praca nowak.docx

(18 KB) Pobierz

Łukasz Russa

III rok dziennikarstwo WSKSiM

Media

Media w Polsce XXI wieku są bardzo zakłamane i pełne nienawiści do człowieka. Reprezentowane w nich wartości uderzają w godność człowieka. Płynie z nich agresja. Są one krzewicielami cywilizacji śmierci przed którą nas ostrzegał Sługa Boży Jan Paweł II, który był dotychczas najbardziej medialnym papieżem. Aczkolwiek w przeważającej części media polskie są antykatolickie i świeckie. Trzeba odróżnić też media polskie i polskojęzyczne, które są w rękach obcego kapitału.

              Reklamy w mediach są bardzo natarczywe. Sam ich czas nadawania jest bardzo męczący. Nie można spokojnie obejrzeć filmu. Są one czasem bardzo wulgarne i odnoszą się do przyziemnych spraw. Jedynym wyjściem jest przełączanie kanałów lub obejrzenie filmu na płycie DVD gdzie nie ma reklam. Widzom narzuca się pewne obrazy które oddziaływają na psychikę. A reklamowane produkty nie zawsze są dobre. I ich reklama nie odpowiada rzeczywistości. Zaśmiecają one nadawany przekaz. Stosowane tam techniki wprowadzają pewien podprogowy przekaz, który jest rozpoznawalny tylko przez mózg. Mózg zapamiętuje ten przekaz i w najmniej oczekiwanym momencie one są odczytywane.

Co mnie uderza ostatnio w Tv to, że widz jest bombardowany licznymi lekami. Leki te są na wszystkie nasze bóle. Warto jednak się zastanowić czemu służą te reklamy i kto sobie nimi nabija portfele tylko i wyłącznie wielkie koncerny farmaceutyczne. Wiele reklamowanych środków jest jedną wielką mieszanką chemiczną trującą dla zdrowia człowieka. Człowiekowi się wmawia, że jest chory na to co mu w ogóle nie dolega. Świat przedstawiony w reklamie jest wyimaginowany nie adekwatny do rzeczywistości. Czuć chęć zmanipulowania odbiorcę tak by dany produkt nawet jeśli mu nie jest potrzebny to żeby go i tak kupił. Wszystko tam jest najlepsze, najświeższe i bez wad.

Niestety okaleczone manipulacją i propagandą są wiadomości podawane w mediach. Ich przekaz jest niejednoznaczny. Zwraca się uwagę na małe, błahostkowe sprawy. A przemilcza się te ważne, które mają bardzo duży wpływ na społeczeństwo gospodarkę. Po dokładniejszym przyjrzeniu się różnym stacjom możemy zauważyć, że co stacja to inne wiadomości. Informacja jest zależna od jej przekaziciela. Częstym zjawiskiem jest przemilczanie wydarzeń. Bardzo prostym przykładem może być śmierć ojca Krąpca. Jednego z najlepszych filozofów. Człowieka epoki. Kiedy on zmarł świat był zainteresowany czym innym. Tym że pies został zabity przez swego pana. Bo ten go kopnął w ataku furii. A o. Krąpiec ten który w sposób odważny głosił prawdę został przemilczany i zapomniany. Z tego co pamiętam tylko środowiska związane z Radiem Maryja podały informację, że on nie żyje. Również podaje się wiadomości o milionach głodujących dzieciach w Afryce a co się robi w tym kierunku żeby im pomóc. Daje się im szczepionki z wirusem HIV? Wciela się je do wojska. Dziewczynki wykorzystuje się jako nałożnice, prostytutki. Promuje się rozwiązłość seksualną.  A papieża który głosi odważnie każdy człowiek jest wartościowy i ma swoją godność przedstawia się w sposób bluźnierczy z prezerwatywami i pozywa przed sądy. A ludzi którzy to robią daje się jako przykłady do naśladowania. Czym dziś jest przesiąknięta młodzież? Pieniądze wyrzuca się w błoto przeznaczając na potrzeby samotnych zwierząt.  A człowiek ginie zapomniany samotny.

To co mnie denerwuje w radiu to ciągłe informacje. Człowiek żyje w lawinie wiadomości. Nikt mu nie mówi co dobre, a co złe. Wszystko jest stawiane na jeden poziom. Wybór należy do niego. Muzyka puszczana w radiach komercyjnych jest nie do słuchania. Wielu nie wie czego słucha. A piosenki promują wszystkie formy poniżenia człowieka. I co gorsze to jest uznawane za dobre. To staje się stylem życia. Czasami warto by było prześledzić słowa kilku angielskich piosenek i zastanowić się czego słuchamy. Już kilka razy sam to zrobiłem. I wywnioskowałem, że promowany styl w muzyce nie jest zgodny nawet z prawem naturalnym. W radiach brakuje programów które by skłaniały słuchacza do refleksji, zastanowienia się. Człowiek żyje w ciągłym przytłoczeniu, że ciągle coś się dzieje. Słuchając informacji zastanawiam się nad tym jak żyją sobie dzikie ludy np. w Afryce, które są wolne od szumu medialnego. Chyba są spokojniejsi od nas niby ucywilizowanych, postępowych europejczyków. I niczego im nie brakuje. Po co im wiedzieć, że w Ameryce się stało co się stało. Dla nich ważne jest to że żyją. Media, które miały zbliżyć człowieka do człowieka chyba spełniają odwrotną funkcję. Ma to dobre odwzorowanie w rodzinach. Mąż nie jest przy żonie bo czyta gazetę ona ogląda TV a dzieci grają w nowo wydaną strzelankę. Tylko warto się zastanowić czy taka rodzina długo przetrwa. Podczas słuchania różnych programów w radiach komercyjnych męczę się psychicznie. Ponieważ rozmowy prowadzone pomiędzy różnymi osobami są tak nakierowywane żeby dość do tego do czego chce dojść redaktor prowadzący. Mogą się pozabijać w tym studio ale zawsze racja musi być redaktora prowadzącego. Jeśli ktoś wyjdzie poza przyjęte kanony niszczy się go. Niszczy się jego wizerunek. Jeśli jakiś polityk myśli inaczej niż chcą media chce się go zniszczyć. Tak było z braćmi Kaczyńskimi, którzy chcieli coś z Polską dobrego zrobić. Wzięli się za budowę IV i media ich ukazywały jako niszczycieli społeczeństwa, jako wrogów Polski.

Przecież w takim świetle jest cały czas ukazywany Dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk. On chce zrobić coś dobrego dla Polski. Może jego wypowiedzi są czasem zbyt emocjonalne. I niszczą jego wizerunek ale to jest człowiek w całości poświęcony sprawom Polski. Niszczy się jego wizerunek ponieważ nikt do tej pory nie zdziałał tyle co on. Media mu zazdroszczą jego dokonań. Każdy jego błąd jest wyolbrzymiany. Chce się go pokazać jako człowieka który patrzy tylko na swój interes.  A przecież on swoim działaniem chce pobudzić polaków do czynu.

W telewizji nie przedstawia się konkretów. Czasem cały dzień można rozwodzić się na temat jednego wydarzenia. Zapraszani politycy zazwyczaj mówią to co chcieli by zrobić dla Polski. A ile zrobili? Dlaczego redaktorzy boją się zapytać polityka o konkretne działania? Przecież Polityk jest politykiem przez cały swój mandat nie tylko kiedy startuje w wyborach. Dla mnie w telewizji jest ciekawy program W 11 w którym są przedstawione odpowiednie działania w prowadzeniu porządku publicznego. Tam nic się nie mówi tam się działa. Dlaczego nie można więcej takich programów?

Oglądając puszczane filmy w telewizji publicznej zastanawiam się czy dzisiejszy świat składa się z licznych rozwodów, z życiowych tragedii? Człowiek jest przedstawiany jako ktoś kto jest powodem ciągłych problemów. Dziwić się że dziś jest tyle rozwodów jak w większości emitowanych filmów jest pokazane to jest jedyny środek na rozwiązanie problemów małżeńskich. Świat w filmach telewizji jest pełny przemocy, agresji, zniszczenia. Dzieci które oglądają takie filmy nasiąkają jak gąbka. Wcześniej czy później są poważne problemy z takimi dziećmi naszprycowanymi tymi treściami. 

Jak wiadomo w Polsce prasa jest różnorodna. Jednak sam bardzo mało czytam gazet. Jednak na co bym zwrócił uwagę na jakość komentarzy. Wiele wypowiedzi jest bez sensu i nie pokrywających się z rzeczywistością i z prawdą. Przyciąga się czytelnika problemami które czasem w ogóle nie istnieją. A w większości pisanych artykułów narzuca czytelnikowi już jakiś obrany punkt widzenia i chce się go przeforsować czasem nawet na siłę. Ja takich artykułów nie czytam. W komentarzach politycznych czy gospodarczych jest reprezentowana tylko jedna strona nie ma argumentacji dobrej. Artykuły pisze się nie ciekawym zniechęcającym językiem trudnym do zrozumienia dla przeciętnego czytelnika. Mało przekazuje się konkretów. Wydawcy prasy walczą o popyt na rynku. Głównie chodzi o zysk a nie o przekazanie dobrej treści. Niszczące działanie według mnie mają wydarzenia związane z życiem wielkich gwiazd. Napędza to rynek ale dla społeczeństwa nie przynosi dobra. Społeczeństwo żyje tym czym jest karmione.

Co mnie uderza w prasie to liczne dodatki w postaci płyt, plansz, książek. Poprzez to chce się nabić kosztem kupującego portfel wydawcy.  A promowane dodatki są wątpliwej jakości. Myślę że powinno się zmniejszyć ich częstotliwość wydawania. Bo one są uciążliwe dla czytelnika odbiorcy przekazu.

Patrząc na media katolickie zastanawiałem się czy to co dobre musi być nudne i nie przyciągać odbiorcy. Media katolickie są dziś w mniejszości. Niszczą one swój obraz rutynowością. Czasem jak jestem ich odbiorcą mam wrażenie, że ich odbiorcy nie mają mnie nic do przekazania. A przecież Kościół, dobro ma tyle do zaoferowania. I na tym polu dzieje się dużo dobrego i ciekawego. Odbiorcami dobrych mediów nie muszą być tylko ludzie starsi. Tylko młodego człowieka musi przyciągnąć poprzez dobra formę przekazania informacji.

Bardzo często udając się w podróż pociągiem kupuję sobie do poczytania „Gościa Niedzielnego”. Kiedyś to dla mnie była nudna gazeta. Przedłużenie „Tygodnika Powszechnego”. Dziś stał się on bardzo ciekawym pismem. Jest to Tygodnik godny polecenia każdemu kto jest ciekawy świata. Mi bardzo podobają się reportaże, które tam są reprezentowane. Zrobione są z duża werwą i obeznaniem warsztatu. Podoba mi się różnorodność poruszanych tam tematów od typowo kościelnych poprzez duchowe po zwykłe informacje nie tylko z życia kościoła lecz także z polityki. Czytając Gościa Niedzielnego czuje się wolny. Nie czuje napięcia tym że będę czymś zaskoczony. Nikt mi nie mówi tam jak mam myśleć. Szanowane są poglądy każdego. Można przeczytać felietony, wypowiedzi polityków którzy próbują zdziałać coś dobrego dla Polski.

Nie odłącznym środkiem do przekazywania informacji jest Internet. Tutaj o tyle jest dobrze, że każdy kto chce może tworzyć informacje. Może czytać co chce. Jednak i tu jest bombardowany licznymi reklamami, banerami. Z Internetem trzeba uważać na tyle żeby nie popaść w nałóg ciągłego wczytywania się w informacje. Ja jestem stałym użytkownikiem Internetu. Czytam różnego rodzaju informacje. Największe zastrzeżenia mam do natarczywych reklam.   

Kończąc moją wypowiedź wnioskuję, że media mają mało dobrego w sobie. Jednak to my tworzymy ten przekaz. I to my sami możemy zadecydować co do nas dochodzi. Społeczeństwo nie jest nauczone selekcji informacji, nie jest nauczone odbioru przekazu informacyjnego. I wszystkie wzorce tworzone w mediach są brane z róznym skutkiem przez ludzi zwłaszcza młodych. Ludzi ogłupia się. 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin