O pijakach
1\Było sobie takie średnio dobrane małżeństwo: żona - dewotka, a mąż - pijak. Pewnego razu żona zdenerwowana na męża mówi:- Słuchaj, nawróciłbyś się, poszedł do kościoła...- Nie, stara mowy nie ma, umówiłem się z kolesiami.- A za sto złotych? - pyta małżonka.- A, za 100 to spoko.Przyszła niedziela, mąż poszedł do kościoła, a żona sobie myśli: "Pójdę, zobaczę co on tam robi". Przyszła do kościoła, patrzy a mąż chodzi po całym kościele, wchodzi do zakrystii, podchodzi do ołtarza itp. Zdziwiona podchodzi i pyta, co on najlepszego wyprawia. A mąż na to:- Zrzuta była i nie wiem gdzie piją... 2\Przychodzi do restauracji w Sosnowcu facet i zamawia kurę, ale zastrzega, ze musi to być kura z Czeladzi. Kelner przynosi mu kurę, a ten wpycha jej rękę do dupy i mówi:- To jest kura z Sosnowca.Kelner przychodzi z nowa, a ten robi to samo i mówi:- To tez jest kura z Sosnowca.Po kilku rundkach podchodzi do stolika przyglądający się wszystkiemu pijaczek, obraca się tyłem i mówi:- Sprawdź pan, q*.*a, skąd ja jestem, bo od tygodnia nie umie do domu trafić. 3\Idzie dwoch zalanych gości przez most. Jeden potężny siłacz a drugi taki chuderlak. Ten chudy mówi:- Ja to podniosłem 200 kilo...A ten gruby:- A ja 300 ...Chudy:- To ja 500!Nagle ni stad ni z owad pojawia się przed nimi dwoch gliniarzy. I mówią:- Dowody!Na to gruby plum i skacze do rzeki... Po chwili słychać z dołu wołanie:- Toooonęęęęęę!...Na to chudy, który został na moście:- A ja dwie tony.... 4\Przyjechał zapaśnik do znajomego na wieś i jak to znajomi poszli sobie do baru na kielicha. Gdy już wracali po paru w drodze zaatakował ich byk. Jak przystało na silnego faceta (a zapaśnik był mistrzem) nie uląkł się. Złapał byka za rogi i zaczął z nim walczyć. W końcu byk zrezygnował i udało mu się uciec..5\Zapaśnik na to:- Kurcze, gdyby nie ten ostatni drink to bym go ściągnął z tego roweru. 6\- Tu wieża, tu wieża, 747 odezwij się!- ...- Tu wieża, 747, do cholery! Kapitan!!!- hik... epf... ka..kapitan nie hik nie może... teraz podejść!- A co mu się stało?- hik... hik... jest... kompletnie... zalany!- To dajcie drugiego pilota!- efp... bleeee... uh... drugi piiiiilot... hik, nie może podejść... eee, jest kompletnie... fffff... wcięty!- Do cholery! To dajcie stewardesę!- Ste... hep... buuu stewar... desa nie może podejść bo ... uf..ep... jest kompletnie... pffff pijana...- A z kim ja w ogóle rozmawiam?- Epf, jak to, hik, z kim? Hik, tu hep, automatyczny pilot!7\Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?- Zmieszczą się.- A talerz bigosu?- Pewnie.- 5 piw?- No jasne.- A torcik czekoladowy?- Torcik się zmieści.- Słoik śledzi?- Wejdzie.- A butelka szampana?- Zmieści się.- 15 kanapek?- Też się zmieści.- Otwieraj pan!Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:- BUUUUEEEEEEEE..... 8\Dzwoni telefon wczesnym rankiem. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:- Klinika?- Pomyłka, prywatne mieszkanie.Za krótka chwilunię ponownie telefon:- Klinika?- Nie, do cholery! Prywatne mieszkanie!- Ziutek, no co ty kumpla nie poznajesz, tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie klinika z rana. 9\Jedzie sobie w autobusie kompletnie pijany facet. Nagle spadło mu cos na głowę, ocknął się i rzuca hasło do gościa obok:- Przepraszam gdzie my jesteśmy?- W Lodzi - odpowiada facet.- To wiem, ale dokąd płyniemy? 10\Fąfara wraca do domu pijany. Żona wrzeszczy:- Codziennie wieczorem wracasz pijany!- Jesteś niesprawiedliwa! Ciągle ganisz mnie za to, że przychodzę do domu pijany, a jeszcze nigdy nie pochwaliłaś mnie za to, że wychodzę trzeźwy! 11\Podpity mąż wraca do mieszkania w środku nocy - otwiera cicho drzwi, zdejmuje buty i na palcach wkrada się do sypialni. W tej właśnie chwili słyszy głos żony:- To ty? O tej porze?!- A co, kochanie, spodziewałaś się kogoś innego? 12\- Kto cię tak pogryzł?- Mój pies.- Jak to się stało?- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał. 13\W świąteczny wieczór żona bezskutecznie oczekuje na męża, który najwidoczniej zasiedział się z kolegami na tradycyjnym "śledziku". Wreszcie słyszy znajomy zgrzyt klucza w drzwiach:- O mój Boże! - załamuje ręce małżonka.- Ty znowu wracasz z knajpy! O tej porze?!...- Wybacz, moja droga - odburkuje mąż. - Ale już zamykali i dłużej nie mogłem zostać. 14\Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:- Połówkę do RadomiaA pijaczek na to:- A ja ćwiartkę na miejscu. 15\Kowalski postanowił zrobił w domu porządek. Wraca podpity i od progu wola:- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pól litra!- Jak to?! - protestuje żona.- Co takiego?! - wtóruje teściowa.- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?Zjadł, wypił i mówi:- A teraz prześpię się z teściowa!- Jak to?! - krzyczy żona.- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa. 16\Mąż wraca do domu, całuje żonę i mówi:- Możesz mi pogratulować, dziś wieczorem założyliśmy klub abstynentów!!!- A to dopiero musieliście być porządnie urżnięci! - zdumiewa się żona. 17\Mąż wraca późno w nocy do domu. Aby nie budzić żony - rozbiera się w przedpokoju i nagi wchodzi do sypialni. Budzi się żona.- To dzisiaj nawet ubranie przepiłeś???!!! 18\Podchodzi pijak do policjanta- Panie, gdzie tu jest druga strona ulicy.- No, tam.- Q*.*a! Jak byłem tam to mi powiedzieli, że tu. 19\Mąż rano patrzy w lustro i mówi do zony- Co sobie pomyślałaś wczoraj jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?- Jak przyszedłeś to go wcale nie miałeś! 20\Notoryczny przestępca, alkoholik został skazany na karę śmierci. Sad pyta się go jaki sobie wybiera rodzaj egzekucji. Alkoholik na to:- Proszę o powolne zatruwanie organizmu alkoholem. 21\Najbardziej ponury sen pijaka:- Wylanie pół litra wódki na pieluszkę Pampers. 22\Kiedyś jednego pijaczka zapytano, ile razy w życiu się upił. A on:- Tylko raz. Alem dotąd jeszcze porządnie nie wytrzeźwiał. 23\- A dokąd to obywatelu? - pyta policjant pijanego.- Idę wysłuchać kazania!- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!- Moja żona. 24\Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi.- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona.Odpowiada jej milczenie, wiec wraca do łóżka. Po chwili znowu słyszy pukanie.- Władek, czy to ty pukasz?Cisza, wiec żona na dobre udaje się na spoczynek. Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce i trzęsącego się z zimna.- Władziu, to ty pukałeś w nocy?- Ja...- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głową... 25\Pijany facet wtacza się do baru i mówi:- Wy tam co siedzicie po lewej stronie - jesteście idioci, a wy co siedzicie po prawej jesteście rogacze...Na sali zalęgła cisza. Nagle jedna z pan odzywa się do męża:- Władek, nie pozwolisz się chyba obrażać?Pan Władek wstaje i zwraca się do pijanego:- Panie, ja nie jestem rogaczem...- W porządku, możesz pan przejść na lewa stronę... 26\Idzie pijak ulicą i co chwila się śmieje, to znowu macha ręką. Podchodzi do niego jaki gość i pyta:- Z czego pan się śmieje?- Opowiadam sobie kawały.- To dlaczego macha pan ręką?- Bo niektóre już znam. 27\Mocno podpity Nowak wraca o trzeciej nad ranem do domu. W małżeńskiej sypialni zegar właśnie zaczyna wybijać godzinę.- Tak, tak, wiem, że jest już pierwsza. Nie musisz mi tego trzy razy powtarzać... 28\Pijak jedzie tramwajem, i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i cały czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobietę.- Pan jest świnia!- Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda... 29\Pijak złapał nad morzem złotą rybkę i ona obiecała mu spełnić jego 3 życzenia w zamian za wolność. Pierwsze życzenie:- Niech woda w rzekach zmieni się w wino!Pijak podbiega do wpływającej do morza rzeczki, próbuje i rzeczywiście, świetne wino.- To to niech cala woda w morzach zmieni się w wódkę!Próbuje wody z morza, świetna wódka. Facet ma jeszcze trzecie życzenie, myśli, myśli, myśli, nic mu nie przychodzi do głowy, w końcu mówi:- No, złota rybko jeszcze pól litra i jesteśmy kwita! 30\Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.- Przepraszam pana bardzo...Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.- Najmocniej pana przepraszam...Zdarza się to jeszcze kilka razy. W końcu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:- Poczekam, aż ta hołota przejdzie... 31\Siedzi dwoch pijaczków w knajpie. Pija ostro. Około północy:- Wiesz stary, musze już iść.- A daleko masz?- Nie, na Matejki, tu zaraz obok.- Tak? Ja tez mieszkam na Matejki. Dwanaście.- Co ty!? To jesteśmy sąsiadami. Ja pod dwójką na parterze.- Zaraz... To JA mieszkam pod dwójką!- Chwila....... JACUS!?- TATA??????? 32\Kowalski postanowił zrobić w domu porządek. Wraca podpity i od progu wola:- Za trzy minuty widzę na stole obiad i pól litra!- Jak to?! - protestuje żona.- Co takiego?! - wtóruje teściowa.- A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie?Zjadł, wypił i mówi:- A teraz prześpię się z teściową!- Jak to?! - krzyczy żona.- Tak to! On jest panem tego domu - zgadza się teściowa. 33\Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...- Gdzie byłeś? - pyta żona.- Na... czynie.- Na jakim czynie?- Naczynie, będę rzygał. 34\Kolo kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna. Ona patrząc na niego z pogarda mówi:- Aleś się pan uchlał!- A pani jest strasznie brzydka!I dodaje z triumfem:- A ja jutro będę trzeźwy! 35\Przychodzi alkoholik do sklepu: - Czy jest denaturat?- Nie ma.- To poproszę jakieś inne wino. 36\W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje kelnerkę:- Poproszę tego inwalidę.- Jakiego inwalidę? - pyta zdziwiona kelnerka.- No, tu przecież pisze - tatar z jednym jajem. 37\- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - ze wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć!- Z piciem?- Nie, z czytaniem. 38\Do samochodu wsiada dwoch podpitych osobników. Samochód ostro rusza z miejsca. Kawalerska jazda trwa już dobry kwadrans. Wóz zarzuca.- Te, jak jedziesz? - mówi jeden z pijanych.- Ja? Przez cały czas byłem przekonany, ze to ty prowadzisz... 39\Trzeźwiejący gościu po spędzonej nocy z panienka, która właśnie cierpiała na 3 dniową kobiecą przypadłość, ogląda się w lustrze myśli:- Kurde, zabiłem kobietę!... I do tego jeszcze ją zjadłem!!! 40\Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda. Przyszedł fachowiec, który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczając się na boki. Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:- Pppanie, przestań pan kręcić ta ulica bo nie mogę utrzymać równowagi! 41\Żona strofuje męża:- Czy naprawdę musiałeś znowu wypić cala butelkę wódki?- Kochanie, tym razem zostałem zmuszony...- Przez kogo?- Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki. 42\- Co wy tam robicie, na tych próbach chóru?- Pijemy wódkę i gramy w karty.- To kiedy śpiewacie?- Jak wracamy do domu... 43\- Panie doktorze. Alkohol źle wpływa na mój wzrok!- A czym to się objawia?- Na drugi dzień po popijawie nie mogę znaleźć pieniędzy! 44\Patrol policyjny zatrzymał kierowcę, który prowadził wóz w sposób dość ekscentryczny.- Czy pan przypadkiem nie wypił paru kieliszków?- Skądże znowu!- Więc proszę przejść parę kroków po linii wyznaczającej oś jezdni.- Po lewej czy po prawej? 45\Dwaj koledzy po pracy wybrali się do knajpy na wódkę. Późno w nocy wracają do domu przez park. Stanęli pod drzewem aby się odlać. Jeden z nich patrzy ze zdumieniem, że ten drugi ściągnął spodnie, podniósł jedna nogę do góry i sika jak pies.- Władek, czy ty oszalałeś?!- Wcale nie, po prostu on mnie ostatnio zawiódł gdy byłem w łóżku z kapitalną babką i od tego czasu nie podaję mu ręki... 46\Wsiada pijak do taksówki i mówi:- Proszę do domu.- Mógłby pan to sprecyzować?- Do dużego pokoju.
rafal1777