giełda z psychiatrii do 49 pyt.docx.doc

(102 KB) Pobierz

1.                       Koncepcja biologicznego podłoża zaburzeń psychicznych:

                            W czasach starożytnych genezy zaburzeń psychicznych doszukiwano się często w działaniu rozmaitych sił nadprzyrodzonych i ponadnaturalnych, opętania i zawładnięcia ciałem człowieka przez demony i złe duchy. Z drugiej strony np. w starożytnej Grecji pojawiały się poglądy odrzucające demonologiczne podłoże chorób psychicznych i mówiące o wewnętrznych, fizjologicznych przyczynach obserwowanych, odmiennych od przyjętych norm społecznych zachowań. Jakkolwiek, na tym etapie rozwoju medycyny, wiedza na temat anatomii i fizjologii człowieka była mocno ograniczona. W V w p.n.e., grecki lekarz Hipokrates zauważył, że „ośrodkiem” świadomości i aktywności intelektualnej jest mózg oraz że pojawianie się chorób psychicznych jest skutkiem uszkodzenia lub nieprawidłowego funkcjonowania tego organu. Wiązał on przy tym owe przypadłości z zachwianiem równowagi czterech głównych płynów cielesnych – tzw. „humorów”: krwi, żółtej i czarnej żółci oraz flegmy. Zaczęto również brać pod uwagę możliwość wywoływania rozmaitych schorzeń psychicznych przez czynniki o zgoła odmiennym, psychologicznym i społecznym charakterze (m.in. grecki lekarz Galen, żyjący w II w naszej ery, stworzył pierwszą w historii psychologiczną koncepcję temperamentu). Zapoczątkowane w starożytności poglądy, mówiące o naturalnych przyczynach zaburzeń zachowania, traktujące je jako chorobę możliwą do wyleczenia na zasadzie podobnej jak schorzenia fizyczne, nie utrwaliły się w świadomości społecznej i zostały zapomniane na długie wieki.

                            W średniowieczu sposób postrzegania chorych psychicznie był bardzo mocno osadzony w kontekście religijnym i kulturowym, idee powstałe w starożytności traciły stopniowo popularność. Zaczęto powracać w dużej mierze do wiary w nadprzyrodzone i demoniczne przyczyny chorób psychicznych. Obłęd traktowano jako karę za grzechy, dopust boży, a także jako skutek kontaktów z siłami nieczystymi. Powszechnie uważano, że ludzie chorzy psychicznie są po prostu opętani przez diabła i powierzano ich opiece Kościoła – aby ich wyleczyć stosowano z reguły egzorcyzmy. Jakiekolwiek próby naukowego i medycznego podejścia i punktu widzenia do problemu tego rodzaju niewyjaśnionego zachowania spotykały się z ostrą krytyką, jako zagrażające dominacji religii w życiu społecznym. Taki sposób myślenia i postrzegania zaburzeń zachowania osiągnął swoje apogeum w u schyłku średniowiecza, na przełomie XV i XVI wieku. Wielu niewinnych i bezbronnych ludzi zostało uznanych za czarowników i czarownice i padło ofiarą tortur oraz egzekucji. Wraz z rozwojem myśli humanistycznej w Odrodzeniu, stopniowo zaczęto powracać do traktowania zaburzeń psychicznych jako konkretnej grupy chorób, odrzucając ponadnaturalne i mistyczne wyjaśnienia ich przyczyn.

                            Na fali powrotu do medycznego myślenia o chorobach psychicznych powstawały specjalne miejsca odosobnienia, azyle, w których umieszczano chorych psychicznie. Przypominały one jednak bardziej więzienia niż szpitale: pacjentów trzymano w nieludzkich warunkach, często zakutych w kajdanach. Wśród stosowanych w metod leczenia, bardziej przypominających tortury niż terapię można było znaleźć: polewanie zimną i gorącą wodą, podawania środków przeczyszczających, upuszczanie krwi i różnego rodzaju środki przymusu fizycznego. Podejście do chorób psychicznych ewoluowało zatem stopniowo i powoli. Pod koniec XVIII w. zwrócono uwagę na humanitarne aspekty leczenia, co wpłynęło znacząco na poprawę sposobu traktowania pacjentów. Jakkolwiek w dalszym ciągu wiedza na temat tego, co wywołuje zaburzenia zachowania i wynikające z niej podejście do sposobów leczenia, była niewielka i fragmentaryczna. Dostrzegano co prawda łatwe do wykrycia przyczyny organiczne takie, jak niektóre uszkodzenia i urazy mózgu, brano niekiedy także pod uwagę wpływ różnorodnych czynników psychologicznych, społecznych i kulturowych, nie odwołując się jednak do mechanizmów ich działania. Dopiero rozwój nauk biologicznych i medycznych, takich jak chemia, anatomia, fizjologia czy neurologia, dzięki któremu w XIX w odkryto biologiczne przyczyny wielu chorób somatycznych, miał pozwolić na zmianę tej sytuacji.

                            Prawdziwa rewolucja w postrzeganiu chorób psychicznych dokonała się na początku XX w kiedy to odkryto, iż przyczyną najpoważniejszej w tamtych czasach i najczęściej występującej choroby psychicznej – porażenia postępującego jest krętek blady (Treponema pallidum), bakteria chorobotwórcza wywołująca, przenoszoną drogą płciową, kiłę (syfilis, „choroba francuska”). Zwolennicy biomedycznego podejścia do zaburzeń psychicznych i wynikającego z niego sposobu ich postrzegania i leczenia zyskali naprawdę mocny argument. Porażenie postępujące, którym dotknięta była ogromna liczba ówczesnych pacjentów psychiatrycznych, okazało się być w rzeczywistości jedną z postaci kiły układu nerwowego.

                            Ta, rzadka obecnie przypadłość, należy do grupy przewlekłych zapaleń mózgu i jest zdecydowanie najcięższą postacią kiły układu nerwowego, charakteryzującą się powolnym postępowaniem zaburzeń psychicznych i neurologicznych. W pierwszej kolejności (w I okresie choroby) pojawiają objawy neurasteniczne oraz m.in. brak reakcji źrenic na światło. Do objawów występujących w tej fazie można zaliczyć: stany lęku, skargi hipochondryczne, zaburzenia snu, męczliwość, drażliwość, trudności ze skupieniem uwagi, niepokój psychoruchowy, a także wzmożone napięcie mięśni. W kolejnym, II okresie choroby dotychczasowe objawy psychopatologiczne są zastępowane przez otępienie (deficyt funkcji poznawczych) oraz zaburzenia zachowania. Obserwuje się znaczną chwiejność nastroju (nastrój euforyczny, ale w niektórych przypadkach także depresyjny) i chaotyczne działanie, zaburzenie uczuć wyższych – osoby chore przestają kontrolować się w sytuacjach społecznych, tracą potrzebę kontaktów rodzinnych i poczucie obowiązkowości, przestają dbać o swój wygląd, higienę i opinię innych ludzi na swój temat. Występują także zaburzenia pamięci, co w niektórych przypadkach prowadzi do objawów podobnych do amnezji i towarzyszących im konfabulacji. Pojawiają się również urojenia charakterze wielkościowym (np. nieograniczone wpływy polityczne lub urojenie posłannictwa czyli przekonanie o pełnieniu szczególnej roli w dziejach). III okres choroby, charakteryzuje się pogłębionym otępieniem i znacznym nasileniem objawów neurologicznych (np. pojawia się mowa skandowana i znacznie ulega zmianie charakter pisma).Odpowiednio wczesne wykrycie choroby i zastosowanie terapii (podaje się penicylinę) pozwala na zahamowanie rozwoju schorzenia i całkowite wyeliminowanie III okresu choroby. Dlatego właśnie rozwinięta postać porażenia postępującego jest obecnie niezmiernie rzadko spotykana.

                            Odkrycie, że powodujący znaczne uszkodzenia tkanki nerwowej, krętek blady jest pierwotną przyczyną porażenia postępującego skłoniło badaczy do entuzjastycznego szukania organicznego podłoża wielu innych zaburzeń psychicznych i znacznie przyczyniło się do rozwoju psychiatrii i psychopatologii w ubiegłym stuleciu. Po tym, jak okazało się że, nieprawidłowe funkcjonowanie procesów biochemicznych w mózgu lub uszkodzenie układu nerwowego może być przyczyną zaburzeń psychicznych wieku podeszłego, niektórych typów upośledzeń umysłowych lub innych chorób psychicznych, niektórzy badacze głosili pogląd iż, każde zaburzenie psychiczne ma swoje podłoże w organicznej patologii mózgu. Gwałtowne poszukiwania tego typu przyczyn prowadziły czasem na manowce. Entuzjazm ów nacechowany był sporą przesadą – trzeba przyznać, że spora część obserwowanych zaburzeń psychicznych nie mogła być na tym etapie rozwoju wiedzy naukowej, wyjaśniana w kontekście powszechnie przyjętego modelu biomedycznego. Przy wszystkich swoich zaletach niesamowity rozkwit tego typu myślenia prowadził do nieuzasadnionego redukcjonizmu.

                            Równolegle z postępami w dziedzinie mikrobiologii i neurologii, rozwijała się druga gałąź badań nad zaburzeniami psychicznymi – perspektywa psychologiczna. Jednym z pionierów takiego spojrzenia, był Zygmunt Freud, twórca psychoanalizy. Wbrew obiegowej opinii, jako lekarz, dostrzegał on biologiczne podstawy procesów psychicznych i ich patologii, uważał jednak tego typu konstrukty wyjaśniające za niedostosowane do aktualnego poziomu wiedzy, a przez to nieużyteczne. Pojawił się również nurt behawiorystyczny, który ograniczał zarówno spojrzenie na genezę, jak i sposoby leczenia zaburzeń psychicznych do poziomu zachowania, odrzucając w przeciwieństwie do Freuda i jego uczniów, pojęcie psychiki. Behawioryści podobnie, jak psychoanalitycy nie zaprzeczali związkowi zaburzeń zachowania i patologii mózgu, uzasadniając jednak dokonaną redukcję ograniczonością aktualnie dostępnych metod badania układu nerwowego. Obecna w obu nurtach świadomość pewnego rodzaju redukcjonizmu doprowadziła stopniowo do integracji modelu biomedycznego z modelem psychologicznym (np. terapia psychodynamiczna lub psychiatria społeczna). Aktualnie, traktując z całą powagą wpływ czynników psychologicznych na różnych etapach rozwoju zaburzeń psychicznych, powadzi się intensywne badania nad ich biologicznym, w tym infekcyjnym, podłożem. Przemawiających za takim spojrzeniem, dodatkowych argumentów dostarczają przy tym badania nad genetycznym przekazywaniem chorób psychicznych np. choroby afektywnej dwubiegunowej czy wielu rodzajów psychoz. Ciekawym przykładem tego typu podejścia są badania nad wirusowym pochodzeniem schizofrenii. Podejrzewa się, że hipotetycznym „schizowirusem” może okazać się jeden z wirusów neurotropowych (np. grypy, cytomegali lub Borna) lub inny nie poznany dotąd wirus (np. HERV-W). Wielka kariera krętka bladego w początkach XX wieku odbija się echem w całej współczesnej psychopatologii.

             

2.                       Psychologiczne koncepcje zaburzeń psychicznych:Patrz ostatni akapit poprzedniego.

3.                       Osie Diagnostyczne DSM –IV:

                            Jest to rozbudowana amerykańska wersja europejskiej wersji ICD-10. Pierwsza oś diagnostyczna ICD – 10 (Diagnoza kliniczna) została podzielona na 3 oddzielne osie (1- Zespoły psychopatologiczne, 2- Zaburzenia osobowości i upośledzenie umysłowe, 3- schorzenia ogólnomedyczne), kolejna oś ICD -10 (Stopień niesprawności/inwalidztwa) została przemianowana na „Skala ogólnej oceny funkcjonowania”, ostatnia oś ICD-10 (czyniki sytuacyjne) przemianowana na „Problemy/stresy psychospołeczne i środowiskowe”.

4.                       Zespół abstynencyjny alkoholowy – postacie, terapia:

Objawy alkoholowego zespołu abstynencyjnego (zespołu odstawienia) pojawiają się w okresie pierwszych 24-36 godzin po zaprzestaniu picia, a więc wówczas, kiedy w trakcie "ciągu" picia lub podczas próby jego przerwania, dojdzie do obniżenia poziomu alkoholu we krwi. Wygląda to tak, jakby poprzez wytwarzanie objawów abstynencyjnych, organizm osoby uzależnionej domagał się dostarczania kolejnych porcji alkoholu lub środka o podobnym działaniu. Podobnie dzieje się w przypadku odstawiania, przez osoby uzależnione, innych substancji psychoaktywnych.
Na spadek poziomu alkoholu we krwi organizm reaguje najczęściej objawami ze strony:

·  układu pokarmowego (brak łaknienia, nudności, wymioty, biegunki),

·  układu krążenia (przyspieszenia akcji serca, zaburzenia rytmu, podwyższone ciśnienie krwi),

·  układu wegetatywnego (wzmożona potliwość, rozszerzone źrenice, suchość śluzówek jamy ustnej).
Ponadto organizm reaguje objawami "grypowymi" i przypominającymi przeziębienie (ogólnie złe samopoczucie, osłabienie, podwyższona ciepłota ciała, bóle mięśniowe i bóle głowy), silnym drżeniem (tremor) rąk, a niejednokrotnie całego ciała oraz obecnością tzw. głodu alkoholowego. Charakterystyczne są również skargi na nadpobudliwość, niepokój, lęk oraz obniżenie nastroju czy zaburzenia snu (bezsenność, koszmarne sny), które mogą nasuwać podejrzenie nerwicy. Należy więc mieć świadomość, że objawy zespołu abstynencyjnego nie są charakterystyczne wyłącznie dla niego samego, mogą natomiast imitować wiele różnych schorzeń. W niewielkim procencie przypadków (mniej niż 5% hospitalizowanych pacjentów) pojawiają się powikłania w postaci ostrych psychoz alkoholowych, takich jak majaczenie alkoholowe (delirium tremens), czy ostra halucynoza alkoholowa. U 5-15% alkoholików, w okresie pomiędzy 6 a 48 godzinami od odstawienia alkoholu, mogą wystąpić drgawkowe napady abstynencyjne typu grand mal (padaczka alkoholowa).

W zespole abstynencyjnym bardzo ważne jest właściwe postępowanie diagnostyczne, które pozwoliłoby wykluczyć, towarzyszące mu niejednokrotnie, schorzenia somatyczne, takie jak krwiak śródczaszkowy, inne zatrucia, infekcje, stany hypo- lub hiperglikemiczne. Mogą one bowiem dawać również objawy zaburzeń psychicznych.

Zarówno poważne powikłania somatyczne, jak i psychiczne (np. majaczenie, halucynoza czy stany depresyjne z tendencjami samobójczymi) muszą być leczone w wyspecjalizowanych ośrodkach. Postępowanie w przypadkach zespołów abstynencyjnych polega na detoksykacji (odtruciu organizmu), farmakologicznym złagodzeniu bądź usunięciu objawów abstynencyjnych oraz skierowaniu pacjenta do specjalistycznej placówki leczenia uzależnień.

halucynoza alkoholowa:

Ostra halucynoza alkoholowa (ostra omamica), opisana została w 1883 r. przez Kraepelina. Jest ona drugą co do częstości występowania psychozą alkoholową i towarzyszy innym objawom zespołu abstynencyjnego. Przez niektórych uważana jest za odmianę majaczenia alkoholowego.

Początek jest z reguły nagły. Najczęściej chory zaczyna słyszeć głosy, które grożą mu, wymyślają, czasami oskarżają, a kiedy indziej żywo dyskutują na jego temat, bądź nakazują co ma robić. Zdarza się, że nakazują popełnienie samobójstwa (chory słyszy np.: "powieś się... powieś się"), bądź zrobienie sobie jakiejś krzywdy, np. glos nakazuje odcięcie sobie ręki ("albo sobie utniesz rękę, albo ci urżniemy łeb"). W miarę trwania choroby mogą dołączyć się usystematyzowane urojenia, często prześladowcze, ściśle związane z zasłyszanymi treściami, np. przekonanie, że wrogowie organizują zamach na życie chorego, dysponują aparaturą podsłuchową, a nawet oddziaływają na niego poprzez ściany, sufit czy podłogę. Urojeniom towarzyszy na ogół niepokój, lęk, obniżenie nastroju. Zdarzają się zachowania agresywne i autoagresywne.

Nierzadkie jest występowanie omamów czuciowych (np. chodzące po ciele robaki bądź mrówki, albo też kasza czy włosy w jamie ustnej). Choroba trwa zwykle od kilku dni do miesiąca, wymaga intensywnego leczenia farmakologicznego, i to nierzadko w warunkach szpitalnych.

Przewlekła halucynoza alkoholowa (halucynoza Wernickego) jest stanem psychotycznym, utrzymującym się po ustąpieniu objawów ostrej psychozy. Może ona trwać miesiącami, a nawet latami. Zaostrzenia choroby mogą następować zarówno w wyniku przerwania abstynencji, jak i w stanach gorszego samopoczucia fizycznego i psychicznego.

 

majaczenie alkoholowe

Majaczenie alkoholowe (majaczenie drżenne, delirium tremens, "biała gorączka"), jest najczęściej spotykaną psychozą alkoholową i występuje u ok. 5% uzależnionych. Po raz pierwszy zostało opisane w 1813 r. przez Suttona. Objawy majaczenia alkoholowego pojawiają się w czasie do 72 godzin od zaprzestania picia, kiedy poziom alkoholu we krwi gwałtownie spada. Zawsze towarzyszą one innym objawom zespołu abstynencyjnego. Najpierw pojawia się niepokój, lęk oraz bezsenność, do których dołączają się zaburzenia świadomości (dezorientacja co do miejsca i czasu), urojenia, złudzenia i omamy. Chory widzi ruchliwe, małe i wielkie zwierzęta, różne dziwne stwory, niezwykle twarze i postacie. Obrazy te są zwykle kolorowe i ruchliwe. Niejednokrotnie czuje i widzi chodzące po nim samym owady, robaki czy mrówki, czasem mówi o dziwnych smakach i zapachach. U osób majaczących można czasami wywołać objawy potwierdzające rozpoznanie np. objaw Liepmanna polegający na pojawianiu się omamów wzrokowych po uciśnięciu gałek ocznych; objaw Reichardta ("czystej kartki") polegający na tym, że chory czyta z niezapisanej kartki to, co sugeruje mu badający lub opisuje nieistniejący obrazek; objaw Aschaffenburga - pod wpływem sugestii chory rozmawia przez wyłączony telefon; objaw "nawlekania nitki" - zgodnie z sugestią chory nawleka nieistnieijącą nitkę do nieistniejącej igły.

Dość często występują tzw. urojenia dziania się (oniryczne, jak w marzeniach sennych), w których chory jest zarówno widzem, jak i aktorem. Jest on przekonany, że uczestniczy w wydarzeniach, które mają miejsce w pracy, w domu, restauracji czy też w innym dobrze znanym i często odwiedzanym miejscu. W wydarzeniach tych bierze żywy i czynny udział (tzw. majaczenie zawodowe/zajęciowe). Kiedy indziej czuje się osaczony przez "bandę", chowa się, ucieka, albo też sam atakuje napotkane osoby, rozpoznając w nich swoich rzekomych prześladowców (tzw. zespół oblężenia). Charakterystyczna dla majaczenia jest bezsenność oraz nasilanie się objawów w nocy (kiedy jest ciemno i panuje zła widoczność).

Opisanym objawom towarzyszy z reguły ciężki stan somatyczny z wysoką temperaturą i zaburzeniami gospodarki wodno-elektrolitowej oraz regulacji wegetatywnej. Ciężki stan somatyczny w połączeniu z silnym niepokojem może doprowadzić do niewydolności krążenia i zgonu. Śmiertelność szacowana była przed laty na 5-20%, a obecnie dzięki znacznemu postępowi w leczeniu dochodzi tylko do 1%. Choroba trwa na ogół kilka dni i wymaga leczenia szpitalnego.

padaczka alkoholowa

Nazwa używana dla określenia napadów drgawkowych występujących w przebiegu zespołu abstynencyjnego u osób uzależnionych od alkoholu. Drgawkowe napady abstynencyjne występują u osób uzależnionych od alkoholu najczęściej w okresie pierwszych 72 godzin od chwili odstawienia alkoholu, ale mogą także wystąpić w trakcie jego odstawiania (ograniczania picia) bądź w ciągu tygodnia po jego odstawieniu. Mają one najczęściej charakter pierwotnie uogólnionych dużych napadów padaczkowych (grand mal). Rzadko obserwowane jest pojawienie się aury lub innych objawów poprzedzających napad.

Diagnozę różnicową znacznie ułatwia stwierdzenie obecności objawów abstynencyjnych takich jak m.in. drżenie (tremor) głównie kończyn górnych i dolnych, nudności, wymioty, biegunki, wzmożona potliwość, rozszerzone źrenice, suchość śluzówek jamy ustnej, tachykardia, zaburzenia rytmu, wahania ciśnienia tętniczego krwi tj. wzrost ciśnienia z jednoczesną skłonnością do jego ortostatycznych spadków, a także drażliwość, nadpobudliwość, skargi na niepokój i lęk, nastrój depresyjny lub dysforyczny oraz zaburzenia snu (bezsenność, sen przerywany, koszmarne sny itp.).

Z piśmiennictwa wynika, że napady padaczkowe występują u ok. 5-25% osób uzależnionych od alkoholu. Stwierdzono również, że alkohol odpowiedzialny jest za 25% wszystkich przypadków późnej padaczki.

Patogeneza drgawkowych napadów abstynencyjnych nie jest jeszcze wystarczająco poznana. Przypuszcza się, że może to być efekt nagłego spadku poziomu alkoholu we krwi, zaburzeń elektrolitowych (m.in. spadek poziomu magnezu), zaburzeń neurotransmiterów (m.in spadek GABA, który najbardziej "hamuje"), zaburzenia funkcji kanałów wapniowych, nadmiernego nawodnienia mózgu, deprywacji snu lub organicznego uszkodzenia mózgu spowodowanego alkoholem i produktami jego rozkładu. W okresie międzynapadowym nie stwierdza się na ogół w EEG zmian charakterystycznych dla padaczki. Charakterystyczny jest natomiast brak napadów w okresie dłuższego powstrzymywania się od picia alkoholu (konieczne jest jednak uzyskanie wywiadu obiektywnego).

Podczas różnicowania napadów drgawkowych należy najczęściej brać pod uwagę etiologię urazową, bowiem u osób pijących duże ilości alkoholu urazy czaszki bywają na porządku dziennym.

Decyzja o przewlekłym przyjmowaniu leków przeciwpadaczkowych (szczególnie pochodnych benzodiazepin i barbituranów) powinna być poprzedzona bardzo szczegółową analizą konkretnego przypadku. Z jednej strony dlatego, że leki te mogą spowodować kolejne uzależnienie z drugiej zaś należy ocenić prawdopodobieństwo kontynuacji picia, przy którym stosowanie tych leków jest niebezpieczne i niewskazane.

5.                       Objawy uzależnienia od alkoholu:

Według Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD - 10), opracowanej przez Światową Organizację Zdrowia, o uzależnieniu od alkoholu można mówić wówczas, kiedy stwierdzono występowanie co najmniej trzech z poniższej listy objawów, przez jakiś czas w ciągu ostatniego roku lub utrzymywanie się ich przez okres jednego miesiąca:

·  silne pragnienie ("głód") lub poczucie przymusu picia alkoholu;

·  subiektywne przekonanie o mniejszej możliwości kontrolowania zachowań związanych z piciem alkoholu tj. trudności w:
- powstrzymywaniu się od picia,
- kontrolowaniu długości picia ("ciągu"),
- kontrolowaniu ilości wypijanego alkoholu;

·  obecność fizjologicznych objawów zespołu abstynencyjnego (zespołu odstawienia), występujących po przerwaniu lub zmniejszeniu ilości wypijanego alkoholu albo picie alkoholu ze świadomością, że objawy odstawienia ulegną złagodzeniu;

·  wzrost tolerancji na alkohol;

·  postępujące zaniedbywanie alternatywnych źródeł przyjemności lub dotychczasowych zainteresowań na rzecz zdobywania alkoholu, picia oraz odwracania następstw picia alkoholu;

·  picie alkoholu pomimo szkodliwych następstw (fizycznych, psychicznych i społecznych), o których wiadomo, że mają związek z piciem alkoholu.

Pomocne w diagnozowaniu są testy psychologiczne (CAGE, AUDIT, MAST itd.).
Fazy rozwoju alkoholizmu wg Jellinka

Wstępna ("przedalkoholiczna", objawowa)

·  picie w celu uzyskania ulgi

·  wzrost tolerancji na alkohol

Ostrzegawcza (zwiastunowa)

·  pojawienie się palimpsestów (tzw. "urwane filmy")

·  coraz większa koncentracja na alkoholu

·  picie po kryjomu

·  picie z chciwością (łapczywe)

·  organizowanie okazji do wypicia

·  poczucie winy w związku z piciem

·  unikanie rozmów na temat picia alkoholu

Krytyczna (ostra, krzyżowa)

·  utrata (upośledzenie) kontroli nad piciem

·  objawy głodu alkoholowego

·  wyszukiwanie usprawiedliwień (system alibi) dla picia

·  obwinianie otoczenia i reagowanie agresją na uwagi

·  narzucanie sobie okresów abstynencji

·  próby zmiany wzorca picia (czas, miejsca, rodzaj alkoholu)

·  powtarzające się stany wyrzutów sumienia

·  poważne zaniedbywanie pracy, bliskich, przyjaciół

·  wyraźne zawężenie zainteresowań

·  tworzenie racjonalnych uzasadnień dla picia (samooszukiwanie)

·  koncentracja życia na piciu

·  gromadzenie zapasów alkoholu

·  zaniedbywanie jedzenia (niedożywienie)

·  osłabienie popędu seksualnego

·  epizody zazdrości (urojenia niewiary małżeńskiej)

·  stałe uzupełnianie stężenia alkoholu (m.in. picie poranne)


Przewlekła

·  okresy wielodniowego picia ("ciągi")

·  osłabienie zasad moralnych

·  uszkodzenie myślenia i zdolności oceny

·  picie alkoholi niekonsumpcyjnych

·  spadek tolerancji na alkohol

·  wyraźne drżenia (tremor)

·  lęki

·  napady drgawkowe ("padaczka alkoholowa")

·  psychozy alkoholowe - ostre i przewlekłe

·  ciężkie choroby somatyczne ------> ZGON

psychoza Korsakowa

Psychoza Korsakowa (inaczej: alkoholowy zespół amnestyczny, zespół Wernickego-Korsakowa) występuje po wielu latach intensywnego picia, jako przejaw ciężkich zaburzeń metabolicznych. Istotną rolę w jej powstaniu odgrywa niedobór witamin z grupy B. Pierwsze doniesienia opisujące związek różnych zaburzeń psychicznych z polineuropatią (zapaleniem wielonerwowym) opublikował Korsakow w latach 1887-1891. Ścisły związek między encefalopatią Wernickego a zespołem Korsakowa zauważono w pierwszych latach XX wieku. Natomiast bliskie pokrewieństwo kliniczne tych dwóch chorób ustalił Bonhoeffer w 1904 roku.
Zdaniem wielu badaczy choroba Korsakowa jest psychicznym przejawem choroby Wernickego. Główne objawy psychozy Korsakowa to:

·  spowodowane uszkodzeniem ciał suteczkowatych mózgu, zaburzenia pamięci polegają głównie na występowaniu poważnych trudności lub na całkowitej niezdolności do przyswojenia sobie nowego materiału (uszkodzenie tzw. pamięci świeżej);

·  konfabulacje (zmyślone wydarzenia wypełniające luki pamięciowe);

·  dezorientacja w czasie i w miejscu;

·  zafałszowane poznawanie osób.


Objawom tym towarzyszy zapalenie wielonerwowe (polineuropatia). W około 20% przypadków psychoza Korsakowa przechodzi w głębokie otępienie. Obserwowano też znaczącą poprawę pamięci u osób, które utrzymywały abstynencję przez okres kilku miesięcy do kilku lat.

6.                       Uzależnienie od bezodiazepin : Benzodiazepiny są popularnymi i często stosowanymi lekami przeciwlękowymi i nasennymi. Obecnie w Polsce są zarejestrowane 24 preparaty z tej grupy do stosowania doustnego, które są wykorzystywane przez lekarzy różnych specjalności. Niestety, nie wszyscy lekarze są świadomi ich potencjału uzależniającego i przepisują je właściwie na każde żądanie pacjenta. Taka postawa lekarzy w dużym stopniu przyczyniła się do znacznego wzrostu liczby osób uzależnionych od benzodiazepin w naszym kraju. O skali tego problemu może świadczyć fakt, że 8% pacjentów leczonych z powodu uzależnień to osoby uzależnione od benzodiazepin. Szacuje się również, że 15% pacjentów powyżej 65 rż. Przyjmuje leki z tej grupy, co stanowi kolejną, dużą grupę potencjalnie uzależnionych . Osoby te zwykle nie zdają sobie sprawy z własnego uzależnienia i dlatego trudno je nakłonić do odstawienia leku i szukania alternatywnych metod terapii. Warto pamiętać, że z medycznego punktu widzenia przyjmowanie benzodiazepin przez okres dłuższy niż dwa tygodnie jest nieuzasadnio...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin