Christie Wielka Czwórka.txt

(293 KB) Pobierz
AGATHA CHRISTIE

WIELKA CZW�RKA

PRZE�O�Y�A JOLANTA BARTOSIK
TYTU� ORYGINA�U ANGIELSKIEGO: .THE BIG FOUR�
I NIEOCZEKIWANY GO��
Znam ludzi, kt�rzy lubi� przepraw� przez kana� La Manche: siedz� rozparci w 
fotelach na 
pok�adzie, czekaj� a� statek przybije do brzegu i dopiero w�wczas pakuj� si� bez 
po�piechu, 
by w ko�cu zej�� na l�d. Mnie si� to nigdy nie udaje. Ledwie wejd� na pok�ad, 
ju� mam 
wra�enie, �e na ten kr�tki czas nie warto si� tu rozgaszcza�. Bez ko�ca 
przek�adam walizki z 
miejsca na miejsce; je�li nawet zejd� na d�, do baru, zjadani co� na chybcika w 
obawie, �e 
statek niepostrze�enie przybije do brzegu. Mo�liwe, �e zwyczaju tego nabra�em w 
czasie 
wojny: kiedy wraca�em do kraju na kr�tki urlop, za wszelk� cen� chcia�em mie� 
miejsce przy 
samym wyj�ciu, �eby jak najszybciej zej�� na l�d i nie straci� ani chwili z 
kr�tkich kilku dni 
przepustki.
By�o czerwcowe przedpo�udnie. Sta�em przy balustradzie, przygl�daj�c si� bia�ym 
ska�om 
Dover i pasa�erom, kt�rzy spokojnie siedzieli na krzes�ach, nie okazuj�c 
zainteresowania 
coraz bli�szym ojczystym brzegiem. Oni byli w innej sytuacji ni� ja. Wi�kszo�� z 
nich 
prawdopodobnie sp�dzi�a w Pary�u dwa dni wolne od pracy, podczas gdy ja przez 
p�tora 
roku nie rusza�em si� z rancza w Argentynie. Powodzi�o mi si� do�� dobrze. Oboje 
z �on� 
polubili�my nieskr�powane, leniwe �ycie w Ameryce Po�udniowej, a jednak patrz�c 
na 
zbli�aj�cy si� brzeg rodzinnej wyspy czu�em �ciskanie w gardle.
Przed dwoma dniami wyl�dowa�em we Francji, za�atwi�em swoje sprawy i wreszcie 
mog�em wyruszy� do Londynu, by sp�dzi� tam kilka najbli�szych miesi�cy. Mia�em 
zamiar 
odwiedzi� wszystkich przyjaci�. Najbardziej cieszy�em si� na spotkanie z tym 
najbli�szym 
� niewysokim m�czyzn� o jajowatej g�owie i zielonych oczach: Herkulesem Poirot! 
M�j 
przyjazd b�dzie dla niego wielk� niespodziank�. W ostatnim li�cie, wys�anym 
jeszcze z 
Argentyny, nie wspomina�em o planowanej podr�y. Zreszt� na wyjazd zdecydowa�em 
si� 
nagle, z powodu pewnych trudno�ci w interesach. Z rozbawieniem wyobra�a�em 
sobie, jak 
m�j przyjaciel ucieszy si� i zdziwi na m�j widok.
Wiedzia�em, �e powinienem zasta� go w domu. Min�y ju� czasy, kiedy � prowadz�c 
r�ne sprawy � je�dzi� po ca�ej Anglii. Teraz jest s�awny i pracuje nad 
wyja�nieniem kilku 
tajemnic jednocze�nie. Coraz bardziej przypomina �detektywa�konsultanta�, na 
wz�r lekarzy 
z Harley Street. Poirot zreszt� zawsze szydzi� z popularnych wyobra�e� o 
�ledczym, cz�sto 
zmieniaj�cym przebrania i skrupulatnie mierz�cym ka�dy odcisk buta.
� Nie, m�j przyjacielu � mawia�. � Zostawimy to Diraudowi i jego kolegom. 
Herkules 
Poirot ma swoje metody: porz�dek, metoda i ma�e szare kom�rki. Nie ruszaj�c si� 
z wygodnego fotela widzimy rzeczy, kt�re umkn�y uwagi innych. Nie wyci�gamy 
pochopnych 
wniosk�w jak Japp.
Nie; nie musz� si� obawia�, �e nie zastan� Herkulesa Poirot w domu.
Zaraz po przyje�dzie do Londynu zostawi�em baga� w hotelu � szybko uda�em si� 
pod 
dobrze mi znany adres. Od�y�y we mnie radosne wspomnienia. Przywita�em si� z 
w�a�cicielk� mieszkania, kt�re kiedy� wynajmowa�em, i � przeskakuj�c po dwa 
schodki � 
pobieg�em pod drzwi Poi� rota. Zapuka�em.
� Prosz�! � zawo�a� znajomy g�os.
Wszed�em. Poirot trzyma� w r�ce ma�� walizk�. Na m�j widok upu�ci� j� z 
�oskotem.
� Mon ami Hastings! � zawo�a�. � Mon ami Hastings!
Podbieg� z wyci�gni�tymi r�kami i zamkn�� mnie w mocnym u�cisku. Nasza rozmowa 
by�a chaotyczna i pozbawiona logiki: wykrzykniki, niecierpliwe pytania, nie 
doko�czone 
odpowiedzi, pozdrowienia od mojej �ony, wyja�nienia dotycz�ce mojej podr�y � 
wszystko 
naraz.
� Zdaje si�, �e kto� ju� zaj�� pokoje, kt�re kiedy� wynajmowa�em � powiedzia�em, 
gdy 
troch� si� uspokoili�my. � Ch�tnie zamieszka�bym z tob�.
Wyraz twarzy Poirota uleg� nag�ej zmianie.
� Mon Dieu!, to� to chance epouvantable*. Rozejrzyj si� po pokoju, przyjacielu.
Dopiero teraz spojrza�em wok� siebie. Przy �cianie sta� olbrzymi staro�wiecki 
kufer. 
Obok niego ustawiono wed�ug wielko�ci kilka walizek. Bez trudu domy�li�em si�, 
co to 
znaczy.
� Wyje�d�asz?
� Tak.
� Dok�d?
� Do Ameryki Po�udniowej.
� Co?
� W�a�nie tak! Niewiarygodny zbieg okoliczno�ci. Jad� do Rio. Codziennie sobie 
powtarzam: Nie, nie napisz� o tym w li�cie� Ach, drogi Hastings zrobi na m�j 
widok wielkie 
oczy.
� Kiedy wyje�d�asz? Poirot spojrza� na zegarek.
� Za godzin�.
� Zawsze m�wi�e�, �e nic nie jest w stanie zmusi� ci� do d�ugiej podr�y 
morskiej.
Poirot zamkn�� oczy i zadr�a�.
� Nawet mi o tym nie wspominaj, przyjacielu. M�j lekarz zapewnia, �e od tego si� 
nie 
umiera� Tylko jeden raz. Rozumiesz? Ja przenigdy nie wr�c�.
Popchn�� mnie w kierunku krzes�a.
� Usi�d�! Opowiem ci, jak do tego dosz�o. Czy wiesz, kto jest najbogatszym 
cz�owiekiem 
na �wiecie? Kto jest bogatszy od Rockefellera? Abe Ryland.
� Ameryka�ski kr�l myd�a?
� Tak. Skontaktowa� si� ze mn� jego sekretarz. W jednej z wielkich firm w Rio 
przeprowadzono podejrzane machinacje na wielk� skal�. Poproszono mnie o zbadanie 
tej 
afery na miejscu. Odm�wi�em. Powiedzia�em, �e je�li poznam wszystkie fakty, nie 
ruszaj�c 
si� z miejsca przedstawi� swoj� opini� w tej sprawie. Sekretarz wyzna�, �e nie 
jest w stanie 
zaspokoi� mojej ciekawo�ci. Wszystkie fakty zostan� mi przedstawione dopiero w 
Rio. 
Sprawa powinna by�a si� na tym zako�czy�. Stawianie warunk�w Herkulesowi Poirot 
uwa�am za impertynencj�. Jednak�e zaoferowana mi zaplata by�a tak niewiarygodnie 
wysoka, �e pierwszy raz w �yciu skusi�y mnie pieni�dze. Obiecano mi prawdziw� 
fortun�! 
Poza tym, spodziewa�em si� spotka� w Ameryce Po�udniowej ciebie, m�j 
przyjacielu! Przez 
ostatnie p�tora roku czu�em si� bardzo samotny. Pomy�la�em sobie: czemu nie? 
Nieustanne 
rozwi�zywanie problem�w zacz�o mnie ju� m�czy�. Zdoby�em wielk� s�aw�. Dzi�ki 
zarobionym pieni�dzom b�d� m�g� osi��� gdzie� w pobli�u najlepszego przyjaciela.
Wzruszy�y mnie te s�owa, �wiadcz�ce o oddaniu Poirota.
� Zgodzi�em si� wi�c przyj�� postawione warunki � m�wi� dalej Poirot. � Za 
godzin� 
musz� wyj�� z domu, �eby zd��y� na poci�g, kt�ry zawiezie mnie do portu. Drobna 
z�o�liwo�� losu, prawda? Musz� si� jednak przyzna�, Hastings, �e gdyby nie 
pieni�dze, 
pewnie nie zdecydowa�bym si� na t� podr�, gdy� ostatnio zacz��em �ledztwo w 
pewnej 
sprawie. Powiedz mi, o czym my�li przeci�tny cz�owiek, kiedy s�yszy okre�lenie 
�Wielka 
Czw�rka�?
� Zdaje mi si�, �e Wielka Czw�rka wzi�a pocz�tek na konferencji wersalskiej; 
jest te� 
s�ynna wielka czw�rka �wiata filmowego. Jest jeszcze kilka mniej znanych 
organizacji, 
nosz�cych t� nazw�.
� Rozumiem � powiedzia� Poirot, zamy�lony. � Ja jednak spotka�em si� z tym 
terminem w okoliczno�ciach nie pasuj�cych do tego, o czym m�wi�e�. Zdaje si�, �e 
Wielk� 
Czw�rk� nazwano mi�dzynarodowy gang przest�pczy czy co� w tym rodzaju. Ale�
� Co? � spyta�em, poniewa� Poirot zawaha� si�.
� Moim zdaniem, to jest co� bardzo powa�nego. No, my tu gadu, gadu, a ja musz� 
doko�czy� pakowania. Czas ucieka.
� Nie jed� � poprosi�em. � Prze�� rezerwacj� i pop�yniemy jednym statkiem.
Poirot wsta� i spojrza� na mnie z wyrzutem.
� Ach, ty nic nie rozumiesz! Da�em s�owo, pojmujesz? S�owo Herkulesa Poirot! 
Teraz nic 
nie jest w stanie mnie powstrzyma�; chyba, �e w gr� wchodzi�oby czyje� �ycie lub 
�mier�.
� Nie s�dz�, by co� takiego mia�o si� zdarzy�. Chyba �e pi�� przed dwunast� 
otworz� si� 
drzwi i wejdzie tu nieoczekiwany go��.
Powiedzia�em to ze �miechem, ale chwil� p�niej obaj z Poirotem zamarli�my bez 
ruchu. 
Z pokoju po�o�onego w g��bi mieszkania dobieg� nas dziwny ha�as.
� Co to? � spyta�em przestraszony.
� Ma foi? � zawo�a� Poirot. � Zdaje si�, �e mamy w sypialni niespodziewanego 
go�cia.
� Jak to mo�liwe? Jedyne drzwi wej�ciowe do twojego mieszkania znajduj� si� w 
rym 
pokoju!
� Masz doskona�� pami��, Hastings. Teraz wyci�gnij z tego faktu wnioski.
� Okno! Czy�by w�amywacz? Nie�atwo si� tu wspi��; to raczej niemo�liwe.
Wsta�em i ruszy�em w stron� drzwi sypialni, ale stan��em s�ysz�c, �e z drugiej 
strony kto� 
naciska klamk�.
Drzwi otworzy�y si� powoli. Sta� w nich m�czyzna od st�p do g��w pokryty kurzem 
i 
b�otem. Twarz mia� wymizerowan�. Przez chwil� patrzy� na nas bez s�owa, potem 
zachwia� 
si� i upad� na pod�og�. Po�rot podbieg� do niego, ukl�k� i powiedzia� do mnie:
� Brandy� Szybko!
Nala�em brandy i poda�em przyjacielowi. Uda�o mu si� wla� troch� alkoholu do ust 
nieznajomego. Przenie�li�my go na kanap�. Po kilku minutach otworzy� oczy i 
potoczy� 
wok� nieprzytomnym spojrzeniem.
� Czego pan chce? � spyta� Poirot.
M�czyzna rozchyli� wargi i dziwnym, bezbarwnym g�osem powiedzia�:
� Pan Herkules Poirot, Farraway Street czterna�cie.
� Tak, tak, to ja.
Obcy chyba nie zrozumia�. Powt�rzy� tym samym tonem:
� Pan Herkules Poirot, Farraway Street czterna�cie.
Poirot zada� mu jeszcze kilka pyta�. M�czyzna nie odpowiada�, tylko co jaki� 
czas 
powtarza� to samo zdanie. Poirot da� mi znak, �ebym zadzwoni� po lekarza.
� Wezwij doktora Ridgewaya.
Na szcz�cie doktor by� w domu. Jako �e mieszka� na s�siedniej ulicy, kilka 
minut p�niej 
by� ju� u nas.
� Co si� sta�o?
Poirot powiedzia� o tajemniczej wizycie. Lekarz zbada� nieznajomego, 
nie�wiadomego, co 
si� z nim dzieje.
� Hm! � chrz�kn�� wreszcie. � Dziwny przypadek.
� Zapalenie m�zgu? � spyta�em. Doktor parskn�� ze z�o�ci�.
� Zapalenie m�zgu! Zapalenie m�zgu! Co� takiego w og�le nie istnieje. Nowomodny 
wymys�! Nie. Ten cz�owiek prze�y� jaki� wstrz�s. Jest ca�kowicie poch�oni�ty 
jedn� my�l�: 
musi znale�� pana Herkulesa Poirot z Farraway Street 14. Powtarza te s�owa 
mechanicznie.
� Afazja? � spyta�em z nadziej�.
Tym razem doktor okaza� nieco mniejsze niezadowolenie. Nic nie powiedzia�, tylko 
da� 
nieznajomemu m�czy�nie kartk� i o��wek.
� Zobaczymy, co z tym zrobi � wyja�ni�.
Nieznajomy przez chwil� nic n...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin