-* I ^ SPORY O REDNIOWIECZE WIELKIE EPOKI DZIEJÓW CZŁOWIEKA OCENIANE SĽ RÓŻNIE Prahistoria ukazuje - nieco zdeterminowana stanem ródeł - poczštki cywilizacji, rozwój osišgnięć tech nicznych i optymistycznie pozwala uznawać tezę o po stępie w dziejach. Antyk mimo różnych głosów kryty cznych fascynował i fascynuje nadal swymi osišgnięciami: pod stawy etyki, prawa, kanony piękna, fundamenty nauki - sš dzi jeszcze, po dwóch tysišcleciach w znacznym stopniu aktualne. Cza sy nowe - bezlitonie krytykowane, trapišce nas różnymi doleg liwociami na co dzień - jednak sš wizytówkš naszej cywilizacj: Poznawanie wiata, fantastyczny rozwój techniki, pamięć o najnow szych dokonaniach różnych państw, narodów czy ugrupowań mim wszystkich zagrożeń i lęków każš przyjmować je jako okres szybkie: zmian wiata ludzkiego. W najgorszej sytuacji jest redniowiecz< epoka mało znana, traktowana zgodnie z wiekowš tradycjš jak okres zamknięty, dostarczajšcy co najwyżej przykładów ilustrujš cych niekiedy dobre i znacznie częciej złe strony życia człowieka Kłopoty ze redniowieczem majš zresztš jego historycy. Wród archetypów mylenia ludzkiego znajduje się zapewne i ten, który porzšdkujšc czas miniony każe dzielić go na trzy częci. Periodyzo wano dzieje już w czasach antyku - by przypomnieć tylko wiek złoty, wiek srebrny, wiek żelaza (lub bršzu). Periodyzację prze prowadzał więty Augustyn1 w swym dziele O Państwie Boży n wyróżniajšc szeć okresów dziejów ludzkoci. Tak jak w życiu jednostki wyróżniał dzieciństwo (infantia, od Adama do Potopu^ młodoć (pueritia od Potopu do Abrahama), dojrzałoć (adolescen tia, od Abrahama do Dawida), młodoć (iuventas, od Dawida do niewoli babilońskiej), wiek stateczny (gravitas, od niewoli babilori skiej do przyjcia Chrystusa) i staroć (senectus, od czasów Chrys tusa do Sšdu Ostatecznego). Takich wizji przeszłoci ujmujšcych czas w kategoriach porzšdkujšcych według przyjętej idei było wiele także w wiekach rednich: siedem epok historii Kocioła (m.in epoka Apostołów, Męczenników i od Ojców Kocioła do sporó^ o inwestyturę) Ruperta von Deutz, osiem epok Anzelma z Havel- bergu czy Historii wiata Hugona od w. Wiktora2. Coraz częciej też, wraz z rosnšcš potrzebš znalezienia dla siebie właciwego miejsca w czasie, okrelano przeszłoć według różnych, niejedno- litych, ale znaczšcych słupów granicznych. Czcigodny Beda od- miennoć teraniejszoci wyrażał okreleniem "czas nowy" (VIII w.!) lub "nowoczesny" (novus, modernus), co wyróżniało go od starego, antycznego, okrelanego przezeń jako starochrzecijań- ski. Znakomity historyk XII w., Otto z Freising, podzielił dzieje wiata na osiem epok, stosujšc kryteria wielkich wydarzeń dziejo- wych (od Adama do upadku Asyrii, od powstania państwa Medów do Juliusza Cezara, od Augusta do Konstantyna, od Konstantyna do upadku Rzymu Zachodniego, od Teodoryka do Karola Wiel- kiego, od Karola Wielkiego do papieża Grzegorza VII, od sporu o inwestyturę do końca dziejów, od przyjcia Antychrysta do Sšdu Ostatecznego). Mnogoć innych różnych podziałów (na cztery mo- narchie wiatowe; na szeć okresów biblijnych; Joachima z Fiore trzy epoki Ojca, Syna i Ducha w. - ta ostatnia miała zaczynać się w 1260 r.) były też zwišzane i z ocenš teraniejszoci, i przewidywa- niem przyszłoci3. Badajšc przeszłoć dokonywano jednoczenie prognozy (dzi robi się podobnie, a mimo znacznie precyzyjniejszych metod efekty sš zbliżone) przyszłoci. Mikołaj z Kuzy fXV w.) przewidywał, że koniec wiata nastšpi na poczštku XVIII w. Teolog francuski, jeden z głównych działaczy soborowych na poczštku XV w., Pierre d'Ailly, obliczał dokładniej: wypadło mu, że koniec wiata przyjdzie w 1789 r. (nie spodziewał się zapewne, że jaki drobny błšd w obliczeniach spowoduje, iż przewidział jedynie koniec wiata ancien regime'u). Bardziej optymistyczny (nie dla naszej epoki) był XV-wieczny humanista włoski Pico delia Miran- dola, który sšdził, że tršby anielskie zabrzmiš w 1994 r.; przyjaciel Melanchtona Stellwag von Carion kończył wiat na roku 2000. Termin "wieki rednie" przyjšł się w dobie pónego Odrodze- nia4. Co prawda już w XIII w. Rolandin z Padwy, Ricobald z Fer- rary, nieco póniej Benvenuto Campari z Vicenzy pisali o "od- rodzeniu" - częciowo, jak i Dante, z nadziejš na przychodzšce czasy. Tym samym wprowadzali potrójny podział dziejów, szcze- gólnie w zakresie historii kultury: na wielkš epokę starożytnš, pó- niejszš dekadencję i odrodzenie. Wielki XV-wieczny włoski huma- nista Lorenzo Valla wydzielał okres między mierciš Boetiusa z po- czštku VI w. a epokš 900-1200, nie nazywajšc go jeszcze rednio- wieczem. Giorgio Vassari w XVI w. w swym żywocie Cimabuego dzielił dzieje sztuki na trzy okresy: "maniera antiqua" (do czasów Konstantyna), "maniera vecchia" (do Cimabuego włanie) i "ma- 6 niera moderna". Nader pogardliwy stosunek do rodkowej, "sta rej" sztuki wišzał z wpływami Niemców, Gotów, Greków i - ogól nie rzecz bioršc - barbarzyńców. Podobnie język uniwersalny - redniowieczna łacina - wedłu wielu humanistów miał być przykładem daleko posuniętego upadku znakomitej formy starożytnej. Ta "rednia" łacina (media latinitas dała poczštek okreleniom, które zawierały także informację ocenia jšcš - miernoć (interior aetas)5, ale jednoczenie stanowiły pod stawę wygodnego podziału w skali czasu na trzy epoki. Spopulary zował go Krzysztof Keller (Cellarius), profesor uniwersytetu w Halle, który w 1688 r. wydał podręcznik Historia unwersah breviter ac perspicue exposita in antiquam et medii aevi ac novar, divisa. Częć rodkowa tej powszechnodziejowej syntezy obejmo wała okres od roku 306 (wstšpienie na tron Konstantyna Wielkiego do roku 1453 (zdobycie Konstantynopola przez Turków). Prac Christiana Junckersa z przełomu XVII i XVIII w., J. F. Bertram z poczštku XVIII w., mimo stosowania różnych kryteriów periody zacyjnych, upowszechniły ten termin i wprowadziły do historio grafii powszechnej. Okazał się on nawet użyteczny w dziejach cywi lizacji rozwijajšcych się całkowicie niezależnie od strefy ródziem nomorskiej, tj. Chin, Japonii, Indii, acz - rzecz prosta - ma tan zupełnie odmienne kryteria periodyzacyjne. Mimo pónię j szyć] innych propozycji podziałów historii powszechnej Europy ten, sto sowany od XVII w., okazuje się najwygodniejszy. Nawet periody zacja marksistowska dzielšca historię na formacje społeczno-gos podarcze (wspólnota pierwotna, niewolnictwo, feudalizm, kapita lizm, socjalizm) nie wyparła całkowicie roboczego okrelenia "wieki rednie". Niezależnie od podstaw teoretycznych specyfika ródeł problemów, wspólne uniwersalne rysy tych czasów, ułatwiajš sto sowanie okrelenia, wokół którego jednak nagromadziły się dziesiš tki nieporozumień. Z periodyzacjš dziejów zawsze bowiem było wiele kłopotów Czy ważne sš daty roczne (niekiedy dzienne, jak np l IX 1939), cz: dłuższe okresy graniczne? Czy historia ludzkoci jest wynikien działania nienaruszonych praw - boskich, naturalnych - czy też stanowi efekt przypadkowych, nieprzewidywalnych, nie zdetermi nowanych wydarzeń? W zależnoci od poglšdu na temat prav historycznego rozwoju, w zależnoci od przyjęcia takiego czy in nego założenia dotyczšcego czynników sprawczych wydarzeń dzie jowych - kryteria periodyzacyjne, a więc i granice epok czy okre sów sš różne. Dowiadczyło tego na sobie redniowiecze, epoka, która bardzo rozmaicie jest okrelana w czasie. Oto - w dodatku nie wszystkie - propozycje dotyczšce lat rozpoczynajšcych redniowiecze6: 293 - reformy Dioklecjana, 313 - edykt mediolański dajšcy równou- prawnienia chrzecijanom; 324 - ostateczny triumf Konstantyna; około 370 - pojawienie się Hunów w Europie i poczštek wędrówki ludów; 378 - druzgocšca klęska Rzymu w bitwie z Wizygotami i poczštek "supremacji germańskiej". Niektórzy badacze propono- wali rok 382 i przymierze Teodozjusza z Gotami lub 395 - rok mierci tego cesarza i ostatecznego podziału Rzymu na Wschodni i Zachodni. Rok 476 to data najczęciej wymieniana, acz obalenie małoletniego cesarza Romulusa Augustulusa w Rzymie przez Odo- akra i odesłanie jego insygniów do Konstantynopola bardziej chyba liczyć się może w historii działań symbolicznych niż realnych. Francuzi widzš jako graniczny rok 481 - objęcie władzy przez Klodwiga (lub jego zwycięstwo nad Syagriuszem w 486 r.). Datš granicznš może też być rok objęcia władzy przez Justyniana Wiel- kiego 527, lub jego mierci - 565. Sš zwolennicy daty 568 - wkro- czenia Longobardów do Italii; 590 - poczštku pontyfikatu Grze- gorza Wielkiego; 622 - ucieczki Mahometa do Jatrebu; 687 - zwycięstwa Pepina z Heristalu i połšczenia w jednym ręku władzy nad Austrazjš i Neustriš; 732 - powstrzymania przez Karola Młota ekspansji arabskiej pod Poitiers; 751 - objęcia tronu przez Pepina Małego, lub 768, poczštku rzšdów Karola Wielkiego. Koronacja cesarska władcy - rok 800 - też jest niekiedy ukazywa- na jako data graniczna. Można by zresztš jeszcze wymieniać inne propozycje periodyzacyjne. Były one zgłaszane w zależnoci od tego, kto je zgłaszał i uzasadnieniu jakiej tezy miały służyć. Od- powiadały na pytania: Czy redniowiecze było epokš chrzecijańst- wa w Europie? Czy - w przeciwieństwie do czasów antyku - okre- sem, w którym wiodšcš rolę odgrywały ludy germańskie? Czy była to epoka konfrontacji ze wiatem arabskim, upadku uniwersalizmu rzymskiego i podziału Europy na wschodniš i zachodniš...
ptomaszew1966