �e brakuje|mojego mleka. Czy ty...? 00:02:26:-Tak. W�a�ciwie, to ja. Chcia�am...|-Nie! Wszystko w porz�dku. Tylko si� zastanawia�am. 00:02:31:-Tak, robi�am sobie kaw� i...|-Wszystko w porz�dku. Chcia�am si� tylko upewni�... 00:02:41:...�e nie grasuje tutaj|z�odziej, czy co�... 00:02:44:Niby co? Krasnoludki? 00:02:47:Nie wiem... Nie ma sprawy.|To znaczy, prosz�, nie kr�puj si�. 00:02:51:OK. Przepraszam. 00:02:55:-Musz�...|-Baw si� dobrze! 00:02:59:Tak. Ty te�. 00:03:02:Przy prasowaniu. 00:03:14:Mia�a� problemy|z wyrwaniem si� Kathy? 00:03:17:Tak. Zasypa�a mnie pytaniami. 00:03:20:A my�la�a�, �e czasy wymykania si�|z pokoju masz ju� za sob�! 00:03:23:By�oby za dobrze. 00:03:25:Kathy jest mi�a i w og�le, ale jest taka troch�...|czy ja wiem, jak Mini-Mama z Kraju Mam. 00:03:31:Czekaj. S�ysza�a� co�? 00:03:35:-G�o�no �uj� gum�.|-To nie to. 00:03:38:-Tenis�wki mi piszcz�.|-Chodzi o co� bardziej tajemniczego, Will. 00:03:46:-Przykro mi, nic.|-Do diaska, niewielka b�jka by mnie odpr�y�a. 00:03:49:Ca�y dzie� listy przeboj�w VH1 troch�|wyprowadzi�y mnie z r�wnowagi. 00:03:52:-Kathy ca�y czas puszcza te piosenkarki?|-Bo s� najzabawniejsze! 00:03:57:Nic wielkiego. Studia to czas|na zmiany, prawda? 00:04:01:Zanim si� obejrzysz, b�dzie|trip-hopowa� dooko�a. 00:04:05:Tak! Ten ca�y akademik to dla nas|po prostu kolejne wyzwanie. 00:04:10:A wiesz? Moja wsp�lokatorka|to te� pewne "wyzwanie". 00:04:13:A czym�e my jeste�my, je�li nie kobietami|gotowymi podejmowa� wyzwania? 00:04:16:Dok�adnie! To znaczy, czy� nie jeste�my|dziewczynami przez du�e D? 00:04:20:-Tutaj si� rozstajemy.|-Pozdr�w Oz'a. 00:04:24:-Mi�ego polowania.|-�ycz mi wszystkiego najgorszego. 00:04:46:Buffy - Postrach Wampir�w|Sezon 4 Epizod 2|Warunki Mieszkaniowe 00:05:43:Will? 00:05:51:W porz�dku... darujmy sobie zabaw� w chowanego|i sta�my twarz� w twarz, jak cz�owiek z... czym�? 00:05:58:Z�apa�am ci�! 00:06:01:-Wszystko w porz�dku?|-Jest super. 00:06:04:Po prostu uzna�am, �e ma�a|bezkofeinowa to niebia�ski pomys�. 00:06:09:Wi�c postanowi�a� si� przy��czy�. 00:06:10:Czemu nie? W ten spos�b nie b�dziesz musia�a|sama chodzi� tymi dziwacznymi �cie�kami. 00:06:15:�wietnie! 00:06:18:Tak, po prostu �wietnie! 00:06:23:To mi�e, prawda?|�wie�e powietrze, drzewa. 00:06:27:Zapach... 00:06:50:O co chodzi z t� zadym�? 00:06:53:Pr�bowa� mi zabra� plecak. 00:06:57:Bo�e, gdzie ty masz rozum,|tak si� na niego rzuci�? 00:06:59:Sama nie wiem.|Spanikowa�am. 00:07:03:M�g� ci� zrani� albo co� takiego. 00:07:07:Bo�e, sp�jrz na m�j|sweter, zniszczony! 00:07:10:Tak... tak mi przykro. 00:07:13:Chod�, trzeba to wyczy�ci�. 00:07:23:To mo�e by� ona. 00:07:27:Musimy si� upewni�. 00:07:30:Id� za ni�. 00:07:31:Jak sobie �yczysz. 00:07:37:Nudy. Nudy. 00:07:39:Rachunek. Rachunek. 00:07:44:Witaj. 00:07:46:-Biegasz?|-I skacz�. I robi� sk�ony. 00:07:52:-I czasami figluj�.|-OK. A... 00:07:55:...co to za magazyn|dla Motorowc�w? 00:07:59:Gratulacje, rozszyfrowa�a� mnie.|Jestem fa�szywym biegaczem. 00:08:03:Masz kryzys wieku �redniego? 00:08:05:Ci�gle czuj� "brrr" po ostatnim razie,|kiedy pr�bowa�e� si� odm�adza�. 00:08:07:-Buffy!|-Przepraszam. 00:08:11:Demon. Wczoraj wieczorem.|Waln�am go, ale uciek�. 00:08:14:-Jaki demon?|-Mia� p�aszcz... 00:08:18:...i zielone, p�on�ce oczy. A jego sk�ra mia�a kolor czego�|w rodzaju wyj�tkowo kiepskiej, sztucznej opalenizny. 00:08:23:-A w t�umaczeniu?|-Pomara�czowa. 00:08:26:Dzi�kuj�. Co� jeszcze? 00:08:30:Moja wsp�lokatorka Kathy by�a|przy tym, ale nic nie widzia�a. 00:08:34:Zabra�a� wsp�lokatork� na patrol? 00:08:37:Zaprosi�am ca�y akademik,|ale tylko ona mia�a wolny czas! 00:08:42:Powiedzia�am, �e id� na kaw�,|a ona postanowi�a si� przy��czy�. 00:08:46:Powinni�my pom�c jej zerwa�|z tym na�ogiem. Po twoim opisie... 00:08:50:...�adne stworzenie nie przychodzi mi do|g�owy, ale zadzwoni�, gdybym co� znalaz�. 00:08:54:-Wiesz, ca�kiem tu mi�o.|-Tak, czasami pij� tu herbat�. 00:08:59:-Co masz dzi� w planach?|-W�a�ciwie, to wa�ny dzie� dla mnie. 00:09:03:Przyjaciel zdoby� oryginaln�|demonografi� Gutenberga. 00:09:06:W�a�ciwie to nigdy|nie interesowa�a� si� moimi planami... 00:09:09:...dlatego zastanawiam si�,|czy dobrze si� czujesz. 00:09:13:To nie prawda. Zawsze|mnie to interesowa�o. 00:09:19:OK, mo�e rzeczywi�cie nigdy tego g�o�no|nie m�wi�am, ale o tym my�la�am. 00:09:23:Bardzo to doceniam. 00:09:25:Ale to nie wyja�nia dlaczego si�|snujesz, zamiast p�dzi� jak zwykle. 00:09:30:Nic wielkiego. Pomy�la�am,|�e posiedz� tu, a�... 00:09:34:...moja wsp�lokatorka|p�jdzie na zaj�cia. 00:09:38:Rozumiem. 00:09:40:Wiem, to pewnie ja zachowuj� si�|jak j�dza. Ale to nie... ja. 00:09:44:Wsp�lne mieszkanie bywa trudne.|Zw�aszcza dla jedynaczki. 00:09:47:Giles, pos�uchaj.|Kiedy ona ostrzy o��wki... 00:09:50:...mierzy linijk�, czy s�|takiej samej d�ugo�ci. 00:09:53:To dziwaczne, zgadzam si�, ale|wszyscy maj� swoje dziwactwa. 00:09:58:Lepiej naucz si� je tolerowa�. 00:10:01:Albo sko�cz� jako starsza pani, kt�ra|mo�e mieszka� jedynie z kotami? 00:10:04:-Co� w tym stylu.|-OK. Wiesz co? Masz racj�. 00:10:09:Wyobra� sobie now� Buffy. Uprzejm�,|�agodn�, przyjazn� dla wsp�lokatorek. 00:11:36:By�y ch�opak czy komornik? 00:11:41:-S�ucham?|-Ten, przed kim si� chowasz. 00:11:46:Jedno i drugie. 00:11:47:Nie�adne rozstanie. 00:11:50:-Przepraszam, wepchn�am si�...|-Nie, zosta�, zosta�. B�d� ci� kry�. 00:12:01:-Nowa, tak?|-To a� tak wida�? 00:12:04:S� pewne objawy. Ludzie z do�wiadczeniem|wiedz� jak u�ywa� kartek na jedzenie. 00:12:10:To one nie s�u�� do|zdobywania jedzenia? 00:12:12:Rozegraj to odpowiednio, a potroisz jej|wydajno��, co oznacza mniej zu�ytych kupon�w. 00:12:17:I wi�cej got�wki od taty|mo�esz zachowa� dla siebie. 00:12:20:Prawda! Rozumiesz, ca�y system polega na tym,|�eby naje�� si� tyle pasty, ile tylko tylko si� da. 00:12:25:Wystarczy, �eby przetrwa� dzie�,|a reszt� zostawiasz na p�niej. 00:12:31:Rozumiem. 00:12:32:Nadmiarowe suche jedzenie mo�na|przechowa� w torbie albo w kieszeni. 00:12:37:Te mokre, jak makaron czy pulpety,|wk�adasz do plastikowych torebek. 00:12:42:-To nie jest zabawa dla pocz�tkuj�cych.|-B�d� zaczyna� powoli. 00:12:55:-Wi�c...|-Wi�c, to moi... 00:12:59:-Czy ty...?|-Nie, kto� na mnie czeka. 00:13:02:Gdyby nie to... 00:13:05:Parker Abrams.|Jestem z Kresky Hall. 00:13:10:Buffy Summers,|ze Stevenson. 00:13:11:OK. C�, do zobaczenia...|...Buffy Summers ze Stevenson. 00:13:17:Na razie Parkerze Abrams. 00:13:26:Powiedz cze�� nie-studentowi. 00:13:31:Nie, �ebym mia�a co� przeciwko, ale czy nie-studenci|nie zasiedlaj� zazwyczaj nie-uniwersytetu? 00:13:35:Zazwyczaj. Pomy�la�em, �e wpadn�,|sprawdz� co u moich dziewczyn. 00:13:38:-I podjesz sobie z mojego talerza.|-O co chodzi? Rodzice ci� nie karmi�? 00:13:43:-Jasne, �e karmi�. Za pieni�dze.|-Opowiadaj! 00:13:48:O co chodzi z tymi,|ma�lanymi spojrzeniami? 00:13:51:Nie wiem. Nic powa�nego,|jak s�dz�. Przypadkowe zalotki. 00:13:56:Znam t� technik�. Id� na ca�o��,|a potem "�egnaj" 00:14:00:-Uszanuj� zdanie przyjezdnego.|-Niski odsetek odrzuce�, czu�e wspomnienia. 00:14:06:Na to mi w�a�nie wygl�da.|Mia� ma�lane oczy. 00:14:09:To dlatego, �e zosta� trafiony|buffinatorem. Teraz jest bezbronny. 00:14:13:-Tak s�dzisz?|-Bez dw�ch zda�, on wr�ci. 00:14:18:Co tam poza tym, Buff? 00:14:20:-Jakie� wampiry?|-Nie. 00:14:22:Wczoraj wieczorem napad� na mnie|jaki� bli�ej nieokre�lony demon. 00:14:26:Tak? Jaka� ma�a apokalipsa?|Trzeba zebra� dru�yn� Scoobiego? 00:14:32:Nie, ale mi�o, �e pytasz. 00:14:34:Za bardzo si� podnieci�em, prawda? 00:14:37:Powiniene� cz�ciej|wychodzi� z piwnicy. 00:14:40:Cze�� wszystkim! 00:14:43:Dosiadka! 00:14:45:Znacie moj� wsp�lokatork�, Kathy? 00:14:48:-Cze��.|-Cze��, Kathy. 00:14:53:To m�j sweter? 00:14:55:Nie s�dzi�am, �e b�dziesz mie� co�|przeciwko. M�j pobrudzi�a� b�otem. 00:14:59:-Chcia�am ci� ochroni� przed...|-Nied�wiedziem! 00:15:02:...rabusiem. 00:15:05:To chyba nie jest problem? Jeste�my teraz|jak siostry, mieszkamy razem i wszystko. 00:15:14:Nie, to... jest w porz�dku. 00:15:17:Po prostu wola�abym, gdyby�|najpierw zapyta�a. 00:15:22:-Wi�c, sk�d jeste�, Kathy?|-Oryginalnie z Nebraski. 00:15:26:Ach, tak. Kraj wielkich przestrzeni. 00:15:36:Mo�esz w to uwierzy�? Najpierw zachowuje si� jakby|mia�a prawo przysiada� si� do mojego stolika... 00:15:41:...tylko dlatego, �e komputer|wybra� nas na wsp�wi�ni�w. 00:15:44:Jestem pewna, �e dla niej to te� nie jest|�atwe. Ona nie zna tu wszystkich tak jak ty. 00:15:50:Dobrze. A co z moim swetrem? 00:15:52:Nie zdajesz sobie sprawy|przez co przechodz�. 00:15:54:Tak, my�l�, �e jest ci ci�ko. 00:15:56:-Sweter to by� wypadek.|-Sama nie wiem. 00:15:59:-Tak mi przykro!|-Nie wytrzymam kolejnego dnia. 00:16:03:Wraca z �azienki. Oddzwoni�. 00:16:09:Nie zapominaj o notowaniu rozm�w. 00:16:55:Kto zostawi� tutaj gum�? 00:17:00:-Gumowy krasnoludek?|-To nie ja! Kto� to musi...
miye