ancient audio lektor v.pdf

(357 KB) Pobierz
odtwarzacze 09.p65
HI-END
Odtwarzacze CD 12000-15000 z³
najtañszym Ÿród³em
cyfrowym Ancient Au-
dio. Wystêpuje w dwóch odmia-
nach wykoñczenia obudowy – do testu
dostarczono wersjê “w drewnie”. I w cudzys³o-
wiu, bo budulcem jest mdf, tyle ¿e oklejony natu-
ralnym fornirem. Ale w Krakowie mówi siê na to
– drewno. Oprócz niej dostêpna jest dro¿sza,
marmurowa wersja. S³ysza³em obydwie i choæ na
pierwszy rzut oka takie rozró¿nienie wydaje siê
tylko zabiegiem kosmetycznym, to jednak – po-
dobnie jak w gramofonach analogowych – ró¿ne
materia³y obudowy daj¹ inny dŸwiêk. Ale o tym
potem.
Od jakiegoœ czasu wszystkie Lektory maj¹
znormalizowane kszta³ty: jest to niemal kwadra-
towa p³yta o doœæ znacznej gruboœci, pod któr¹
podwiesza siê pod³u¿ne chassis z elektronik¹
i widocznym od góry napêdem Philipsa Pro-2
MkII (to najnowsza jego wersja). P³ytê k³adzie siê
Polska, powiem wiêcej nawet:
krakowska manufaktura, Ancient Audio - odnios³a
sukces. Mo¿na tak chyba powiedzieæ, przynajmniej jeœli za bazê
weŸmiemy rynek audio w polskim wykonaniu. Przejœcie od nikomu nieznanej,
absolutnie gara¿owej produkcji do r¹k wielu recenzentów na œwiecie zajê³o jej jednak
dziesiêæ lat. St¹d moj¹ jednostk¹ pomiarow¹ dla m³odych firm, i to niekoniecznie
polskich, w trakcie której jest czas na dojrzewanie, jest jeden Ancient, w skrócie 1 Ant,
odpowiadaj¹cy dziesiêciu ziemskim latom. ¯eby to jednak osi¹gn¹æ potrzebna jest
wiedza, talent, wytrwa³oœæ i jasny cel (kolejnoœæ przypadkowa). Bez któregokolwiek
z tych elementów firma na zawsze pozostanie “gara¿ow¹”, w tym sensie, ¿e jakoœæ jej
produktów oraz “moc ra¿enia” na zawsze pozostan¹ na poziomie pozosta³ych 90
procent innych firm. Bowiem naprawdê liczy siê tylko te 10 procent.
Ancient Audio LEKTOR V
od góry, bezpoœrednio na napêdzie (jest to wiêc
top-loader) i dociska doœæ ciê¿kim kr¹¿kiem. Po-
niewa¿ nie ma tutaj szuflady, ani nawet zamyka-
nej komory, jak np. w testowanym ostatnio Pat-
hosie Endorphin (“Audio” 5/07), wiêc aby urz¹-
dzenie wczyta³o TOC nale¿y przycisn¹æ ma³y,
metalowy guzik przed p³yt¹. Takie same przy-
ciski steruj¹ pozosta³ymi funkcjami, a zgrupowa-
no je w szeregu, na z³oconej, grawerowanej p³yt-
ce. Tutaj te¿ jest przycisk, który powinien zelek-
tryzowaæ wszystkich mi³oœników rozwi¹zañ mi-
nimalistycznych – chodzi o “Analog-in”. Lektor
jest bowiem odtwarzaczem zintegrowanym
z przedwzmacniaczem i co wiêcej – mamy jedno
wejœcie analogowe.
Od przodu przyklejono p³at akrylu, pod któ-
rym widoczny jest zielonkawy wyœwietlacz, cha-
rakterystyczny dla napêdu Pro-2, oraz dwucyfro-
wy, czerwony (szkoda, ¿e nie jest to zunifikowa-
ne), wskazuj¹cy poziom sygna³u wyjœciowego.
Nie jest on wyskalowany w dB, wskazania s¹
umowne – np. 2V otrzymamy przy wskazaniu 86.
Zakres regulacji wynosi od 0 do 99. Tê podwójn¹
rolê Lektora – odtwarzacza i przedwzmacniacza
– potwierdzaj¹ gniazda na tylnej œciance: mamy
bowiem dwie pary wyjœæ analogowych RCA (z³o-
cone), jedn¹ parê wejœæ oraz wyjœcie cyfrowe S/
PDIF na RCA. Jest tak¿e gniazdo sieciowe IEC.
Urz¹dzenie wspiera siê na dwóch, podklejonych
filcem, klockach z mdf-u, przymocowanych do
górnej p³yty.
G³ówny wyœwietlacz ma tylko przyzwoit¹
czytelnoœæ. Obok mamy jeszcze wskaŸnik
poziomu wyjœciowego na diodach.
Uk³ad zmontowano czêœciowo na p³ytce
drukowanej (cyfra i przedwzmacniacz), jak
i technik¹ punkt-punkt
(uk³ad wzmac-
niaj¹cy).
Sterowaniem napêdem zajmuj¹ siê ma³e,
chromowane przyciski umieszczone na
z³oconej p³ytce.
Lektora oparto o znakomity napêd Pro-2
Philipsa w najnowszej wersji Mk II .
60
wrzesieñ 2007
O dtwarzacz Lektor V jest
wrzesieñ 2007
694639249.011.png 694639249.012.png 694639249.013.png 694639249.014.png 694639249.001.png
 
Odtwarzacze CD 12000-15000 z³
HI-END
Po odkrêceniu dolnej czêœci chassis okazuje siê, ¿e górna p³yta wykona-
na jest z okleinowanego mdf-u, z doklejon¹ od góry metalow¹ p³yt¹. Ca³y
uk³ad znalaz³ siê zaœ na dolnej p³ycie. Sterowanie wraz z przetwornikiem
i regulatorem poziomu sygna³u wyjœciowego znalaz³o siê na jednej p³ytce,
do której przykrêcono te¿ napêd. Ten ostatni zdjêto jednak ze sprê¿yn –
tak wygl¹da oryginalny “kit” Philipsa, który znajdziemy np. we wspomnia-
nym Pathosie, ale te¿ w Gryphonie Mikado – i przykrêcono “na sztywno”.
Przetwornik, nazywany w materia³ach firmowych “Silver DAC”, jest
kolejn¹ jego wersj¹. W tym modelu oparto go o pojedynczy przetwornik,
który jest jednak przylutowany od spodu (podobnie jak czêœæ elemen-
tów SMD) i nie uda³o siê przeczytaæ, jaki to za model. Na wyjœciu widaæ
jedynie ³adne filtry analogowe, w których wykorzystano kondensatory poli-
propylenowe. Obok przetwornika widaæ te¿ elementy jego zasilania –
w Lektorze V mamy kilkanaœcie osobnych uzwojeñ wtórnych, wychodz¹-
cych z niewielkiego toroidu. Regulator poziomu si³y g³osu to doœæ popular-
na, scalona analogowa drabinka rezystorowa Burr-Browna PGA2310, tutaj
sprzêgniêta dwoma kondensatorami polipropylenowymi. W³aœciwy uk³ad
wzmacniaj¹co-buforuj¹cy zosta³ wykonany w technice punkt-punkt. Jego
sercem jest du¿a podwójna trioda 6H30P Sovteka, “wynalazek” Victora
Khomenko z firmy BAT, przez d³ugi czas produkowany ekskluzywnie tylko
dla tej firmy. Lampa ustawiona jest poziomo, zaœ w jej uk³adzie widaæ meta-
lizowane oporniki oraz kondensatory KMP firmy... Miflex, czyli stare kon-
densatory rodzimej produkcji, które trzeba ju¿ chyba ochrzciæ mianem
NOS-ów… W sprzê¿eniu katodowym u¿yto kondensatorów Sanyo.
Wyjœcie kluczowane jest przekaŸnikiem, a ze œwiatem zewnêtrznym ³¹czy-
my siê przez spore kondensatory polipropylenowe Icel.
Dwie pary wyjœæ RCA s¹ zrównoleglone (mo¿na wiêc wykonaæ ³atwy
bi-amping), po³¹czenia prowadzone s¹ srebrnymi drutami solid-core (nie-
ekranowanymi). Wszystko wygl¹da tak jak powinno, jedynie bliskoœæ trans-
formator oraz gniazda cyfrowego i wejœcia analogowego mo¿e podnieœæ
brwi. Urz¹dzenie sterowane jest plastikowym pilotem, ani eleganckim, ani
nazbyt wygodnym. Jeœli jednak chc¹ Pañstwo nieco luksusu, mo¿na zamó-
wiæ – za dodatkow¹ op³at¹ – ca³kowicie metalowy, p³aski sterownik z taki-
mi samymi guzikami jak na odtwarzaczu. Nawet tam nie bêdzie jednak
przycisku do resetowania TOC-u… Mo¿na to jednak “za³atwiæ” w ten spo-
sób, ¿e dwukrotnie przyciskamy guzik “Power” – przy ka¿dym w³¹czeniu
napiêcia odtwarzacz automatycznie wczytuje TOC p³yty.
Lektor V to nie
tylko odtwarzacz,
ale i pe³noprawny
przedwzmacniacz.
Regulacjê prowadzi
scalona drabinka
rezystorowa Burr-
Browna.
Uk³ady
wyjœciowe oparto
o znakomit¹,
podwójn¹ triodê
6H30P Sovteka.
Sygna³ wyprowa-
dzaj¹ dwie pary
gniazd RCA.
wrzesieñ 2007
61
694639249.002.png 694639249.003.png 694639249.004.png 694639249.005.png 694639249.006.png
 
HI-END
Odtwarzacze CD 12000-15000 z³
ODS£UCH
Lektor ju¿ w “drewnianym”
wykoñczeniu wygl¹da
atrakcyjnie, ale jest
jeszcze dro¿sza
wersja marmurowa.
P³yta k³adziona jest
bezpoœrednio na trzpieniu
napêdu i dociskana kr¹¿kiem.
Nie ma klasycznej klapy, wiêc
wczytywanie TOC uruchamia
siê ma³ym guziczkiem
przed p³yt¹.
J ak wspomnia³em wczeœniej, mia³em
do czynienia z obydwoma wersjami
Lektora – najpierw z “marmurow¹”, a przy okazji
tego testu z “drewnian¹”. Ka¿da z nich brzmi ina-
czej. Nie s¹ to oczywiœcie ró¿nice takie, jak miê-
dzy Lektorem a innymi urz¹dzeniami tego testu,
ale na pewno nie iluzoryczne. Lektor V gra moc-
nym, dynamicznym dŸwiêkiem, w którym skraje
pasma s¹ jednak lekko zaokr¹glone i ocieplone.
Wprawdzie w porównaniu z dro¿szym modelem
Prime , ale i z Cary, Ancient wydaje siê mieæ nieco
zmiêkczon¹ górê, jednak wype³nienie i intensyw-
noϾ przekazu nadal jest na wysokim poziomie.
Daje to wyraziste, namacalne obrazy, które wy-
pe³niaj¹ szczelnie ca³¹ panoramê dŸwiêkow¹.
Bardzo ³adnie s³ychaæ to by³o przy p³ycie Duke
Ellington & John Coltrane tego¿ duetu, gdzie
dŸwiêk wychodzi nieco do przodu i jest przez to
atrakcyjny. Dwukrotnie dro¿szy Prime pokazuje,
¿e oznacza to lekkie “podrasowanie” przekazu,
jednak tu i teraz, z koñcówkami w podobnej ce-
nie, jest to przekonywuj¹ce.
Porównuj¹c Lektora do Cary i Meridiana mo¿-
na powiedzieæ, ¿e polski odtwarzacz stara siê
po³¹czyæ ogieñ z wod¹, zreszt¹ z zaskakuj¹co
dobrym skutkiem. Aspiruje do precyzji i szybkoœ-
ci tego pierwszego, oraz porz¹dku i plastycznoœ-
ci drugiego. Nie jest jednak tak, ¿e dostajemy
wszystko na raz, i to za darmo. Oto bowiem cha-
rakter Lektora V powoduje, ¿e nie ma on a¿ tak
rozbudowanej i rozdzielczej góry jak Cary, ani
tak dobrze kontrolowanego ni¿szego basu jak
Meridian. Kompromis ma jednak wyj¹tkowy
smak. Te elementy, w których Ancient ustêpuje
nieco pola, s³ychaæ zreszt¹ przede wszystkim na
p³ytach, na których skraje pasma s¹ nagrane wy-
j¹tkowo wyraziœcie i energetycznie, jak na bar-
dzo zreszt¹ fajnym, samplerze Stockfisch Re-
cords Closer To The Music . Tutaj polskie urz¹dze-
nie gra fantastyczn¹ œrednic¹, bardzo dobrymi
prze³omami pasma, jednak niskie zejœcia basu s¹
przez niego lekko zaokr¹glane, a blachy s¹ nieco
bardziej z ty³u.
Przy bardziej komercyjnych p³ytach, takich
jak Joyful Ayo, która nagrana jest w ciep³ej ma-
nierze te¿ to s³ychaæ, jednak nie jest to wówczas
element decyduj¹cy o odbiorze.
To, co poza dynamik¹ i wype³nieniem urzeka
w tym urz¹dzeniu, to przestrzeñ. Ancient Audio
wypracowa³ swoj¹ w³asn¹ szko³ê, w której brylu-
je niemal samodzielnie. Ka¿dy instrument, nieza-
le¿nie od tego, czy zarejestrowany w naturalnej
akustyce, czy w œrodkowisku elektronicznym,
jak przy klubowej muzyce Lou Rhodes z p³yty
Beloved One , zawsze ma swoje w³asne miejsce.
Separacja, a przede wszystkim g³êbokoœæ lokali-
zacji, s¹ na wyj¹tkowo wysokim poziomie. In-
strumenty nie zlewaj¹ siê z t³em, ale te¿ nie s¹
z niego sztucznie wycinane. Scena wydaje siê po
prostu naturalna. Nie trzeba siê nawet uciekaæ
do ekstremalnych przyk³adów jej budowania, jak
Amused To Death Rogera Watersa, bo przy ka¿-
dym dysku jej klarownoϾ, oddech, swoboda, by-
³y po prostu znakomite, i trzeba by kupiæ... Pri-
me , ¿eby to poprawiæ.
Lektor V nie mówi ostatniego s³owa w dzie-
dzinie wyrównania i balansu barw, przy p³ycie
Ayo s³ychaæ by³o bowiem, ¿e wy¿szy bas jest
lekko “dopalony”. Jest to jeden z elementów da-
j¹cych dynamikê i ¿ywoœæ, jednak przy wokalach,
które zosta³y nagrane doœæ blisko i maj¹ sk³on-
noœæ do nosowoœci, element ten zostanie ju¿
niepotrzebnie uwypuklony. Bior¹c jednak wszys-
tko pod uwagê, trzeba powiedzieæ, ¿e to wyj¹t-
kowy odtwarzacz, mo¿e nie super-neutralny,
jednak niezwykle atrakcyjny. W dodatku to nie tyl-
ko “go³y” odtwarzacz, ale tak¿e zintegrowany
z nim przedwzmacniacz. Pod³¹czaj¹c urz¹dzenie
do koñcówki z pominiêciem przedwzmacniacza
w 100 % przypadków poprawia separacjê, dyna-
mikê, precyzjê. Nie zawsze jednak wp³ywa to
dobrze na wype³nienie barw, bo w kilku przy-
padkach zdarzy³o siê, ¿e dŸwiêk by³ szczuplejszy.
Trzeba wiêc przes³uchaæ urz¹dzenie “w³asno-
rêcznie” z konkretn¹ koñcówk¹. Jeœli jednak nie
trafimy przypadkiem Ÿle, wówczas mo¿emy za-
oszczêdziæ naprawdê sporo pieniêdzy.
LEKTOR V
Cena [z³]
ANCIENT AUDIO
www.ancient.com.pl
13 900
Wykonanie i komponenty
Niezwykle ciekawy, unikalny wygl¹d, ze znakomitym
napêdem i wyrafinowanym stopniem wyjœciowym.
FunkcjonalnoϾ
Nie tylko odtwarzacz, ale i przedwzmacniacz. Dziêki
napêdowi Philipsa znakomita korekcja b³êdów.
Brzmienie
¯ywe, wype³nione, dynamiczne, skraje pasma lekko
zaokr¹glone. Doskona³a, swobodna scena.
62
wrzesieñ 2007
Dystrybutor
wrzesieñ 2007
694639249.007.png 694639249.008.png 694639249.009.png 694639249.010.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin