The_Sopranos_01x01_Pilot.txt

(28 KB) Pobierz
00:01:31:Rodzina Soprano|Sezon I|Odcinek 1|Pilot
00:01:56:Pan Soprano?
00:01:58:Tak.
00:02:10:Proszę usišć.
00:02:41:Dr Cusamano poinformował mnie...
00:02:45:o pańskim załamaniu.
00:02:47:Załamanie nerwowe? Dusznoci?
00:02:50:Podobno to załamanie nerwowe.
00:02:53:Badania wypadły niezbyt dobrze.
00:02:58:I przysłali mnie tu.
00:03:00:Pan tak nie uważa?
00:03:05:Jak pan się czuje?
00:03:08:Dobrze.
00:03:09:Znowu pracuję.
00:03:13:Gdzie pan pracuje?
00:03:14:W zarzšdzaniu odpadami.
00:03:23:Ciężko mi rozmawiać z psychiatrš.
00:03:27:Może wie pan skšd to załamanie?
00:03:34:Nie wiem. Może to stres.
00:03:37:Spowodowany?
00:03:46:Nie wiem.
00:03:48:Tamtego ranka dużo mylałem.
00:03:54:Dobrze jest być na szczycie.
00:03:56:Ja znalazłem się tam za póno.
00:03:59:Lecz ostatnio stwierdzam,|że to już koniec.
00:04:03:Dobre minęło.
00:04:05:Chyba wielu Amerykanów tak sšdzi.
00:04:09:Mylę o ojcu.
00:04:11:Nigdy nie osišgnšł wyżyn.
00:04:13:Ale żył lepiej.
00:04:15:On i jego ludzie|mieli zasady i własnš dumę.
00:04:20:A dzi, co mamy?
00:04:26:Czy miewał pan to uczucie utraty|przed załamaniem?
00:04:31:Nie wiem.
00:04:49:Kilka miesięcy temu|przyleciały dwie kaczki.
00:04:53:Kanadyjskie kaczki.|To był sezon godowy.
00:04:58:Miały małe kaczęta.
00:05:14:Była wtedy koleżanka córki.
00:05:17:- Twój ojciec i te kaczki.|- mierdzi gównem.
00:05:21:Na niadanie trzeba co zjeć.
00:05:24:Musisz karmić mózg.|Wszystkiego najlepszego.
00:05:29:- 13 lat.|- Nie udaje.
00:05:32:Kacza rodzina|zadomowiła się w basenie?
00:05:35:Spadaj! Ty oblechu!
00:05:38:Trochę wczorajszych ciastek?
00:05:41:- We ten tłuszcz.|- Trochę.
00:05:43:Jak pani nie tyje?
00:05:48:On i te jego kaczki.
00:05:51:Jeli nie lubicie tej kładki,|zrobię nowš.
00:05:58:Chodcie dzieciaki,|uczš się latać!
00:06:01:Małe próbujš latać!
00:06:04:Próbujš latać!
00:06:08:- National Geographic.|- Super.
00:06:10:- Widzielimy to już.|- Super!
00:06:14:Moja żona sšdzi,|że ta koleżanka ma zły wpływ.
00:06:19:Fajnie,|że jedziesz z nami do Aspen.
00:06:21:W zeszłym roku widziałam|Skeeta Ulricha, blisko.
00:06:25:Meadow, była umowa.
00:06:27:Polepsz stopnie,|do wišt masz szlaban.
00:06:32:Wiem o tym.
00:06:34:Witam.
00:06:36:- Dzień dobry.|- Szybko.
00:06:38:Wszystkiego dobrego.
00:06:46:Będziesz wieczorem|na urodzinach Anthony'ego?
00:06:53:Hej, ptaku!
00:06:55:Wrócę wczeniej z pracy.
00:06:58:Nie mówimy o pracy.
00:07:03:Nie potrafię mówić o sobie.
00:07:06:Opowiadaj o tym dniu.
00:07:12:Jechałem do pracy z bratankiem,|on się uczy.
00:07:16:Produkt naszych czasów.
00:07:19:Dzwoniłe do Triborough Towers|w sprawie kontraktu?
00:07:23:Póno wróciłem.|Nie chciałem go budzić.
00:07:28:Dzwoniłe rano?|Już o 6:00 pracuje.
00:07:31:Miałem zawroty.|Mama mówiła, żebym został.
00:07:36:Ten dzieciak kupił sobie Lexusa|za 60 tysięcy.
00:07:46:- Mahaffey.|- Łap go.
00:07:48:Tam, obok różowej cizi.
00:07:52:Cofnij.
00:08:03:Mój kolega, Mahaffey,|ze swojš panienkš.
00:08:08:Widzielimy go.
00:08:10:Była pewna pożyczka.
00:08:12:Chwileczkę.
00:08:15:Nie wiem, jaki jest koniec...
00:08:19:ale od razu sobie co wyjanijmy.
00:08:24:To co tu mówisz...
00:08:27:to tajemnica lekarska.
00:08:30:Chyba, że...
00:08:34:powiedziałby o morderstwie.
00:08:38:Nie mówię, że powiesz.
00:08:40:Jeli pacjent mówi,|że co komu grozi...
00:08:44:muszę powiadomić władze.
00:08:47:Teoretycznie.
00:08:52:Pana zajęcie to odpady.
00:08:56:rodowisko.
00:08:57:Dr Cusamano to pański lekarz...
00:09:00:i również sšsiad.
00:09:02:Rozumie pan?
00:09:03:Nie wiem,|co się stało z tym facetem...
00:09:07:Ja tylko mówię.
00:09:10:Nic nie było.
00:09:12:Wypilimy kawę.
00:09:16:Pomocy!
00:09:25:Pomocy!
00:09:26:Cholera.
00:09:46:Dupek!
00:09:52:Tony!
00:09:53:Czekaj!
00:10:00:Straż!
00:10:26:OK?
00:10:28:Złamałem nogę, widać koć.
00:10:31:Pokaż.
00:10:32:Jaka koć, ty sukinsynu.|Gdzie forsa?
00:10:35:Pilicie kawę.
00:10:37:Tak.
00:10:39:Ty sukinsynu, zasrańcu!
00:10:45:- Chod tutaj!|- To kosztuje $3000.
00:10:54:Gdzie forsa?
00:10:56:Zdobędę jš!
00:10:57:Wiem, że tak.
00:10:59:Mówiłe, że jestem zero...
00:11:02:w porównaniu z innymi.
00:11:05:Jestem zero?
00:11:12:Cicho bšd.
00:11:15:Co ryczysz? Masz ubezpieczenie.
00:11:19:Ty fiucie.
00:11:21:Pieprzony hazardzista.
00:11:23:Co dalej?
00:11:25:Miałem spotkanie.
00:11:26:W mojej firmie|transportujšcej mieci.
00:11:30:Co z Triborough Towers?
00:11:32:Chcš kontraktu z Dickiem,|ale Kolar Sanitation...
00:11:38:Znowu wiatowa firma.
00:11:40:Bracia Kolar.|Czescy emigranci czy inni.
00:11:44:Za papier, plastyk i aluminium...
00:11:47:chcš 7000 mniej.
00:11:49:Zapłacš nam za to.
00:11:51:Nie zrobiš tego.
00:11:53:Mówiš, że w Czechosłowacji|radzili sobie z KC, my...
00:11:57:nic im nie zrobimy.
00:12:00:- Szlus.|- Co za interes.
00:12:02:Wszystko się zmienia.
00:12:05:Może co poradzę.
00:12:07:Nie boli cię brzuch?
00:12:09:- Nie.|- Dobrze.
00:12:12:Co tu robisz?
00:12:14:Gabriella przysłała mnie po żarcie.
00:12:17:Muszę cię o co zapytać.
00:12:20:Chodziłe do szkoły z Artiem Bucco?
00:12:23:Zamieszany jest w to mój wujek.
00:12:27:Omińmy szczegóły.
00:12:28:Dobrze.
00:12:30:Mój wujek|przysparza mi wiele stresów.
00:12:34:To nie mój biznes, ale...
00:12:37:w klubie gadajš|że twój wujek Junior...
00:12:39:chce przyłożyć|Pussiemu Malandze.
00:12:45:Zrobi to. U Artiego Bucco.
00:12:58:Czeć. Co słychać?
00:13:02:Stój.
00:13:04:Co słychać?
00:13:07:Miło cię widzieć.
00:13:08:Czeć, Chris.
00:13:11:Rozmawialimy o tobie.|Dzi urodziny Anthony'ego?
00:13:14:Nie kupuj nic dużego.|Jest rozpuszczony.
00:13:22:- Jak wysypka?|- Swędzi.
00:13:24:Chod tu.
00:13:26:- Miło cię widzieć.|- Siadaj.
00:13:33:Jeli którego tu wykończš...
00:13:37:Biznes upadnie.
00:13:39:Lepiej siadaj z wujkiem.
00:13:44:Wuj Junior to brat ojca.
00:13:46:Dobry facet, ale starzeje się.
00:13:51:Zabierał mnie na mecze.
00:13:54:Kocham go.
00:13:57:Gdy byłem młody, powiedział...
00:14:00:kuzynkom|że nie będę gwiazdš sportu.
00:14:04:To był dla mnie okropny cios.
00:14:29:Kto tam?
00:14:30:To ja, mamo.
00:14:33:Kim jeste?
00:14:35:Mamo, otwórz.
00:14:40:- Anthony?|- Tak, to ja.
00:14:48:Co słychać?
00:14:51:Przewietrz trochę.
00:14:54:Zamknšłe drzwi?
00:14:56:- Tak.|- Kto wczoraj dzwonił.
00:15:00:- Po zmroku.|- Kto?
00:15:02:Nie odebrałam. Było ciemno.
00:15:05:Nie rozumiem cię.
00:15:07:Przez telefon się słyszy.
00:15:09:Rozumiem, że nie wychodzisz.
00:15:13:Ale telefon?
00:15:14:Słuchaj go, on wie wszystko.|Chcesz bakłażana?
00:15:19:Włanie jadłem.|Wiesz, kogo spotkałem?
00:15:22:Wujka Jun.
00:15:23:Mylisz, że on odwiedza|swojš szwagierkę?
00:15:29:Pamiętasz Bucco?
00:15:30:Tego z mojej szkoły?
00:15:33:Tak. Widuję jego matkę.
00:15:37:Mówiła...
00:15:39:że codziennie do niej dzwoni.
00:15:43:Wujek sprawi mu trochę kłopotów.
00:15:46:W zarobkach.
00:15:48:- Co to?|- Odtwarzacz CD.
00:15:51:Dla kogo?
00:15:53:Dla mnie?
00:15:54:- Nie chcę.|- Nie.
00:15:56:Kochasz muzykę.|Masz tu ulubione starocie.
00:16:00:"Pajama Game" Connie Francis.
00:16:03:Proszę.
00:16:08:Rusz się trochę.
00:16:13:- No chod...|- Przestań.
00:16:18:Zajmij się czym.|Gdy umarł tata, chciała tego.
00:16:22:- Był więty.|- Wiem, ale umarł.
00:16:26:Miała podróżować.|Nic nie robisz.
00:16:29:Nie mów, jak mam żyć.|Zamknij się.
00:16:33:Martwię się.
00:16:34:I nie zaczynaj o domu opieki.
00:16:37:To nie dom opieki, to dom emerytów.
00:16:41:Będziesz z twoimi rówienikami.
00:16:44:Widziałam te kobiety...
00:16:47:na wózkach, bełkoczšce.
00:16:50:Jedz bakłażana.
00:16:52:Mówiłem, że już jadłem.
00:16:57:Słuchaj.
00:17:00:Pogadaj z wujkiem o Artiem.
00:17:03:On ciebie posłucha.
00:17:05:Jeli wujek ma sprawy z Arturem,|to wie, co robi.
00:17:13:A ja nie?
00:17:16:Ja tylko wiem, że córki lepiej...
00:17:18:opiekujš się|matkami niż synowie.
00:17:21:A ja ci kupiłem kompakt|i słucham zepsutej płyty.
00:17:29:Spodziewam się ciebie|na urodzinach z pieczonymi ziti.
00:17:33:Jeli mnie podwieziecie.
00:17:36:Nie prowadzę, gdy ma być deszcz.
00:17:39:Możesz prowadzić.
00:17:42:Zostawiam to i idę.
00:17:44:Pewnie.
00:17:46:Uciekaj!
00:17:50:Były urodziny mego syna.
00:17:52:Żona zaprosiła księdza.|Cišgle u nas siedzi.
00:17:55:Czeć.
00:17:56:- Creme anglaise?|- Pobłogosław.
00:17:59:Nie przyjdzie.
00:18:00:- Kto?|- Babcia dzwoniła.
00:18:02:Zaczęła płakać|i odwiesiła słuchawkę.
00:18:04:- Potrzebuje celu.|- Jest silniejsza niż mylisz.
00:18:07:Ziti poszło w diabły?
00:18:40:Z poczštku poczułem...
00:18:42:szum w głowie.
00:18:54:- Mamo, tata upadł!|- Już idę!
00:19:00:Cofnij się!
00:19:03:Tatusiu!
00:19:05:Anthony wezwij karetkę!
00:19:20:Dr Cusamano posłał mnie|do szpitala na badania.
00:19:24:W tomografie jest mikrofon|w razie klaustrofobii.
00:19:29:Lepiej go nie używać,|bo wtedy powtarza się badanie.
00:19:34:Dobrze.
00:19:40:Czeć! Carm.
00:19:45:- Potrzebujesz towarzystwa?|- Tak.
00:19:50:O 6:30 rano.
00:19:54:- Jak dzieciaki?|- Martwiš się.
00:19:58:Obiecałam Tony'emu nowe przyjęcie.
00:20:09:Czy to guz?
00:20:11:Zobaczymy.
00:20:13:Podnosisz mnie na duchu.
00:20:16:A nie dowiesz się?
00:20:22:Miewalimy dobre lata.
00:20:25:Zaczyna się nostalgia.
00:20:27:Nie ma idealnych par.
00:20:29:I ta twoja cizia.
00:20:32:Już jej nie widuję.|A co z księdzem?
00:20:34:Nie zaczynaj!
00:20:36:Jest moim mistrzem.|Pomaga mej wierze!
00:20:40:Różnimy się potrzebami.
00:20:43:I tym, że ty po mierci|pójdziesz do piekła.
00:21:04:Bratanek, Christopher,|załatwiał sprawę kontraktu.
00:21:08:Nie wchodzę w szczegóły.
00:21:27:Emil Kolar.
00:21:30:Chris Moltisanti.
00:21:32:W Czechach też lubimy winki.
00:21:36:A nasze kieł...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin