Julian Tuwim
wierszyki
Spis treści:
1. MURZYNEK BAMBO
2. LOKOMOTYWA
3. WARZYWA
4. OKULARY
5. ABECADŁO
6. CUDA I DZIWY
7. RZEPKA
8. ZOSIA SAMOSIA
9. IDZIE GRZEŚ PRZEZ WIEŚ
10. O GRZESIU KŁAMCZUCHU
I JEGO CIOCI
11. SŁOŃ TRĄBALSKI
12. PTASIE RADIO
13. SPÓŹNIONY SŁOWIK
14. DWA MICHAŁY
15. STÓŁ
16. PSTRYK
MURZYNEK BAMBO
Bambo
Murzynek Bambo w Afryce mieszka,Czarną ma skórę ten nasz koleżka.Uczy się pilnie przez całe rankiZe swej murzyńskiej Pierwszej czytanki.A gdy do domu ze szkoły wraca,Psoci, figluje - to jego praca.Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!"A Bambo czarną nadyma buzię.Mama powiada: "Napij się mleka",A on na drzewo mamie ucieka.Mama powiada: "Chodź do kąpieli",A on się boi, że się wybieli.Lecz mama kocha swojego synka,Bo dobry chłopak z tego Murzynka.Szkoda, że Bambo czarny, wesoły,Nie chodzi razem z nami do szkoły.
LOKOMOTYWA
Lokomotywa
Stoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta oliwa.Stoi i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią sypie.Wagony do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy.A czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.Lecz choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!
Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo szynachospale.Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i pędzi.A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz raszka, igraszka, zabawka blaszana.A skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...
WARZYWA
Warzywa
Położyła kucharka na stole:Kartofle,Buraki,Marchewkę,Fasolę,Kapustę,Pietruszkę,SeleryI groch.Och!Zaczęły się kłótnie,Kłócą się okrutnie:Kto z nich większy,A kto mniejszy,Kto ładniejszy,Kto zgrabniejszy:Kartofle?Buraki?Marchewka?Fasola?Kapusta?Pietruszka?SeleryCzy groch?Ach!Nakrzyczały się, że strach!Wzięła kucharka -Nożem ciach!Pokrajała, posiekała:Kartofle,Buraki,Marchewkę,Fasolę,Kapustę,Pietruszkę,SeleryI groch -I do garnka!
OKULARY
Okulary
Biega, krzyczy pan Hilary:"Gdzie są moje okulary?"Szuka w spodniach i w surducie,W prawym bucie, w lewym bucie.Wszystko w szafach poprzewracał,Maca szlafrok, palto maca."Skandal! - krzyczy - nie do wiary!Ktoś mi ukradł okulary!"Pod kanapą, na kanapie,Wszędzie szuka, parska, sapie!Szuka w piecu i w kominie,W mysiej dziurze i w pianinie.Już podłogę chce odrywać,Już policję zaczął wzywać.Nagle zerknął do lusterka...Nie chce wierzyć... Znowu zerka.Znalazł! Są! Okazało się,Że je ma na własnym nosie.
ABECADŁO
Abecadło
Abecadło z pieca spadło,O ziemię się hukło,Rozsypało się po kątach,Strasznie się potłukło:I -- zgubiło kropeczkę,H -- złamało kładeczkę,B -- zbiło sobie brzuszki,A -- zwichnęło nóżki,O -- jak balon pękło,aż się P przelękło.T -- daszek zgubiło,L -- do U wskoczyło,S -- się wyprostowało,R -- prawą nogę złamało,W -- stanęło do góry dnemi udaje, że jest M.
CUDA I DZIWY
Cuda i dziwy
Spadł kiedyś w lipcuŚnieżek niebieski,Szczekały ptaszki,Ćwierkały pieski.Fruwały krówkiNad modrą łąką,Śpiewało z niebaZielone słonko.Gniazdka na kwiatachWiły motylki.Trwało to wszystkoMoże dwie chwilki.A zobaczyłemTen świat uroczy,Gdy miałem właśniePrzymknięte oczy.Gdym je otworzył,Wszystko się skryłoI znów na świecieJak przedtem było.Wszystko się pięknieDzieje i toczy...Lecz odtąd - częstoPrzymykam oczy.
RZEPKA
Rzepka
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,Chodził te rzepkę oglądać co dzień.Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebaka!Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę,Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może!Zawołał dziadek na pomoc babcię:"Ja złapię rzepkę, ty za mnie złap się!"I biedny dziadek z babcią niebogąCiągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!Babcia za dziadka,Dziadek za rzepkę,Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Przyleciał wnuczek, babci się złapał,Poci się, stęka, aż się zasapał!Wnuczek za babcię,Babcia za dziadka,Dziadek za rzepkę,Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!Zawołał wnuczek szczeniaczka Mruczka,Przyleciał Mruczek i ciągnie wnuczka!Mruczek za wnuczka,Wnuczek za babcię,Babcia za dziadka,Dziadek za rzepkę,Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!Na kurkę czyhał kotek w ukryciu,Zaszczekał Mruczek: "Pomóż nam, Kiciu!"Kicia za Mruczka,Mruczek za wnuczka,Wnuczek za babcię,Babcia za dziadka,Dziadek za rzepkę,Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!Więc woła Kicia kurkę z podwórka,Wnet przyleciała usłużna kurka.Kurka za Kicię,Kicia za Mruczka,Mruczek za wnuczka,Wnuczek za babcię,Babcia za dziadka,Dziadek za rzepkę,Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!Szła sobie gąska ścieżynką wąską,Krzyknęła kurka: "Chodź no tu gąsko!"Gąska za kurkę,Kurka za Kicię,Kicia za Mruczka,Mruczek za wnuczka,Wnuczek za babcię,Babcia za dziadka,Dziadek za rzepkę,Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!Leciał wysoko bocian-długonos,"Fruńże tu, boćku, do nas na pomoc!"Bociek za gąskę,Gąska za kurkę,Kurka za Kicię,Kicia za Mruczka,Mruczek za wnuczka,Wnuczek za babcię,Babcia za dziadka,Dziadek za rzepkę,Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!Pocą się, sapią, stękają srogo,Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Skakała drogą zielona żabka,Złapała boćka - rzadka to gradka!Żabka za boćka,Bociek za gąskę,Gąska za kurkę,Kurka za Kicię,Kicia za Mruczka,Mruczek za wnuczka,Wnuczek za babcię,Babcia za dziadka,Dziadek za rzepkę,A na przyczepkęKawka za żabkęBo na tę rzepkęTeż miała chrapkę.Tak się zawzięli,Tak się nadęli,Ze nagle rzepkęTrrrach!! - wyciągnęli!Aż wstyd powiedzieć,Co było dalej!Wszyscy na siebiePoupadali:Rzepka na dziadka,Dziadek na babcię,Babcia na wnuczka,Wnuczek na Mruczka,Mruczek na Kicię,Kicia na kurkę,Kurka na gąskę,Gąska na boćka,Bociek na żabkę,Żabka na kawkęI na ostatkuKawka na trawkę.
ZOSIA SAMOSIA
Zosia - Samosia
Jest taka Zosia,Nazwano ją Zosia-Samosia,Bo wszystko "Sama! Sama! Sama!"Ważna mi dama!Wszystko sama lepiej wie,wszystko sama robić chce,Dla niej szkoła, książka, mamanic nie znaczą - wszystko sama!Zjadła wszystkie rozumy,Więc co jej po rozumie?Uczyć się nie chce - bo po co,Gdy sama wszystko umie?A jak zapytać Zosi:- Ile jest dwa i dwa?- Osiem!- A kto był Kopernik?- Król!- A co nam Śląsk daje?- Sól!- A gdzie leży Kraków?- Nad Wartą!- A uczyć się warto?- Nie warto!Bo ja sama wszystko wiemi śniadanie sama zjem,I samochód sama zrobięI z wszystkim poradzę sobie!Kto by się tam uczył, pytał,Dowiadywał się i czytał,Kto by sobie głowę łamał,Kiedy mogę sama, sama!- Toś ty taka mądra dama?A kto głupi jest! ...
d.valenducq