Cynkowyje.txt

(2 KB) Pobierz
Cynkowyje
malcziki�
okiem
recenzenta
Fot. Edyta Kami�ska
Dzie�o Swiet�any Aleksijewicz
�O�OWIANE �O�NIERZYKI�
jest czym� wi�cej ni� tylko
reporta�em z wojny w Afganistanie.
Jest zbiorem dowod�w
na cierpienie i �mier� wielu
m�odych ludzi. Dowodzi wolno�ci
ducha m�odego narodu,
kt�remu zabrano demokracj�,
zanim zd��y�a si� ugruntowa�,
narodu, kt�remu pr�bowano
odebra� nawet poczucie
to�samo�ci i j�zyk.
Wstrz�saj�ce opowie�ci
�afga�c�w�, kt�rzy zdo�ali
prze�y� wojn�, lecz wywar�a
ona pi�tno na ich duchu i ciele,
sprawiaj�, �e u przeci�tnego
czytelnika kumuluj� si� takie
uczucia jak nienawi��, wsp�czucie,
za�enowanie. Nie jest
tajemnic�, �e ka�dego roku
walczy�a w Afganistanie stutysi�czna
Armia Radziecka.
W ci�gu dziesi�ciu lat � milion
�o�nierzy. Zabito i raniono
pi��dziesi�t tysi�cy. Zostaje
pytanie, co z reszt� tych ludzi?
Przewa�nie dwudziestolatk�w,
kt�rzy po powrocie
do ojczystego kraju nie mogli
poradzi� sobie w normalnym
�yciu. Kazano im milcze�, potraktowano
jak niepotrzebne
przedmioty.
Wstrz�saj�ca relacja piel�gniarki,
kt�ra opisuje, �e
szpitale zrobiono z afga�skich
stajni, �e jedna strzykawka
by�a na wszystkich rannych,
a je�eli oficerowie wypili spirytus
to rany przemywali benzyn�,
wprowadza czytelnika
w os�upienie. Dalej ta sama
piel�gniarka m�wi, �e obok namiot�w
zwalano odci�te r�ce,
nogi, szcz�tki radzieckich �o�nierzy,
oficer�w. Trupy le�a�y
p�nagie, z wyk�utymi oczami,
z wyci�tymi gwiazdami na plecach
i brzuchach. Te okropne
opisy to dow�d na to, w jakich
warunkach walczyli i umierali
ludzie wierz�cy, �e oddaj� �ycie
za sw�j ukochany kraj.
�To ksi��ka o przest�pczej
wojnie afga�skiej, kt�r�
przez dziesi�� lat ukrywano
przed narodem� � stwierdzi�a
Aleksijewicz w jednym z wywiad�w.
Pojawienie si� ksi��ki
stanowi�o przyczyn� procesu
s�dowego przeciwko autorce.
Dla nas o�owiany �o�nierzyk
to zabawka dziecinna, podczas
gdy rosyjski cynkowyj
malczik to r�wnie� zw�oki
�o�nierza, kt�re przywo�ono
bliskim z frontu � z Afganistanu
� w cynkowej trumnie, do
pochowania na miejscowym
cmentarzu.
Agnieszka Kellner
Zgłoś jeśli naruszono regulamin